Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Polityka pozaregionalna - Dramatyczna droga do ... wojny domowej ?

Zygmunt Stary - 2008-07-24, 01:11
Temat postu: Dramatyczna droga do ... wojny domowej ?
Klasa polityczna sięgnęła dna!
Odpowiedzialność za to zawsze spoczywa na większości.
Jednak marszałkowie Płażyński i Jurek potrafili wycofywać się ze swych złych decyzji.
Marszałek Dorn szedł jak czołg, a Komorowski, próbując go naśladować jest bliski śmieszności, również za sprawą Niesiołowskiego i Palikota.
Liberałowie zawsze w historii prowadzili do niepokojów społecznych, nie sądzę, aby miało być inaczej.
Niestety ci, którzy powinni łagodzić, myślę o PSL, stali się "chłopcami na posyłki" PO.
Dotyczy to również jedyngo reprezentanta naszego regionu.
Kiedyś powagi Sejmu RP bronili Zych i Stefaniuk.
Dzisiaj w PSL nie ma już nikogo?

red - 2008-07-24, 01:36

Drogo Zygmuncie czy możesz "po polskiemu" napisać o co Ci chodzi w tym poście? Bo chyba jestem za głupi na zrozumienie tego bełkotu... Tylko proszę tak jak u Bogdana RyManowskiego w TVN24 - KAWA NA ŁAWĘ :!:
mareks - 2008-07-24, 12:07

Pod moim wczorajszym wpisem w Salonie24 pojawił się komentarz Palnicka z rekonstrukcją przedwczorajszo-wczorajszych zdarzeń. Zamieszczam w całości bo wydaje mi się bardzo przekonującym podsumowaniem całej zadymy.


***


We wtorek po posiedzeniu komisji na którym był obecny Ziobro jej przewodniczący Jerzy Budnik (PO) poinformował dziennikarzy o decyzji prezydium w sprawie zajęcia się wnioskiem w sprawie immunitetu byłego ministra sprawiedliwości na wrześniowym posiedzeniu sejmu - pierwszym po wakacjach sejmowych. Ponadto Ziobro poinformował komisję, że w czwartek musi być w sprawach rodzinnych w Krakowie.

Ojcowie PijaRzy z PO wyczuli doskonałą okazję, żeby w komisji przeszedł wniosek o odebranie immunitetu Ziobrze, bez jego tam obecności i bez dania mu szansy publicznej polemiki z zarzutami ćwiąkającej prokuratury. Potrzebny był tylko usłużny marszałek Komorowski - gotów złamać Regulamin Sejmu (warunek spełniony) oraz potwierdzenie się założenia, że Ziobro wyjedzie do Krakowa już w środę (tu trzeba było czekać). Warunek konieczny - czyli wprowadzenie Ziobry w błąd co do terminu zwołania komisji we wrześniu już został spełniony.

Jest środa 23 lipca 2008 - wczesne godziny poranne. Ziobro bierze udział w audycji radiowej. Platfusy miały informację o tym, że Ziobro ma rezerwację na lot z Warszawy o godz. 08:35 z lądowaniem w Krakowie o 09:35. Pozostało tylko upewnić się, że Ziobro wejdzie na pokład samolotu.

Kiedy do PO dotarła wiadomość, że samolot wystartował, Komorowski o godz. 09:07 wystosował do Ziobry wezwanie do stawiennictwa na obrady komisji regulaminowej zwołanej przez niego w trybie specjalnym na parę minut po 10:00. Potwierdzeniem tego, że platfusy wiedziały gdzie w tym momencie jest Ziobro jest fakt, że pismo skierowano do biura poselskiego w Krakowie. W tym czasie Ziobro był w trakcie lotu, dlatego nie odbierał telefonów.

Komorowski twierdził w TVN24, że od kilku dni usiłowano wręczyć to wezwanie Ziobrze (sic!) ale on nie odbierał. Jak mógł marszałek czynić takie próby skoro decyzja o zwołaniu szacownego gremium zapadła dzisiaj między 08:35 - start samolotu a 09:07 - wysłanie wezwania?

Dalej komisja z jasno wydanym poleceniem uwalenia Ziobry zaczęła "procedowanie". Najpierw było spokojnie, choć "komisja" odrzucała wszystkie wnioski PiS - zwłaszcza o przeniesienie obrad na inny dzień a potem nawet wniosek o kilkugodzinną przerwę dającą szansę powrotu posłowi Ziobrze. Było tak dlatego, że komisja miała zrobić swoje po cichu i bez Ziobry wprowadzonego w błąd co do terminu rozpatrywania wniosku go dotyczącego. Po drugie, pozbawiła go przysługującego mu prawa do przedstawienia komisji swoich wyjaśnień i wniosków. Tylko dzięki zadymie w sejmie sprawa stała się głośna, choć nadal zamaskowana. TVN pracował dzisiaj pełną parą, żeby nie powiedzieć nic na temat powodów gwałtownej reakcji posłów PiS-u a utaplać ich w szambie ze względu na ich zachowanie.

W końcu posłowie PiS-u wyszli z tego kabaretu a szacowna komisja pod światłym kierownictwem Niesiołowskiego (skąd się tam wziął?) głosami PO, PSL i SLD przegłosowała to co miała przegłosować. Odebrania z powodów stricte politycznych Ziobrze immunitetu chcą te kręgi którym dał się on najmocniej we znaki. Obawiam się, że Ćwiąkalski ma już przygotowaną ścieżkę przez kolejne składy sędziowskie które skażą byłego ministra jak amen w pacierzu. Któż bowiem bardziej naraził się mafii prawniczej od niego? Myślę, że już teraz pozostaje mu jedynie skierowanie sprawy do Strasburga, po przejściu drogi krzyżowej przez polski "wymiar sprawiedliwości".

Tak to wygląda stosowanie prawa przez koalicę miłości.

09:30, kataryna.kataryna
Link Komentarze (5) »
środa, 23 lipca 2008
Marszałek złamał Regulamin Sejmu


Onet (wczoraj): Przewodniczący komisji Jerzy Budnik (PO) poinformował dziennikarzy po krótkiej rozmowie z Ziobrą, że wnioskiem komisja zajmie się na następnym posiedzeniu - pierwszym po wakacjach sejmowych.


***


Regulamin Sejmu RP (art. 133):
Wniosek w sprawie wyrażenia zgody na pociągnięcie posła do odpowiedzialności za przestępstwa lub wykroczenia albo aresztowanie bądź zatrzymanie składa się do Prezydium Sejmu, które przekazuje ten wniosek do rozpatrzenia przez Komisję Regulaminową i Spraw Poselskich.
Komisja powiadamia posła, którego wniosek dotyczy, o treści wniosku oraz terminie jego rozpatrzenia przez Komisję.
Poseł, którego wniosek dotyczy, przedstawia Komisji wyjaśnienia i własne wnioski w tej sprawie w formie pisemnej lub ustnie.


***


Komisja - o ironio! - regulaminowa złamała dwa zapisy Regulaminu Sejmu. Po pierwsze, wprowadziła w błąd posła co do terminu rozpatrywania wniosku go dotyczącego. Po drugie, pozbawiła go przysługującego mu prawa do przedstawienia komisji swoich wyjaśnień i wniosków. Po trzecie i najsmutniejsze, wszystko to działo się z inspiracji marszałka Sejmu i przy aktywnym udziale jego zastępcy.

I to sobie trzeba jasno powiedzieć.




19:10, kataryna.kataryna

dianawiel - 2008-07-24, 12:13
Temat postu: Re: Dramatyczna droga do ... wojny domowej ?
Zygmunt Stary napisał/a:
Klasa polityczna sięgnęła dna!


Całkowicie sie zgadzam z Zygmuntem, to co ostatnio wyprawia PIS w Sejmie to dno. :)

Zygmunt Stary - 2008-07-24, 17:01

dianawiel:
Mam nadzieję, że zgadzasz się z tym również.
Cytat:
Odpowiedzialność za to zawsze spoczywa na większości.


Większość tę tworzy również PSL(chłopiec na POsyłki), o czym jakby ostatnio mało się pamięta.

Administrator - 2008-07-24, 17:16

Zwycięstwo w wyborach tylko pozornie daje większość, jak pokazują doświadczenia z ostatnich lat, pomimo uzyskania dużej przewagi w wyborach żadna partia nie jest w stanie samodzielnie rządzić. Wszyscy widzieliśmy jak się zakończyła koalicja PIS LPR i SO - wytykaniem sobie nawzajem winy za wszystko.
Zygmunt Stary - 2008-07-24, 17:26

Administrator:
Do tej pory jednak mniejszy koalicjant zachowywał własną tożsamość. Tak było również w koalicji PSL i SLD.
Dzięki czemu w trudnych latach przekształceń, minister skarbu z PSL potrafił opanować "dziką" prywatyzację.

Administrator - 2008-07-24, 17:50

Najwyraźniej było to PSL'owi na rękę, tak jak blokowanie reformy KRUS'u. Czy gdyby byli chłopcem na POsłyki blokowali by do dzisiaj reformę KRUS? To prawie 20 mld złotych rocznie!
ourson - 2008-07-24, 18:32

Administrator, a jesteś pewien, że gdyby PO rządziło samodzielnie to by tą reformę przeprowadziło? Bo ja szczerze wątpię... Ale dopóty dopóki Lech Kaczyński będzie prezydentem a PSL koalicjantem będziemy słyszeli - wiecie, my byśmy bardzo chcieli, ale oni nam nie pozwalają...
Administrator - 2008-07-24, 18:39

Myślę że byliby w stanie rozpocząć wieloletnią reformę, która stopniowo redukowałaby dopłaty.
ourson - 2008-07-24, 19:24

Administrator, ale gdyby chcieli to zrobić to z powodzeniem mogliby rozpocząć debatę na ten temat. Zresztą z tego co się orientuję PO oprócz ogólnego hasła "rozwiązania problemu dopłat do KRUS" nie ma ŻADNEGO konkretnego planu (choćby najbardziej ramowego) rozwiązania tego problemu. A to nie świadczy o poważnych intencjach PO w tej kwestii. No chyba że plan jest tajny i ukryty bo i tak nie da się go wprowadzić w życie z powodu koalicjanta i prezydenta.
Zygmunt Stary - 2008-07-24, 19:53

Reforma KRUS-u to sprawa, która była "z góry" pogrzebana, kiedy PO szła z PSL, cóż sami zdecydowali, że są gotowi zapłacić tę cenę.
Ale poza obroną "własnych interesów" PSL w tym rządzie nie reprezentuje sobą nic z tego, czego można oczekiwać od dojrzałej i posiadającej struktury formacji.
Formacji, która powinna wpływać na kształt demokracji.

chlopczyk - 2008-07-24, 20:07

To czego w takim razie oczekujesz od koalicjanta Zygmuncie Stary? Że ma się wdawać w burdy polityczne? Że ma ryczeć na komisjach? PSL po prostu zajmuje pewne stanowiska, ale robi to w sposób spokojny, nie wdając się w polityczne wojny. Przykładem może być wczorajsza wypowiedź Jarosława Kalinowskiego w magazynie "24 godziny" w tvn24.
tomow - 2008-07-24, 20:19

Reforma KRUS-u jest niezbędna. PO przy hamulcu jakim jest PSL może to zrobić dobrze i liczę, że to się uda.
chlopczyk - 2008-07-24, 20:31

ale wracając do tematu, wojna domowa rzeczywiście może wybuchnąć, jeśli posłowie Prezesa i Spółki będą się zachowywać taj jak wczoraj, czyli praktycznie siłą fizyczną a tu raczej siłą wrzasku próbowali zahamować pracę sejmu. Chyba wszyscy wiemy czym się skończyło Liberum Veto, a teraz przypomina to dokładnie to samo...
Zygmunt Stary - 2008-07-24, 20:35

chłopczyk:
Wręcz przeciwnie, wręcz przeciwnie. Niestety głosując wczoraj w komisji za odwołaniem Ziobry, kiedy nie słyszeli wystąpienia prokuratora - który zresztą moim zdaniem zachował się jak "ciota" bez godności i honoru, (Ja za żadne pieniądze nie zhańbił bym się w ten sposób. Żądałbym od przewodniczącego spokoju na sali dla umozliwienia mi odczytania aktu oskarżenia.) - posłowie PSL sprzeniewierzyli się elementarnym zasadom demokracji.

chlopczyk - 2008-07-24, 20:44

Ale czym się sprzeniewierzyli? Tym, że nie stanęli w obronie I tchórza IV RP, czy może tym, że zagłosowali za pozbawieniem go immunitetu? Przecież on sam w dni parzyste mówi, że nie ma nic do ukrycia i immunitet jest mu niepotrzebny; w dni nieparzyste zupełnie odwrotnie. Więc gdzie wczoraj błąd popełnili posłowie PSL?
Zygmunt Stary - 2008-07-24, 20:58

chłopczyk:
Tym, że nie stanęli w obronie zasad i demokracji.
Tego do tej pory PSL nie robiło!

Jestem również przekonany, że obrażanie przez Ciebie byłego ministra sprawiedliwości na tym forum nie służy niczemu, poza dowartościowywaniem się przez Ciebie, kosztem innego człowieka.
Jest to jak sądzę łamanie regulaminu tego forum w punkcie 2.7,
Cytat:
7) Wszystkie treści umieszczane na forum winny zachowywać ogólnie przyjęte zasady kultury i szacunku dla poglądów innych osób. Zabronione jest używanie wulgaryzmów, szykanowania i zwrotów obraźliwych. ...


ale mogę się mylić ...

chlopczyk - 2008-07-24, 21:05

Zygmunt Stary napisał/a:
chłopczyk:
Tym, że nie stanęli w obronie zasad i demokracji.


Ale właśnie o to pytam. Na czym miała polegać ta obrona zasad i demokracji? Czy na wydzieraniu się do mikrofonów podczas obradowania komisji? Wyłączaniu mikrofonów innm i zagłuszaniu przez krzyki przewodniczącego? Jak Twoim zdaniem powinna polegać obrona demokracji?

Zygmunt Stary napisał/a:
Jest to jak sądzę łamanie regulaminu tego forum w punkcie 2.7,

Cytat:
7) Wszystkie treści umieszczane na forum winny zachowywać ogólnie przyjęte zasady kultury i szacunku dla poglądów innych osób. Zabronione jest używanie wulgaryzmów, szykanowania i zwrotów obraźliwych. ...
ale mogę się mylić ...


Rzeczywiście palnąłem z tą IV RP. Na szczęście w porę intencje władcze partii braci udało się zapanować i demokracja jest niezagrożona, ani kolejna cyferka przy RP się nie pojawi.

[ Dodano: 2008-07-24, 22:10 ]
Cytat:
Jak na notowania partii politycznych wpłynęła wczorajsza awantura w Sejmie? Bez rewolucji. Na czele wciąż Platforma Obywatelska - na tę partię chce głosować 50 procent pytanych w sondażu MillwardBrown SMG/KRC dla "Faktów" TVN.
Na drugim miejscu znalazło się Prawo i Sprawiedliwość - 25 proc. Na kolejnych pozycjach uplasowały się: Polskie Stronnictwo Ludowe z 8 proc. i Sojusz Lewicy Demokratycznej - 7 proc.

Pozostali respondenci wskazali na ugrupowania, które nie dostałyby się do Sejmu.


źródło onet.pl

Po wynikach chyba widać, kogo Polacy uznali za winnych wczorajszego cyrku i o ile partia braci, z braku jakichkolwiek merytorycznych argumentów i demokratycznych sposobów wywierania wpływu na rząd, nie wyjdzie na ulicę z legionem moherów, wojna domowa nam nie grozi

red - 2008-07-24, 21:52

Zygmunt Stary, ale sam powiedz, czy nie było tak, że najpierw Ziobro powiedział ze zrezknie się immunitetu, aby potem w atmosferze skandalu unikać pojawienia się na komisji. Taka osoba jak on powinna świecić przykładem. Najpierw uważa się za "pierwszego sprawiedliwego RP" aby potem - moim zdaniem z całkowitą premedytacją - nie stawiać się na posiedzeniu komisji. Jak ma jaja niech zrzeknie się immunitetu i wtedy podda sie pod osąd niezawisłego sądu.
Morgoth - 2008-07-24, 21:56

Zygmunt Stary napisał/a:
Żądałbym od przewodniczącego spokoju na sali dla umozliwienia mi odczytania aktu oskarżenia.

A co miał zrobić przewodniczący, skoro bydło na sali go nie słuchało i swoim rykiem przerywało mu wypowiedzi? Usunąć ich z komisji? W takim chaosie?

Najlepszym wyjściem z sytuacji byłoby użycie Straży Marszałkowskiej. Janowskiego wynosili z sali obrad, wynieśliby i Putrę, Gosiewskiego, Kaczyńskiego...

red - 2008-07-24, 21:58

Morgoth napisał/a:
Janowskiego wynosili z sali obrad, wynieśliby i Putrę, Gosiewskiego, Kaczyńskiego...

Z Gosiewskim mógłby być kłopot :D

Administrator - 2008-07-25, 08:02

Panowie 1:1
Zygmunt Stary napisał/a:
zachował się jak "ciota"

chlopczyk napisał/a:
w obronie I tchórza IV RP


Sens waszych wypowiedzi nie ucierpiałby, gdybyście zrezygnowali z tych fragmentów.



chlopczyk napisał/a:
posłowie Prezesa i Spółki

Proszę wyrażać się rzeczowo i starać się nie używać tego typu określeń.

Zygmunt Stary - 2008-07-25, 10:38

Administrator:
Niestety, ale nie zgodzę się.
Określenie ocenne czyjegoś zachowania, nie jest równoważne z nazwaniem kogoś w ten sposób.
Jeżeli ktoś mi mówi, że głupio się wyraziłem, to jeszcze nie znaczy, że nazywa mnie głupcem, a to dopiero byłaby obraza.
Co innego jest nazwanie zachowania Prezydenta RP chamskim, bo niewątpliwie takim było i "spieprzaj dziadu" i "małpa w czerwonym", a co innego nazwanie Prezydenta RP "chamem".

Morgoth:
Dla mnie uwłaczającym było odczytanie w takich warunkach przez urzędnika państwowego, aktu oskarżenia. Przestał on w tym momencie być urzędnikiem, a stał się politykiem.
Gdybym doszedł do władzy, zwolniłbym go w pierwszej godzinie urzędowania!

red:
Ziobro bardzo precyzyjnie określił, w którym momencie zrzeknie się immunitetu:
przed głosowaniem w sejmie, po przedstawieniu opinii publicznej swojego stanowiska.

Administrator - 2008-07-25, 11:34

Zygmunt Stary napisał/a:

Co innego jest nazwanie zachowania Prezydenta RP chamskim, bo niewątpliwie takim było i "spieprzaj dziadu" i "małpa w czerwonym", a co innego nazwanie Prezydenta RP "chamem".


To nie jest takie proste jakby się wydawało. Nie jest możliwe jednoznaczne zdefiniowanie granicy po przekroczeniu której stajemy się chamem. Osobę która coś ukradnie chociaż 1 raz można bez problemu nazwać złodziejem, osobę która kogoś zabiła zabójcą, ale trudno kogoś kto pije alkohol 2 razy w tygodniu nazwać pijakiem. Czy możemy to zrobić jeśli pije codziennie ale z umiarem? Taką granicę każdy wyznacza sobie sam i dla jednej osoby prezydent, pomimo swoich zachowań, może być mężem stanu, a dla kogoś innego .....

Zygmunt Stary - 2008-07-26, 16:30
Temat postu: Czy grozi nam kolejny rozbiór Polski ?
Przedstawiłem w temacie tezę o ... wojnie domowej. Stanisław Michalkiewicz jest jeszcze bardziej pesymistyczny, kiedy pisze o "Recydywie saskiej".
Cytat:
Smutne to, ale prawdziwe; Polska wkroczyła w okres recydywy saskiej. W epoce saskiej Polska przestała być podmiotem, a stała się przedmiotem polityki europejskiej. Państwo zostało całkowicie obezwładnione przez agenturę, a panująca doktryna polityczna wyrażała się w haśle: „Polska nierządem stoi” – według którego, fundamentem bezpieczeństwa państwa było przekonanie sąsiadów, iż Polska nie jest dla nich groźna. Słowem – doktryna ta oddawała ostatnie słowo w kwestii istnienia Polski ocenie sąsiadów. W tej sytuacji polska klasa polityczna żadnej polityki, rzecz prosta, uprawiać nie mogła. Zanikły nawet pojedynki, a cała energia skierowała się ku pieniactwu.

Również obecnie o sytuacji Polski decyduje agentura, a polskie elity nie są już w stanie prowadzić żadnej polityki, więc wyżywają się w pieniactwie. Gorszące sceny w Sejmie, bieganie ze skargami do prokuratury i sądów – oto objawy recydywy saskiej, która – podobnie jak w wieku XVIII – musi skończyć się rozbiorami.


Obawiam się, że to ja się mylę, a on ma rację...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group