|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Komputery / Internet / Linki / Nowe technologie - Niektóre komórki oszukują na SMS-ach
Jaro - 2006-08-22, 09:41 Temat postu: Niektóre komórki oszukują na SMS-ach "Gazeta Wyborcza": Niektóre telefony komórkowe oszukują swoich właścicieli, nabijając większe opłaty za wysyłane sms-y, niż to wynika z cennika.
Dzieje się tak dlatego, że polskie litery w SMS powodują wykorzystanie przez komórkę znacznie większej liczby znaków niż deklaruje w regulaminie świadczenia usług każdy operator.
Gazeta wyjaśnia, że na przykład w nowym modelu Nokii wpisane polskie słowo "miś" "zjada" nie 3 a 90 znaków. Z kolei w niektórych aparatach Siemensa ten sam tekst "pożera" aż 400 znaków. Eksperci tłumaczą, że jest to wina oprogramowania, jakie zostało wgrane w telefon. Podkreślają też, że można by zniwelować to zjawisko, ale wówczas producenci telefonów komórkowych nie byliby w stanie zaoferować polskiej pisowni.
Dlatego też - póki co - kilkunastu milionów użytkowników "komórek" musi liczyć się z tym, że używanie przez nich polskich znaków w SMS-ach będzie się wiązać z podwójnymi lub potrójnymi opłatami za jedną wiadomość - pisze "Gazeta Wyborcza".
Źródło: onet.pl
Tak więc od dziś nie stosujemy polskich znaków, to tak prewencyjnie
Ferbik - 2006-08-22, 09:44
A to już dawno było wiadomo, że polskie znaki dziwnie wydłużały smsa
Ja i tak pisałem zawsze bez polskich
zwyczajna - 2006-08-22, 11:52
Podpowiedzcie które to są ekonomiczne chcę kupić i niewiem jaki...
daff - 2006-08-22, 11:53
Ferbik napisał/a: | A to już dawno było wiadomo, że polskie znaki dziwnie wydłużały smsa |
no tak, ale nie wiedzialam, ze az tak :
Jaro napisał/a: | na przykład w nowym modelu Nokii wpisane polskie słowo "miś" "zjada" nie 3 a 90 znaków |
morten - 2006-08-22, 15:27 Temat postu: Re: Niektóre komórki oszukują na SMS-ach
Jaro napisał/a: | "Gazeta Wyborcza": Niektóre telefony komórkowe oszukują swoich właścicieli, nabijając większe opłaty za wysyłane sms-y, niż to wynika z cennika.
Dzieje się tak dlatego, że polskie litery w SMS powodują wykorzystanie przez komórkę znacznie większej liczby znaków niż deklaruje w regulaminie świadczenia usług każdy operator.
Gazeta wyjaśnia, że na przykład w nowym modelu Nokii wpisane polskie słowo "miś" "zjada" nie 3 a 90 znaków. Z kolei w niektórych aparatach Siemensa ten sam tekst "pożera" aż 400 znaków. Eksperci tłumaczą, że jest to wina oprogramowania, jakie zostało wgrane w telefon. Podkreślają też, że można by zniwelować to zjawisko, ale wówczas producenci telefonów komórkowych nie byliby w stanie zaoferować polskiej pisowni.
Dlatego też - póki co - kilkunastu milionów użytkowników "komórek" musi liczyć się z tym, że używanie przez nich polskich znaków w SMS-ach będzie się wiązać z podwójnymi lub potrójnymi opłatami za jedną wiadomość - pisze "Gazeta Wyborcza".
Źródło: onet.pl
Tak więc od dziś nie stosujemy polskich znaków, to tak prewencyjnie |
Oczywiście mowa tutaj tylko i wyłącznie w kwestii telefonów z systemem operacyjnym Symbiane OS i Windows. Telefony bez platform nie robią takich ceregieli, ale i te które posiadają systemy, to wystarczy zaopatrzyć się w program, który będzie korygował ten problem, a więc... można pisać po polsku, ale podczas wysyłania wiadomości następuje załączenie programu który filtruje nam wiadomość (usunie polskie znaki) i wyśle wiadomość bez polskich znaków.
miko 005 - 2006-08-23, 20:28
Miałem taki problem, z aparatem zakupionym niedawno w jednym z salonów. Z tym, że może nie pożerał mi aż tyle znaków, o ilu mowa w temacie. Nie mniej i tak pisząc ok. 60 znaków telefon informował mnie o trzech zapisanych wiadomościach. Ot i problem, w instrukcji nie doczytałem się niczego na temat, więc uderzyłem do źródła, czyli salonu gdzie telefon zakupiłem. Tam oczywiście „schody”, bo, i tu ciekawostka:
- operatorzy poszczególnych sieci, nie odpowiadają za sprzedawane aparaty telefoniczne, tylko za usługi, które oferują.
Kwestia aparatu to już problem między jego posiadaczem a producentem, ale do rzeczy.
Mówię o problemie, że piszę polskie znaki a on (telefon) zżera o dużo za dużo, że można pisać bez polskich znaków, ale jednocześnie bez T9 ( a to opóźnia pisanie ).
No niestety, pan X nie rozwiązał zagadki. Według niego, życie pokarało mnie takim aparatem, bo ten model tak ma. Warto dodać że to markowy producent.
Mała sprzeczka i powrót do domu z niczym.
Jeszcze raz zacząłem analizować i…. . Eureka !!! Odkryłem.
Trzeba w ustawieniach znależć opcję pisania, a w niej tzw. pisownie uproszczoną. Co ona daje? Powoduje że można pisać słownikiem T9 z polskimi znakami , a wiadomość zostaje wysłana bez nich czyli np. ą, ć, ś, ę, a pójdzie a, c, s, e itp.
I ilość znaków zgodna z przelicznikiem danego operatora. I oto chodziło.
W kontekście tej historyjki mam nadzieję że komuś przydadzą się te wiadomości.
morten - 2006-08-24, 21:00
miko 005 napisał/a: | Miałem taki problem, z aparatem zakupionym niedawno w jednym z salonów. Z tym, że może nie pożerał mi aż tyle znaków, o ilu mowa w temacie. Nie mniej i tak pisząc ok. 60 znaków telefon informował mnie o trzech zapisanych wiadomościach. Ot i problem, w instrukcji nie doczytałem się niczego na temat, więc uderzyłem do źródła, czyli salonu gdzie telefon zakupiłem. Tam oczywiście „schody”, bo, i tu ciekawostka:
- operatorzy poszczególnych sieci, nie odpowiadają za sprzedawane aparaty telefoniczne, tylko za usługi, które oferują.
Kwestia aparatu to już problem między jego posiadaczem a producentem, ale do rzeczy.
Mówię o problemie, że piszę polskie znaki a on (telefon) zżera o dużo za dużo, że można pisać bez polskich znaków, ale jednocześnie bez T9 ( a to opóźnia pisanie ).
No niestety, pan X nie rozwiązał zagadki. Według niego, życie pokarało mnie takim aparatem, bo ten model tak ma. Warto dodać że to markowy producent.
Mała sprzeczka i powrót do domu z niczym.
Jeszcze raz zacząłem analizować i…. . Eureka !!! Odkryłem.
Trzeba w ustawieniach znależć opcję pisania, a w niej tzw. pisownie uproszczoną. Co ona daje? Powoduje że można pisać słownikiem T9 z polskimi znakami , a wiadomość zostaje wysłana bez nich czyli np. ą, ć, ś, ę, a pójdzie a, c, s, e itp.
I ilość znaków zgodna z przelicznikiem danego operatora. I oto chodziło.
W kontekście tej historyjki mam nadzieję że komuś przydadzą się te wiadomości. |
Może komuś pomoże, ale tylko temu co będzie miał identyczny model jak Twój, ponieważ nie każdy telefon posiada identyczne funkcji
scottie - 2006-08-31, 16:57
morten napisał/a: | Oczywiście mowa tutaj tylko i wyłącznie w kwestii telefonów z systemem operacyjnym Symbiane OS i Windows. Telefony bez platform nie robią takich ceregieli, ale i te które posiadają systemy, to wystarczy zaopatrzyć się w program, który będzie korygował ten problem, a więc... można pisać po polsku, ale podczas wysyłania wiadomości następuje załączenie programu który filtruje nam wiadomość (usunie polskie znaki) i wyśle wiadomość bez polskich znaków. |
hmm dziwne.ja w swoich telefonach ( jeden z Symbianem OS oraz z windows mobile ) nie spotkalem się z takimi problemami. to prawda ze pozeraja wieksza ilosc znakow poniewaz dochodzi jeszcze dodatkowy fragmet kodu ascii który odpowiedzialny jest za "ogonek" ale bez przesady nie 300 lub 400 znaków.Sam pracuje u jednego z operatorów sieci komórkowej i nikt nie wspominał o takich problemach.
|
|