|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Pręgierz - 51-latek zasztyletował żonę
renia - 2007-09-24, 20:49 Temat postu: 51-latek zasztyletował żonę Łódzcy policjanci zatrzymali 51-latka podejrzewanego o zabójstwo żony, z którą był w separacji.
Jak poinformowała podinsp. Joanna Kącka z biura prasowego łódzkiej policji, do tragedii doszło w niedzielę wieczorem. 51- letni mieszkanie Bełchatowa przyjechał do Dłutowa k. Pabianic, gdzie od pewnego czasu mieszkała jego żona, z którą był w separacji. Mężczyzna prawdopodobnie siłą wyciągnął kobietę z domu i przed budynkiem zadał jej cios ostrym narzędziem - prawdopodobnie nożem. Następnie odjechał samochodem pozostawiając konającą ofiarę. Mimo udzielonej pomocy medycznej, 52-letnia kobieta zmarła.
W poniedziałek nad ranem samochód honda, którym jechał mężczyzna, został zlokalizowany przez policjantów na jednym z parkingów w Piotrkowie Trybunalskim. Zatrzymano siedzącego w aucie 51-latka. Był pijany - badanie alkomatem wykazało 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna będzie przesłuchiwany. Policjanci zabezpieczyli nóż, który mógł być narzędziem zbrodni. Mężczyźnie może grozić kara dożywotniego więzienia.
Zrodło; www.o2.pl
czarny - 2007-09-24, 20:53
Strach pomyśleć co się teraz dzieje. Mężczyzna ten musiał mieć naprawde jakiś problem ale nie z żoną, a ze sobą. Brak słów na takiego człowieka.
Męszczyzna =>Mężczyzna
gregg
waldex - 2007-09-24, 21:04
czarny napisał/a: | ale nie z żona a ze sobą. |
widać tak. CHora zazdrość choć innych powodów mogłoby mnóstwo.
karcia - 2007-09-24, 23:00
Straszne... Aż ciarki po mnie przechodzą, kiedy coś takiego czytam.
Kobieta zdecydowała się wyjść za mąż za mężczyznę, musiała go kochać skoro zgodziła się zostać jego żoną, a gdy coś w związku nie poszło pomyślnie i zdecydowali się na separację, on ją w tak okrutny sposób zamordował...
Mało kto zasłużył sobie na taką śmierć i to jeszcze z rąk bliskiej kiedyś osoby.
Przeraża mnie świadomość, do jak wielu okrucieństw jest zdolny człowiek. A niestety coraz częściej mam okazję czytać i w inny sposób dowiadywać się o podobnych dramatach.
miko 005 - 2007-09-25, 19:23
Najzwyklejsza proza życia, a w niej jest miejsce; na róże, radość, szampan, miłość, szacunek, i niestety od czasu, do czasu na nóż w czyjejś piersi.
Tego niestety nie umiemy przewidzieć, kiedy ta proza jest dla nas łaskawa, a kiedy szykuje nam okrutną niespodziankę. Dlatego starajmy się tak postępować i żyć, aby nasza proza, miała jak najmniej okazji do zaskakiwania nas, tymi niemiłymi rzeczami, ma się rozumieć .
|
|