|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Rozrywka / Kultura / Sztuka / Edukacja - Niepubliczny Integracyjny Zespół Przedszkolno-Szkolny
malgosia.k - 2010-01-09, 20:39 Temat postu: Niepubliczny Integracyjny Zespół Przedszkolno-Szkolny Dobry wieczór!
Chciałabym poznać Wasze zdanie na temat powołania od września 2010 r. Niepublicznego Integracyjnego Zespołu Przedszkolno-Szkolnego z grupą żłobkową w Wieluniu.
W wielkim skrócie:
- indywidualizacja nauczania,
- dostosowanie metod i form nauczania do każdego dziecka, do potrzeb dziecka także o różnym stopniu sprawności psychofizycznej,
- integracja dzieci,
- koszt pobytu dziecka w szkole od 8.00 - 16.00 to ok. 350 zł + wpisowe 200 zł, w tym ubezpieczenie, podręczniki, materiały plastyczne,
- klasy najwyżej 16 osobowe,
- w czasie pobytu dziecka w szkole zajęcia dodatkowe, praca samodzielna, odrabianie lekcji pod kierunkiem nauczyciela, zajęcia wyrównawcze.
Każda sugestia z Waszej strony jest dla mnie bardzo ważna.
Pozdrawiam serdecznie
Ferbik - 2010-01-09, 20:45
Chętnie bym się skusił, jednak podejrzewam, że jak i dla mnie, tak i dla wielu Wieluniaków cena troszkę zaporowa niestety... wiem też jednak, że program nauczania jest na wysokim poziomie i to powinno zrekompensować cenę. Jednakże z pustego i Salomon nie naleje...
Sam jednak widziałbym dodatkowe spotkania z logopedą, o czym nie napisałaś (może są, ale jednak nie wyszczególniłaś), bo jak słyszę jak niektórzy rówieśnicy mojego dziecka seplenią, to aż mnie trzęsie... ogólnie popieram taką ideę, jednakże tak jak wyżej napisałem, większości na to nie będzie stać niestety. Bardzo bym chciał, żebyś wyszła z ofertą dla ludzi z tzw. szarej strefy, konkurencyjną dla publicznych przedszkoli.
malgosia.k - 2010-01-09, 22:06
Dziękuję Ferbik za Twoje zdanie.
Oczywiście, jak dobrze zwróciłeś uwagę, nie napisałam, po prostu zapomniałam o opiece specjalistów typu pedagog, logopeda, psycholog, lekarz, pielęgniarka.
Kod: | Bardzo bym chciał, żebyś wyszła z ofertą dla ludzi z tzw. szarej strefy, konkurencyjną dla publicznych przedszkoli. |
Jeżeli chodzi o żłobek i przedszkole to ,pomimo mojej ceny, zainteresowanie wciąż rośnie. Widać to po rodzicach, których wciąż przybywa i nie przeraża ich cena. Są zadowoleni z naszych usług.
Raczej teraz interesuje mnie szkoła, a dokładnie zerówka i pierwsza klasa.
Ciekawa jestem, jaka cena w takim razie wchodziłaby w grę.
miko 005 - 2010-01-09, 22:08
Pewna historia ze Szkoły Podstawowej nr.2 w Wieluniu.
Integracyjna „zerówka”, a po niej taka sama pierwsza klasa, i ……. wielkie bieganie rodziców dzieci „zdrowych” ( całe szczęście że nie wszystkich ), do dyrekcji szkoły z prośba o przeniesienie ich dziecka do innej klasy . Szokujące, ale takie jest życie . A to tylko placówka publiczna, gdzie większego wyboru nie ma, mimo to doszło do nieprzyjemnych incydentów .
Możesz mieć problem i to nie tylko natury finansowej, chyba że integracja w całości zmieni się w szkołę „specjalną”. Ale młody jeszcze jestem i z pewnością się mylę, więc życzę Ci powodzenia, bo to co chcesz zrobić jest wielkie , tylko ludzie jeszcze niedorośli do takich spraw, przynajmniej niektórzy .
malgosia.k - 2010-01-09, 22:19
Masz rację miko 005 tak się dzieje w przypadku szkoły tradycyjnej.
Lecz w szkole opartej na pedagogice Marii Montessori inaczej to funkcjonuje. W takiej szkole pracuje się z każdym uczniem indywidualnie, zgodnie z jego możliwościami intelektualnymi. Wiem, że czytając to możecie odczuć, że jest to nierealne.
Podkreślę, że bez zmiany postawy nauczyciela niewiele się tu zrobi, ale to już moja w tym głowa, żeby znaleźć takich nauczycieli. Najważniejsza jest tu postawa nauczyciela, który musi tak przygotować lekcję, przygotować takie pomoce, aby każdy uczeń poczuł zainteresowanie i chciał zdobyć określoną umiejętność i poszerzyć wiedzę na dane zagadnienie.
Nauczyciel wspiera dziecko poprzez specjalne pomoce rozwojowe. Pracowałam z pierwszą klasą z własnymi pomocami i wierzcie mi dało to duże efekty dydaktyczne.
Jednakże trzeba pamiętać, że lekcja wygląda całkiem inaczej. Nie ma tu nauczyciela stojącego przy tablicy i mówiącego jednocześnie do wszystkich uczniów, pytającego jednego ucznia, a inni mają słuchać. Przez całą lekcję każdy uczeń jest aktywny. Aktywność powoduje, że wzrasta jego zainteresowanie lekcją, a to już droga do osiągnięcia sukcesu, oczywiście pamiętając o tym, że zadania przygotowane dla każdego dziecka muszą być dostosowane do jego możliwości rozwojowych.
Na swojej stronie mam filmy, które przedstawiają takie lekcje. Zapraszam do ich zobaczenia.
Ferbik - 2010-01-09, 22:32
malgosia.k napisał/a: | Raczej teraz interesuje mnie szkoła, a dokładnie zerówka i pierwsza klasa.
Ciekawa jestem, jaka cena w takim razie wchodziłaby w grę. |
Poszedłbym dalej i jeśli miałabyś możliwość rozwinięcia pełnego wachlarza lat ze szkoły podstawowej, byłoby super. Bo co z tego, skoro dziecko skończy u Ciebie edukację na pierwszej klasie, skoro (podejrzewam i chyba słusznie) pójdzie do szkoły publicznej i niestety będzie musiało powtarzać ten sam materiał przez przynajmniej rok?
Jeśli chodzi zaś o ceny, to ja byłbym skłonny zapłacić za takie przedszkole miesięcznie do 250zł.
malgosia.k - 2010-01-09, 22:37
Ferbik cieszę się, ze masz takie poczucie humoru.
Piszę tylko o przyszłym roku szkolnym.
Przecież wiadomo, że dziecko w następnych latach będzie u nas kontynuowało naukę, a nie w szkole publicznej, ale od razu nie rozpocznę od sześcioklasowej szkoły, przecież byłoby to nierealne.
Ferbik - 2010-01-09, 22:39
Rozumiem, nie mam takiej wiedzy, żeby mieć pojęcie o tym, co możesz, a czego nie Cieszy mnie to, że powstaje zdrowa konkurencja dla monopolu (jakże często mizernego) w nauczaniu.
malgosia.k - 2010-01-09, 22:42
Przepraszam, nie chciałam Cię urazić.
Dziękuję Ci bardzo za wsparcie.
Twoje informacje są dla mnie bardzo cenne.
Pozdrawiam serdecznie
Ferbik - 2010-01-09, 22:55
Cytat: | Przepraszam, nie chciałam Cię urazić.
Dziękuję Ci bardzo za wsparcie.
Twoje informacje są dla mnie bardzo cenne. |
Absolutnie mnie nie uraziłaś. Jak już pisałem wcześniej - nie posiadam wiedzy w dziedzinie edukacji na tyle, żeby cokolwiek domniemywać, dlatego sugerowałem, pytałem To tylko internet i ciężko czasem wyczuć, czy ktoś szydzi, żartuje, czy poważnie pyta o cokolwiek.
Chciałbym zapytać jeszcze o jedną kwestię, mianowicie ubezpieczenie dziecka. Jesteś w stanie odpowiedzieć, czy istnieje taka możliwość (nie mówię tu o ubezpieczeniu typowym przy rodzicach, tylko takim, które oferuje szkoła na przykład) i jak to wygląda?
malgosia.k - 2010-01-09, 23:05
Tak oczywiście wszystkie dzieci zostaną ubezpieczone, także nauczyciel.
Po zebraniu piątki dzieci można ubezpieczyć ich zbiorowo na takich samych zasadach, jak w placówkach publicznych i w takiej samej kwocie.
W związku z tym, że u mnie może wystąpić rotacja w każdej chwili mogę ubezpieczyć dodatkowe dzieci.
Chociaż nie wszyscy ubezpieczyciele mają taką ofertę, jeżeli chodzi o taką małą liczbę dzieci.
Jednak znalazłam takich, którzy chętnie ubezpieczą na wspomnianych na początku zasadach, korzystnych dla rodziców.
[ Dodano: 2010-01-26, 17:56 ]
W trosce o jak najwyższą jakość naszych usług stworzyliśmy na stronie www.odkrywcy-wiedzy.pl narzędzie do wyrażania własnej opinii. Gorąco zachęcamy do dzielenia się z nami Państwa przemyśleniami, radami i uwagami. Prosimy również o zadawanie pytań odnośnie tematów, które Państwa interesują. Dziękujemy.
|
|