|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Różności - Co dla noworodka?
pawel10045 - 2010-10-12, 17:41 Temat postu: Co dla noworodka? Witam.
Żona niedługo będzie rodzić i chcieliśmy się dowiedzieć jak to się odbywa w Wieluńskim szpitalu.
1) Co trzeba trzeba mieć swojego dla noworodka ( nie chodzi ki o wyjście ze szpitala)?
2) Czy jest u nas pród rodzinny i na jakiej zasadzie ( bo w niektórych szpitalach poród rodzinny jest płatny)?
Będziemy wdzięczni za wszelkie informacje.
Z góry dzięki.
bułecka - 2010-10-12, 20:35
1) Pieluchy, rożek i ubranie ( tzn. body+ śpioszki , ewentualnie pajacyk).
Wszystko można dostarczyć już po porodzie.
Gdyby pobyt w szpitalu miał się przedłużyć może byc konieczny smoczek i mleko modyfikowane( czasem dzieci są dokarmiane) ale wtedy na pewno położne o wszystkim poinformują.
2)Jest salka do porodów rodzinnych, funkcjonująca na zasadzie"kto pierwszy , ten lepszy" Tzn. chętnych do skorzystanie może być więcej. Miejsce dostanie ten, kto ma więcej szczęścia, więcej znajomości, itp.
Koszt- kilka lat temu była to "cegiełka" na potrzeby szpitala- 100 zł
Moża też rodzić rodzinnie na sali wieloosobowej. Generalnie nie jest to problem w tym szpitalu
Pozdrawiam i życzę szybkiego, bezproblemowego i bezbolesnego porodu!
BaD_GiRl - 2010-10-12, 21:20
jeszcze należy mieć chusteczki nawilżane-bezzapachowe...najlepiej z firmy PAMPERS, ponieważ nie uczulają. Na "odchodne" zostawiało się czapeczkę (dla noworodków). Dobrze jest też mieć nosidełko i kocyk.
Co do porodu rodzinnego to nie ma najmniejszego problemu z tym.....Nie wiem czy teraz jest jakaś ustalona kwota...Ja 3lata temu dawałam 100zł-ale nikt nie wymagał określonej kwoty. I jakieś tam podziękowanie dla lekarza pomagającego przy porodzie i dla położnej-ale to sprawa indywidualna.
mik - 2010-10-12, 22:12
Ostatnio zamiast czapeczek dla dzieci zostawiało się pieluszki tetrowe.
bułecka - 2010-10-13, 17:13
" I jakieś tam podziękowanie dla lekarza pomagającego przy porodzie i dla położnej-ale to sprawa indywidualna."
I w ten właśnie sposób uczy się lekarzy tzw. łapówkarstwa.
Chyba, że była mowa o podziękowaniu słownym.W takim wypadku: przepraszam
W innym razie... no cóż. Byłoby co najmniej zabawne , gdyby przedstawiciele wszystkich zawodów otrzymywali dowody wdzięczności za wykonywanie swojej pracy. Przykładowo: kasjerka w supermarkecie, po zainkasowaniu należności, otrzymuje od klienta kwiaty i bombonierkę. Urzędnik w skarbówce, po przyjęciu PIT-a , dostaje jeszcze butelkę markowego alkoholu.
pawel10045 - 2010-10-13, 18:49
Dziękuje wszystkim za informacje:_)
BaD_GiRl - 2010-10-13, 19:03
bułecka napisał/a: | " I jakieś tam podziękowanie dla lekarza pomagającego przy porodzie i dla położnej-ale to sprawa indywidualna."
I w ten właśnie sposób uczy się lekarzy tzw. łapówkarstwa. |
Moim zdaniem to nie była łapówka, gdyż nie dawałam tego przed porodem, jedynie po jako dowód wdzięczności za uratowanie dziecka, które mogło nie przeżyć.... Jeśli ktoś nam pomaga i komuś coś zawdzięczamy to dlaczego nie mamy tego docenić? nie uważam tego za łapówkę-to moje zdanie. OT.
|
|