|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
INFRASTRUKTURA /Modernizacje Wielunia - Czy ul. Topolowa jest prywatną ulicą?
red - 2012-01-23, 20:30 Temat postu: Czy ul. Topolowa jest prywatną ulicą? Miałem to wrzucić do pręgierza ale uznałem, że tu będzie lepiej.
Chodzi mi o zakaz ruchu na ulicy Topolowej. To jest ulica obok targowiska, ostatnia prostopadła od Zielonej przed samym rynkiem. Zastanawiam się jak to się załatwia, żeby zamknąć ulicę tylko dla mieszkańców. I czy skoro jest ulica jest tylko dla mieszkańców, to czy również oni sami się zrzucili na jej budowę i czy oni ją np odśnieżają. Bo w sumie to chyba tak powinna wyglądać.
Jak zauważyłem nie tylko mnie męczyły te pytania:
Cytat: |
Straż miejska czuwa, by na Topolowej w Wieluniu był spokój
2010-06-02, Aktualizacja: 2010-06-02 03:33
Polska Dziennik Łódzki Magdalena Kopańska
Z ulicy Topolowej w Wieluniu mogą korzystać tylko i wyłącznie jej mieszkańcy.
Przy tej miejskiej drodze stoi znak zakazujący ruchu. Pod nim znajduje się jednak tabliczka, że zakaz nie dotyczy mieszkańców.
Kierowcy, którym zdarza się wjechać w osiedle domków jednorodzinnych, nie kryją zaskoczenia. A straż miejska karze surowo mandatami.
- Zrozumiałbym, gdyby był tam zakaz parkowania, bo to wąska ulica, ale wjechać powinien mieć prawo każdy. To jakiś absurd, żeby ulica była do wyłącznego użytku mieszkańców. Przecież robiona jest za pieniądze podatników - nie kryje oburzenia jeden z naszych czytelników. - To dzielenie ludzi na lepszych i gorszych. Dlaczego nie można komuś przejechać pod oknem? Może mieszka tam ktoś ważny? W wielkich miastach są prywatne, pozamykane osiedla, gdzie nad wszystkim czuwają kamery i strażnicy, ale nie słyszałem, żeby takie było już w Wieluniu. Ulica Topolowa jest przecież drogą publiczną.
- Przy Topolowej i Olchowej wybudowano w ostatnich latach kilka ładnych domów z pięknie zagospodarowanymi ogródkami. Wjechałem tam tylko po to, by obejrzeć, jakie parkany postawili sobie ludzie, bo sam się buduję.
A tu nagle wypisują mi mandat. Czy to normalne - wtóruje inny kierowca.
Ulice Topolowa i Olchowa znajdują się tuż przy targowisku. Do niedawna były to zwykłe, dziurawe żużlówki, teraz znacznie zyskały na estetyce. Pokryte kostką brukową zachęcają do przejażdżki albo do parkowania.
Kierowcy nie dostrzegają znaku zakazu ruchu szczególnie we wtorki i piątki, kiedy na pobliskim placu kwitnie handel. W pobliżu miejsc do parkowania jest jak na lekarstwo, dlatego kierowcy korzystają z wolnej przestrzeni na osiedlu.
- Kierowcy zostawiają auta nie patrząc w ogóle na znaki i idą na targ - potwierdza Jarosław Surma, komendant Straży Miejskiej. - Potem tłumaczą się, że nie widzieli zakazu. Ale są też tacy, którzy chcą zaoszczędzić i z premedytacją nie jadą na płatny parking.
Tymczasem parkowanie na ul. Topolowej i Olchowej zazwyczaj nie oznacza oszczędności. Strażnicy egzekwują prawo i karzą mandatami. Za złamanie zakazu kierowca może zapłacić od 50 do 500 zł. Dostaje też 5 punktów karnych.
Ponieważ jednak kary sypią się zazwyczaj nie za wjazd na ulicę, a za parkowanie, kierowcy pytają czy zakaz ruchu jest tam naprawdę potrzebny?
Urzędnicy w wieluńskim ratuszu wyjaśniają, że zakaz ustawiono, bo płynny ruch w obydwu kierunkach w dni targowe byłby praktycznie niemożliwy. Zakaz obowiązuje od dłuższego czasu i to się raczej nie zmieni, bo nie byłoby na rękę mieszkańcom ul. Topolowej. Próbkę tego, co dzieje się na ich ulicy w dni targowe, mieli wówczas, gdy trwało układanie kostki i znak na kilka dni zniknął.
- Zakaz ruchu obowiązuje tam od dawna, dlaczego wzbudza takie kontrowersje dopiero po wyremontowaniu ulicy - zastanawia się Romuald Szewczuk, naczelnik wydziału inwestycji i rozwoju Urzędu Miasta. - Rozpatrzymy jeszcze ten problem.
http://wielun.naszemiasto...pokoj,id,t.html |
Jak widać minęło ponad 1,5 roku, zmienili się burmistrz i naczelnik wydziału, a zakaz nadal obowiązuje... Ciekawi mnie kto tam mieszka, że "załatwił" sobie ten zakaz...
No chyba że ktoś mi logicznie wytłumaczy jego zasadność, bo tłumaczenie o trudnościach z wjazdem w dni targowe do mnie nie trafia.
Jaro - 2012-01-23, 20:57
Nie miałem pojęcia, że jest w Wieluniu ulica z zakazem wjazdu (poza jej mieszkańcami)...?
Tym bardziej ciekawi i zastanawia mnie odpowiedź na pytanie:
red napisał/a: | Ciekawi mnie kto tam mieszka, że "załatwił" sobie ten zakaz...
No chyba że ktoś mi logicznie wytłumaczy jego zasadność, bo tłumaczenie o trudnościach z wjazdem w dni targowe do mnie nie trafia. |
Może na nasze pytanie odpowie ktoś z urzędu, wydającego takie rozporządzenia?
Swoją drogą sugeruję podesłać również to pytanie do jednego z radnych naszego grodu, który jest jednocześnie naszym forumowiczem - Pawła Okrasy.
Mrówek - 2012-01-23, 21:16
Czy tego typu znak nie jest też postawiony na Starych Sadach przy blokach 1-6 ?
Administrator - 2012-01-23, 22:07
Red, nie mieszka tam nikt zaangażowany w politykę w naszym mieście. Wjeżdżam na tą ulicę jeżdżąc do rodziców, podobnie jak i znajomi/rodzina i jakoś nikt przez tyle lat nie dostał mandatu, ani nawet nie był kontrolowany. Te mandaty o których mowa wynikają z bezmyślności ludzi parkujących na tej ulicy we wtorki i piątki (kilka razy całkiem zablokowali drogę). Znak wynika pewnie z 2 powodów: droga prowadzi donikąd, a drugi to położenie w pobliżu targowiska.
Mieszkańcy nie zrzucali się na drogę, ale płacą podatki. W Łodzi na osiedlach często spotkać znaki zakazu wjazdu czy parkowania (nie dotyczą mieszkańców konkretnych bloków) i nikogo to nie dziwi.
Postaram się jeszcze popytać o historię tego znaku.
miko 005 - 2012-01-24, 10:04
Administrator napisał/a: | Znak wynika pewnie z 2 powodów: droga prowadzi donikąd, |
Ale to akurat reguluje, czy raczej informuje o tym całkiem inny znak.
Cytat: | a drugi to położenie w pobliżu targowiska. |
Absolutnie nie widzę związku pomiędzy targowiskiem a znakiem.
Co się tyczy zakazu parkowanie, też mamy odpowiedni znak w kodeksie drogowym.
Jaro napisał/a: | Swoją drogą sugeruję podesłać również to pytanie do jednego z radnych naszego grodu, który jest jednocześnie naszym forumowiczem - Pawła Okrasy. |
Ależ jestem ciekaw odpowiedzi Pawła Okrasy ( o ile takowa padnie). No i żeby nie była tak banalnie głupia jak ta, którego autorem jest już jakiś urzędnik ratusza
Cytat: | ... zakaz ustawiono, bo płynny ruch w obydwu kierunkach w dni targowe byłby praktycznie niemożliwy. |
PS.Może tam i politycznie zaangażowany nikt nie mieszka, ale jakiś wieluński notabl, typu; lekarz, adwokat, biznesmen warto pod tym kątem to sprawdzić
red - 2012-01-26, 00:16
Tylko że często jest tak, że parkingi przy blokach są własnością wspólnot mieszkaniowych lub spółdzielni mieszkaniowych i to one decydują kto tam może stawać. W tym przypadku mamy do czynienia nie z parkingiem a drogą i w dodatku drogą gminną, więc nie widzę powodu, żeby była dostępna dla wybranych. A jak w dni targowe jest problem z przejazdem to od tego jest policja czy straż miejska żeby odpowiednio nagradzać właścicieli aut, które utrudniają przejazd. Ewentualnie zakaz zatrzymywania się w dni targowe.
MAR-COM - 2012-01-26, 12:06
przy tym znaku powinno byc dopisane "dot w dni targowe od godz do godz" , a tak to nawet goście nie mogą przyjechać , gość z opałem czy po odbiór śmieci itd.
Marta - 2012-01-26, 14:03
Mrówek napisał/a: | Czy tego typu znak nie jest też postawiony na Starych Sadach przy blokach 1-6 ? |
Jest ustawiony zakaz wjazdu z wyjątkiem mieszkańców i zaopatrzenia. Postawili te znaki wtedy, gdy Siatkarz był w PlusLidze i cała ul.Nadodrzańska oraz wszystkie parkingi na osiedlu (+trawniki) były tak zawalone autami, że nie szło ani wyjechać z parkingu ani znaleźć żadnego wolnego miejsca. Ale czy to coś dało? Znaki niestety nie, za to spadek Siatkarza do 1 ligi owszem
obowiązkowy - 2012-01-26, 20:44
Podobna sytuacja jest na ul. Tartacznej w Wieluniu.
uqasch - 2012-01-31, 21:00
przy blokach 1-6 stoją takie znaki ale przed samymi blokami przez osiedle można swobodnie przejechać od ulicy nadodrzańskiej drogą przed blokiem nr 3 do ulicy ogrodowej.
|
|