Historia / Turystyka - Wieluńska husaria pod Grunwaldem
Mrówek - 2010-07-10, 09:57 Temat postu: Wieluńska husaria pod GrunwaldemWieluńska armia lekkiej husarii wyruszyła jakieś pół godzinki temu z naszego grodu i podąża na GrunwaldGrzegorz Nowak (W) - 2010-07-10, 11:31 kompanie kolarzy to raczej 2 wojna
super pomysł, oczywiście będzie szersza relacja na forum? Mrówek - 2010-07-10, 11:47 z moje strony na razie tyle. Jeżeli ich spotkam jeszcze to może coś jeszcze wstawie
Poprawiono 1 błąd ort.Administrator - 2010-07-12, 19:42 Z Wielunia pedałują pod Grunwald
12 cyklistów z Wielunia dotrze pod Grunwald w czwartek, dokładnie na 600-lecie zwycięstwa króla Jagiełły nad Krzyżakami. Aby uczcić jubileusz postanowili przejechać ponad 500 km.
Trasa przez Poniatów k. Piotrkowa, Rawę Mazowiecką, Łowicz, Płońsk i Działdowo zajmie im 6 dni.
- Jedziemy drogą, jaką kroczyło rycerstwo polskie pod wodzą króla Władysława Jagiełły, dlatego trasa jest nieco dłuższa, niż gdybyśmy jechali samochodem - wyjaśnia Bogusław Abramek, prezes Stowarzyszenia Polski Szlak Bursztynowy, które organizuje rajd. - Sześć wieków temu Krzyżacy dostali pod Grunwaldem porządnego łupnia, w czym udział miało rycerstwo ziemi wieluńskiej. Nie mogło nas więc zabraknąć na jubileuszu.
Jak podkreślają organizatorzy, celem rajdu, oprócz edukacji, jest promocja aktywnego wypoczynku na ziemi wieluńskiej.
- Warto oderwać się od biurka i zachęcić ludzi do tego, aby żyli aktywnie. Mam nadzieję, że w nasze ślady pójdą inni i wakacje będą spędzali na rowerach - podkreśla wicestarosta Janusz Antczak, komandor rajdu.
Uczestników tej wyprawy nie trzeba było długo namawiać. - Warto było podjąć to wyzwanie, bo to dobry sposób na spędzenie wakacji i uczczenie jubileuszu. Do tego dochodzi świetna zabawa, wypoczynek i promocja miasta - wylicza Przemysław Andrzejak, uczestnik rajdu.
Cykliści swoje bagaże załadowali na samochód. Na rowery zabrali tylko to, co niezbędne. - W ubiegłorocznym rajdzie miałem trochę problemów z rowerem. Sprawny sprzęt to podstawa. Warto mieć pod ręką coś do picia i aparat fotograficzny - mówi Sławomir Piwnicki.
Źródło: tvk.wsm.wielun.plMaciej - 2010-07-14, 19:08 Ktoś z forumowiczów wybiera się ?? . Ja prawdopodobnie wystartuję w piątek .red - 2010-07-15, 05:46 A może ktoś coś wie na temat prawdziwego udziału chorągwi ziemi wieluńskiej w bitwie pod Grunwaldem?
Ja gdzieś wyczytałem, że w skład tej chorągwi wchodził m.in. ojciec słynnego kronikarza Jana Długosza, na którego opisie wzorował się Sienkiewicz pisząc Krzyżaków.maciejewski - 2010-07-15, 08:42 "...Trzeba przyznać, że Sienkiewicz dość wiernie opisał scenę wręczenia dwóch mieczy polskiemu królowi tuż przed bitwą pod Grunwaldem. Opis samej bitwy zawarty w "Krzyżakach" różni się nieco od faktów, ale trudno mieć o to do Sienkiewicza pretensje. Pracując nad powieścią korzystał z dzieł Jana Długosza, który co prawda wielkim kronikarzem był, ale lubił sobie pofantazjować.
Co jest dość dziwne, zważywszy, że akurat w kwestii grunwaldzkiej dysponował relacją z pierwszej ręki. Jego ojciec walczył pod Grunwaldem w chorągwi ziemi wieluńskiej i za swoje zasługi otrzymał po bitwie godność starosty...."
http://blogbiszopa.blog.o...2,ID406429374,nred - 2010-07-15, 09:33 No właśnie tam to dzisiaj wyczytałem. Dlatego chciałbym usłyszeć coś więcej na ten temat.mqs - 2010-07-15, 14:03 Za www.miejsca-tajemne.pl:
Cytat:
Nazajutrz, we wtorek 15 lipca 1410 roku, rozegrała się wielka bitwa grunwaldzka. Nasz Maćko zapewne, jak i większość rycerstwa rwał się do walki, ale musiał czekać na stosowną chwilę. Nadeszła ona w dość dramatycznych okolicznościach, kiedy pole bitwy opuścili Litwini. Chorągiew wieluńska a wraz z nią i rycerze ze Śląska, weszła do bitwy w drugiej jej fazie wraz z całym lewym skrzydłem wojsk polskich i skupiła na sobie cały ciężar uderzenia krzyżackiego.