Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Polityka pozaregionalna - Obietnice PO

yampress - 2008-06-30, 18:47
Temat postu: Obietnice PO
Cytat:

DZIESIĘĆ ZOBOWIĄZAŃ PLATFORMY

Polska zasługuje na cud gospodarczy

1. Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy
2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki,
zwiększymy emerytury i renty
3. Wybudujemy nowoczesną sieć autostrad, dróg ekspresowych,
mostów i obwodnic
4. Zagwarantujemy bezpłatny dostęp do opieki medycznej i
zlikwidujemy NFZ
5. Uprościmy podatki – wprowadzimy podatek liniowy z ulgą
prorodzinną, zlikwidujemy ponad 200 opłat urzędowych
6. Przyspieszymy budowę stadionów na Euro 2012
7. Szybko wypełnimy naszą misję w Iraku
8. Sprawimy, że Polacy z emigracji będą chcieli wracać do domu i inwestować
w Polsce
9. Podniesiemy poziom edukacji i upowszechnimy Internet
10. Podejmiemy rzeczywistą walkę z korupcją.


73 OBIETNICE DONALDA TUSKA ZAWARTE W EXPOSE

Podziękowania dla autora - Krzysztofa Kornakiewicza (www.kornacky.boo.pl) - za udostępnienie tego tekstu (opartego na licencji GNU).

1. Obrona praw pracowników.
2. Wspieranie przedsiębiorczości i zmiana prawa na korzystniejsze dla pracowników i pracodawców.
3. Obniżenie podatków i “danin publicznych”.
4. Wzrost płac pracowników sektora publicznego.
5. Pomoc ze strony państwa dla “najsłabszych”.
6. Ograniczenie deficytu.
7. Bezpieczne wprowadzenie Euro.
8. Zahamowanie wzrostu inflacji.
9. Większe środki na rozwój i edukacje.
10. Radykalne uproszczenie prawa podatkowego, gospodarczego i trybu poboru ZUSu
11. Uproszczenie procedur zakładania firm.
12. Prywatyzacja kluczowych firm polskiej gospodarki.
13. W przypadku firm należących do Skarbu Państwa - rzetelne wybierania zarządów i rad nadzorczych.
14. Zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego.
15. Wsparcie projektów infrastrukturalnych UE dot. bezpieczeństwa energetycznego.
16. Przyśpieszenie budowy obwodnic i autostrad.
17. Wyeliminowanie barier prawnych blokujących szybki rozwój infrastruktury.
18. Modernizacja PKP
19. Powszechny dostęp do szerokopasmowego Internetu.
20. Wprowadzenie możliwości załatwiania spraw państwowych (podatki itp.) przez Internet.
21. Gospodarczy “powrót Polski nad morze”.
22. Mądre wykorzystywanie funduszy europejskich.
23. Decentralizacja władzy.
24. Wsparcie rozwoju regionalnego.
25. Modernizacja wsi i rolnictwa
26. Usprawnienie procesu składania wniosków o dotacje unijne.
27. Reforma instytucji publicznych obsługujących rolnictwo.
28. Ekologiczna produkcja żywności.
29. Wytwarzanie biopaliw i biogazów.
30. Reforma systemu ubezpieczeniowego rolników.
31. Rozwój rybołówstwa.
32. Ochrona środowiska.
33. Wdrożenie programu Natura2000
34. Wprowadzenie polityki solidarnego państwa.
35. Ułatwienie młodym startu zawodowego.
36. Obniżenie bezrobocia.
37. Długoterminowe uniknięcie zagrożeń demograficznych.
38. Rozwój edukacji przedszkolnej na terenach wiejskich.
39. Oddanie sprawy edukacji dzieci rodzicom.
40. Podniesienie pensji nauczycielom.
41. Zmiana mechanizmów finansowania edukacji.
42. Zwiększenie miejsc pracy dla ludzi powyżej 50 roku życia.
43. Reforma emerytalna.
44. Poprawa jakości służby zdrowia.
45. Zwiększenie powszechnego dostępu do służby zdrowia.
46. Podwyższenie pensji pracownikom służby zdrowia.
47. Podział NFZ na kilka konkurencyjnych zakładów ubezpieczeniowych.
48. Reformacja polityki refundacji leków.
49. Ułatwienie zdobywania specjalizacji lekarzom.
50. Ułatwienie osobom niepełnosprawnym zdobycie wykształcenia i pracy.
51. Rozwój społeczeństwa obywatelskiego.
52. Zmiana ustawy o organizacjach pożytku publicznego i wolontariacie.
53. Stabilizacja finansowa sektora kultury.
54. Organizacja Euro 2012
55. Program “Boisko w każdej gminie”
56. Wsparcie sportu wyczynowego.
57. Odbudowa zaufania obywateli do władzy
58. Ograniczenie przywilejów władzy
59. Likwidacja zagrożeń korupcyjnych.
60. Zmiany w “prokuraturze (min. rozłączenie funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego).
61. Reforma prawa karnego.
62. Zmiana systemu odbywania kar.
63. Prowadzenie walki z przestępczością.
64. Zapewnienie bezpieczeństwa i praworządności w Polsce.
65. Budowa systemu ochrony i ratownictwa ludności.
66. Dokończenie reformy administracji publicznej.
67. Wprowadzenie e-dowodu osobistego.
68. Zmiana sposobu prowadzenie polityki zagranicznej.
69. Dbanie o interesy Polski w UE
70. Udział Polski w dbaniu o bezpieczeństwo światowe.
71. Realizacja polityki historycznej.
72. Uzawodowienie Wojska.
73. Zakończenie misji w Iraku w 2008 r.



http://www.tuskwatch.pl/

to tak dla przypomnienia.
lepiej chyba było by to zamieścic w dziale humor...

Gregg Sparrow - 2008-06-30, 19:18

yampress napisał/a:
lepiej chyba było by to zamieścic w dziale humor...

Raczej ... CZARNY HUMOR. Nie mamy takiego działu niestety.

zwyczajna - 2008-07-01, 09:16

A dlaczego każdy oczekuje ze on to wszystko zrobi w jeden rok?Zeby spełnic choć częśc tegpo co zapowiedział musi naprawić to co spaprały inne rządy a to juz nie jest takie proste.
miko 005 - 2008-07-01, 10:48

No właśnie, jak mamy być sprawiedliwi, to o kilku punktach z listy Tuska mówi się co jakiś czas. I kłamstwem byłoby pisanie że stoimy w miejscu. Fakt nie ma powodów do euforii, ale do budowania szafotu dla ekipy Donalda Tuska też raczej nie.
Dużo ostatnio mówi się u nas na tym forum, o oddzieleniu państwa od kościoła, niestety nie doczytałem się takich zapewnień w tych dwóch zacytowanych deklaracjach, a trochę szkoda.
Trzeba zatem poczekać z oceną czy te zapewnienia to czarny chumor czy nie, choć nie łudźmy się też, że wszystkie te punkciki zostaną zrealizowane ;) .

ourson - 2008-07-01, 11:36

edzia i odziu, miko 005, prawda jest taka, że każdy rząd ma mniej więcej 6 miesięcy na wprowadzenie rnajbardziej istotnych reform. Później może już następować tylko i wyłącznie drobna korekta wprowadzonych zmian. A w rządzie Donalda Tuska nawet nie widać jakichś szczególnych "przymiarek" do wprowadzenia tych najbardziej potrzebnych reform... Do tej pory rząd skupiał się głównie na dobrym PR a za chwilę w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich skupiać się będzie prawie tylko i wyłącznie na dobrym PR.
yampress - 2008-07-01, 16:18

Pozostaje czekać i obserwować...
Poza tym troche czasu już mija, a tu nie widac aby rzad garnał sie do czegoś więcej niż branie pieniedzy.

Sylwester - 2008-07-03, 19:37

Założę się tu i teraz z każdym kto będzie chciał o 50zł, że Rząd Donalda Tuska nie wprowadzi tych zmian w życie nawet do końca kadencji. Likwidacja NFZ, reforma emerytalna, pewnie nawet tych dwóch nie wprowadzi.
Edzia i odziu liczę, że twoja wiara w PO jest warta 50zł. Dajmy im jeszcze 6 miesięcy na naprawienie tego co spieprzyli poprzednicy(bo chyba całą kadencję nie będą tego robili? prawda Edziu i odziu?)

A tak swoją drogą ciekawe ile ministrów i wice dotrwa do końca kadencji (mam tu na myśli tych których nie odwoła D. Tusk).

Administrator - 2008-07-03, 19:59

Nie bądźcie naiwni - nie będzie żadnej reformy ZUSu, NFZu czy systemu emerytalnego. Nie da się pozbawić przywilejów kilku mln Polaków. Przecież nawet gdyby to zrobili to wywieziono by ich na taczkach w ciągu kilku dni. Ktoś kto przeprowadziłby te reformy musiałby się liczyć z tym że już nigdy nie dostanie się do sejmu i do końca życia będzie wysłuchiwał pod swoim adresem haseł w stylu "Balcerowicz musi odejść!".
Sylwester - 2008-07-04, 15:25

Balcerowicza to tutaj zostaw w spokoju bo są tu 2 strony medalu.

Nie, ja nie jestem naiwny to tylko te parę milionów polaków jest, była i będzie naiwna.

Czyli co nikt z sympatyków PO się nie założy?

yampress - 2008-07-04, 15:30

Cytat:
Czyli co nikt z sympatyków PO się nie założy?


chyba zaczynaja umywać oczka z mydełka jakie zamydliło im PO :D

Administrator - 2008-07-04, 15:34

Sylwek ja się mogę o 1000zł założyć że nie przeprowadzą tych reform. Tylko co z tego? I tak zagłosowałbym na nich ponownie. Nie ma żadnej sensownej alternatywy.
chlopczyk - 2008-07-04, 18:33

Czasem lepiej jest wprowadzać reformy spokojnie i z umiarem niż tworzyć pisowskie buble. Najpierw wprowadzają nakaz jeżdżenia na światłach, a przed chwilą usłyszałem, że już im się znudziło i że za drogo i że w ogóle wszystko jest złe co jest za rządów PO.
Wychodzę z założenia, że wszystko jest lepsze niż "kaczyzm" i tego się trzeba trzymać.

Szkoda tylko, że w Polsce praktycznie nie ma możliwości skrócenia kadencji prezydenckiej, bo ten chory pan, który teraz ten urząd sprawuje, się do tego niestety nie nadaje...

siwy_ - 2008-07-04, 18:37

mocne słowa ale popieram
ourson - 2008-07-04, 22:02

siwy_, czyje słowa, chlopczyka?

Oskarżanie prezydenta o to że się nie nadaje? A poprzednicy to niby co? Byli idealnymi kandydatami?

Czy może to że wszystko lepsze niż "kaczyzm"? To już nawet daleko nie trzeba sięgać żeby się przekonać że może być gorzej... Nie jestem jakimś zagorzałym fanem rządów PiS-u ale nie róbmy tragedii... Ot po prostu nie mieli tak dobrej prasy jak PO ;-) A reszta czyli działania i ich skutki mniej więcej na tymsamym poziomie - czyli niziutko....

Administrator, zawsze jest UPR :-)

natash - 2008-07-05, 17:27

A wg mnie żaden rząd do tej pory nie ma jaj żeby poprawić gospodarkę w Polsce bo do tego trzeba zacisnąć pasa (np odebrać przywileje emerytalne, wcześniejsze emerytury, pomostówki, i najlepiej tak jak w Grecji wyrównać wiek emerytalny do 65 lat, mocno odchudzić administrację państwową,, zrobić coś ze szpitalami tak aby nie oddłużać ich co parę lat...) i w końcu załatać dziurę budżetową. Mamy deficyt rzędu 20 mld rocznie i to jest ok?

PO zajmuje się tylko PR i to dlatego że dopóki Kaczyński może zawetować każdą ich ustawę to nie mogą wprowadzić żadnych swoich postulatów, bo PIS się z nimi nie zgadza. Dla mnie powrót kaczyzmu to najgorsze co może nas spotkać.

OgioN - 2008-07-05, 21:06

chlopczyk napisał/a:
Najpierw wprowadzają nakaz jeżdżenia na światłach, a przed chwilą usłyszałem, że już im się znudziło i że za drogo i że w ogóle wszystko jest złe co jest za rządów PO


Bo do błędów trzeba się umieć przyznać i je naprawiać!

chlopczyk napisał/a:
Wychodzę z założenia, że wszystko jest lepsze niż "kaczyzm" i tego się trzeba trzymać.

jakbym słyszał "nie bo nie" - dla zasady. Ehhhh

chlopczyk - 2008-07-06, 13:02

OgioN napisał/a:

jakbym słyszał "nie bo nie" - dla zasady. Ehhhh


... nie podpiszę traktau mimo, że go wynegocjowałem.... bo nie :D

L. Kaczor

OgioN - 2008-07-06, 19:49

krytykujesz go a sam podobnie postępujesz i jeszcze się tym chwalisz :shock:
Administrator - 2008-07-06, 21:02

ourson napisał/a:

Administrator, zawsze jest UPR :-)


Ale ja mam poglądy liberalne a nie skrajnie prawicowe i cofa mi się kiedy słyszę LPR ;)

red - 2008-07-07, 18:50

natash napisał/a:
A wg mnie żaden rząd do tej pory nie ma jaj żeby poprawić gospodarkę w Polsce bo do tego trzeba zacisnąć pasa (np odebrać przywileje emerytalne, wcześniejsze emerytury, pomostówki, i najlepiej tak jak w Grecji wyrównać wiek emerytalny do 65 lat, mocno odchudzić administrację państwową,, zrobić coś ze szpitalami tak aby nie oddłużać ich co parę lat...) i w końcu załatać dziurę budżetową. Mamy deficyt rzędu 20 mld rocznie i to jest ok?

PO zajmuje się tylko PR i to dlatego że dopóki Kaczyński może zawetować każdą ich ustawę to nie mogą wprowadzić żadnych swoich postulatów, bo PIS się z nimi nie zgadza. Dla mnie powrót kaczyzmu to najgorsze co może nas spotkać.


Pod tym moge się podpisać. Faktem jest że trzeba mieć "jaja" żeby powiedzieć STOP niektórym grupom nacisku typu górnicy, hutnicy, nauczyciele, rolnicy itp. Wyjda tacy na ulice czy pod sejm i od razu wczesniejsze emerytury, premie, podwyżki, ulgi, dopłaty itp itd... Trzeba raz z tym skończyć ale to nie jest takie proste - każdy rząd chciałby rozdawać ale najpierw trzeba mieć z czego. Bo z tego co mi wiadomo to wydajność pracy w Polsce jest nadal dużo mniejsza niż na zachodzie.

Drugą sprawą jest kwestia prezydenta - co z tego że PO coś przegłosuje jak potem prezydent to zawetuje - czasami tylko dla samej zasady (zawsze można jakoś pokretnie to uzasadnić). A żeby odrzucić veto trzeba już kupczyć z SLD... Może po wyborach prezydenckich coś sie zmieni? A może nie...

yampress - 2008-07-07, 19:48

red napisał/a:
Bo z tego co mi wiadomo to wydajność pracy w Polsce jest nadal dużo mniejsza niż na zachodzie.


tylko dlatego, że pracujemy ... nie na takim sprzęcie jak na zachodzie.

Administrator - 2008-07-07, 21:33

Pojęcie wydajność pracy jest bardzo często mylnie rozumiane. Pojęcia wydajności w kontekście makroekonomicznym (czyli takim o jakim słyszymy w TV czy radio) nie ma związku z leniwym i powolnym pracownikiem, czy też częstymi przerwami na papierosa. Stwierdzenie że w Polsce jest niska wydajność pracy nie wynika wcale z tego, że pracujemy mało, nieefektywnie czy też wolno. Oznacza to natomiast, że pracujemy w mało rozwiniętych technologicznie przedsiębiorstwach i wytwarzamy towary znacznie tańsze i w mniejszych ilościach niż w gospodarkach bardziej rozwiniętych. Nawet gdybyśmy wszyscy pracowali solidnie 24 godziny na dobę to i tak nie będziemy mieli wyższej wydajności pracy niż USA.

W ujęciu godzinowym pracujemy naprawdę dużo.
Średnia roczna liczba godzin przepracowanych przez osobę pracującą:
Dania 1551
Holandia 1367
Niemcy 1437
Polska 1994
USA 1713
Japonia 1775
Korea Płd. 2354

Wyjaśniając łopatologicznie pojęcie wydajności pracy w ujęciu makroekonomicznym - najbardziej pracowity rolnik będzie zawsze mniej wydajny niż bardzo leniwy robotnik w fabryce samolotów.

yampress - 2008-07-20, 09:17
Temat postu: Tanie państwo coraz droższe
Cytat:

Dla rządu pracuje już niemal 15 tysięcy urzędników. I wbrew zapowiedziom premiera Donalda Tuska liczba urzędników zatrudnionych w ministerstwach nie tylko nie zmalała, ale wciąż się powiększa. Armia biurokratów przez ostatnie trzy lata rozrosła się o ponad dwa tysiące osób.

- Jestem bardzo rozczarowany praktyczną realizacją ideału “Taniego państwa” przez poprzednią władzę. Chcę państwu również powiedzieć, że “Tanie państwo”, dzięki tej ekipie i tej koalicji, stanie się faktem szybciej, niż ktokolwiek może się spodziewać - zapowiadał w swoim expose premier Donald Tuska.

I choć zlikwidowano dwa ministerstwa (gospodarki morskiej i budownictwa) urzędników wciąż przybywa. W porównaniu z zeszłym rokiem zatrudnienie w rządzie wzrosło o 600 osób! Jak sprawdził Newsweek.pl najbardziej rozrosło się: MSWiA, Ministerstwo Finansów oraz resort gospodarki. W tych trzech resortach w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zatrudniono w sumie 413 osób.

Eksperci nie mają wątpliwości, że rosnąca armia urzędników nie wróży nic dobrego gospodarce. Przede wszystkich na ich pensje idzie coraz więcej pieniędzy z naszych podatków. W budżecie na 2007 rok na administrację przewidziano blisko 273 mln zł, rok później już ponad 301 mln zł.

Rosnące wydatki na administrację to tylko część problemu. Znacznie poważniejszą kwestią jest wydajność rosnącej rzeszy urzędników, a właściwie jej brak. - Ten stan rzeczy jest winą fatalnej ustawy o służbie cywilnej, która nie pozwala zwolnić urzędników. Nowy minister bierze swoich ludzi, ale nie może pozbyć się tych, których zastał po poprzedniku - ocenia Rober Gwiazdowski z centrum im. Adama Smitha. - A do tego wbrew twierdzeniom Karola Marksa ilość nie przechodzi w jakość. Bo zazwyczaj jest tak, że odsunięty na boczny tor dyrektor departamentu stara się na wszelkie sposoby sabotować decyzje swojego następcy z nowego zaciągu. A więc urzędnicy zamiast dbać o gospodarkę pogrążają się w wewnętrznych walkach - dodaje.

Przewodniczący klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej i jednocześnie szef sejmowej komisji finansów publicznych Zbigniew Chlebowski nie chciał skomentować naszych wyliczeń dotyczących rozrostu administracji rządowej. (Newsweek)



www.tuskwatch.pl

art z cyklu: "PO - jak nie wywiązujemy się z obietnic..."

chlopczyk - 2008-07-20, 11:30

a może tak zaczniesz cytować jakieś obiektywne źródła, niż ten bełkot zakompleskionych moherów i sisowów?
tomow - 2008-07-20, 12:52

A jakie obiektywne żródła???

Gazetę Wyborczą???

Albo Dziennik???

Dla Ciebie obiektywne są te co popierają PO, a według mnie nie ma obiektywnych! Tylko niestety PO ma więcej tych tub propagandowych i dlatego tak dobrze im idzie w sondażach. Uważam, że sondaże są przekłamane. Ludzie często nie mają pojęcia o polityce i słuchają tego co mówią w telewizji. To jest powód zwyciestwa wyborczego PO i nagonki na prezydenta.

w tej chwili wracając do tematu. Niestety trzeba przyznać, że rząd Tuska jest słaby. Żaden z ministrów nie zrobił zupełnie nic. Sikorski byłby dobrym ministrem gdyby nie starał się robić na złość prezydentowi. Reszta to buble. Za największe uznaje panią Kopacz, p. Ćwiąkalskiego, Rostowskiego i Drzewieckiego. Pomyłki na stanowiskach.

Jestem za rządem PO, bo jestem za Polską, ale widząc co się dzieje muszę podnieść głos. Dałem czas. Chciałem sprawdzić czy to naprawdę możliwe, że PO będzie dobrze rządzić. Narazie im się to nie udaje. Oby to jak najszybciej się zmieniło i kampania prezydencka Tuska przerodziła się w kampanie rozwoju naszego kraju.

chlopczyk - 2008-07-20, 14:35

tomow napisał/a:
A jakie obiektywne żródła???

Gazetę Wyborczą???

Albo Dziennik???

Dla Ciebie obiektywne są te co popierają PO, a według mnie nie ma obiektywnych! Tylko niestety PO ma więcej tych tub propagandowych i dlatego tak dobrze im idzie w sondażach. Uważam, że sondaże są przekłamane. Ludzie często nie mają pojęcia o polityce i słuchają tego co mówią w telewizji. To jest powód zwyciestwa wyborczego PO i nagonki na prezydenta.


już tu wyczytałem, że Wyborcza jest zła, bo "żydowska", o ile kojarze w Dzienniku pisali prosisiowscy dziennikarze. Ale odkąd zwrócili na coś uwagę małemu bratu, to sis się oczywiście obraził i medium stało się propagandowe. Ale są różne portale: onet, wp; są stacje radiowe: RMF, Zet, Tok Fm itd... może by tak coś tu poszukać, bo rozumiem, że TVN i Polsat też należą do PO. Ale zawsze jest jeszcze TVP, gdzie narzeczona Gwoździa Ziobry pani Kostecka, w ordynarny sposób naciska na dziennikarzy Wiadomości, żeby ci, robili kompromitujące PO i inne partie materiały. No i media biznesmena rydzyka, też są najbardziej obiektywne w Polsce! < :mrgreen:
Zawsze są jeszcze tygodniki, takie jak np. Przekrój, czy Polityka. Ale pewnie red. Żakowski, Najsztub, czy Paradowska, też robią wszysto by bezpodstawnie oskarżać bratnią partię.

siwy_ - 2008-07-20, 15:15

tomow napisał/a:
Za największe uznaje panią Kopacz, p. Ćwiąkalskiego, Rostowskiego i Drzewieckiego. Pomyłki na stanowiskach.
bo?
yampress - 2008-07-20, 21:49

chlopczyk napisał/a:
może tak zaczniesz cytować jakieś obiektywne źródła, niż ten bełkot zakompleskionych moherów i sisowów?


Newsweek jest bełkotem ??

To jest tylko stronka, która przedrukowuje jakże ciekawe treści zamieszczane w innych renomowanych serwisach dotyczące jednego tematu.

Dodam, że bardzo lubie przeglądac ta stronę. :)

ps.
Oczywiście, że często sadaże kłamią. Mozna to byo zaobserwowac przed wyborami prezydenckimi. Są forma socjologicznej manipulacji społeczeństwem.


*sondaże
red

tomow - 2008-07-20, 22:22

Newsweek jest w miare obiektywnym tygodnikiem. Lubie to czytać choć często wytyka błędy poprzedniego rządu, ale ja też niektóre z nich widziałem. Na pewno obiektywne nie są największe stacje radiowe, bo są zależne od koncernów medialnych. TVP zakrawa na obiektywizm. Pani Kotecka wiele w tym nie przeszkadza. Sam sposób prowadzenia Wiadomości i nie szukanie taniej sensacji, ale rzetelne informacje dają TVP wyższość nad innymi stacjami.

Co do ministrów to do każdego mam, według mnie poważne zarzuty. Dlatego uważam, że jak najszybciej powinni zostać pozbawieni tek. A te powody to m.in.:

- Ćwiąkalski, minister, który w swoim resorcie uznaje za ważniejsze śledztwo w sprawie kto zabił laptopa od zmiany Kodeksu Karnego i innych. Nie potrafi przyznać, że projekt poprzednika jest dobry, a sam często używa sformułowań z niego, tyle że uważa je za swój pomysł. Nie widze w nim dobrego ministra jeszcze z jednego powodu. Nie potrafi poradzić sobie ze sprawą e-sądów. Miały ruszyć w maju, a jeszcze nawet nie ma ustawy, a projekt co chwile zostaje odchudzany. W końcu ten e-sąd będzie się zajmował tylko błahymi sprawami i nic to nie pomoże w działaniu polskiego sądownictwa. Najbardziej mnie zastanawia powrót do dawnego systemu mianowania adwokackiego itd. Korporacje adwokackie niszczą ludzi młodych, którzy chcą być prawnikami, a nie mogą bo cięzko jest znaleźć miejsce w korporacji.

- Kopacz, ta pani już od dobrych 3 miesięcy zasługuje na dymisje. Miała pakiety ustaw i nie zrobiła nic. Jej resort nie pracuje. Autorytet u lekarzy pani Kopacz ma zdecydowanie gorszy od Religi i strajk SZ wisi na włosku. Pani Kopacz to najsłabsze ogniwo rządu Tuska. Z zapowiadanej reformy nie wyszło nic. Obietnica poprawy stanu SZ to wg niej tylko i wyłącznie prywatyzacja. To troszkę dziwne, bo przed wyborami PO mówiło co innego.

- Rostowski, człowiek kompletnie nie znający polskich realiów. Nie przedstawił planu budżetowego, który zawsze w czerwcu był ludziom ramowo pokazywany. "Tanie państwo" zatrudnia nowych 600 urzędników ministerialnych przy dwóch zlikwidowanych ministerstwach. Poza tym płace i urzędników i ministrów się nie zmieniły. Najprawdopodobniej przez bierność Rostowskiego wykonanie budżetu na rok 2008 wyjdzie na minusie 25 milionowym, czyli wyższym od zakładanego.

- Drzewiecki, minister od przetargów. Nie mający pojęcia o kierowaniu resortem ministerialnym. Jego program "Boisko w każdej gminie" wisi na włosku, bo gminy sobie nie radzą. Okazało się, że będą musiały dołożyć dwa razy więcej niż zakładały, bo resort, źle obliczył koszty. Co do Euro 2012 to nie poczynił Drzewiecki nic poza pokazaniem makiety Stadionu Narodowego. Potrzebna jest zmiana. powinien resortem kierowac ktoś bardziej z branży menedżerskiej. W otoczeniu Tuska powinien to być Schetyna. Drzewiecki out.

Mnie nie chodzi o to, żeby bezpodstawnie krytykować. Zależy mi na tym, żeby rządowi Tuska sie udało. Dla dobra Polski i według mnie premier powinien eliminować te ogniwa ze swojego rządu. Ci ministrowie są słabi. Myślę, że premier przyzna się do błedu i wkrótce usunie tych państwa z kierowania swoimi resortami. Takie jest moje odczucie jako pilnego obserwatora.

red - 2008-07-21, 00:13

tomow napisał/a:
TVP zakrawa na obiektywizm. Pani Kotecka wiele w tym nie przeszkadza. Sam sposób prowadzenia Wiadomości i nie szukanie taniej sensacji, ale rzetelne informacje dają TVP wyższość nad innymi stacjami.


A ja mam zgoła odmienne odczucie. A najbardziej irytuje mnie program Wildsteina. Jakoś nie trawie tego kolesia.

tomow napisał/a:
- Ćwiąkalski, minister, który w swoim resorcie uznaje za ważniejsze śledztwo w sprawie kto zabił laptopa od zmiany Kodeksu Karnego i innych.

No tak - jego poprzednik za to w ogóle nie uznawał "bombowych" konferencji prasowych... Jego gwózdź - dyktafon czy też lekarz - morderca to juz klasyka...
Co do laptopa - mała wtopa Ćwiąkalskiego. A z drugiej strony - jakoś nie wierze w te przypadkowe zniszczenia laptopa i kart SIM.
tomow napisał/a:
Nie potrafi poradzić sobie ze sprawą e-sądów. Miały ruszyć w maju, a jeszcze nawet nie ma ustawy, a projekt co chwile zostaje odchudzany. W końcu ten e-sąd będzie się zajmował tylko błahymi sprawami i nic to nie pomoże w działaniu polskiego sądownictwa.

Patrząc tak od strony praktycznej - nie jestem do końca zwolennikiem e-sądów. Jeśli tak to rzeczywiście do prostych spraw o małe kwoty.
Co do wprowadzania nowości - Ziobro wprowadził ekspresowe sądy. Polecam artykuł w Rzeczpospolitej:
http://www.rp.pl/artykul/164162.html
Zobaczysz wtedy że nie wystarczą puste hasła. Takie nowości trzeba wprowadzać rozsądnie.
tomow napisał/a:
Najbardziej mnie zastanawia powrót do dawnego systemu mianowania adwokackiego itd. Korporacje adwokackie niszczą ludzi młodych, którzy chcą być prawnikami, a nie mogą bo cięzko jest znaleźć miejsce w korporacji.

A skąd to wiesz? Próbowałeś się kiedyś dostać na aplikacje? Powiem Ci że gadasz bzdury. Prawda jest taka, że uczelnie prawnicze masowo wypuszczają teraz absolwentów, a korporacje nie są w stanie przeprowadzić porządnego szkolenia dla kilkunastu tys nowych aplikantów co roku. Zresztą zawody prawnicze już teraz są dość szeroko otwarte. Nie każdy absolwent prawa musi być adwokatem.

tomow napisał/a:
Kopacz, ta pani już od dobrych 3 miesięcy zasługuje na dymisje. Miała pakiety ustaw i nie zrobiła nic. Jej resort nie pracuje. Autorytet u lekarzy pani Kopacz ma zdecydowanie gorszy od Religi i strajk SZ wisi na włosku. Pani Kopacz to najsłabsze ogniwo rządu Tuska. Z zapowiadanej reformy nie wyszło nic. Obietnica poprawy stanu SZ to wg niej tylko i wyłącznie prywatyzacja. To troszkę dziwne, bo przed wyborami PO mówiło co innego.

Religa (bardzo go lubie) i PIS też nic nie zrobili przez dwa lata. A może po prostu służba zdrowia to najtrudniejsze ministerstwo a nie Kopacz najsłabszy minister?

tomow napisał/a:
Rostowski, człowiek kompletnie nie znający polskich realiów.

A ja myślałem że prawa ekonomii są takie same na całym świecie a tu proszę - okazuje się że jest "polska ekonomia" i "ekonomia reszty świata" :D

tomow napisał/a:
Drzewiecki, minister od przetargów. Nie mający pojęcia o kierowaniu resortem ministerialnym.

Takie zwrot to "maslo maślane" - nie mający pojęcia bo co...?

tomow napisał/a:
Jego program "Boisko w każdej gminie" wisi na włosku, bo gminy sobie nie radzą. Okazało się, że będą musiały dołożyć dwa razy więcej niż zakładały, bo resort, źle obliczył koszty.

Bzdury - wystarczyło wysłuchać tłumaczeń Drzewieckiego po artykułe w którejś z gazet na ten temat.

tomow napisał/a:
Co do Euro 2012 to nie poczynił Drzewiecki nic poza pokazaniem makiety Stadionu Narodowego.

Kolejna bzdura - cały czas trwają prace przy projektach stadionu. Ale każdy widzi to co chce...

tomow napisał/a:
Potrzebna jest zmiana. powinien resortem kierowac ktoś bardziej z branży menedżerskiej.

W ekipie PIS tamim menadżerem od sportu był poprzedni minister Lipiec :D Był takim dobrym menadżerem swoich kolesi że aż CBA musiało sie nim zająć :D

Jak widać oceniasz fakty po swojemu i jako zwolennik PISu masz do tego prawo.

bob_mistrz - 2008-07-21, 06:26

red, w 100% zgadzam się z tym, co napisałeś...


tomow napisał/a:
Takie jest moje odczucie jako pilnego obserwatora.


widocznie masz trochę inny punkt odniesienia swoich obserwacji, bo nijak mają się do rzeczywistości, to co napisał red, idealnie się w to wpisuje. Ja bym prosił na przyszłość, że jeżeli ktoś nie ma pojęcia o pewnych kwestiach, to niech lepiej się nie wypowiada...

Tomek - 2008-07-21, 07:36

Wracając na chwilę do sprawy laptopa Ziobry, mnie inny "szczegół" irytuje. Parę tygodni temu TVP1 w dzienniku (o ile dobrze pamiętam) zarzuciło rządowi, że nie posiada spójnego standardu zabezpieczania danych/dostępu do dokumentów elektronicznych (dokładnych zarzutów nie pamiętam).
Przypomnijcie sobie teraz sprawę Ziobry. Okazało się, że na Jego laptopie znaleziono jakieś dokumenty z TVP, jak się później tłumaczył - pożyczał laptopa Koteckiej jak to zwykle przyjaźni ludzie robią. Czyżby? Minister Sprawiedliwości, Prokurator Generalny pożycza swojego służbowego laptopa osobie z zewnątrz? Jeszcze z telewizji??? Tu nie ma miejsca na jakieś miłe gesty, tu wchodzą w grę standardy i zasady, których najwyraźniej Ziobro nie ma...
Totalna żenada i brak profesjonalizmu. Szkoda, że nikt na ten aspekt nie zwrócił uwagi.

OgioN - 2008-07-21, 07:45

bob_mistrz napisał/a:
Ja bym prosił na przyszłość, że jeżeli ktoś nie ma pojęcia o pewnych kwestiach, to niech lepiej się nie wypowiada...


Jasne, bo tylko wy jesteście słusznie oświeceni. Cóż za pycha :/

ourson - 2008-07-21, 09:41

red napisał/a:

A skąd to wiesz? Próbowałeś się kiedyś dostać na aplikacje? Powiem Ci że gadasz bzdury. Prawda jest taka, że uczelnie prawnicze masowo wypuszczają teraz absolwentów, a korporacje nie są w stanie przeprowadzić porządnego szkolenia dla kilkunastu tys nowych aplikantów co roku. Zresztą zawody prawnicze już teraz są dość szeroko otwarte. Nie każdy absolwent prawa musi być adwokatem.


Problem korporacyjności istniej e - czy tego chcemy czy nie. Adwokaci i tak nie są najgorsi - spójrzmy na notariuszy :evil: :evil: :evil:

Problem można bardzo łatwo rozwiązać - zostawić korporację w spokoju - niech sobie sama ustala swoje zasady - wystarczy tylko znieść przymus zrzeszania się w niej i pozwolić na wykonywanie zawodu adwokata KAŻDEMU (nawet osobie bez wykształcenia prawniczego). W końcu jeśli jako klient chce zapłacić za obronę moich interesów w sądzie osobie np. po zawodówce bo z jakichś powodów wierzę że zrobi to dobrze - to moje pieniądze i moja sprawa... A jeśli będę chciał zapłacić osobie należącej do korporacji nek usług prawniczych. Prawdziwie wolny rynek a nie jego namiastkę. To samo tyczy się radców i notariuszy. o samo tyczy się zresztą innych zawodów korporacyjnych (biegłych rewidentów, po części księgowych. itd.)

A co do PO, no cóż, nie jestem jakoś specjalnie zaskoczony. Nie podejrzewałem Tuska o odwagę do przeprowadzenia trudnych reform. A zasłanianie się tym, że prezydent się nie zgodzi? Czysty PR obliczony na to, że może w 2010 uda się wygrać wybory prezydenckie... Szkoda. Kolejne lata zmarnowane...

OgioN - 2008-07-21, 12:06

bob_mistrz napisał/a:


My tzn kto??
Zwolennicy PO

bob_mistrz napisał/a:


Tutaj nie chodzi, kto jest oświecony, tylko o to, że jeżeli nie ma się pojęcia o czym pisze, a powtarza lub cytuje tylko puste słowa, ktore ktoś przytoczył lub napisał, to niech się nie dziwi, że spotka to się z takim a nie innym odzewem... Ja na tematy, w których jestem laikiem się po prostu nie wypowiadam. Pisanie dla pisania nie ma najmniejszego sensu.

Cóż ... zatem skoro jesteś expertem w sprawie PO to gratuluję ... skromności :/

red - 2008-07-21, 19:08

ourson napisał/a:
Problem można bardzo łatwo rozwiązać - zostawić korporację w spokoju - niech sobie sama ustala swoje zasady - wystarczy tylko znieść przymus zrzeszania się w niej i pozwolić na wykonywanie zawodu adwokata KAŻDEMU (nawet osobie bez wykształcenia prawniczego). W końcu jeśli jako klient chce zapłacić za obronę moich interesów w sądzie osobie np. po zawodówce bo z jakichś powodów wierzę że zrobi to dobrze - to moje pieniądze i moja sprawa... A jeśli będę chciał zapłacić osobie należącej do korporacji nek usług prawniczych. Prawdziwie wolny rynek a nie jego namiastkę. To samo tyczy się radców i notariuszy. o samo tyczy się zresztą innych zawodów korporacyjnych (biegłych rewidentów, po części księgowych. itd.)


Masz trochę racji. Ale ja bym nie był za pełnym uwolnieniem zawodów prawniczych. Może w przypadku adwokata czy radcy to by jeszcze było ok, ale zawód notariusza jest zawodem zaufania publicznego. Byłoby ciężko pozwolić każdemu na jego wykonywanie - bez względu na kwalifikacje i bez jakiegokolwiek nadzoru. Bo potem kupisz np nieruchomość a okaże się że akt notarialny jest sporządzony wadliwie lub notariusz nie odprowadził podatku. Ale to temat - rzeka...

Co do rządów PO - liczyłem na więcej, ale w sumie i tak nie jest źle...

tomow - 2008-07-21, 22:30

Bob-mistrz nazywasz mnie laikiem nie mając pojęcia o tym kim jestem i co potrafię. Ja Ciebie nie atakuje. Trochę nie w porządku jest atak z Twojej strony. Spróbuj znaleźć chodź jeden minus w swojej osobie. Krytykować jest łatwo. Pamiętam jak ja się przed wami broniłem. Na pewno nie używałem takich inwektyw i takich sformułowań jak ty. Specjalnie zauważyłem ,że ja to tak widzę, żeby zwolennicy tych ministrów mogli ich bronić w sposób odmienny od Twojego. Merytorycznie dyskutując. Liczysz na to, że się zdenerwuje i zniże się do krzyczenia w Twoją stronę i zarzucania Ci, że prezentujesz niski poziom intelektualny.

Wiedz jedno, że nie ilość postów na tym forum świadczy o tym kto jest mądrzejszy. Przyjmij to i proszę nie obrażaj mnie.

Prosze o pokazanie co zrobili dobrego dla polski Ci ministrowie! To jest dla mnie bardziej istotne niż czytanie tego, że jestem intelektualną pustką i osobą, która nie powinna się wypowiadać.

Pytanie osobiste do Boba-mistrza. Kim ty jesteś, że tak wysoko stawiasz swoją wiedzę na ten temat?

joner - 2008-07-21, 23:05

mnie się najbardziej podobają w obecnym rządzie działania pani Pitery :mrgreen:
Myśle ze praca pani minister najlepiej charakteryzuje w tej chwili prace całego rządu.

yampress - 2008-07-22, 05:39

tomow napisał/a:
Prosze o pokazanie co zrobili dobrego dla polski Ci ministrowie! To jest dla mnie bardziej istotne niż czytanie tego, że jestem intelektualną pustką i osobą, która nie powinna się wypowiadać.


i tu powinna nastapić cisza.... bo jak na razie to nic nie zrobili
wiec dlaczego wielu tak chwali ta partię? Partię należy popierac dlatego, że coś korzystnego dla kraju i jego ludzi robi... (dla ludzi nie dla własnej absolutnej władzy), a skoro nic poważnego nie robi to po co ją popierać? Trzeba patrzyć na efekty , a nie na to że jest to alternatywa w stosunku do PIS.

red - 2008-07-22, 18:20

tomow napisał/a:
Prosze o pokazanie co zrobili dobrego dla polski Ci ministrowie! To jest dla mnie bardziej istotne niż czytanie tego, że jestem intelektualną pustką i osobą, która nie powinna się wypowiadać.

Widzisz - trochę cięzko jest dyskutować na pewnym poziomie abstrakcji. Informacje jakie do nas dochodzą za pośrednictwem mediów są bardzo skąpe. Jakaś gazeta żeby dowalić PO napisze, że np Ćwiąkalski zamyka dostęp do zawodów prawniczych. Druga żeby dowalić PIS napisze, że Ziobro niesłusznie skazał na konferencji doktora G. I potem takie teksty idą w świat i żyją swoim życie. Nikt nie sprawdza czy Ćwiąkalski naprawde zamyka dostęp do zawodów prawniczych i czy Ziobro miał prawo tak powiedzieć. Po czasie okazuje się, że i tu i tu prawda leżała gdzieś pośrodku, ale kogo to pózniej obchodzi. Informacja poszła w świat i żyje już swoim życiem...

Co do ministrów których wymieniłeś:
Ćwiąkalski - dla mnie na tle Ziobry jest rewelacyjny. Nie organizuje głupich konferencji z dyktafonem itp. Jedna wtopa to był laptop, ale tu też do końca nie jestem przekonany, że Ziobro przypadkowo go zniszczył. Zresztą odpowiednie organa to wyjaśnią lub nie. Laptop = wtopa. Tu zgoda. Ale Ziobro miał ich o wiele więcej. I jeszcze jedno - Ćwiąkalski nie uprawia propagandy jak Ziobro. Te ekspresowe sądy, które jak pisałem okazały się strzałem kulą w płot, mówienie o zwiększeniu dostępu do zawodów prawniczych nie bacząc na to, że korporacje nie sa fizycznie w stanie przeprowadzić szkolenia dla kilkunastu tysięcy nowych aplikantów w każdym roku. A co dobrego - żeby nie pisać tylko a contrario Ziobry: prace nad zmianami kodeksów trwają. Zmiany w KRO, wprowadzenie sądów elektronicznych, itp itd. Głebiej nie wnikałem z braku czasu.
Kopacz - jak nie od dziś wiadomo służba zdrowia to bagno którego nie udało się do tej pory ogarnąć żadnemu ministrowi. Szczerze mówiąc nie wierze że i tu sie wiele zmieni za rządów PO, ale dajmy troche czasu.
Rostowski - akurat o nim nie mam wyrobionego zdania na podstawie jego osiągnięć. Ale tak samo nie moge o nim powiedzieć czegoś złego... Ten resort to troche nie moja działka...
Drzewiecki - ja myślę że ten resort i ministra należy rozliczać głownie przez pryzmat organizacji EURO 2012. Z doniesień prasowych i telewizyjnych wynika, że coś sie w temacie dzieje. Przetargi na projekty i wykonanie stadionów są w toku, zaczynają się jakieś prace na obiektach. Powolo bo powoli (taka nasza polska specyfika), ale coś się jednak dzieje. Nikt chyba nie oczekiwał, że Drzewiecki sam postawi cztery stadiony w pół roku... :D

yampress napisał/a:
wiec dlaczego wielu tak chwali ta partię? Partię należy popierac dlatego, że coś korzystnego dla kraju i jego ludzi robi... (dla ludzi nie dla własnej absolutnej władzy), a skoro nic poważnego nie robi to po co ją popierać? Trzeba patrzyć na efekty , a nie na to że jest to alternatywa w stosunku do PIS.

Już wiele razy pisałem - dla mnie każda alternatywa wobec PiS jest dobra. Nie podobał mi się ich sposób rządzenia - dzielenie ludzi na tych gdzie stało ZOMO itp. Do tego spółkowanie z łobuzami a Samoobrony i sługusami Rydzyka z LPR. A programowo... - cóż... Tak naprawde przez te dwa lata PIS nie zrobił zbyt wiele żeby można się było do tego odnieść. Poza kilkoma rozdmuchamymi aferami "wykrytymi" przez CBA.

OgioN - 2008-07-22, 19:19

Bob nie unoś się bo ciśnienie Ci skoczy :P
A Ty widzę nie wiesz o co mi chodziło. Ale ty piszesz: "Ja bym prosił na przyszłość, że jeżeli ktoś nie ma pojęcia o pewnych kwestiach, to niech lepiej się nie wypowiada..." A może to ty nie wiesz i kolega ma rację? Czasami lepiej pytać kogoś lub też sprowokować, aby ożywić dyskusje, czy też poznać prawdę.
Co do mojego błędu zwróć uwagę na swoje.
"po polskiemu"??? oraz liczne błędy interpunkcyjne, nie wspominając o tym, iż zdanie zaczyna się z dużej litery. Też potrafię być złośliwy :P Nie musisz też specjalnie eksponować ES bo też ślepy nie jestem i czytać umiem.

tomow - 2008-07-22, 19:20

Red. jak zwykle nie napisałeś nic na temat. Miałeś się wypowidzieć co zrobili dobrego i się okazuję, że nie da się znaleźć takiej sprawy. Jest to trudne, bo PO naprawdę nic do tej pory nie robiło.

Żeby nie było tak, że tylko krytykuje to pochwale. I to pochwale byłego TW SB p. Michała Boniego. Jest mocną wyrazistą postacią i nadrabia za premiera w dyskusjach ze społeczeństwem. Dzieki niemu udaje się rozwiązywać konflikty.

PO ma szanse, bo ma poparcie społeczne. Muszą tylko zrezygnować z populizmu i postarać się troszkę pozmieniać w naszym kraju. Jako zwolennik PiS-u jestem gotów poprzeć mądrą prywatyzację.

Nie zapominajmy też o PSL-u, który chyba kończy właśnie swój żywot. Jeśli ktoś nie mówi głośnego "nie" na podatek dochodowy dla rolników i podniesienie składek na KRUS to nie może się już nazywać partią chłopską. Nie to żebym był temu przeciwny, ale na pewno nie leży to w interesie wyborców tej partii.

red - 2008-07-22, 23:54

tomow napisał/a:
Red. jak zwykle nie napisałeś nic na temat. Miałeś się wypowidzieć co zrobili dobrego i się okazuję, że nie da się znaleźć takiej sprawy. Jest to trudne, bo PO naprawdę nic do tej pory nie robiło.

Naprawde nie mam czasu na jałowe dyskusje z tobą. A jeśli ty masz go w nadmiarze, to w takim razie zajrzyj w program wyborczy PO dotyczący wybranych przez ciebie ministerstw i wybierz punkty które twoim zaniem nie sa realizowane. Przecież w yborach chyba nikt nie obiecywał że wybuduje stadiony w pół roku albo uzdrowi upadła służbe zdrowia.

chlopczyk - 2008-07-22, 23:54

nie chce się powtarzać, ale PO nie rządzi w Polsce nawet roku!!! Kadencja trwa o ile dobrze mi wiadomo 4 lata, chyba że się rządzi z niezrównoważonymi koalicjantami lub kryminalistami, to wtedy krócej. Każdą poważną reformę trzeba dokładnie przygotować i dostosować to poszczególnych grup społecznych.
To może przypomnijmy sobie co robiło sis w ciągu dwóch lat, mając do tego jeszcze partyjnego prezydenta, który tańczył jak jaruś zagwizdał.
Ja tylko pamiętam, że skutecznie upolitycznili media państwowe i wprowadzili słynne wizyty policyjne o 6 rano, oczywiście z reprterami tvPis. Raz zabrakło kamerki i tragedia B. Blidy...
No i oczywiście amnestia maturalna (tay wykształceni a tak musieli pomagać pryjaciołom, którym się noga podwinęła, no ale może dzięki temu koalicjantka Owies BEger ma już średnie!!!!
Jeszcze nakazali jeździć na światłach.... a teraz za rządów PO, mówią, że to idiotyczna ustawa. Morał: nie ważne co wprowadzać, byle wprowadzac, narażać państwo na koszta, a potem rakiem do tyłu.
Oj zapomniałbym jeszcze o wzbogaeniu i upowszechnieniu polskiego języka w zwroty chamstwo, warcholstwo, wszyscy dokładnie poznali za czasów tamtej koalicji słowo gwałt, morderca (nawet jeśli jest niewinny), nowy model telefonu - gwóźdź oraz nowe słowa hymnu narodowego "z ziemii polskiej do wolski". Nie zapominajmy również o dwóch psach: jednym który był parlamentarzystą czyli Saba, drugi bliżej nieokreśłony zwany Irasiadem:D

joner - 2008-07-23, 00:26

chlopczyk napisał/a:
nie chce się powtarzać, ale PO nie rządzi w Polsce nawet roku!!! Kadencja trwa o ile dobrze mi wiadomo 4 lata, chyba że się rządzi z niezrównoważonymi koalicjantami lub kryminalistami, to wtedy krócej. Każdą poważną reformę trzeba dokładnie przygotować i dostosować to poszczególnych grup społecznych.
To może przypomnijmy sobie co robiło sis w ciągu dwóch lat, mając do tego jeszcze partyjnego prezydenta, który tańczył jak jaruś zagwizdał.
Ja tylko pamiętam, że skutecznie upolitycznili media państwowe i wprowadzili słynne wizyty policyjne o 6 rano, oczywiście z reprterami tvPis. Raz zabrakło kamerki i tragedia B. Blidy...
No i oczywiście amnestia maturalna (tay wykształceni a tak musieli pomagać pryjaciołom, którym się noga podwinęła, no ale może dzięki temu koalicjantka Owies BEger ma już średnie!!!!
Jeszcze nakazali jeździć na światłach.... a teraz za rządów PO, mówią, że to idiotyczna ustawa. Morał: nie ważne co wprowadzać, byle wprowadzac, narażać państwo na koszta, a potem rakiem do tyłu.
Oj zapomniałbym jeszcze o wzbogaceniu i upowszechnieniu polskiego języka w zwroty chamstwo, warcholstwo, wszyscy dokładnie poznali za czasów tamtej koalicji słowo gwałt, morderca (nawet jeśli jest niewinny), nowy model telefonu - gwóźdź oraz nowe słowa hymnu narodowego "z ziemii polskiej do wolski". Nie zapominajmy również o dwóch psach: jednym który był parlamentarzystą czyli Saba, drugi bliżej nieokreśłony zwany Irasiadem:D

do tej pory PO bardziej zajmowało sie rozliczaniem poprzedniej ekipy niż realizacją własnego programu. do tego doliczyć można pokazówki typu lot Tusk samolotem rejsowym w podróż służbową czyli tzw. tanie państwo
generalnie podobnie jak poprzednicy dużo obiecują a nie wiele z tego wynika. Póki co mają jednak (w przeciwieństwie do poprzedników) wsparcie w znaczącej części mediów, głównie Gazeta Wyborcza i Tvn i stąd bierze sie w dużej mierze wysokie poparcie w sondażach

yampress - 2008-07-23, 06:08

joner napisał/a:
do tej pory PO bardziej zajmowało sie rozliczaniem poprzedniej ekipy niż realizacją własnego programu. do tego doliczyć można pokazówki typu lot Tusk samolotem rejsowym w podróż służbową czyli tzw. tanie państwo


dodatkowo niszczeniem przeciwników aby osiągnąć pełnie władzy.
Co do taniego państwa wspomnijmy o "Słońcu Peru" :D

siwy_ - 2008-07-23, 14:28

yampress napisał/a:
Co do taniego państwa wspomnijmy o "Słońcu Peru"
Ta sprawa została przede wszystkim źle sprzedana przez PRowców rządu, bo to była ważna wizyta; ktoś dał ciała i sformułowanie "podróż życia" poszło w świat...
tomow - 2008-07-23, 21:46

Chłopczyk nie potrafi nie wybuchać nienawiścią do Pis-u(nazywanego zresztą przez niego Sis, co jest kompletnym debilizmem).

Red mnie obraża nie pisząc merytorycznych argumentów tylko zarzuca mi, że jestem idiotą.

Powtarzam pytanie!!! Ktorą z obietnic PO spełniło?

chlopczyk - 2008-07-23, 22:05

o ile dobrze kojarze, kadencja się jeszcze nie skończyła, a prezydentem Polski (niestety) jest dalej partyjniak, który zapowiedział, że będzie wetował wszystko, czy to jest dobre czy nie. Na rozliczenia przyjdzie jeszcze czas

Zdania piszemy zaczynając je dużą literą!!!

ourson - 2008-07-23, 22:10

chlopczyk, na rozliczenia już jest czas. Dokładnie taki sam jak 2 lata temu kiedy do rozliczeń rządów PiS przystępowała PO. Kilka miesięcy rządów, ważne głosowania, projekty reform(czy raczej ich brak) to wszystko można już analizować i oceniać...

Moje zdanie nt PO jest niezmienne - PO nie była przygotowana do rządzenia. Nie posiadała przygotowanego programu działań. Przygotowanych projektów ustaw które można było już dawno przegłosować. Nie miała nawet ramowych projektów reform... a teraz niestety jest już za późno. Nawet jeśli PO podejmie jakąś próbę reformowania to z pewnością skala będzie mniejsza niż mogłaby być na początku kadencji.

chlopczyk - 2008-07-23, 22:30

muszę się z tym zgodzić, ale z pewnym ale..
Otóż Polska to taki dziwny kraj, w którym rządzą związki zawodowe!!!
I każda reforma, która będzie dotyczyć jakichkolwiek grup społecznych od razu odpowie strajkiem (to w najłagodniejszym stopniu) lub burdami w Warszawie, jeśli będą dotyczyć np. górników. Ale przy polskim budżecie, gdzieś tych oszczędności trzeba szukać.
A przynajmniej dla mnie, najważniejsza i pierwsza powinna nastąpić reforma służby zdrowia, bo skandalem jest, że człowiek, który kilkaset złotych miesięcznie płaci składki drowotne nie może dostać się do lekarza.

ourson - 2008-07-23, 22:37

chlopczyk, oczywiście że tak, tylko jak widać po kilku miesiącach rządów PO nadal nie ma pomysłu na reformę służby zdrowia. A im dłużej będzie zwlekać tym trudniej będzie ją wprowadzić.

Związki zawodowe - po prostu trzeba ograniczyć ich uprawnienia i sprowadzić do roli zwykłych stowarzyszeń. Warto zwrócić uwagę na fakt, że związkowi bossowie znacznie częściej bronią swoich interesów niż interesów związkowców.
I warto przypomnieć, że była jedna taka dama, która potrafiła rozprawić się ze związkami zawodowymi. Więc to nie jest niemożliwe. Tylko trzeba chcieć działać dla dobra państwa, a nie na rzecz przyszłej kampanii prezydenckiej szefa :twisted:

chlopczyk - 2008-07-23, 23:02

ta dama o której mówisz to Margaret Thacher. Akurat ja w historię Wielkiej Brytanii specjalnie nigdy nie wnikałem, ale skoro nosi przydomek Żelazna Dama, to coś musi w tym być. Ja ją głównie kojarzę z tego, że pozbyła się huliganów z angielskich stadionów.
Niestety Polska to kraj karierowiczów i każdy przy władzy myśli, jak bezpiecznie zapewnić sobie kolejną kadencję.
Jedyne poważne reformy jakie nastąpiły w ostatnim 10-leiu to za sprawą rządów Jerzego Buzka i AWS-u (której osobiście byłem przeciwnikiem), a po upłynięciu kadencji wiemy, jak AWS skończyła.
Niestety Polacy muszą zroumieć, że niekiedy musi przez pewien okres być gorzej, żeby potem było lepiej. Ale patrząc na obecnych parkamentarzystów nie widzę takich, którzy się odważą narazić niektórym grupom społecznym dla poprawienia sytuacji całego kraju.

red - 2008-07-24, 01:41

tomow napisał/a:
Red mnie obraża nie pisząc merytorycznych argumentów tylko zarzuca mi, że jestem idiotą.

Gdzie Ci zarzucam że jesteś idiotą? Czytaj ze zrozumieniem. A widze że masz z tym kłopoty - vide "pseudoprofesor Lech Kaczyński".

Prawda jest taka że żeby spełnić obietnice wyborcze trzeba sie narazić wielu grupom nacisku. Do tej pory zadem rząd (może po części rząd AWS) nie miał na tyle jaj żeby przeprowadzić niezbędne reformy, tj ograniczyc niekt orym grupom przywileje które nabywały przez wiele lat. I ja się nie łudzę, że PO nagle dokona jakiejś rewolty, tym bardziej że ma koalicjanta PSL, wrogo nastawionego prezydenta i na dodatek wybory prezeydenckie w krótkiej perspektywie.
Więc tomow przestań rozliczać PO. Dla przykładu powiedz w takim razie co dobrego zrobił PIS przez swoje dwa lata rządów...

siwy_ - 2008-07-24, 13:51

tomow, odpowiedź na swoje pytanie masz w temacie "Czy gabinet Donalda Tuska właśnie przestaje rządzić?". Mam nadzieję, że jeśli zmieni się prezydent, reformy ruszą z kopyta. Jeśli rzeczywiście nawet wtedy zaobserwuję stagnację na tej płaszczyźnie, to zmienię radykalnie stosunek do PO. Na razie rozumiem skomplikowanie sytuacji i wstrzymuję się z negatywnymi ocenami, co też wszystkim polecam.
ourson - 2008-07-24, 13:54

siwy_, bez przesady - prezydent prezydentem a brak pomysłów i chęci na reformowanie kraju to zupełnie inna bajka. Owszem PO dość zgrabnie kreuje swój wizerunek "my chcemy ale ON nam nie pozwala". Ale skoro mają pomysły na reformy to niech je przeprowadzą przez Sejm i Senat i pokażą społeczeństwu że chcą coś zrobić i rzeczywiście to prezydent przeszkadza. A zabawa "my mamy świetne projekty ale ich nie pokażemy bo prezydent je zawetuje" wypada raczej średnio wiarygodnie...
siwy_ - 2008-07-24, 14:16

ourson napisał/a:
A zabawa "my mamy świetne projekty ale ich nie pokażemy bo prezydent je zawetuje" wypada raczej średnio wiarygodnie...
Rzeczywiście, jest w tym trochę racji. Jednak wyjęcie radykalnych reform na stół przy pewnym wecie prezydenta, wsparciu tego weta przez SLD, miażdżącej, niemerytorycznej krytyce tychże reform przez opozycję + związki zawodowe - "S" (PiS) i OPZZ (SLD) oraz inne zupełnie skrajne np. Sierpień '80, generalnie niesprzyjającej sytuacji w gospodarce światowej (u nas odbijająca się inflacją, co za tym idzie wysokimi stopami - pewny niższy wzrost gospodarczy) etc. jest samobójstwem dla PO. I ja staram się to jakoś uwzględnić w mojej ocenie tych rządów, dlatego wstrzymuję się z oceną, choć wiele rzeczy również mi się nie podoba m.in. sprawa nepotyzmu w KRUS, działalność Pitery, wątki korupcyjne wśród wiceministrów, Palikot etc.
yampress - 2008-07-24, 15:07

siwy_ napisał/a:
tomow, odpowiedź na swoje pytanie masz w temacie "Czy gabinet Donalda Tuska właśnie przestaje rządzić?". Mam nadzieję, że jeśli zmieni się prezydent, reformy ruszą z kopyta. Jeśli rzeczywiście nawet wtedy zaobserwuję stagnację na tej płaszczyźnie, to zmienię radykalnie stosunek do PO. Na razie rozumiem skomplikowanie sytuacji i wstrzymuję się z negatywnymi ocenami, co też wszystkim polecam


prezydent sie zmieni ale na pewno nie bedzie nim Tusek :)

siwy_ - 2008-07-24, 15:30

yampress napisał/a:
prezydent sie zmieni ale na pewno nie bedzie nim Tusek
obojętnie kto, byle nie z PiS :wink:
yampress - 2008-07-24, 16:37

byle nie Tusek, Wałesa albo Kwasek :grin:
red - 2008-07-24, 17:35

Ale dlaczego piszesz "Tusek" albo "Kwasek"?
Nie chciałbym żeby wybory prezydenckie wygrał ktoś związany z PiS, ale z tego obozu jedynie któryś z braci K. jest w stanie stanąć do wyborów. Ewentualnie Ziobro, ale nie sądze żeby mu bracia na to pozwolili.

Interesująca mogłaby byc kandydatura prezydenta Wrocławia Dutkiewicza.


Odbiegamy od tematu wątku.

Administrator - 2008-07-24, 17:43

yampress napisał/a:
Tusek, Wałesa albo Kwasek :grin:


Apelowałem o coś.....

yampress - 2008-07-24, 20:12

Administrator, OK
tomow - 2008-07-24, 20:16

Nie wolno być populistą jesli jest się liberałem, umiarkowanym, ale liberałem. Liberalizm zakłada reformy. Czy one ludziom się podobają czy nie. Najlepszym przykładem jest USA, gdzie gromy lecą na Busha, a McCain i tak wygra wybory.

PO brak pomysłów. Prezydent nie wetuje mądrych ustaw, ale taki przykład jak dziś: nowelizacja do ustawy kominowej. To weto jest jak najbardziej uzasadnione i leży w doktrynie prezydenckiej. Nie jest robione nikomu na złość.

Wracając do ustawy kominowej to oglądając dzisiaj Fakty w TVN-ie okazało sie, że zupełnie przekręcili tytuł materiału. Jak tu nie bojkotować?

red - 2008-07-24, 22:17

tomow, kto Ci takich głupot naopowiadał?
Czyli uważasz że np partia która nie jest liberalna nie powninna w naszym kraju reformować słuzby zdrowia? Odróznij reforme czegoś co źle funcjonuje od reformy zgodnej z własnym światopoglądem.
Moim zdaniem jest wiele podobieństw w programach PO i PIS i naprawde wiele rzeczy mogliby robić razem. Myśle że ourson sie ze mna zgodzi. Ale na pewnym etapie grają juz emocje. Palikot powiedział że prezydent to cham i pijak, posłowie PIS zablokowali posiedzenie komicsji w sprawie Ziobry, Ćwiąkalski pokazał laptopa Ziobry, Kurski szukał dziadka w Wermachcie itp itd... A możnaby sie dogadać w wielu kwestiach ale jest brak dobrej woli. A jest to możliwe - kiedyś widziałem Palikota z PO i Poncyliusza z PIS i wyglądało mi na to, że w komisji Przyjazne Państwo całkiem nieźle się im współpracuje. Oczywiście są sprawy w których te dwie partie się nie dogadają, ale myśle ze pewien kompromis jest możliwy. Tylko trzeba zapomniec o chorej ambicji a o to niełatwo...

Morgoth - 2008-07-24, 22:24

tomow napisał/a:
Nie chciałbym żeby wybory prezydenckie wygrał ktoś związany z PiS, ale z tego obozu jedynie któryś z braci K. jest w stanie stanąć do wyborów. Ewentualnie Ziobro, ale nie sądze żeby mu bracia na to pozwolili.

Interesująca mogłaby byc kandydatura prezydenta Wrocławia Dutkiewicza.

Lub też Kazimierza Marcinkiewicza (oczywiście gdyby ten wyraził chęć) - bardzo medialny człowiek, o nienagannej prezencji, inteligentny. Dobra alternatywa (jako poseł niezwiązany z żadną partią) dla Dutkiewicza, którego prawdopodobnie poprą i PO i PiS.

tomow, McCain nie wygra wyborów. Z tygodnia na tydzień słabnie poparcie dla niego.
A PO to nie partia liberałów. Oni sami siebie tak nazywają, by nie kojarzyć ich z PiSem. To tacy sami konserwatyści jak ich aktualni polityczni przeciwnicy. Z tym że zachowują jeszcze kulturę osobistą i polityczną.

ourson - 2008-07-24, 23:46

Proszę, tylko nie Marcinkiewicz... to już wolę Dutkiewicza.

A w kwestii podziału na konserwatystów i liberałów wchodzimy na grząski grunt ;-) Ale najłatwiej ten problem rozwiązać kiedy rozmieści się partie polityczne na układzie gdzie na jednej osi będą problemy etyczne/moralne/społeczne (z jednej strony konserwatyści z drugiej liberałowie) a na drugiej ekonomiczne (z jednej strony socjalizm z drugiej wolny rynek).

Wybory w USA - to jeszcze dobrych kilka miesięcy kampanii i choć rzeczywiście McCain traci (w większości przypadków na własne życzenie) to jednak dla wielu osób sympatyzujących z Republikanami poparcie Obamy nie wchodzi w rachubę. Więc walka będzie się toczyła z pewnością do ostatniej chwili i wcale bym się nie zdziwił gdyby powtórzyła się historia z 2000 roku...

chlopczyk - 2008-07-25, 09:44

Tylko w Polsce może się zdarzyć, że prawica rządzi i prawica jest w opozycji. A co do prezydentury Dutkiweicza, to rzeczywiście wydaje się on być rozsądnym kandydatem i jedynym, który łączy PO i PiS, czyli dwie największe siły polityczne. Ale..
Najlepiej zapytać mieszkańców Wrocławia jakim jest on prezydentem miasta, bo w przypadku krawaciarzy z Warszawy mieli rację, że u nich Lech nie wygrał, bo widać jak teraz szkodzi Polsce.
A po drugie, to zarówno i Tusk i Kaczyńscy są zbyt zachłanni na władzę, żeby poprzeć innego kandydata.

tomow - 2008-07-25, 15:11

PO to partia liberalna. Przynajmniej w kwestiach gospodarczych. Liberalizm w kwestiach moralnych w Polsce nie przejdzie i założenia partyjne są w tym aspekcie populistyczne.
Podział sceny polityczny jest jaki jest. Na prawicy jest dużo miejsca, bo prawica ma wiele nurtów. Przynajmniej trzy.

Dutkiewicz na prezydenta się nie nadaje. Nie ma zaplecza politycznego.

siwy_ - 2008-07-25, 17:17

tomow napisał/a:
PO to partia liberalna. Przynajmniej w kwestiach gospodarczych
Nie dzielmy poglądów na stricte liberalne, socjalne itd. Zawsze jest między tym wszystkim środek i ja się tego trzymam. Nie chciałbym państwa skrajnie liberalnego gospodarczo z dużym rozwarstwieniem społecznym, ale nie popieram też socjalizmu, gdzie tłamsi się kreatywność, a często premiuje brak aktywności. I myślę (chciałbym?), że PO jest właśnie partią zdroworozsądkową w kwestiach gospodarczych i z utęsknieniem czekam właśnie na te zdroworozsądkowe reformy. A o problemach we wprowadzaniu tych reform pisałem kilka postów wyżej. :wink:
tomow - 2008-07-26, 16:21

Przywoływany rząd AWS z lat 1997-2001 rządził w czasie prezydentury Kwaśniewskiego i mimo, że prezydent często wetował to coś się działo. Rząd wykazywał się. PO prowadzi kampanie prezydencką Tuska dlatego takie gromy spadają na polskiego prezydenta. Prezydent nie jest hipokrytą i puści dobre reformy.
siwy_ - 2008-07-26, 16:32

tomow napisał/a:
Kwaśniewskiego i mimo, że prezydent często wetował to coś się działo
Niestety najważniejszą reformę zawetował - finansów Balcerowicza. Dzisiaj bylubysmy w innym miejscu...ehh
tomow - 2008-07-26, 16:43

Tego nie wiadomo. Nikt nie przewidzi jak na taką reformę zareaguje gospodarka. Chociaż myślę, że było to dobre rozwiązanie. Jednak to nie jest sedno tego tematu.
yampress - 2008-07-26, 17:28

siwy_ napisał/a:
Niestety najważniejszą reformę zawetował - finansów Balcerowicza. Dzisiaj bylubysmy w innym miejscu...ehh


No ciekawe. Skoro ten Balcerowicz taki wspaniały ekonomista, to dlaczego wielu wołało "Balcerowicz musi odejść.."
Balcerowicz i 'terapia wstrząsowa' ....

tomow - 2008-07-26, 17:39

Nie wiadomo co byłoby gdyby nie Balcerowicz. Ja uważam tego człowieka za dobrego ekonomiste. Może troszkę napsuł sobie reputacje w NBP, ale jego reforma z początków lat 90 dała Polsce drugi oddech po komunie. Było to robione na szybko i dlatego niestety nie dopracowano planu, nie znaleziono kapitału na wykup państwowych przedsiębiorstw.

A co do tekstu "Balcerowicz musi odejść" to nie jest nic mądrego z tego względu, że z NBP to on nie przeszkadzał ludziom. Wolałbym o stokroć gdyby ministrem finansów w rządzie PO został Balcerowicz niż Rostowski, który nie potrafi sformułować tezy dlaczego jest coraz drożej.

yampress - 2008-07-27, 13:56
Temat postu: CUDA BEZ KOŃCA
Cytat:

Już prawie osiem miesięcy trwa najszczęśliwsza w historii kadencja premiera. Czas na kolejne podsumowania.

Koniec z piratami drogowymi – fotoradar na każdym podwórku pozwolił na wyłapanie kilku krewkich rowerzystów i jednego szczeniaka z ADHD.

Rząd ratuje życie żabom i gąsienicom – zamiast wrogich środowisku autostrad Ministerstwo Infrastruktury wytycza leśne i polne ścieżki rowerowe pomiędzy Gdańskiem, Warszawą i Krakowem.

Będzie tarcza antyrakietowa – Rosjanie w zamian za jej zbudowanie zgodzili się nie tylko na stacjonowanie ich obrony przeciwlotniczej, ale także kilku dywizji.

Koniec ze snobizmem – azjatyckie podróbki są u nas droższe niż markowe towary na Zachodzie.

Poprawia się jakość żywienia Polaków – dzięki podwyżkom cen mięsa unikamy niezdrowego cholesterolu.

Centrum prasowe premiera znalazło sposób na dalsze ograniczenie niepotrzebnego zużycia kalorii przez emerytów – zaleca się całodobowe oglądanie TVN.

Poprawia się karalność najcięższych przestępstw – wprowadzono sądy dwudziestoczterogodzinne dla dziennikarzy „Gazety Polskiej”. Zwykli zabójcy i gwałciciele mogą poczekać.

Największe w historii oszczędności w Warszawie – pani prezydent zrezygnowała z kosztownej budowy metra, mostów i obwodnicy.

Polska dogadała się co do zmniejszenia stadionów na Euro 2012 – nie będzie trybun; unikniemy przez to pseudokibiców, twierdzi minister sportu.

Koniec z historycznymi podziałami – nowy projekt reprywatyzacji przygotuje Erika Steinbach.

Janusz Palikot w ramach taniego państwa zalecił likwidację zakładów psychiatrycznych – sam wiem, że odróżnienie zdrowych od chorych nie jest takie proste, napisał w uzasadnieniu projektu.

Ciąg dalszy niestety nastąpi...



:D

http://www.niezalezna.pl/

red - 2008-07-27, 14:33

yampress, wypisujesz takie bzdury że aż sie czytać tego nie chce. Nijak sie to ma do rzeczywistości, ale w wykonaniu zwolenników PIS to nic nowego.
natash - 2008-07-27, 14:57

same bzdety

yampress napisał/a:
Polska dogadała się co do zmniejszenia stadionów na Euro 2012


To mi się rzuciło w oczy bo to była jedynie sugestia UEFA, aby stadiony były mniejsze bo nie mamy bazy hotelowej na tylu kibiców. A że projekty zatwierdzone to nic nie da się zrobić.

reszta na podobnym poziomie

yampress - 2008-07-27, 21:24

red napisał/a:
yampress, wypisujesz takie bzdury że aż sie czytać tego nie chce. Nijak sie to ma do rzeczywistości, ale w wykonaniu zwolenników PIS to nic nowego.


bo to takie humorystyczne podejście pasuje bardziej do działu humor niz tu.
Ja tak samo traktuje PO jak Ty PIS :) . Jedyna w miare alternatywą partji PO dla mnie jest PIS.

chlopczyk - 2008-07-27, 23:22

no to ja zacytuje jednego telewidza "szkła kontaktowego" po komisji regulaminowej:
Cytat:
teraz wiem jak wygląda orgazm u posłanek PiSu


Trafniejszej pointy znaleźć nie umiem

tomow - 2008-07-28, 15:40

Dyskusja spadła na dno. Apeluje po raz kolejny do zwolenników PO: Pokażcie co robi rząd PO-PSL, każdą ustawę, każdą zmiane. Zależy mi na tym, żebyście pokazywali jak działa rząd Tuska dla dobra Polski. My jako opozycjoniści wymagamy sprawnego działania rządu.
chlopczyk - 2008-07-28, 15:47

ciężko o sprawne działania rządu, kiedy opozycja torpeduje i blokuje siłowo działania komisji czy prace sejmu poprzez urządznie rykowisk czy walenie w pupity
tomow - 2008-07-28, 15:57

Poraz kolejny apeluje o to, żeby w dyskusji znalazł się jakiś sens!!! Wy tak mnie wyzywaliscie jak PiS rządził, teraz proszę pokazać w czym PO jest lepsze. Mam dosyć słuchania, że to wszystko wina opozycji i prezydenta. Ministrowie cały czas mówią o tym, że działają a tego nie widać. Dyskutujcie sensownie.
OgioN - 2008-07-29, 18:33

Cóż tu pisać sprywatyzują szpitale, a PO będzie "kręcić lody"
yampress - 2008-07-29, 18:41

tomow napisał/a:
Dyskusja spadła na dno. Apeluje po raz kolejny do zwolenników PO: Pokażcie co robi rząd PO-PSL, każdą ustawę, każdą zmiane


Przeciez nic nie robi. Zajmuje się wojna z PIS o władzę. Manipuluje i obiecuje... Dba o wizerunek publiczny ...
A skoro nic nie robi to co maja zwolennicy PO wkleić :D . Proste i logiczne

natash - 2008-07-29, 21:10

Według kolejności z pierwszego postu yampressa, exposse

1. Nie wywalili na pysk związków zawodowych mimo że paraliżują np stocznie i stały się jednym z powodów ich upadku
3. Obniżenie abonamentu telewizyjnego
6. Ograniczyli deficyt
8. Inflacja jest niższa niż w innych państwach w tym rejeonie Europy
72. Od przyszłego roku koniec poborów
73 Już przekazano władzę Irakijczykom

Wszystko co dotyczy służby zdriwia dalej się toczy. Sporo frazesów, np co rząd może zrobić np w sprawie ekologicznej żywności, założyć fermę na wiejskiej?

W większości nie zrobili nic, jeszcze nic, zostali zawetowani, nie było pieniędzy, wciskali ludziom kit. Jak narazie to za mało.

yampress - 2008-07-29, 21:18

to prawie nic. czekamy z utęsknieniem na reszte/cześć obiecanych rzeczy. Ale co najwazniejsze aby poprawił sie byt szarym ludziom. czas rozliczeń nadchodzi
red - 2008-07-29, 22:12

yampress napisał/a:
Ale co najwazniejsze aby poprawił sie byt szarym ludziom.

A na co ty liczysz? Że państwo samo przyjdzie i ci da? Weź sie do roboty i nie narzekaj że jest źle. Nie ma co liczyc ze ktos ci da za darmo. Takie myslenie to czysty socjalizm... Wysokie zarobki, duże zasiłki i wszelkiego rodzaju świadczenia socjalne i jeszcze do tego gwarancja zatrudnienia do emerytury (oczywiście wcześniejszej)... Najlepiej od razu zagłosuj na SLD...

yampress - 2008-07-30, 08:10

red napisał/a:
A na co ty liczysz? Że państwo samo przyjdzie i ci da? Weź sie do roboty i nie narzekaj że jest źle. Nie ma co liczyc ze ktos ci da za darmo. Takie myslenie to czysty socjalizm... Wysokie zarobki, duże zasiłki i wszelkiego rodzaju świadczenia socjalne i jeszcze do tego gwarancja zatrudnienia do emerytury (oczywiście wcześniejszej)... Najlepiej od razu zagłosuj na SLD...


najpierw porównaj sobie standardy życia w innych krajach, ceny towarów, płace, możliwości urzędów, prawo.

i łudź się dalej obietnicami PO

basteks - 2008-07-30, 12:51

A może właśnie dlatego jest źle, że większość liczy na państwo i na totolotka ??

Może trzeba po prostu popracować ?? A jak nam źle płacą to zmienić pracę na lepszą.

red - 2008-07-30, 13:48

yampress napisał/a:
najpierw porównaj sobie standardy życia w innych krajach, ceny towarów, płace, możliwości urzędów, prawo.


Przecież to sa rzeczy nieporównywalne. "Porównaj prawo" - mam przeanalizować kodeksy we wszystkich państwach europejskich i porównać je z polskimi? Sam przyznasz że to bzdura.

Ale coś ci podpowiem - jeśli tak ci źle w tym niedobrym kraju to możesz wyjechać na ten cudowny zachód, który ma lepsze standady życia itp. Nawet do samych stanów możesz jechać. Przypomne ci, że taką możliwość masz od prawie 20 lat. A zawdzięczasz ją m.in. takim osobom jak Wałęsa i Geremek (i wielu innym), na których nazwiska ty i tobie podobni z lubością plują.

Może po prostu podwinąć rękawy i zabrac sie do roboty a nie liczyc na cud w postaci podwyżek niewspółmiernych do jakości i wydajności własnej pracy?

yampress - 2008-07-30, 14:33

red napisał/a:
Ale coś ci podpowiem - jeśli tak ci źle w tym niedobrym kraju to możesz wyjechać na ten cudowny zachód, który ma lepsze standady życia itp. Nawet do samych stanów możesz jechać. Przypomne ci, że taką możliwość masz od prawie 20 lat. A zawdzięczasz ją m.in. takim osobom jak Wałęsa i Geremek (i wielu innym), na których nazwiska ty i tobie podobni z lubością plują.

Może po prostu podwinąć rękawy i zabrac sie do roboty a nie liczyc na cud w postaci podwyżek niewspółmiernych do jakości i wydajności własnej pracy?


ja nie stękam, że w kraju mi niedobrze tylko że władza mi nie odpowiada. Co do władzy to dawno się wypowiedziałem jak ją cenie.

co do prawa to prawniczkiem jestes wiec problemu nie bedzie ...

red - 2008-07-30, 16:04

yampress napisał/a:
ja nie stękam, że w kraju mi niedobrze tylko że władza mi nie odpowiada

Skoro żyje ci sie dobrze to co ci przeszkadza władza PO? Chyba że nieodpowiada ci ona tylko dlatego, że odsunęła od władzy PIS...

yampress napisał/a:
co do prawa to prawniczkiem jestes wiec problemu nie bedzie ...

Daruj sobie te uszczypliwości. Dobrze wiesz ze prawo w całej rozciągłości nie jest tak łatwo porównać w wielu krajach. Zresztą po co mam to tłumaczyć komuś kto i tak nie chce tego słuchac...

chlopczyk - 2008-07-30, 17:02

przecież nasze standardy nigdy nie były porównywalne do państw Zachodnich!!! I nagle teraz po niecałym roku rządzenia ma się to zmienić?? Tym bardziej, że obecny rząd może jedynie rządzić za pomocą rozporządzeń, bo wszystkie ustawy prezydent będzie wetował, bo albo będzie mu to kazał zrobić biznesmen Rydzyk, albo braciszek, w porozumieniu z postkomunistami. Widać, że PiS z każdym się dogada, nawet z tymi, z którymi podczas kampanii wyborczej mówił, że nawet na nich nie spojrzy. Był już Lepper, Giertych, teraz Napieralski, a niedługo pewnie nawet Fidel Castro czy Łukaszenka jeśli Jarosław wyczuje swój prywatny interes.
yampress - 2008-07-30, 18:19

Kazdy ma swoje poglady politycze i kibicuje albo jednym albo drugim. ewentualnie zadnym.

Skoro dla PIS i innych ustawy PO nie odpowiadaja to je blokuja. W koncu sa przeglosowane w demokratycznych wyborach, gdzie decyduje wiekszosc. PO pozostaja tylko wtedy dekrety i rozporzadzenia...

red - 2008-07-30, 20:53

yampress napisał/a:
dekrety i rozporzadzenia...

Dekrety to chyba nie w dzisiejszych czasach...

yampress napisał/a:
Kazdy ma swoje poglady politycze i kibicuje albo jednym albo drugim. ewentualnie zadnym.

Tyle ze chyba najmsutniejsze w tym wszystkim jest to, ze tak naprawde i dla PO i dla PIS wazne są te same sprawy. Róznią się tylko w szczegółach i to tych mało istotnych dla przeciętnego obywatela. Ale żeby pokazać że tylko te dwie partie mają cos do powiedzenia to vetują siebie nawzajem i urządzają szopki jak ostatnie głosowanie nad odebraniem immunitetu Ziobrze...

natash - 2008-07-30, 21:13

Rozporządzeniami nie można wprowadzać większych zmian, żadnych dotyczących podatków itp. To prawda ze nasze prawo jest gorsze niż państw zachodnich, ale jeśli PO chce cokolwiek zrobić to nie można im na to nie pozwalać tylko dlatego że są przeciwnikiem politycznym. PIS dwa lata miał większość w sejmie ze swoją koalicją i prezydentem a nie zrobili absolutnie nic w tej sprawie. Jeśli ich kadencja dotrwałaby do końca to skompromitowaliby się totalnie i ich poparcie spadłoby tak że nie tylko przegrali wybory ale może nawet nie weszliby do sejmu.

W żadnym kraju zachodnim związki zawodowe nie mają takich par jak u nas, tylko dlatego że Solidarność jest symbolem obalenia komunizmu stała się nie do ruszenia. A pracownicy zawsze będą żądali podwyżek i większych pakietów socjalnych, na co firm po prostu nie stać. A poprawa sytuacji polskich przedsiębiorstw to jedyny sposób żeby Polacy zarabiali więcej pieniędzy i doganiali zachodnią Europę.

Druga zła blokowana ustawa to reforma służby zdrowia. Szpitale nie mogą stać się spółkami prawa handlowego bo zdrowie nie może stać się towarem a bogaci będą lepiej traktowani od biednych. Szpitale nie mogą być przedsiębiorstwami generującymi zysk. W tym momencie ręce opadają.
Za zabiegi płaci NFZ, który ma pieniądze z podatków i składek ZUS. Jeśli płaci za mało to jak szpitale mogą przeprowadzać jakiekolwiek zabiegi? Skąd pieniądze dla lekarzy i pielęgniarek? Za to rosną milionowe długi niektórych placówek. A ci którzy mają pieniądze to teraz albo mogą dać łapówkę i być przyjętym poza kolejnością do najlepszych szpitali albo idą do prywatnych klinik. Miłościwie nam panujących to w ogóle nie dotyczy bo oni mają rządowe szpitale. Kaczyński kiedy złamał rękę powinien być leczony w wieluńskim szpitalu albo w jakimś jeszcze gorszym to wtedy zobaczyłby jak wygląda nasza służba zdrowia.
Kiedy szpital jest spółką prawa handlowego wtedy musi prowadzić rzetelną księgowość i z wszystkiego się rozliczać. Bardzo łatwo go kontrolować, musi być tak zarządzany by nie zbankrutować, skończy się na przykład zatrudnianie lekarzy na 5 etatów. Jeśli jakieś zabiegi są nieopłacalne to znaczy że rząd przeznacza na NFZ za mało pieniędzy, albo szpital jest nieefektywny, dlatego powinna być możliwość zakładania prywatnych szpitali które konkurowałyby z państwowymi. Jeśli zysk z zabiegów byłby niski (ale nie byłby źródłem strat) to możnaby wymóc je ustawowo.

Szpitale nie mogą zostać w obecnej postaci i dalej generować milionowe długi! Ile razy można je oddłużać? Ja na miejscu ministra też nie przejmowałbym się oddłużaniem, bo to przecież nie moje pieniądze tylko państwowe, ale czy nie może być normalnie? Jak to jest na zachodzie, np w Anglii czy Francji? Dlaczego nie wzorujemy się na państwach gdzie to działa dobrze?

chlopczyk - 2008-07-31, 07:02

yampress napisał/a:
W koncu sa przeglosowane w demokratycznych wyborach, gdzie decyduje wiekszosc.


zapamiętaj to swoje zdanie. Że jak się przegrywa w ten sposób, to trzeba to uszanować, a nie walić w pulpity, ryczeć czy wychodząc z sali bojkotując wszystko co tylko się da. Proszę to swoje zdanie wysłać wszystkim ważnym w PiSie, żeby tego przestrzegali. Bo ja po działaniu koalicyjnym PiSu z SLD nie widziałem wymienionego wyżej zachowania ze strony koalicji rządowej.

yampress - 2008-07-31, 14:38

chlopczyk napisał/a:
Proszę to swoje zdanie wysłać wszystkim ważnym w PiSie, żeby tego przestrzegali.


Nie naleze niestety do zadnej partii ani bojowki PIS, PO i innych .. ani zadnych organizacji, wiec prosby nie spelnie

Co do wiekszosci to wiekszosc zadecydowala zeby beznadziejna ustawa nie przeszla :D
Co do wyborow parlamentarnych to zgodze sie wiekszosc wybrala PO ale zobaczymy na nastepnych, jakie teraz bedzie poparcie. Pamietajac poprzednie lata kiedy co wybory to sie wladza zmieniala, raz jedni raz drudzy... wiec nic nowego sie nie wydarzylo w polityce



Cytat:

Cuda Tuska obśmiane w “Financial Times”

Wysłane przez admin w dniu 31/07/2008 o godz. 15:20

Polski premier nie ma dziś dobrego humoru, jeśli dzień zaczął od lektury “Financial Timesa”. Wpływowy finansowy dziennik poddał polski gabinet - i premiera osobiście - totalnej krytyce. “Rząd doznał kilku żenujących porażek parlamentarnych w związku ze swymi planami reform” - napisała gazeta. Dziennikarze wytykają Tuskowi, że nie spełnił żadnej obietnicy przedwyborczej.

Z czego rozliczają polskiego premiera zachodni dziennikarze? Zastrzeżeń jest cała litania. Rząd nie zbudował autostrad, nie sprywatyzował państwowych molochów, nie zreformował służby zdrowia i nie ograniczył biurokracji.

“Wczoraj pan Tusk obiecał, że będzie przyspieszenie jesienią, kiedy parlament wróci po letniej przerwie” - pisze “Financial Times”. Ale podkreśla jednocześnie, że np. dotychczasowe próby zredukowania biurokracji w Polsce nic nie dały. Gazeta wytyka premierowi funkcjonowanie niezrozumiałych przepisów podatkowych czy przestarzałych zezwoleń na budowę.

Próbę likwidacji państwowych dotacji dla partii politycznych Brytyjczycy nazwali “nieudolnymi”. “Źle napisane ustawy” - tak z kolei określili pakiet dokumentów reformujących służbę zdrowia w Polsce. Donaldowi Tuskowi wytknięto też “brak kierunku politycznego” w reformowaniu szpitalnictwa, bo zgoda na prywatyzację placówek potyka się o złe ustawodastwo.

“W wielu dziedzinach brak rezultatów wynika z bałaganu, jaki Tusk odziedziczył po swych poprzednikach” - przyznaje jednak “Financial Times”. “Dotyczy to budowy autostrad, z czym nie potrafił sobie poradzić żaden rząd od końca komunizmu w 1989 roku” - piszą dziennikarze.


www.dziennik.pl

chlopczyk - 2008-07-31, 14:58

yampress napisał/a:

Co do wyborow parlamentarnych to zgodze sie wiekszosc wybrala PO ale wielu z tej wiekszosci jednynym argumentem dlaczego wybieraja PO to " .. bo Kaczynski jest glupi.." i tym podobnych rzeczy. tak to jest jak duze dzieci ida glosowac i Ci kkorzy uwierzyli w obietnice.


poszli głosować na PO, żeby zabrać Kaczyńskiemu władzę i pozbawić go zapędów totalitarnych. Niestety jedyną alternatywą dla PiSu była PO i niektórzy nawet jak nie utożsamiali się z programem PO, to poszli, żeby tylko odsunąć Kaczyńskiego i na szczęści to się udało. A sam Kaczyński nie jest głupi, jest świetnym strategiem, który ma w swojej partii głupich żołnierzyków, którzy ślepo wierza w swojego wodza.

yampress - 2008-07-31, 15:05

chlopczyk napisał/a:
poszli głosować na PO, żeby zabrać Kaczyńskiemu władzę i pozbawić go zapędów totalitarnych. Niestety jedyną alternatywą dla PiSu była PO i niektórzy nawet jak nie utożsamiali się z programem PO, to poszli, żeby tylko odsunąć Kaczyńskiego i na szczęści to się udało. Kaczyński nie jest głupi, jest świetnym strategiem.



Z tym sie zgodze.... Jjak na razie odsuneli premiera i rzady PIS poprzez wygrane wybory ale jeszce zostal im prezydent :) ktory wie co robi. Jeszcze troche czasu i kto wie czy PSL i SLD i PIS na jednym wozku nie pojada przeciwko PO


a czy ma glupich zolnierzykow to kwestia sporna...
Tusk tez ma swoich zombie...

siwy_ - 2008-07-31, 15:15

natash, pozwolisz, że ustosunkuje się do Twojej wypowiedzi, bo w paru kwestiach się mylisz :wink:
natash napisał/a:
W żadnym kraju zachodnim związki zawodowe nie mają takich par jak u nas, tylko dlatego że Solidarność jest symbolem obalenia komunizmu stała się nie do ruszenia
Związki zawodowe w Polsce są jednymi z najsłabszych w Europie - współczynnik przynależności w Polsce to gdzieś z 15%, w Irlandii prawie 50%, nie mówiąc już o np. Szwecji. Kojarzysz zapewne ostatnie protesty transportowców w Hiszpanii? To jest masakra w porównaniu do nas. W Niemczech, jak chcą podwyżek, to wychodzi 100 tys. ludzi na ulicę. Także nie przesadzajmy, choć oczywiście na tej płaszczyźnie występuje bardzo wiele patologii np. płace liderów związkowych.
natash napisał/a:

Szpitale nie mogą zostać w obecnej postaci i dalej generować milionowe długi!
Większość szpitali nie ma długów. Więc jednak przy obecnym systemie można. Wkleję Ci jeszcze fragment mojego wcześniejszego posta na ten temat:
siwy_ napisał/a:
Co do tej rzekomej prywatyzacji szpitali mam mieszane uczucia. Część samorządów nie potrafi nimi zarządzać i mam wrażenie, że do niektórych ministerstwo powinno przysłać "w teczce" jakiegoś nawet mniej zdolnego menago z Warszawy. Nie wiem, czy oddanie pełni władzy samorządom (np. takim jak nasz, nie piszę tu o dużych miastach, gdzie specjalistów od zarządzania takimi placówkami jest full) jest dobrym pomysłem. Oglądałem wczoraj Magazyn 24 Godziny, gdzie Pani Minister powiedziała w skrócie: "oddajmy władzę w ręce ludzi; jeśli samorząd spieprzy sprawę szpitala, wyjdźcie protestować pod starostwo, albo ich po prostu więcej nie wybierajcie". Obawiam się, że w przypadku naszego miasta nikt by nie wyszedł protestować, a ludzie zagłosowaliby na tych samych rajców. W Wieluniu te same mordy przewijają się przecież od kilkunastu lat. Oddać tym burakom jeszcze więcej władzy? Mam poważne wątpliwości...

natash napisał/a:
Jak to jest na zachodzie, np w Anglii czy Francji
System opieki zdrowotnej w Anglii jest BEZNADZIEJNY, kolejki większe niż u nas. Co do Francji - ich opieka zdrowotna jest rzeczywiście najlepsza w Europie. Tylko że opiera się na zupełnie innych filarach niż miałoby to być w Polsce. Tam funkcjonuje po prostu megawielka składka, system jest w pełni bezpłatny dla wszystkich. Ja akurat takiego systemu nie popieram, no ale skoro się powołujesz na Francję, to gwoli ścisłości piszę tych kilka zdań. Oczywiście jestem za częściową prywatyzacją. Ale nie wszystkich placówek. Te, które radzą sobie obecnie, zostawiłbym w spokoju. Mam też poważne wątpliwości co do oddania pełni władzy nad szpitalem samorządom, zwłaszcza małym jak nasz wieluński. Dlaczego - napisałem kilka linijek wyżej. pzd4u :wink:
yampress - 2008-09-09, 08:17
Temat postu: O cudzie nie ma mowy
Cytat:

Ekipa premiera Tuska jest bezsilna lub leniwa. Zawiodła zarówno tych, którzy oczekiwali modernizacji Polski, jak i tych, którzy liczyli na rozliczenie PiS – pisze politolog z Uniwersytetu Śląskiego.

Większość wyborców, którzy przed rokiem oddali swój głos na Platformę Obywatelską, ma prawo czuć, że ich głos został zmarnowany. Dotyczy to zwłaszcza dwóch największych grup elektoratu – zarówno tej, która oczekiwała szybkiej liberalizacji i modernizacji Polski, jak i tej, która zagłosowała na PO jako formację, która „dorżnie watahy PiS” i całkowicie odmieni naszą rzeczywistość po rządach kaczystów.

Prawie 11 miesięcy po ostatniej elekcji parlamentarnej elektorat promodernizacyjny, liberalny może się czuć totalnie zawiedziony sprawowaniem władzy przez Donalda Tuska. Egzemplifikacją tego stanu ducha winny być takie wydarzenia jak dymisja prof. Stanisława Gomułki i surowe w swej treści, choć delikatne w formie, upomnienia pod adresem nowego gabinetu płynące z ust na przykład Leszka Balcerowicza oraz innych znanych ekonomistów.

W istocie bowiem bilans prawie rocznych rządów PO jest zaskakująco mizerny – nie dokonała się reforma finansów publicznych, nie zostały uproszczone prawie żadne przepisy utrudniające działalność polskim biznesmenom, komisja Palikota nie wyprodukowała żadnej uchwalonej przez Sejm ustawy, w zamian stając się areną promocji jednego z największych psujów polskiej demokracji. Obniżka podatków do 18 i 32 proc., która nastąpi od przyszłego roku, jest efektem działalności rządów… PiS, LPR i Samoobrony.

Nie dokonuje się w naszym kraju żaden skok cywilizacyjny, o cudzie gospodarczym nie wspominając. O podatku liniowym zapomniano, o szybkiej prywatyzacji także. Warto zwrócić uwagę, że w przemówieniach premiera nie ma już o owym cudzie mowy, tak jak nie przywołuje on już w ogóle Irlandii jako wzoru tego, co ma się w Polsce stać.

"Nic się nie zmieniło. Po 11 miesiącach od wyborów Polska jest takim samym etatystycznym, drogim i nieefektywnym państwem, jakim była za rządów SLD czy PiS"

We wszystkich dziedzinach życia społecznego widać inercję i niechęć do jakichkolwiek zmian czy reform. Rząd, gdy tylko napotyka opór materii, cofa się i trwa w platońskim bezruchu, w nadziei, że jakoś to będzie. (…)

Nie dokonała się reforma służby zdrowia i systemu edukacji – dwóch wielkich obszarów do reformy, w których państwo ma i powinno mieć swoją odpowiedzialność. Szefowe obu resortów systematycznie umieszczane są w rankingach popularności ministrów obecnego gabinetu na samym końcu, co jest wystarczającym dowodem na to, że społeczeństwo nie tego oczekiwało po prawie rocznych rządach fachowców z PO. (…)

Zdają sobie chyba z tego sprawę spece od rządowego PR, bowiem zapowiadają na nadchodzącą jesień ofensywę medialną i zasypanie Sejmu projektami ustaw utwierdzającymi swój elektorat w przekonaniu, że jednak rząd działa pełną parą. Czy im się uda, trudno dzisiaj ocenić. Ale już teraz widać, że sposobem na przezwyciężenie dotychczasowej inercji gabinetu Donalda Tuska nie ma być wywiązywanie się z wyborczych obietnic, ale kolejna kampania medialna. (Marek Migalski)


www.tuskwatch.pl

Zygmunt Stary - 2008-09-12, 07:15

Cytat:
Polska przez ostatni rok nie zyskała w oczach inwestorów

Polska gospodarka została sklasyfikowana na 76. miejscu na świecie pod względem przyjazności otoczenia regulacyjnego, wynika z raportu "Doing Business 2009" przedstawionego dziś przez Bank Światowy. W ub. roku Polska znalazła się na 74. miejscu wśród 178 krajów.
[...]
Polskę szczególnie źle oceniono w kategorii "rozpoczynanie działalności" i "formalności budowlane"

Polskę szczególnie źle oceniono w kategorii "rozpoczynanie działalności" (145. miejsce) i "formalności budowlane" (158.). Polskę sklasyfikowano na 82. miejscu w kategorii "zatrudnianie pracowników", 84. - "rejestracja praw własności", 41. - "handel zagraniczny", 142. - "podatki" i 68. - "egzekwowanie postanowień umów". Stosunkowo najlepiej wypadliśmy w kategoriach "pozyskiwanie kredytów" (28.) i "ochrona inwestorów" (38.). W kategorii "zakończenia działalności" Polska zajęła 82. miejsce, ale została wyróżniona jako czołowy reformator. Reforma w tej dziedzinie jest jednak jedyną, którą - według Banku Światowego - Polska zakończyła w ciągu roku.

http://biznes.gazetaprawn...iness_2009.html
Według raportu otwarcie nowego biznesu w Polsce zajmuje 31 dni i wymaga przeprowadzenia 10 różnych procedur.

yampress - 2008-09-12, 08:12
Temat postu: To, co mówi premier Tusk, jest nierealne
Cytat:

Donald Tusk chce, by Polska już za trzy lata przyjęła wspólną europejską walutę. “Będzie to sprawa trudna, ale możliwa do realizacji” - powiedział premier podczas otwarcia Forum Ekonomicznego w Krynicy. Były wiceminister finansów Stanisław Gomułka twierdzi w rozmowie z DZIENNIKIEM, że to, co mówi premier Tusk, jest nierealne.

Jaki moment dla Polski jest najbardziej korzystny, by wprowadzić euro?
Trzeba to zrobić jak najszybciej. Polska już przegapiała ostatnie trzy lata. Bo już spełnialiśmy te kryteria i mogliśmy wejść jak Słowacja, ale poprzedni rząd miał inną politykę w tej sprawie i tej szansy już nie ma. A teraz mamy problem za wysokiej inflacji i za wysokich stóp procentowych.

Możemy inflację tak zbić do 2011 r., by móc spełnić kryteria?
To trudne, ale możliwe. Tyle że jak mówiłem to tylko jeden z warunków. Jeśli spełnilibyśmy wszystkie, to dopiero w połowie 2011 r. byłaby decyzja Unii , że wchodzimy do strefy euro od początku 2012. To moim zdaniem najwcześniejszy termin.

Dlaczego w takim razie premier wyznaczył nierealny cel?
Nie rozumiem, dlaczego złożył taka zapowiedź. Tym bardziej że nie chodzi tylko o sprawy ekonomiczne. Potrzebna będzie jeszcze zmiana konstytucji , bo trzeba wykreślić zapisy o NBP i złotym. Tyle że to prawdopobnie możliwe jest dopiero po wyborach prezydenckich i parlamentarnych, czyli w końcówce 2010 r. i w 2011 r.


dziennik.pl


p.s Zygmunt Stary
Polska to taki kraj utrudniający obywatelowi życie...

yampress - 2008-09-16, 07:58
Temat postu: Czy leci z nami Premier?
Cytat:

Dziś w Dzienniku pojawił się artykuł, który pozbawia nas złudzeń. Premier Donald Tusk sporo obiecywał: miało być lepiej, miało być taniej, sam miał latać liniami rejsowymi, a wszystko to w celu utworzenia tzw. “taniego państwa”. Oczywiście z obietnic zostało niewiele, poza zapewnieniami, że będzie lepiej, taniej i że premier o swoich obietnicach nie zapomniał. W sprawie samolotów natomiast, na 23 podróże jakie odbył do tej pory, tylko 4 były rejsowe. Wszystkie pozostałe loty odbyły się przy udziale maszyn rządowych.

Główny doradca od wizerunku w Kancelarii premiera Sławomir Nowak zapewniał, że “planując podróże, zawsze szukamy najpierw połączeń rejsowych”. No więc pytam się publicznie, jak to możliwe, że w 19 przypadkach takich połączeń nie znaleziono? Czy świat jest tak słabo skomunikowany, że nie odbywają się loty rejsowe do niektórych zakątków świata? Dokąd zatem latał premier?

Podobnie dziwnym wydaje mi się argument Nowaka dotyczący kosztów utrzymania samolotów oraz konieczności odbycia przez nie odpowiedniej liczby godzin lotu. Dziwi mnie to dlatego, że przed wyborami PO miało piękne obietnice na ustach, z kolei po objęciu władzy i odbyciu (na pokaz) kilku lotów rejsowych stwierdzono, że nie jest to wcale takie opłacalne, o samoloty rządowe latać i tak muszą… czy to z premierem, czy bez. Oczywiście cieszę się, że pan Nowak po niemal roku dojrzał ten problem, jednak świadczy to o słabym przygotowaniu polityków Platformy do objęcia władzy. Obiecują, że przejdą na loty rejsowe, a po objęciu władzy “dowiadują się” że te loty wyjdą drożej? Czy w takim układzie specjaliści z PO nie podliczyli kosztów przed wyborami? Przecież to wszystko było do sprawdzenia…

Trzecią sprawą jest samopoczucie samych pasażerów, którzy towarzyszyli premierowi podczas takiego lotu rejsowego. Wielu ludzi pomimo radości z obecności osoby takiej rangi przyznawało, że procedury bezpieczeństwa były wyjątkowo rygorystyczne, co w efekcie opóźniało loty, a z tego faktu już zadowolonych było niewielu. Tak więc może wspólny lot z premierem jest swoistą atrakcją, to jednak mało który Polak chciałby tak latać częściej.

Na końcu chciałem jeszcze nawiązać do jednej notki z “Dziennika” dotyczącej lotów służbowych premiera i prezydenta. Gazeta przypomina, że prezydent Kaczyński na swoje wakacje udał się prywatnym samolotem, który przysługuje mu z racji piastowanego urzędu.

Z drugiej strony jednak “Dziennik” zapomniał, że nie tylko prezydent poleciał służbowym samolotem na wakacje, ale taka sytuacja dotyczy także premiera Tuska. Pomyślałby ktoś, że prezydent to taki “Wielki zły Kaczor”, który korzysta z przywilejów władzy i czerpie garściami z tego, co ma pod ręką. Tymczasem przypomnę wycieczkę premiera Donalda Tuska do Peru, za jedyne 1,6mln naszych polskich złotych. Naszych, czyli zarówno moich, jak i waszych, do tego interesu dołożył się każdy podatnik. Niby to nie wiele, co sugerowała nam Gazeta Wyborcza swoimi wyliczeniami, że każdy Polak musiał wyłożyć na tą podróż jedynie kilkanaście groszy…. No ale w końcu można było przeznaczyć to na głodne dzieci ze szkolnych ławek, czyż nie?

Dlaczego to przypominam? Bo “Dziennik” zapomniał o tym wspomnieć sugerując, że to tylko prezydent leci na swoje wakacje prywatnym samolotem. Tak się składa, że premier Tusk poleciał z rodziną na kilkudniowe wakacje, w trakcie których zwiedził wiele malowniczych krajobrazów, a także wybił sobie dysk. Część powie, że to wakacje nie były, no ale z całej mojej wiedzy na ten temat wiem, że szczyt jaki miał wówczas miejsce trwał nie więcej niż 3 dni, a ile dni spędził tam premier Tusk? No i dlaczego nazwał to “Podróżą życia”?

Odpowiem: Bo pojechał na 6 dni wakacji na inny kontynent za 1,6 mln złotych, sam nie dokładając do tego interesu złotówki. I skorzystał tutaj z prywatnego rządowego samolotu, a przecież mógł z rejsowego… prawda?

Miało być taniej… a jest jak zwykle


http://szachimat.salon24.pl/93295,index.html

yampress - 2008-10-06, 08:18
Temat postu: Rządy Tuska, czyli im gorzej, tym lepiej?
Cytat:


To oczywiście nieprawda, że tak kiepsko radzącego sobie rządu, cieszącego się jednocześnie tak długo tak dużym poparciem społecznym, jak rząd Donalda Tuska próżno by szukać w historii demokratycznego świata.

Ale też nie sposób nie dostrzec w tym przykładu politycznego fenomenu. Obserwując słupki obrazujące poziom sympatii wyborców, łatwo o wrażenie, że im mniej robi ekipa Tuska, ba - im więcej popełnia błędów i ponosi porażek - tym większym poparciem cieszy się premier i jego partia.

Dlatego aż strach pomyśleć, co stanie się teraz, gdy tak wielu ministrów naraz znalazło się w prawdziwych tarapatach. Minister skarbu Aleksander Grad z powodzeniem kontynuuje politykę poprzedników, niechybnie zmierzającą do zatopienia polskich stoczni. Minister zdrowia Ewa Kopacz z uporem reformuje służbę zdrowia tak wolno, aby nie doczekała końca zmian. Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk postanowił zbudować jeszcze mniej kilometrów autostrad niż jego poprzednik z PiS i jest na dobrej drodze do osiągnięcia tego celu. Minister edukacji Katarzyna Hall pozwala związkowcom zdewastować projekt reformy szkolnictwa. Minister Julia Pitera nie potrafi w ciągu niemal roku przygotować w sprawie CBA raportu, którego nie wstydziłaby się przedstawić opinii publicznej. Wreszcie minister sportu Mirosław Drzewiecki tak skutecznie walczy z korupcją w piłce nożnej, że naszej reprezentacji grozi wykluczenie z rozgrywek do mistrzostw świata. Itd., itp.

Porażka goni więc porażkę, a Polacy nadal masowo popierają Platformę, jakby kierowali się katastrofalną w skutkach dla kraju strategią, że im gorzej, tym lepiej. Jeśli ta tendencja miałaby się utrzymać, oznaczałoby to, że albo Polacy gwałtownie tracą instynkt samozachowawczy, albo najzwyczajniej w świecie uważają, iż opozycyjne dziś PiS radzi sobie jeszcze gorzej od rządzącej PO. Tylko co w takiej sytuacji z Polską?




Rzeczpospolita

:lol:

siwy_ - 2008-10-06, 13:14

yampress napisał/a:
albo najzwyczajniej w świecie uważają, iż opozycyjne dziś PiS radzi sobie jeszcze gorzej od rządzącej PO.
to zdanie jest kluczem w tym artykule :wink:
Mateusz - 2008-10-06, 19:31

Tacy inteligentni forumowicze jak wy, a naiwność małego dziecka.

Co za człowiek trzeźwo myślący wierzy w obietnice przedwyborcze :?:

Nie od dawna i nie tylko u nas tak jest ale we wszystkich krajach. Wystarczy spojrzeć w historie USA, krajów zachodnich - czego nie robiło się w walce o władze - Posady i pieniądze

Demokracja & Socjalizm

yampress - 2008-10-06, 20:15

Nikt przy zdrowych zmysłach nie daje tylu szczegółowych obietnic co premier Tusk w swoim ... Samo to już daje do myslenia. :) Niestety pomylił godziny. Bajki puszczaja o 19 w tvp1
chlopczyk - 2008-10-06, 22:22

yampress napisał/a:
Nikt przy zdrowych zmysłach nie daje tylu szczegółowych obietnic


"nigdy nie wejdziemy w koalicję z ludźmi pokroju Leppera..."
hmm.... gdzie ja to słyszałem?

yampress - 2008-10-07, 08:03

chlopczyk napisał/a:
"nigdy nie wejdziemy w koalicję z ludźmi pokroju Leppera..."
hmm.... gdzie ja to słyszałem?


a co to ma do tego? tu mówimy o obietnicach a Ty jakieś cytaty przytaczasz, które nawet nie były żadnymi obietnicami. Cos CI się kolego pomyliło. Wiesz, że cos dzwoni ale nie wiesz co i w którym kościele.

chlopczyk - 2008-10-07, 09:52

yampress napisał/a:
jakieś cytaty przytaczasz, które nawet nie były żadnymi obietnicami.


no tak, Jaruś nigdy nic nie obiecuje. On tylko straszy...
Mam nadzieję, że wyłudzone 300 zł z naszych kieszeni pozwoli mu zatrudnić lepszych doradców. A PO po aferze z PZPN-em zbłaźniło się kompletnie.

yampress - 2008-10-17, 08:15
Temat postu: Kończy się kredyt zaufania dla rządu
Cytat:
Powtarza się to ze zdumiewającą regularnością: po kilkunastu miesiącach sprawowania władzy każda ekipa, przekonana, że może sobie pozwolić na wszystko, nabiera buty i arogancji. I wtedy nastroje zaczynają się gwałtownie odwracać – tak jak wcześniej nic rządzącym nie szkodziło, tak nagle te same zagrania, które kiedyś się opłacały, ściągają im na głowę niezadowolenie.

Okazuje się, że złamane obietnice, zawiedzione nadzieje i popełniane błędy nie uchodzą płazem, ale gdzieś się w ukryciu kumulują, aż cierpliwość wyborców nagle się wyczerpie.

Czy rządy Tuska dochodzą właśnie do tego samego przesilenia? Dotąd nie szkodziło mu nic. Ale ostatnie tygodnie przyniosły zbyt wiele błędów. Próba okazania stanowczości wobec powszechnie nielubianych działaczy PZPN skończyła się spektakularną kompromitacją, próba kolejnego przeczołgania prezydenta przerodziła się w żałosną groteskę. Nic nie pomogą lizusowskie zachwyty usłużnych propagandystów, że Tusk wreszcie powiedział prezydentowi “basta”, w upokarzaniu głowy państwa PO przekroczyło wszelkie granice i Polacy są tym zniesmaczeni.

Tuskowi puszczają nerwy – odzywka “możesz sobie chcieć” może się stać tym samym, co niegdyś podawanie przez Wałęsę nogi Kwaśniewskiemu. Jeszcze gorsza w skutkach może się okazać decyzja, podjęta zapewne odruchowo, żeby, skoro Kaczyński chce okazać zatroskanie kryzysem, uprzeć się, iż żadnego kryzysu nie ma, jest tylko “nieodpowiedzialność” dziennikarzy i polityków opozycji robiących niepotrzebną panikę.

Polacy, którzy potracili oszczędności w funduszach inwestycyjnych, którym w połowie kupna mieszkania banki cofają kredyty i którzy z przerażeniem patrzą na szybujący kurs euro, zbyt dobrze pamiętają propagandę sukcesu, by rządowe zapewnienia, że jest dobrze i nic nie zagraża, nie budziły ich irytacji. Lekceważąca odmowa zajęcia się kryzysem może dla Tuska być tym, czym dla Cimoszewicza pamiętne “trzeba się było ubezpieczyć. (Rafał Ziemkiewicz)


http://www.tuskwatch.pl/

wstawka z cyklu - zaczynamy przemywać i otwierać oczka które ciągle nam mydlą :)

chlopczyk - 2008-10-17, 09:30
Temat postu: Re: Kończy się kredyt zaufania dla rządu
i kolejny bełkot z jakiegoś kosmicznego, ale jakże obiektywnego portalu, o czym świadczy nawet nazwa.

yampress napisał/a:

wstawka z cyklu - zaczynamy przemywać i otwierać oczka które ciągle nam mydlą :)


czy ktoś tobie "mydli oczka"? jeśli tak, to kto?

yampress - 2008-10-17, 11:04

chlopczyk napisał/a:
czy ktoś tobie "mydli oczka"? jeśli tak, to kto?


taki mało inteligentny jestes czy takiego udajesz?

to CI napisze. wspaniała partia PO. powieś to sobie nad łóżkiem w ramce i czytaj 20x dziennie

red - 2008-10-17, 11:07

yampress, moim zdaniem nie napisałeś a raczej nie zacytowaleś nic nowego i nic ciekawego. Po prostu kolejny pseudofelieton w stylu "złe PO udaje że coś robi", pisane pod dyktando PISu i "oświeconych" fanatyków tego ugrupowania. Wolałbym jednak aby wypowiedzi na tym forum były bardziej merytoryczne.


yampress napisał/a:
to CI napisze. wspaniała partia PO. powieś to sobie nad łóżkiem w ramce i czytaj 20x dziennie

Gdybym był złośliwy to bym napisał:
"to CI napisze. wspaniała partia PiS. powieś to sobie nad łóżkiem w ramce i czytaj 20x dziennie"

chlopczyk - 2008-10-17, 11:26

yampress napisał/a:
chlopczyk napisał/a:
czy ktoś tobie "mydli oczka"? jeśli tak, to kto?


taki mało inteligentny jestes czy takiego udajesz?

to CI napisze. wspaniała partia PO. powieś to sobie nad łóżkiem w ramce i czytaj 20x dziennie


w przeciwieństwie do ciebie mój iloraz inteligencji jest dosyć wysoki i nikt mi oczek nie mydli. Również w przeciwieństwie do ciebie, posiadam zdolność samodzielnego myślenia i potrafię ocenić co jest właściwe i co jest dobre, a co złe i nie muszę się posiłkować żadnymi manipulacyjnymi portalami, które dla ciebie są biblią i jedyną "oczywistą oczywistością".
Nigdy też nie byłem wielkim zwolennikiem PO, ale uważam, że na tę chwilę jest to jedyna alternatywa, dla zakłamanego środowiska PiSu, które jest największym złem dla Polski.


Dostajesz ostrzeżenie za stosowanie wycieczek osobistych i odbieganie od tematu!
Admin J.

yampress - 2008-10-17, 11:33

red, dla mnie nawet PIS to mniejsze zło niż to PO.


chlopczyk napisał/a:
w przeciwieństwie do ciebie mój iloraz inteligencji jest dosyć wysoki
a skad ty masz takie dane? bo chyba z kosmosu ....

Opanujcie troche emocje...
red





Dostajesz ostrzeżenie za stosowanie wycieczek osobistych i odbieganie od tematu!
Admin J.

yampress - 2008-10-17, 11:58

z przyjemnościa przyjmuje ostrzeżenie :)
Administrator - 2008-10-17, 13:09

Proszę o usuwanie postów nie na temat i nie wdawanie się w dyskusje.

Ja już mam 2 na koncie.

Administrator - cenzor, zomowiec - nazywajcie sobie jak chcecie :mrgreen:
....
....

Jak dzieci... na złość mamie odmrożą sobie uszy...

Panowie każdemu czasem puszczają nerwy, adminom i modom także, ale ktoś nad tym wszystkim musi panować (chociaż starać się to robić).


red - 2008-10-17, 17:17

yampress, niby nie utożsamiasz sie do końca z PiSem, jednak w każdej wypowiedzi atakujesz PO i stajesz po stronie poprzedniego rządu. Zauważyłem, że większość zwolenników PiSu przy każdej dyskusji podkreśla, że "ja to nie jestm zwolennikiem PISu ale zobacz co to PO wyprawia...". Zauważyłem to już u conajmniej kilku osób, nie tylko na forum, ale i w prywatnych rozmowach. Zastanawiam się, czy to nie jest tak, że niby jestem za PISem ale troche sie tego wstydze, bo "co by inni pomyśleli...". A w dodatku jak coś PIS zrobi źle, to zawsze można wtedy powiedzieć że nie do końca sie popiera to ugrupowanie i "akurat tego złego co ono zrobiło to ja nie popieram".

A wracając do meritum sprawy, czyli obietnic wyborczych PO - chyba tylko głupek liczył na to że jak nagle przyjdzie PO i rząd Tuska to podniosą sie pensje, zmniejszą sie ceny, spadnie bezrobocie, powstaną tanie mieszkania, autostrady, stadiony na EURO, zreformuje sie słuzba zdrowia, sądownictwo, zniknie korupcja itp itd. To jest typowa kiełbasa wyborcza - każde ugrupowanie od 89-ego roku obiecuje mniej więcej to samo, tylko że mało kto się wywiązuje. Ilu to ministrów obiecywało nam autostrady i reforme służby zdrowia - tego chyba nikt nie zliczy. A dalej jest jak jest i raczej szybko to sie nie zmieni. Uważam, że mamy za mało danych żeby móc rozliczać tą i poprzednie ekipy z ich dokonań. PIS też dużo obiecywał a efekty raczej mizerne.

Patrząc na zobowiązanie PO z początku tego tematu, które Ty sam zamieściłeś:

Cytat:
DZIESIĘĆ ZOBOWIĄZAŃ PLATFORMY

Polska zasługuje na cud gospodarczy

1. Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy
2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki,
zwiększymy emerytury i renty
3. Wybudujemy nowoczesną sieć autostrad, dróg ekspresowych,
mostów i obwodnic
4. Zagwarantujemy bezpłatny dostęp do opieki medycznej i
zlikwidujemy NFZ
5. Uprościmy podatki – wprowadzimy podatek liniowy z ulgą
prorodzinną, zlikwidujemy ponad 200 opłat urzędowych
6. Przyspieszymy budowę stadionów na Euro 2012
7. Szybko wypełnimy naszą misję w Iraku
8. Sprawimy, że Polacy z emigracji będą chcieli wracać do domu i inwestować
w Polsce
9. Podniesiemy poziom edukacji i upowszechnimy Internet
10. Podejmiemy rzeczywistą walkę z korupcją.


można powiedzieć, że PO w zasadzie wywiązalo sie do końca z punktów 7 i 8 (zakończenie misji w Iraku do końca tego roku i powrót emigrantów - z tym że w tym drugim przypadku to raczej zasługa mocnej złotówki i kryzysu gospodarczego na zachodzie).
Punkty 1, 9 i 10 są trudne do konkretnego wyliczenia.
Punkty 2,3,4 - żadnemu rządowi to sie jeszcze nie udało ale też takie zmiany wymagają czasu - tego sie nie zrobi w rok czy dwa, chociaz wypadałoby spróbować.
Punkt 6 - budowa stadionów coś tu sie dzieje i chyba wszystko idzie zgodnie z harmonogramem.
Punkt 5 - uproszczenie podatków i podatek liniowy to też wymaga czasu, ale już wiadomo, że zarówno koalicjant, jak i prezydent nie są podobnego zdania więc chyba PO stwierdziło, że nie ma co walczyć z wiatrakami za wszelką cenę.

Oczywiście zawsze można ponarzekać że może być lepiej - i takiej odpowiedzi z Twojej strony się spodziewam...

yampress - 2008-10-17, 17:32

red, wracają dzieki światowemu krachowi gospodarczemu oraz dlatego ze funt spadł, bo wielu pojechało sie dobroić a nie tam zostać i im aktualnie może sie nie opłacac tam pracować.
Także nic tu nie ma obietnica czy tam cud Tuska.

Mysle, że ta duza ilośc kiedys była za partia PO. Jednak z biegiem czasu i z obserwowaniem pewnych wydarzeń coraz mniej przyznaja sie do tego. A patrząc poparcie dla partii Tuska spada.

red - 2008-10-17, 17:52

yampress napisał/a:
red, wracają dzieki światowemu krachowi gospodarczemu oraz dlatego ze funt spadł, bo wielu pojechało sie dobroić a nie tam zostać i im aktualnie może sie nie opłacac tam pracować.
Także nic tu nie ma obietnica czy tam cud Tuska.

Przecież napisałem, że to głównie zasługa mocnej złotówki (czy jak kto woli słabego euro i funta) i kryzysu gospodarczego, gdyż zwolnienia dotykają w pierwszej kolejności obcokrajowców.

yampress napisał/a:
Mysle, że ta duza ilośc kiedys była za partia PO. Jednak z biegiem czasu i z obserwowaniem pewnych wydarzeń coraz mniej przyznaja sie do tego. A patrząc poparcie dla partii Tuska spada.

Popracie dla każdego rządu spada po jakims okresie czasu.

mareks - 2008-10-17, 18:02

"A wracając do meritum sprawy, czyli obietnic wyborczych PO - chyba tylko głupek liczył na to że jak nagle przyjdzie PO i rząd Tuska to podniosą sie pensje, zmniejszą sie ceny, spadnie bezrobocie, powstaną tanie mieszkania, autostrady, stadiony na EURO, zreformuje sie słuzba zdrowia, sądownictwo, zniknie korupcja itp itd"

Ale Red wystawiłeś opinię tym co głosowali na PO ale jak by nie wierzyli to chyba by nie głosowali.

Chyba zmienię zdanie o Tusku bo premierowa jeżdzi taką sama Toyotą jak ja :grin:

ourson - 2008-10-18, 15:48

red, ale problemem PO jest to, że od początku objęcia rządów nie była przygotowana do rządzenia. I to tak naprawdę jest największą bolączką rządów po 89 roku. Jakieś hasła wszyscy mają, ale żeby tak gotowe rozwiązania, coś co dałoby się wdrożyć szybko po dojściu do władzy to już nie bardzo....
Poza tym lista "zobowiązań" PO to lista mocno życzeniowa często trochę się wykluczająca... Ale co tam - dla każdego coś miłego ;-)

red - 2008-10-19, 18:57

mareks napisał/a:
Ale Red wystawiłeś opinię tym co głosowali na PO ale jak by nie wierzyli to chyba by nie głosowali.

Wiele osób zagłosowało przeciwko PiS po tym co pokazali przez okres swoich rządów a nie za PO. Ja tam nie wierze, że rządzący są w stanie dużo zmienić w mim życiu - tak naprawdę większość zależy od nas samych. Jeśli ktoś uważa, że przyjdzie Tusk, Kaczyński czy inny polityk i nagle wszystko stanie sie proste, ceny spadną albo zarobki wzrosna to sory ale jest frajerem.

ourson napisał/a:
Poza tym lista "zobowiązań" PO to lista mocno życzeniowa często trochę się wykluczająca... Ale co tam - dla każdego coś miłego

Ot i cała polityka :D

yampress - 2008-10-19, 21:36

red napisał/a:
Wiele osób zagłosowało przeciwko PiS po tym co pokazali przez okres swoich rządów a nie za PO. Ja tam nie wierze, że rządzący są w stanie dużo zmienić w mim życiu - tak naprawdę większość zależy od nas samych. Jeśli ktoś uważa, że przyjdzie Tusk, Kaczyński czy inny polityk i nagle wszystko stanie sie proste, ceny spadną albo zarobki wzrosna to sory ale jest frajerem.


racja :)

ale państwo mogło by byc bardziej przyjazne obywatelowi

Zygmunt Stary - 2008-10-20, 20:43

Jeżeli o to tylko chodziło PO, żeby "zamącić" i żeby swoi zastąpili "tamtych", to to się z pewnością udało.
Ale jeżeli to wszystko, to czy warto było zmieniać rząd, który miał program stopniowej poprawy w służbie zdrowia, rząd, który próbował przeciwstawić się monopolom w systemie sprawiedliwości i dopuścić "świeżej krwi", w tę najbardziej niewydolną część krwioobiegu.
Czy warto było zmienić rząd, który ciężko i perspektywicznie pracował nad absorpcją srodków unijnych i miał w tym znacznie lepsze rezultaty w analogicznym okresie w porónaniu z rządem Tuska?
Wreszcie czy warto było zmieniać rząd i wylewać "krokodyle łzy", nad chuligaństwem w gimnazjach.
Rząd PiS nie był z pewnością wolny od wielu niechlubnych zachowań, jednak jeżeli nie uległo się "propagandzie medialnej" , to można było zauważyć konsekwentną pracę organiczną tego zespołu nad poprawą państwa.
Niedokonanie wcześniejszego rozliczenia ze zbrodniczym systemem komunistycznym, zaciążyło niewątpliwie na pracy tego rządu, który próbował się zmierzyć "z zaszłościami", które na tyle mocno wpisały się w polski krajobraz, tworząc "układ wzajemnie przenikających się powiązań bohaterów i zdrajców", że "obrońcy układu" uwidocznili się po obu stronach barykady, tworząc "plątaninę uwikłań" niemożliwą do rozplątania, stąd nasilenie wzajemnych podejrzeń i atmosfera przypominająca "maccartyzm".
Cóż powiedzieć.
Pozytywnych zmian mogą dokonać jedynie ludzie kompetentni, świadomi, dojrzali, nieuwikłani, zdolni do poświęceń. A na dzień dzisiejszy obawiam się, że nie ma takich nawet wśród Młodzieży Wszechpolskiej na skutek błędnej polityki Giertycha.
Czas więc zacząć budować od zera i nie oglądać się na przeszłość.
Chętnych gotowych do tego, aby być niesłusznie poniżanym i opluwanym, ciężko oraz niewdzięcznie i możliwe, że bez żadnych większych widocznych efektów pracujących dla Polski z miłości do niej... , pragnących doskonalić się na tyle, aby być zdolnym do tego, by kiedyś wychować i wyszkolić zgodnie ze swoimi wysokimi wymaganiami, przyszłą elitę Polski, zapraszam na priv-a.

red - 2008-10-21, 09:16

Zygmunt Stary napisał/a:
Ale jeżeli to wszystko, to czy warto było zmieniać rząd, który miał program stopniowej poprawy w służbie zdrowia, rząd, który próbował przeciwstawić się monopolom w systemie sprawiedliwości i dopuścić "świeżej krwi", w tę najbardziej niewydolną część krwioobiegu.
Czy warto było zmienić rząd, który ciężko i perspektywicznie pracował nad absorpcją srodków unijnych i miał w tym znacznie lepsze rezultaty w analogicznym okresie w porónaniu z rządem Tuska?

Chyba nie mówisz o rządzie PiSu, Samoobrony i LPRu.
Program poprawy służby zdrowia to ma każdy rząd po 89. roku tylko że mało co z niego wynika.
Co do systemu sprawiedliwości - już sie kiedyś na ten temat wypowiedziałem i nie bede sie powtarzał. PiS grał w tym przypadku pod publiczke.

A tak w ogóle to zarzuca sie rządowi PO że liczy się dla niego tylko PR i wyniki sondaży, bo Tusk chce walczyć o fotel prezydenta. To niech mi ktos powie: czym przez ostatnie lata były codzienne konferencje Ziobry, jego gwożdzie - dyktafony; czym był egzamin na aplikacje rok temu kiedy dopuszczono do odbycia aplikacji połowę chętnych nie martwiąc sie wcale jak korporacje pradzą sobie z ich kształceniem; czym jest inicjatywa prezydenta w sprawie referendum dot. prywatyzacji służby zdrowia, skoro wiadomo że i tak PO które ma w senacie miażdzącą przewagę nie poprze tego wniosku itp itd... To przecież czysty PR w wykonaniu polityków PiSu... Tylko jak robi takie rzeczy PO to jest PR i walka o sondaże, a jak robi to PiS to co to jest?

Zygmunt Stary - 2008-10-21, 10:43

red napisał/a:
Chyba nie mówisz o rządzie PiSu, Samoobrony i LPRu.

Tak mówię o tym ciągle pozostającym w sporze wewnętrznym rządzie i o bardzo dobrej pracy tych trzech ministerstw:
Zdrowia,
Sprawiedliwości,
Rozwoju Regionalnego.
Gdyby wszystkie ministerstwa w tym rządzie pracowały jak te trzy, to byłby to rząd idealny.

red - 2008-10-21, 21:30

Zygmunt Stary napisał/a:
Tak mówię o tym ciągle pozostającym w sporze wewnętrznym rządzie i o bardzo dobrej pracy tych trzech ministerstw:
Zdrowia,
Sprawiedliwości,
Rozwoju Regionalnego.
Gdyby wszystkie ministerstwa w tym rządzie pracowały jak te trzy, to byłby to rząd idealny.

Jakoś nie zauważyłem żeby cokolwiek sie poprawiło w służbie zdrowia za rządów PIS, chociaż przyznam, że bardzo szanuję Relige jako człowieka.
Już kiedyś pytałem na tym forum co takiego dobrego zrobił minister Ziobro podczas swojej kadencji na stanowisku ministra sprawiedliwości i nie otrzymałem odpowiedzi. Bo konferencja co drugi dzień i skazywanie ludzi zanim zrobi to sąd to raczej marne osiągnięcia.
Co do ministerstwa rozwoju regionalnego nie wypowiadam się bo nie siedze w temacie, jednak czy to czasami nie to ministerstwo zajmuje się pozyskiwaniemśrodków z tak znienawidzonej przez Ciebie Unii Europejskiej, przez która to Unie "Wielka Polska" utraciła swoją suwerenność...

Zygmunt Stary - 2008-10-22, 07:09

red:
Poczekam jeszcze rok i zapytam cię o Ćwiąkalskiego.
Potrafisz denerwować, a ja dbam o swoje zdrowie, dlatego zamilknę na kolejne twoje prowokacje. Nie da się z tobą dyskutować, co stwierdziłem już dawno temu, a twoich "madrości", wysłuchiwać mi się nie chce. Szkoda tylko, że na tym forum nie działa ignorowanie użytkowników. Z pewnością bym skorzystał z tej opcji w stosunku do ciebie.

Ferbik - 2008-10-22, 07:24

Zygmunt Stary napisał/a:
Szkoda tylko, że na tym forum nie działa ignorowanie użytkowników.

Działa :)

ourson - 2008-10-22, 08:15

Zygmunt Stary, ale nikt nie twierdzi że Ćwiąkalski jest idealnym ministrem sprawiedliwości. Raczej chodzi o min. Ziobrę - oczywiście jego próby rozbicia korporacji należy uznać za plus, tyle tylko że zabrał się do tego trochę od d... strony i wyszło jak wyszło - bo tak wyjść musiało. Reszta jego pomysłów - nie ma tego zbyt wiele... Oczywiście prokuratura odnosiła pewne sukcesy na polu walki z przestępczością "dużą", ale umówmy się to raczej wynik politycznego przyzwolenia na ściganie niektórych osób... Ale jego konferencje naprawdę były denerwujące i niesmak tego że zamiast działać on wolał raczej efektowne konferencje pozostał. To trochę jak prof. Kołodko - ten też g.... robił ale za to jakie konferencje :twisted:
red - 2008-10-22, 14:57

Zygmunt Stary napisał/a:
Potrafisz denerwować, a ja dbam o swoje zdrowie, dlatego zamilknę na kolejne twoje prowokacje. Nie da się z tobą dyskutować, co stwierdziłem już dawno temu, a twoich "madrości", wysłuchiwać mi się nie chce. Szkoda tylko, że na tym forum nie działa ignorowanie użytkowników. Z pewnością bym skorzystał z tej opcji w stosunku do ciebie.

Tą opcje "ignoruj" to trzeba sobie właczyć w głowie - ja tak zrobiłem w przypadku niektórych uzytkowników i powiem Ci że działa świetnie :D
Niektóre Twoje wypowiedzi też działają mi na nerwy ale nie robie z tego powodu larum. Zwłaszcza porównanie mnie swego czasu do gestapowca 8)

A wracając do meritum sprawy - rzeczowo i wprost pytam o osiągnięcia poprzedniego ministra sprawiedliwości i ministra zdrowia. OK - w przypadku Religi mówiło sie swego czasu, że są projekty zmian w przepisach, z których korzysta rząd PO. Ale ja osobiście nie zauważyłem kompletnie żadnej zmiany w służbie zdrowia :!: Dalej są kolejki do lekarzy, łapówki w kopertach, brak miejsc w szpitalach, rosnące długi placówek itp itd. Gdyby Religa uporał się chociaż z ułamkiem tych problemów to byłby to sukces. A tak to jest jak widać...
Minister Ziobro - kolejny "kwiat" w rządzie PiS. Wybił sie na komisji w sprawie Rywina i myślał że złapał Pana Boga za nogi. Pytałem o jego osiągnięcia i słysze echo. Bo co to za osiągnięcia - ręczne sterowanie prokuraturą, konferencja co drugi dzień, skazywanie lekarza zanim zrobi to sąd, podważanie wyroków sądów i Trybunału Konstytucyjnego. A konkretnych osiągnięć nie ma. Były pewne sukcesy, skutecznie nagłaśniane przez media, zatrzymano troche przestępców, rozbito kilka zorganizowanych grup (chociaż to bardziej działka MSWiA), ale dziś zmienił się minister i też zamykają przestępców, rozbijaja grupy itp itd. A i konferencji jakoś mniej :D Dlatego daje jeszcze raz szanse zwolennikom Ziobry - podajcie KONKRETY jego "osiągnięć" a nie bazujcie na haśle, że to dobry minister był... :roll:

mareks - 2008-10-22, 15:37

Dramatyczny apel Włodzimierza Olewnika

Świerczynek dnia 20 października 2008 r.


A P E L
WŁODZIMIERZA OLEWNIKA


do osób, które mają wpływ na kształtowanie praworządności w Polsce

Za pośrednictwem:


Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Pana Lecha Kaczyńskiego, Prezesa Rady Ministrów RP Pana Donalda Tuska, Marszałka Senatu RP Pana Bogdana Borusewicza, Marszałka Sejmu RP Pana Bronisława Komorowskiego, Rzecznika Praw Obywatelskich Pana Janusza Kochanowskiego, Prezesów partii politycznych i szefów klubów parlamentarnych: Pana Jarosława Kaczyńskiego, Pana Zbigniewa Chlebowskiego, Pana Przemysława Gosiewskiego, Pana Waldemara Pawlaka, Pana Grzegorza Napieralskiego, Pana Romana Giertycha, Pana Andrzeja Leppera, Pana Marka Jurka.Oraz posłów: Pani Barbatr Kempy, Pana Zbigniewa Giżyńskiego, Pana Jarosława Gowina, Pana Zbigniewa Ziobry, Pana Wojciecha Jasińskiego, Pana Mirosława Koźlakiewicza, Pana Andrzeja Nowakowskiego, Pana Grzegorza Schetyny, Pana Marka Biernackiego, Pana Eugeniusza Kłopotka, Pana Wojciecha Olejniczaka.


Szanowni Państwo!


Od siedmiu lat prowadzę walkę o wyjaśnienie prawdy o uprowadzeniu i zamordowaniu mojego Syna w niespotykanych w tych czasach okolicznościach. Podejrzewam, że w uprowadzenie zamieszane są osoby związane z organami wymiaru sprawiedliwości a być może organami władzy państwowej w Polsce. Świadczy o tym między innymi zachowanie prokuratora krajowego Marka Staszaka w programie Teraz My, emitowanym w dniu 29.09.2008 r., w stosunku do mojej córki Danuty jak i do mnie oraz późniejsze jego wypowiedzi w mediach, w których kłamie, że naruszyłem nietykalność cielesną prokuratora. Ponadto w audycji RMF FM w dniu 7.10.2008 r. podawana była informacja uzyskana od prokuratury, że Włodzimierz Olewnik nie uniknie sankcji za naruszenie nietykalności cielesnej prokuratora oraz, że winny być wzięte pod lupę dotychczasowe interesy firmy Olewnik.



Uważam to za zastraszanie mnie jak również za pastwienie się i maltretowanie psychiczne.


Ponadto trudności jakie stwarza prokurator Staszak w odtajnieniu akt sprawy powodują – moim zdaniem – podejrzenie, że mataczy i ukrywa dowody. Pragnę nadmienić, że czasie prowadzenia śledztwa po uprowadzeniu ś.p. Krzysztofa prokurator krajowy Marek Staszak pełnił funkcję zastępcy Prokuratora Krajowego i – jak sądzę – sprawę znał.

Z tego właśnie powodu zwracam się z ogromną prośbą o wsparcie mnie w walce o praworządność w Polsce nie tylko w moim przypadku ale i podobnych, których są setki a może i tysiące a szczególnie dla tych, które mogą zdarzyć się w przyszłości, czyli walkę o bezpieczeństwo i praworządność dla przyszłych pokoleń.


Szanowni politycy oraz obrońcy praw człowieka!


To, co wydarzyło się w dniu 10 września 2008r. w Prokuraturze Krajowej w Gdańsku, kiedy to dostałem przyzwolenie na wgląd do utajnionych akt w sprawie uprowadzenia i zamordowania mojego syna Krzysztofa, przekracza wszelkie granice postępowania z człowiekiem i uszanowania jego godności.



W aktach tych znalazłem to, co podejrzewałem od samego początku tj. OBRAZ PRZYZWOLENIA ORGANÓW ŚCIGANIA NA MORD MOJEGO SYNA I OBRAZ KOMPLETNEGO BRAKU ZAINTERESOWANIA TYCH ORGANÓW DO ZAPOBIEŻENIA ŚMIERCI KRZYSZTOFA.



Byłem tym wstrząśnięty i zrozpaczony. Przecież jestem ojcem Krzysztofa! Prokurator swym zachowaniem i postawą spowodował moją niekontrolowaną reakcję. Zbliżyłem się do niego i wykrzyknąłem: Czy wie Pan, co Pan mówi!? Incydent ten miał miejsce w chwili, gdy prosiłem Pana prokuratora o wyjaśnienie rażącej kwestii zawartej w jednym z dokumentów. Niezależnie od moich przeżyć, przepraszam za to zachowanie. Jednakże prokurator rangi krajowej – jako profesjonalista – powinien przewidzieć, które elementy akt mogą wstrząsnąć i jak przygotować na to osobę bezpośrednio zainteresowaną sprawą. Przecież w podobnych sytuacjach nie raz dochodziło do incydentów, a nawet tragedii. Prokurator wolał jednak przyjąć postawę lekceważącą i prowokującą.

I co w moim przypadku czynią funkcjonariusze prokuratury? Mają okazję ZAMIENIĆ OFIARĘ W KATA poprzez publiczne ogłoszenie że Olewnik pobił prokuratora! To daje im kolejny pretekst do stawiania zarzutu po nieudanych próbach wmanipulowania córki Danuty i moich dwóch zięciów w czyn uprowadzenia Krzysztofa i postawienia im zarzutów oraz twierdzenia, że rodzina jest winna tego co się stało. Muszę w tej chwili stwierdzić, że jestem WIELKIM PRZEGRANYM bowiem straciłem syna oraz, że będę jeszcze WIĘKSZYM PRZEGRANYM jeśli nie będę dociekał prawdy, której odkrycie będzie możliwe tylko wtedy, gdy przyjdą mi z pomocą ludzie mający wpływ na praworządność i wymiar sprawiedliwości w Polsce.

Wobec powyższego apeluję o pomoc!


Włodzimierz Olewnik

yampress - 2008-11-15, 11:45
Temat postu: Rząd Tuska najszybciej traci poparcie
Cytat:

Przez 12 miesięcy rząd stracił więcej zwolenników i zyskał więcej przeciwników swojej polityki gospodarczej niż każdy z pięciu poprzednich gabinetów.

W niedzielę minie rok od momentu, gdy Donald Tusk został zaprzysiężony na premiera RP. Wielu przeciwników obecnej ekipy zarzuca gabinetowi PO-PSL, że w swoich działaniach - lub co równie częste, w awersji do ich podejmowania - kieruje się przede wszystkim dbałością o dobry PR i sondażowymi słupkami.

Money.pl postanowił sprawdzić czy działania rządu i premiera faktycznie przekładają się na wyniki sondaży i jak na tle pięciu poprzednich gabinetów - Jerzego Buzka, Leszka Millera, Marka Belki, Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego - przedstawiają się zmiany notowań obecnego premiera i rządu.

Polityka gospodarcza - koniec wiary w cud

Gdy spojrzymy na oceny polityki gospodarczej rządu widać, że Polacy chyba na dobre porzucili już nadzieję na obiecywany w czasie kampanii wyborczej cud gospodarczy na wzór Irlandii.

Jak wynika z sondaży Centrum Badania Opinii Społecznej do października 2007 roku liczba osób, które negatywnie oceniają politykę gospodarczą gabinetu PO urosła aż o 32 procent.

Skala rozczarowania jest zdecydowanie większa niż miało to miejsce w przypadku pięciu wcześniejszych gabinetów. Tylko Leszek Miller w ciągu roku urzędowania zraził do swoich pomysłów na gospodarkę zbliżoną liczbę Polaków (28 proc.).

Równie szybko jak przybywało przeciwników, topniała rzesza zwolenników kursu obranego przez Tuska i jego ministrów. Od listopada 2007 roku zmalała o jedną piątą (20 proc.). Pomimo tego obecny premier i tak ma po roku urzędowania więcej zwolenników swojej polityki gospodarczej (42 proc.) niż jego pięciu poprzedników na stanowisku prezesa Rady Ministrów. (…)



http://www.money.pl/gospo...4,0,384992.html

a minął dopiero rok...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group