|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Pręgierz - Krus,ZUS i inne...
glizda - 2007-03-29, 07:43 Temat postu: Krus,ZUS i inne... Co myślicie o pracy osób w różnych urzędach,np. ZUS, KRUS, Urząd Miasta , US...
Bo ja po ostatniej wizycie w KRUS mam takie zdanie:
Myślałam,że wyjdę z siebie!!!
Tylko ze względu na moją mamę nie zrobiłam awantury!!
Pojawiłyśmy się z mamą o 14,30, ja wcześniej nie mogłam gdyż pracuję,weszłyśmy na salę i pani kazała nam usiąść i poczekać.Przez 10 min zajmowała się swoimi sprawami, później nagle wpadła jakaś pani "tylko" ze zwolnieniem i zaczęła swoje sprawy załatwiać poza kolejnością.A my dalej czekałyśmy...Po jakiś 30 min w końcu pani zajęła się nami. Niestety nasza sprawa est troszkę skomplikowana (niestety moja mamusia troszkę za późno się za to wzięła), ale to nie usprawiedliwia tej pani.Gdy zbliżała sie godzina 15,30,czyli koniec pracy KRUS pani ta zaczęła na nas głośno narzekać, ze późno przyszłyśmy o tej porze nie przychodzi się ( jak ja mogłam wcześniej przyjść jeżeli pracuję!?),że ta sprawa powinna być wcześniej załatwiona i dalej w podobnym stylu!!!
Przecież gdyby od razu zajęła się naszą sprawą to bez problemu zdążyłaby nas załatwić!!!
A naszą sprawę przekazała osobie która dyżuruje, bo przecież wszyscy szli do domu...
Ostatnio ciągle się spotykam z lekceważącym stosunkiem do klientów urzędników!! Bardzo mnie to denerwuje, przecież to jest ich praca, a oni zachowują się jakby nam łaskę robili!!
Sama pracuję w biurze, ale jak na nikt nie ma powodów do narzekania na mnie. Jak mam mam coś zrobić od razu to robię bez zbędnych komentarzy!
zwyczajna - 2007-03-29, 09:36
Do Zusu nie zaglądam bo to nie na moje nerwy i na szczęście nie muszę,w Krusie nigdy nie byłam,w UM różnie to bywa,US ...no cóż...ale tak naprawdę bardzo żadko się zdarza by panie na takich stanowiskach były miłe,przynoszą do pracy swoje kłopoty rodzinne i wyżywają się na klientach.Zachowują się jakby miały nam za złe, że mamy czelność przeszkadzać im w niepracy.Przydałoby się żeby tak ktoś je poobserwował przez kamerki i nie trzymał na siłę w pracy,przecież na ich miejsce jest tyle miłych osób,po co te biedne zmęczone panie zamęczać pracą której tak nie lubią.Zauważyłam że we wszystkich urzędach panowie są bardzo mili,nawet jezeli udają jest bardzo przyjemnie z nimi sprawy załatwiać,zawsze uśmiechnięci a tak niewiele trzeba.....
miko 005 - 2007-03-29, 10:44
I teraz ta sama pani urzędniczka, pójdzie do miejscowego marketu np. i będzie wymagała daleko idącej uprzejmości ze strony pań po drugiej stronie lady. Bo jak nie, to obraza majestatu.
Żeby poprawiać świat zacznijmy od samych siebie, bo taką naszą jedną z ważniejszych przywar jest to że traktujemy siebie jak „pępek świata” i dla nas ma być wszystko co najlepsze, ale my komuś to już nic nie jesteśmy winni.
I dopóty, dopóki takie przeświadczenie będzie w nas tkwiło, niczego dobrego się nie spodziewajmy po wizycie, czy to w urzędach, czy w sklepach, czy w ogóle na ulicy.
Choć po nikąd takie zachowania ludzi możemy tłumaczyć najzwyklejszą frustracją, bo takich niestety czasów się doczekaliśmy. Ale na Boga nie zapominajmy o zwykłym człowieczeństwie, i o tym do czegoś ono nas zobowiązuje, bo w przeciwnym razie do zezwierzęcenia pozostaje nam już tylko malutki kroczek. Pamiętajmy o tym i mimo wszelkich przeciwności losu, bądźmy milsi dla otoczenia, to i może my dostrzeżemy że to otoczenie jest miłe dla nas samych.
|
|