|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Aktualności / Wydarzenia - CPO zagości w naszym szpitalu ?
marcin-gorski - 2012-01-23, 09:40 Temat postu: CPO zagości w naszym szpitalu ? co sądzicie o tej zamianie cateringowa? Wrona przegrała przetarg na rzecz CPO . . .
może w końcu coś się zmieni jeżeli chodzi o jedzenie . . .
WujA - 2012-01-23, 11:05
Według mnie poziom reprezentowany przez obie firmy jest bardzo zbliżony, więc nie spodziewałbym się jakichkolwiek zmian. W przetargu wygrywa najtańszy, nie najlepszy.
miko 005 - 2012-01-23, 11:26
marcin-gorski napisał/a: | może w końcu coś się zmieni jeżeli chodzi o jedzenie . . . |
W jakim kontekście to piszesz, bo na całe szczęście nie miałem okazji (i oby nie) korzystać ze szpitalnego wiktu, więc nie wiem czego oczekujesz po naszych wypowiedziach
Mogę się jedynie domyślać że chodzi tutaj o walory smakowe, bo ilościowo to już zależy od przeznaczonych złotówek na pacjenta. Trudno jest np. zjeść solidny (wielkość porcji) obiad, za ... no właśnie za ile?
mafik - 2012-01-23, 12:47
słyszałem że "dniówka" na pacjenta to 6zł, a żona ostatnio rodziła synka to powiem szczerze że obiady pozostawiały wiele do życzenia... Spital chyba wychodzi z założenia, że i tak się wszyscy "dokarmiają" bo nikt by na tych porcjach długo nie pociągnął
marcin-gorski - 2012-01-23, 12:54
nie słyszałem nigdy żadnej pozytywnej opinii na temat jedzenia dostarczanego przez Wronę , dlatego zamiana cateringowca na pewno nie pogorszy sytuacji. Nie ma usprawiedliwienia że to tylko 6 zł i należy ludzi traktować jak bydło . . .
Barca - 2012-01-23, 13:13
Moim zdaniem CPO = Werona. Wszystko na jedno kopyto i tzw masówka.
mafik - 2012-01-23, 14:31
marcin-gorski napisał/a: | nie słyszałem nigdy żadnej pozytywnej opinii na temat jedzenia dostarczanego przez Wronę , dlatego zamiana cateringowca na pewno nie pogorszy sytuacji. Nie ma usprawiedliwienia że to tylko 6 zł i należy ludzi traktować jak bydło . . . |
dokładnie, po tym ja te porcje wyglądają, a przede wszystkim jak smakują, to z tych 6 zł chyba 3 idą na jedzenie... chociaż dziwi mnie to, bo czasem zdarza mi się zawitać na obiad do Werony i tam obiad za 6 zł jest spory i jak na stołówkowe jadło to smaczny. A dla szpitala widać stosują troche inne kategorie, niestety gorsze:/
starszy pan - 2012-01-23, 15:48
.
mafik napisał/a: | słyszałem że "dniówka" na pacjenta to 6zł,
|
A czy może ktoś wie ile obecnie wynosi "dniówka" dla więźnia ?
.
mafik - 2012-01-23, 15:57
właśnie przy okazji rozmowy na temat wyżywienia w wieluńskim szpitalu, znajomy mi mówił, że na więźnia jest 3-krotnie więcej niż na pacjenta w szpitalu
karcia - 2012-01-24, 19:57
Miejmy nadzieję, że coś się zmieni...
Chociaż pewnie nie chodzi tutaj o firmę cateringową, a stawkę pieniężną ustaloną na każdego pacjenta.
Ostatnio kiedy odwiedzałam kogoś w szpitalu, w porze kolacji, nie trudno było zauważyć, że większość osób na sali ma własne pieczywo, serki, wędliny, masło...
czarny - 2012-01-28, 22:55
Zobaczymy co ta firma "pokaże" w naszym szpitalu.
zbigie - 2012-01-29, 12:40
Moi Drodzy, a zastanowiliście się jeszcze nad faktem jak długo trzeba czekać na pieniądze ze szpitala i jakie jest ryzyko, że nie zapłacą wcale. Myślę, że każdy zdroworozsądkowo myślacy przedsiębiorca wlicza w cenę koszty związane z oczekiwaniem na zapłatę i ew. koszty windykacji i wcale się nie zdziwię, że może to być w tym przypadku aż 50%. Czy ktoś z nas (a są wśród aas ludzie prowadzący bary i restauracje) podjąłby się dostarczania jedzenia do szpitala podejmując ryzyko opóźnień w zapłacie i szargania reputacji wśród np. potencjalnych klientów na catering np. z baru który obecnie prowadzicie?
A tak swoją drogą byłem na Sylwestra w Weronie - super wystrój (nieprzypominający wcale codziennej stołówki), jedzenie, że naprawdę nie było do czego się doczepić, a obsługa po prostu latała. A najlepszym potwierdzeniem tego był fakt, iż większość gości wyszła jak się impreza skończyła (ci co wychodzili wczesniej komentowali, że im szkoda wychodzić ale idą w Nowy Rok do pracy). Sam zadzwoniłem w poniedziałek do właściciela by mu pogratulować i podziękować i jak się okazało nie był to pierwszy taki telefon.
bob_mistrz - 2012-01-29, 14:00
zbigie napisał/a: | Myślę, że każdy zdroworozsądkowo myślacy przedsiębiorca wlicza w cenę koszty związane z oczekiwaniem na zapłatę i ew. koszty windykacji i wcale się nie zdziwię, że może to być w tym przypadku aż 50%. Czy ktoś z nas (a są wśród aas ludzie prowadzący bary i restauracje) podjąłby się dostarczania jedzenia do szpitala podejmując ryzyko opóźnień w zapłacie i szargania reputacji wśród np. potencjalnych klientów na catering np. z baru który obecnie prowadzicie? |
To po kiego grzyba w ogóle przystępuje do przetargu?!?!
zbigie napisał/a: | A tak swoją drogą byłem na Sylwestra w Weronie - super wystrój (nieprzypominający wcale codziennej stołówki), jedzenie, że naprawdę nie było do czego się doczepić, a obsługa po prostu latała. |
Ja też byłem w Weronie w Praszce - potwierdzam w 100%
Acree - 2012-01-31, 10:12
A ja sieę tak wtrące bo ktoś mówil o stawkach zywieniowych dla więżniów. Mam znajomego który pracuje w służbie więzienniczej i mówił mi, że DZIENNA stawka na więźnia to 4,5
Rybak - 2012-01-31, 11:18
starszy pan napisał/a: | A czy może ktoś wie ile obecnie wynosi "dniówka" dla więźnia ? |
google twoim przyjacielem
http://www.gs24.pl/apps/p.../KRAJ/126807976
Acree - 2012-01-31, 11:39
Ja jednak będe wierzyc osobie która tam pracuje a nie newsom internetowym z 2010 roku
stanmarc - 2012-01-31, 12:12
http://www.lex.pl/du-akt/-/akt/dz-u-03-167-1633 Patrz załącznik nr 2. Koniec OT. Co do jedzenie z CPO dostępnego w ich stołówce to imho podobnie jak w weronie a drożej. Ponoć uczestnicy tegorocznej studniówki z nadodrzańskiej mogą coś więcej powiedzieć o jedzeniu z cpo
Rybak - 2012-01-31, 13:43
Jeśli już linkujemy akty prawne to przynajmniej te aktualne
http://isap.sejm.gov.pl/D...=WDU20112361402
stanmarc - 2012-01-31, 14:50
Tak, masz rację
Mateup18 - 2012-02-20, 19:30
Odnosząc się do wypowiedzi stanmarca na temat porównania CPO do Werony, to chłopak nie ma racji. W CPO posiłki dla szpitala są przygotowywane ze starannością przez kucharzy którzy są za to odpowiedzialni. Z tego co mi wiadomo to do menu trafiły nawet owoce, na które Werony nie było stać. A co do tegorocznej studniówki na odrze to co sobie zamówili to na stoły dostali, trzeba bylo więcej zapłacić Pani dekorator za beznadziejnie wykonaną dekorację. A jeszcze mniej przeznaczyć na jedzenie... Widzę, że kolega jest bardzo dobrze poinformowany ;P
stanmarc - 2012-02-21, 08:38
Cytat: |
Odnosząc się do wypowiedzi stanmarca na temat porównania CPO do Werony, to chłopak nie ma racji. W CPO posiłki dla szpitala są przygotowywane ze starannością przez kucharzy którzy są za to odpowiedzialni. |
Nigdzie nie pisałem o jedzeniu dostarczanym do szpitala bo jak na razie, na szczęście, nie miałem okazji go kosztować Pisałem o jedzeniu dostępnym w lokalach CPO i Wrony które, imho, niczym się nie różni poza ceną ale rozumiem, że są różne gusta kulinarne.
Cytat: | A co do tegorocznej studniówki na odrze to co sobie zamówili to na stoły dostali, trzeba bylo więcej zapłacić Pani dekorator za beznadziejnie wykonaną dekorację. A jeszcze mniej przeznaczyć na jedzenie... Widzę, że kolega jest bardzo dobrze poinformowany ;P |
Z tego co wiem (umowy nie widziałem) to za jedzenie zapłacili po 80 zł. od osoby. Czy to mało przy kilkusetosobowej imprezie ? Niech ocenią Ci którzy siedzą w tej branży.
red - 2012-02-21, 20:53
stanmarc napisał/a: | Z tego co wiem (umowy nie widziałem) to za jedzenie zapłacili po 80 zł. od osoby. Czy to mało przy kilkusetosobowej imprezie ? Niech ocenią Ci którzy siedzą w tej branży | Zależy od menu.
gódka - 2012-03-31, 13:00
zbigie napisał/a: | Moi Drodzy, a zastanowiliście się jeszcze nad faktem jak długo trzeba czekać na pieniądze ze szpitala i jakie jest ryzyko, że nie zapłacą wcale. Myślę, że każdy zdroworozsądkowo myślacy przedsiębiorca wlicza w cenę koszty związane z oczekiwaniem na zapłatę i ew. koszty windykacji i wcale się nie zdziwię, że może to być w tym przypadku aż 50%. Czy ktoś z nas (a są wśród aas ludzie prowadzący bary i restauracje) podjąłby się dostarczania jedzenia do szpitala podejmując ryzyko opóźnień w zapłacie i szargania reputacji wśród np. potencjalnych klientów na catering np. z baru który obecnie prowadzicie?
A tak swoją drogą byłem na Sylwestra w Weronie - super wystrój (nieprzypominający wcale codziennej stołówki), jedzenie, że naprawdę nie było do czego się doczepić, a obsługa po prostu latała. A najlepszym potwierdzeniem tego był fakt, iż większość gości wyszła jak się impreza skończyła (ci co wychodzili wczesniej komentowali, że im szkoda wychodzić ale idą w Nowy Rok do pracy). Sam zadzwoniłem w poniedziałek do właściciela by mu pogratulować i podziękować i jak się okazało nie był to pierwszy taki telefon. |
o tak wystrój mają super - i tylko to!
fakt obsługa tez ''lata'' i tylko zabiera talerzyki na których jest jeszcze jedzenie ( nie napisze po co je zabiera hehehehehe)
smacznego!
Janek20 - 2012-03-31, 17:35
Barca napisał/a: | Moim zdaniem CPO = Werona. Wszystko na jedno kopyto i tzw masówka. | daruj sobbie człowieku.. wszystko jedno <lol> nie masz pojecia o dobry jedzeniu nawet. i sposobie jak go przyrzadzaja tu czy tam
fanzie - 2012-07-08, 23:16
Przepraszam za odgrzewanie kotleta ale właśnie przeczytałem ciekawy artykuł w którym stwierdzono między innymi, że:
Cytat: | "efektem niewłaściwego żywienia jest przedłużający się pobyt w szpitalu, wyższe koszty hospitalizacji, wzrost liczby zgonów, wolniejsze zdrowienie ran pooperacyjnych i częstsze infekcje. " |
Ciekawe czy KTOŚ w naszym wieluńskim szpitalu martwi się o dobro pacjentów czy tylko o chorą kasę chorych.
źródło:
http://wiadomosci.gazeta....ki.html[/quote]
bob_mistrz - 2012-07-09, 10:41
Jako, że w ostatnim czasie spędziłem parę dni w naszym wieluńskim szpitalu (oddział ortopedyczny) to powiem wam, że z tym jedzeniem nie jest aż tak fatalnie. Jedynie śniadania pozostawiają wiele do życzenia i rozsławiona już zupa mleczna (a raczej wodna ) Jeżeli chodzi o obiady i kolacje, to nie jest to jedzonko ze Snack Huntera, ale źle też nie jest.
waldex - 2012-07-09, 20:35
fanzie napisał/a: | Przepraszam za odgrzewanie kotleta ale właśnie przeczytałem ciekawy artykuł w którym stwierdzono między innymi, że:
Cytat: | "efektem niewłaściwego żywienia jest przedłużający się pobyt w szpitalu, wyższe koszty hospitalizacji, wzrost liczby zgonów, wolniejsze zdrowienie ran pooperacyjnych i częstsze infekcje. " |
Ciekawe czy KTOŚ w naszym wieluńskim szpitalu martwi się o dobro pacjentów czy tylko o chorą kasę chorych.
źródło:
http://wiadomosci.gazeta....a_kucharki.html | [/quote]
Nie sztuka tylko podać jedzenie, choćby ono było najlepsze, a pacjent nie zje (z różnych powodów) to i tak efekt będzie zły. Wsparciem dla farmakoterapii jest odpowiednie żywienie, jeśli nikt z personelu nie odnotuje pominięcia przez pacjenta posiłku to lekarz może się głowić nad doborem leku, a efekt będzie marny bądź stan się pogorszy. Jeśli tego nie zakrzewi się w personelu szpitali to niewiele się zmieni, kwestia rzetelności prowadzenia takich notatek - odnotowywanie stanu faktycznego czy "wszyscy zjedli".
panteon - 2012-07-10, 19:26
waldex napisał/a: |
Nie sztuka tylko podać jedzenie, choćby ono było najlepsze, a pacjent nie zje (z różnych powodów) to i tak efekt będzie zły. |
Sadząc po BMI wzrastającej części społeczeństwa większego znaczenia nabiera dieta MŻ
*** MŻ = mniej żryj
waldex - 2012-07-10, 21:17
panteon napisał/a: | waldex napisał/a: |
Nie sztuka tylko podać jedzenie, choćby ono było najlepsze, a pacjent nie zje (z różnych powodów) to i tak efekt będzie zły. |
Sadząc po BMI wzrastającej części społeczeństwa większego znaczenia nabiera dieta MŻ
*** MŻ = mniej żryj |
No tak, zwłaszcza w szpitalu, gdy pacjent osłabiony to jeszcze mniej powinien jesć. Przysługa dla ZUS.
Vosiak - 2012-07-10, 21:36
panteon napisał/a: | MŻ = mniej żryj |
Polecam dietę 1000 kcal
panteon - 2012-07-10, 22:10
waldex napisał/a: |
No tak, zwłaszcza w szpitalu, gdy pacjent osłabiony to jeszcze mniej powinien jesć. Przysługa dla ZUS. |
Masz rację.....jak się waży 100wę, przy wzroście 160cm to.....można się czuć słabo...
No i by nabrać sił....należy jeść....jeść.... ups.... żreć
waldex - 2012-07-10, 22:44
panteon napisał/a: | waldex napisał/a: |
No tak, zwłaszcza w szpitalu, gdy pacjent osłabiony to jeszcze mniej powinien jesć. Przysługa dla ZUS. |
Masz rację.....jak się waży 100wę, przy wzroście 160cm to.....można się czuć słabo...
No i by nabrać sił....należy jeść....jeść.... ups.... żreć |
Chyba ktoś ma kompleksy.
No tak, temat dotyczy otyłości w społeczeństwie, diet i BMI, a nie jedzenia w wieluńskim szpitalu, przepraszam, pomyliłem wątki.
Izabela - 2012-07-10, 22:50
Ja spędziłam 12 dni na przełomie czerwca i lipca w naszym szpitalu i moje spostrzeżenia są takie jeśli chodzi o obiady to zupy dobre ,ziemniaki nie dogotowane czasmi się udało trafic na miękkie,kompot do obiadu tez raczej dobry o ile nie skisł a to sie trafiało co drugi dzień,na śniadania i kolacje albo mielonka albo pasztet faktycznie jakis owoc sie pojawiał od czasu do czasu. Moje zdanie jest takie ja nie wiem kto te posiłki szykuje ale czasami wyglądają i smakują jakby były dla świń a nie dla ludzi.(tzn nie wiem jak smakuje posiłek dla świń to taka przenośnia)
panteon - 2012-07-14, 01:11
waldex napisał/a: |
Chyba ktoś ma kompleksy.
No tak, temat dotyczy otyłości w społeczeństwie, diet i BMI, a nie jedzenia w wieluńskim szpitalu, przepraszam, pomyliłem wątki. |
Jak nie widzisz związku między dietą, BMI a " nie jedzeniem w wieluńskim szpitalu". to rzeczywiście pomyliłeś wątki......
Dieta to podstawowa rzecz, pod warunkiem, że są rozwiązane inne problemy....n.p. dostęp do diagnostyki, leków + świadomość społeczeństwa.....która "przeciętnie" pozostaje na poziomie tzw."pożywnego" zawsze rosółku....
Tym się różnimy......... pozdrawiam serdecznie.
|
|