Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Polityka pozaregionalna - PO, pierwszy powód do wstydu

miko 005 - 2007-10-31, 15:06
Temat postu: PO, pierwszy powód do wstydu
Cytat:
Boni: podpisałem deklarację o współpracy z SB
Michał Boni przyznał dziś, że w 1985 roku podpisał deklarację o współpracy ze służbami PRL. - Ze strachu poszedłem na współpracę z SB. O mojej przeszłości poinformowałem Donalda Tuska - wyznał Michał Boni typowany na ministra pracy w nowym rządzie.
Michał Boni powiedział, że zdecydował się na współpracę, bo był szantażowany. Od 1987 roku nagabywały go służby. - Popełniłem błąd, bo nie powiadomiłem kolegów z podziemia. Jest mi wstyd. Żałuję i proszę o wybaczenie - wyznał Boni.

Polityk PO od 1980 roku działał w "Solidarności". Powiedział, że nie traktował poważnie tej deklaracji. Funkcjonariuszom nie opowiadał o kolegach z podziemia.

Boni był ministrem pracy w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego. Był działaczem KLD, później UW.

Żródło - http://www.tvn24.pl/-1,1526855,wiadomosc.html

Cytat:
.....Ze strachu poszedłem na współpracę z SB. O mojej przeszłości poinformowałem Donalda Tuska..... Boni powiedział, że zdecydował się na współpracę, bo był szantażowany

No….. a w grudniu tego roku będzie w Polsce +36`C, to taka sama prawda jak ta powyżej, o strachu i szantażu :twisted:

Cytat:
Popełniłem błąd, bo nie powiadomiłem kolegów z podziemia. Jest mi wstyd. Żałuję i proszę o wybaczenie - wyznał Boni.

W dawnej Japonii, człowiek honoru popełniłby rytualne samobójstwo, ale że mamy XXI wiek, uratowaniem resztek honoru byłoby samodzielne wycofanie się z areny politycznej 8) . Zobaczymy jakim „honorowym rycerzem” okaże się „woj” Boni :P w drużynie Tuska.

A to dopiero 10 dzień panowania Platformy Obywatelskiej ;) , a co będzie po 1450 dniach :?: :twisted:

bob_mistrz - 2007-10-31, 15:12

miko 005 napisał/a:
A to dopiero 10 dzień panowania Platformy Obywatelskiej , a co będzie po 1450 dniach


Nie nooo w takiej sytuacji myślęm, że jedynym możliwym rozwiązaniem będzie oddanie władzy PO w ręce jedynej właściwej partii pislitycznej... oj zdecydowanie... oj tak tak

Ferbik - 2007-10-31, 15:16

Człowiek honoru - przynajmniej się przyznał... miko 005 nie zakładaj, że nie Boni nie był restrykcjonowany, bo na wiele osób SB wywierała presję.
Tomek - 2007-10-31, 15:31

Nie jest to jednak dobry pomysł, brać tutaj przykład z PiSu, który na każdym kroku miał agentów i pzprowskich aparatczyków ;-)

Poważnie - Boni nie powinien być ministrem, bo w jakiś sposób ucierpi na tym prestiż.

miko 005 - 2007-10-31, 15:37

Cytat:
Popełniłem błąd, bo nie powiadomiłem kolegów z podziemia.

Człowiek honoru…….. ;)
Gdyby był naprawdę restrykcjonowany, jak pisze Ferbik, to nie miał by powodu ukrywać tego faktu w tamtych czasach, prawda? A wtedy można by było wykorzystać ten fakt przeciwko SB i panującemu wtedy ustrojowi.

Ja nie chcę powrotu PiS-u, brr broń Boże ;) , ale chcę wykazać że cała polityka to …….. „brud na rękach”? Nawet w szeregach PO, niestety :oops: .

[ Dodano: 2007-10-31, 16:38 ]
Ferbik napisał/a:
Człowiek honoru - przynajmniej się przyznał...


Doskonale wiemy jak to się odbyło; „czwarta” władza odkryła sekrety pana Michała i….. albo, albo. Albo On sam to zrobi i zachowa odrobinę twarzy, albo uczynią to pismaki, a to już blamaż ze strony Michała Boni i reszty „paczki” 8)

mareks - 2007-11-01, 17:15

Ale ten Boni miał żonę, bardziej się jej bał niż SB. :shock:
red - 2007-11-02, 00:24

A ja tam nic do niego nie mam. Nawet jakby sie nie przyznal to dla mnie nie bylby to problem. Ta cala lustracja to jest odgrzebywanie spraw ktore juz dawno powinny byc zamkniete.

miko 005 napisał/a:
Doskonale wiemy jak to się odbyło; „czwarta” władza odkryła sekrety pana Michała i….. albo, albo. Albo On sam to zrobi i zachowa odrobinę twarzy, albo uczynią to pismaki, a to już blamaż ze strony Michała Boni i reszty „paczki”

O ile mi wiadomo to nie byla to presja mediow ale fakt, ze gdyby Boni mial objac posade ministra ( a taka propozycje mu zlozono) to musialby zlozyc oswiadczenie lustracyjne. Dlatego uprzedzil fakty.

ourson - 2007-11-02, 10:45

red, w istocie nie chodzi o odgrzebywanie starych spraw. Dla mnie takie rzeczy są ważne, bo skoro ktoś raz był świnią...

A we wszystkich oświadczeniach tego typu najbardziej śmieszy mnie to, że wszyscy ujawnieni współpracownicy SB współpracowali, ale nikomu nie zaszkodzili... To po co istniała SB?

Ja nie chcę wdawać się w dyskusje nt. tego czy on mógł postąpić inaczej czy nie (choć wiele przykładów wskazuje na to że można było postąpić inaczej), ja po prostu nie chcę, żeby ktoś kto zdradzał swoich współpracowników pełnił funkcje publiczne opłacane z moich podatków.

bob_mistrz - 2007-11-02, 11:03

ourson napisał/a:
Ja nie chcę wdawać się w dyskusje nt. tego czy on mógł postąpić inaczej czy nie (choć wiele przykładów wskazuje na to że można było postąpić inaczej), ja po prostu nie chcę, żeby ktoś kto zdradzał swoich współpracowników pełnił funkcje publiczne opłacane z moich podatków.


Tylko weź pod uwagę to, że jeden ma silniejszy charakter a drugi słabszy, ja go nie bronię, twierdzę tylko że każdy może popełniać błędy i trzeba mu dać drugą szanse...
Poza tym Boni jest dobrym fachowcem i myślę, że jeżeli mieści się w koncepcji nowo rządzącym to zaryzykowałbym i dał mu szanse...

ourson - 2007-11-02, 11:41

bob_mistrz napisał/a:
Tylko weź pod uwagę to, że jeden ma silniejszy charakter a drugi słabszy, ja go nie bronię, twierdzę tylko że każdy może popełniać błędy i trzeba mu dać drugą szanse...

Dlatego nie uważam że należy go zamknąć do więzienia tylko że nie powinien pełnić funkcji publicznych. W życiu prywatnym może robić co chce, jak chce i gdzie chce.

bob_mistrz napisał/a:
Poza tym Boni jest dobrym fachowcem i myślę, że jeżeli mieści się w koncepcji nowo rządzącym to zaryzykowałbym i dał mu szanse...


No i to jest ta różnica - ja uważam, że świetnych fachowców jest na tyle dużo że nie ma potrzeby zatrudniania faceta który współpracował z SB.

miko 005 - 2007-11-02, 11:54

bob_mistrz napisał/a:
Poza tym Boni jest dobrym fachowcem i myślę, że jeżeli mieści się w koncepcji nowo rządzącym to zaryzykowałbym i dał mu szanse...


To takie dzielenie, donosicieli i współpracowników SB, czy UB, na dzieci lepszego i gorszego Boga. I albo wszyscy odpowiadają jednakowo, za swoje przewinienia ( o ile można takowe nazwać przewinieniem ), albo zamykamy ten rozdział i nie powracamy do niego nigdy.
Jakie ja, mogę mieć zaufanie do Donalda Tuska i dzisiejszej ekipy rządzącej, jak jednych piętnują za w/w czyny, a drugich wynoszą na piedestały, bo mimo że Boni w rządzie nie będzie to i tak Tusk daje Mu prominentne stanowisko.
Zdrada, jest i zawsze pozostanie zdradą, i słusznie powiedziała jedna z najbardziej kontrowersyjnych osób w Polsce, szambo, to nie perfumeria i nie da się go inaczej nazwać jak, tylko szambem.

red - 2007-11-02, 16:27

miko 005 napisał/a:
Jakie ja, mogę mieć zaufanie do Donalda Tuska i dzisiejszej ekipy rządzącej, jak jednych piętnują za w/w czyny

Kto, kogo i gdzie?

A ja dalej uważam że Boni jest ok. I to nie dlatego że ma wspolpracowac z PO no nawet gdyby byl z PISu to by mi to nie przeszkadzalo. Dla mnie ta cala lustracja to jest zbedna dyskusja.

ourson - 2007-11-02, 17:14

red napisał/a:
Dla mnie ta cala lustracja to jest zbedna dyskusja.

red, naprawdę nie przeszkadza Ci to, że ktoś donosił na swoich kolegów? Że w wyniku szantażu można go zmusić do czegoś takiego? Jaką masz gwarancję, że nie złamie się po raz kolejny? Skoro już raz to zrobił? Cała dyskusja o lustracji jest właśnie próbą wyeliminowania takich ludzi, którzy jak pokazuje historia za cenę spokoju własnego są poświęcić przyjaźń, wolność kolegów itp. itd. Skoro tak, to może teraz za cenę własnego spokoju przygotują taki a nie inny projekt ustawy? Często w ustawach, o czym sam doskonale wiesz, naprawdę niewiele trzeba zmienić, żeby jakaś grupa interesu miała z niej większy użytek (słynne "lub czasopisma"). I teraz tylko trzeba znaleźć nowy hak na delikwenta, a to nie jest duży problem. Potem mały szantażyk i gotowe. Dla mnie ktoś kto raz pokazał że jest podatny na tego typu szantaże jest przekreślony dla służby publicznej.

A wracając do tego konkretnego przypadku - np. p. Boni nie jest jedynym ekspertem którego można zatrudnić. Jest z pewnością wielu innych którzy doskonale wypełnią zadania przed nimi postawione. Dlatego uważam, że upieranie się przy kandydaturze p. Boni na jakiekolwiek stanowisko jest po prostu bezsensu.

miko 005 - 2007-11-02, 18:46

red napisał/a:
miko 005 napisał/a:
Jakie ja, mogę mieć zaufanie do Donalda Tuska i dzisiejszej ekipy rządzącej, jak jednych piętnują za w/w czyny


Kto, kogo i gdzie?


Podczas debaty wyborczej Donald Tusk i Aleksander Kwaśniewski zostali zapytani o swój stosunek do lustracji i dekomunizacji.
Cytat:
Przedstawiciel LiD-u określił obecne działania Instytutu Pamięci Narodowej jako "lustracyjną partyzantkę" i wyraził przekonanie, że IPN powinien zostać zlikwidowany. Zdaniem Kwaśniewskiego, archiwa IPN winne być opublikowane, ale osoby oskarżone w tych dokumentach powinny mieć prawo bronienia swojego dobrego imienia.

Donald Tusk podkreślił, że prawdziwym dramatem Polski jest nie źle działający IPN, tylko brak rozliczenia z bolesną dla naszego kraju przeszłością. Nie będzie uczciwej przyszłości bez powiedzenia prawdy o tym złu i o tamtej tragedii - powiedział Tusk.

Żródło - http://wiadomosci.wp.pl/k...14c03&_ticrsn=5

No proszę, a pan Michał Boni i jego współpraca z SB, według pana, pewnie niedługo premiera rządu, który ma dbać również i o moje interesy, to żadne zło. Powiem szczerze, nic już nie rozumiem :shock: :| .

cogito - 2007-11-02, 21:01

Nie jestem zwolennikiem PO, chociaż na PO głosowałem. Tylko w ten sposób, każy trzeźwo myślący Polak mógł powstrzymać psucie państwa. O stosunkach miedzynarodowych już nie wspomnę.
Kampania wyborcza przebiegła pod znakiem haków na przeciwnika. I choć już się skończyła, nadal haki są w cenie.
Wracanie do przeszłości powinno być tylko w szkołach na lekcji historii. W polityce jedynie dla ustrzeżenia się błędów z przeszłości.
Faktycznie pan Tusk mógł sobie darować ten wybór. Dla świętego spokoju.
Z drugiej strony blędy/grzechy z przeszłości nie mogą dyskwalifikować żadnego dobrego fachowca.
Nie moża z góry zakładać, że człowiek ten ponownie popełni ten sam błąd/grzech.

Zastanawiam się, jak to możliwe, że w kraju tak na wskroś religijnym jest tyle nienawiści, zapalczywości i żądzy odwetu.

Co za kraj, co za ludzie, co za obyczaje.

ourson - 2007-11-02, 21:52

cogito, to nie jest nienawiść, to nie jest żądza odwetu ani nawet zapalczywość. To jest kwestia kierowania się w życiu pewnymi zasadami. I te właśnie zasady mówią, że współpraca z SB i donoszenie na kolegów jest czynnikiem dyskwalifikującym jeśli chodzi o dobór osób które mają zajmować wysokie stanowiska w Polsce. I wg mnie jest to absolutnie normalne.
Lustracja nie ma na celu zemsty na donosicielach, a jedynie odsunięcie takich ludzi od pełnienia pewnych funkcji.
To ewentualna ustawa dekomunizacyjna mogłaby być atakowana pod kątem jakiejś zemsty, choć wg mnie byłaby to po prostu właściwa kolej rzeczy.

bob_mistrz - 2007-11-02, 22:05

cogito napisał/a:
Z drugiej strony blędy/grzechy z przeszłości nie mogą dyskwalifikować żadnego dobrego fachowca.
Nie moża z góry zakładać, że człowiek ten ponownie popełni ten sam błąd/grzech.


Nic dodać nic ująć...

cogito - 2007-11-02, 22:42

ourson napisał/a:
cogito, to nie jest nienawiść, to nie jest żądza odwetu ani nawet zapalczywość. To jest kwestia kierowania się w życiu pewnymi zasadami. I te właśnie zasady mówią, że współpraca z SB i donoszenie na kolegów jest czynnikiem dyskwalifikującym jeśli chodzi o dobór osób które mają zajmować wysokie stanowiska w Polsce. I wg mnie jest to absolutnie normalne.


Dla mnie nie jest to normalne, że przez kilkanaście lat politycy nie zrobili z tym porządku. Ba, używa się teczek jako broni w walce poltycznej. Jest to temat zastępczy.

A skoro już wspomniałeś słowo "zasady", to chciałbym przypomnieć, że w polityce nie ma zasad. Gdy ostatnio, przed wyborami, wjażdżałem do Szczecina od strony Kołbaskowa, witał mnie wielki bilbord "człowieka z zasadami".
Mniej wiecej równocześnie w Internecie krążył wykaz jego kłamstw. Oczywistych.
I jakoś nikomu to nie przeszkadzało. Kandydatowi również. Słowa krytyki spływały po nim jak woda po kaczce. Żądza włądzy była silniejsza niż zasady. O honorze już nie wspomnę.

ourson - 2007-11-03, 08:50

cogito, to że w polityce nie ma zasad nie oznacza że nie powinno ich być. Zgadzam się, że jest skandalem, że kwestia lustracji nie została rozwiązana w latach 1989-1990 poprzez zwykłe upublicznienie zawartości archiwów SB i innych służb. Cięcie krótkie i skuteczne.
mareks - 2007-11-03, 11:32

Cogito chyba nie znasz faktów.
Kiedy ukazała sie lista Macierewicza,Boni gwałtownie zaprzeczył i kiedy jego koledzy napisali list protestacyjny Boni poczuł sie na tyle mocny że chciał wytoczyć proces Macierewiczowi o zniesławienie /sprawa w tym czasie była głosna/.Teraz gdy zaproponowano mu stanowisko ministra doskonale wiedział że będzie musiał podpisać deklaracja o swojej czystości.Wyprzedził fakty bo wiedział że przyznając sie przed nominacją robi sobie czyste pole do uzyskania stanowiska /prawo mu już nie zabrania bycia ministrem/,jest to w tej chwili kwestia moralna.
Boni nie podpisał lojalki jak to chcą zasugerować niektóre media tylko współpracę z SB.Pamietaj o tym że jest wielu ludzi którzy sie przyznali do współpracy i nie stracili stanowisk więc tu nie ma mowy o jakimś odwecie.Jest tak jak stanowi prawo.

cogito - 2007-11-03, 13:58

Przyznam, że nie znam tych faktów. Aż tak daleko nie wchodzę w szczegóły.
Dla mnie nie ma żadnej różnicy, czy przyznał się do błędów, czy też błędy te mu wytknięto.
Bo jeżeli tylko to ma stanowić rożnicę przy otrzymaniu stanowiska, to również jest to moralnie naganne.
Albo do władzy wybieramy ludzi czystych i nie skalanych piętnem "komunizmu", albo dajemy sobie z tym spokuj i myślimy o naszej przyszłości.
Dla mnie jest to zwykłe wyciąganie "haków" na przeciwnika, co nie prowadzi do niczego. Chyba, do dalszych wojen na szczycie, zgodnie ze scenariuszem, jaki kreślą nam przegrani.

mareks - 2007-11-03, 16:01

Nie możesz mówić że jest to naganne bo to jest zgodne z prawem wcale nie ustanowionym przez rząd PiS TYLKO WCZEŚNIEJ.
cogito - 2007-11-03, 17:21

mareks napisał/a:
Nie możesz mówić że jest to naganne bo to jest zgodne z prawem wcale nie ustanowionym przez rząd PiS TYLKO WCZEŚNIEJ.


I właśnie takie prawo jest chore. Wynika to z logiki.
Jak sie przyzna, to może mieć stołek, a jak nie , to nie.

Mateusz - 2007-11-03, 20:31

A mogli sie wszyscy 17 lat temu zlustrować, bo była wtedy taka ustawa zaproponowana.

A teraz po raz kolejny służby lub jakieś inne niejasne organizacje będą zastraszać posłów, senatorów, że jeśli Ci nie zagłosują za odpowiednią ustawą, to pewnie info o współpracy z SB wyjdą na światło dzienne.

A jak ktoś mądrze zauważył, współpraca czy to z SB itd. nikogo nie wuklucza, akurat w ciągu kilku, kilkunastu lat po upadku komuznimu człowiek może zmądrzeć, nawrócić się.

Kiedy się to wszystko skończy ??

mareks - 2007-11-04, 09:24

"Ciągle trudno określić, komu poza Unią Wolności odbiera głosy
Platforma Obywatelska. Ugrupowanie nowe, programowo nieokreślone,
udające, że nie jest partią polityczną i celowo unikające zabierania
głosu we wszystkich ważnych kwestiach społecznych, ekonomicznych i
politycznych – lecz za to dające popisy hipokryzji i cynizmu, dość
skutecznie żerujące na znanych fobiach, ignorancji i naiwnej wierze
ludzi zniechęconych do polityki. Liderzy PO już zaczynają napotykać
trudności z przekonaniem wyborców do szczerości intencji swych
polityków – dobrze przecież znanych, i to nie zawsze z najlepszej
strony. Teraz owi politycy nagle zapewniają, że stali się inni,
uczciwsi, bardziej autentyczni i bardziej prawdomówni niż wszyscy
pozostali. Przy okazji nasuwa się pytanie, jak to możliwe, by ktoś
z takim życiorysem jak Andrzej Olechowski – płytki intelektualnie
i pod wieloma względami po prostu niewiarygodny – mógł zdobyć kilka
milionów głosów w wyborach prezydenckich. PO najprawdopodobniej
skończy tak jak wszystkie ruchy, które spaja jedynie cynizm,
hipokryzja i konformizm. Ciekawe tylko, czy nastąpi to jeszcze przed
wyborami, czy zaraz po."

"Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją.(...) W istocie
jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko
opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół
Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO."

"Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają
właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie
zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia
z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest
oczywiście gra na bardzo krótką metę. Udają, że nie są partią, a nią
są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie. "


Jak punkt widzenia określa punkt widzenia w przypadku S.Niesiołowskiego gdy był :D jeszcze w ZCHN. :D :sad:

[ Dodano: 2007-11-04, 09:24 ]
PUNKT SIEDZENIA

ourson - 2007-11-04, 11:23

Pan senator Niesiołowski (a od jutra poseł) to w ogóle ciekawa postać. Będąc na spotkaniu w Wieluniu zachwalał gospodarczy program PO mówiąc o tym, jak PO będzie działało na rzecz obniżenia cen paliw w Polsce. Słysząc to nie omieszkałem zapytać, jak PO chce to zrobić, skoro w Polsce akcyza jest na praktycznie najniższym możliwym poziomie dopuszczalnym przez UE, VAT-u raczej nie obniżą, bo budżet by się rozleciał, podatki dochodowe są już stosunkowo niskie, zresztą ich wpływ na cenę paliwa jest znikomy. Na to pan senator odparł, że on nic nie wie o jakichś progach akcyzy wyznaczonych przez UE, ale jeśli tak jest, to PO znajdzie inne drogi umożliwiające obniżenie cen paliw (taki mniej więcej był sens wypowiedzi). Na dalsze pytania nie było czasu, a moje maile skierowane do biura Pana Senatora pozostały bez odpowiedzi...
red - 2007-11-04, 20:16

Rzeczywiscie pan Niesiolowski to postac mocno kontrowersyjna. Jezyk ma bardzo ostry a jego wypowiedzi sa bardzo dobitne. Czasem mnie irytuje ale ogolnie uwazam go za ciekawe zjawisko w polskiej polityce.
A wracajac do Michala Boni (Boniego?) i jego oswiadczenia to uwazam, ze lustracje powinno sie przeprowadzic zaraz na samym poczatku transformacji albo wcale bo teraz to dla mnie takie odgrzewane kluchy. Materialy SB zostaly juz pewnie tak mocno spenetrowane przez pewne osoby ze pewnie nie do konca wiadomo kto byl kim w tamtych czasach.

miko 005 - 2007-11-24, 14:33
Temat postu: Powód następny;
Cytat:
Poseł wyprowadził 40 tys. ze szkolnego sklepiku?
Poseł PO Miron Sycz jest podejrzewany o przywłaszczenie 40 tys. zł ze szkolnego sklepiku i antydatowanie dokumentu - ustalił "Wprost". Sycz jest typowany na pełnomocnika rządu ds. kontaktów z Ukrainą.
Do nadużyć miało dojść, gdy Sycz był dyrektorem Zespołu Szkół z Ukraińskim Językiem Nauczania w Górowie Iławieckim. Śledztwo w tej sprawie prowadzi olsztyńska prokuratura. O nadużycia podejrzewa posła obecny dyrektor placówki Jerzy Necio (wicedyrektor za czasów Sycza).

- Tuż po ustąpieniu pan Sycz podrobił dokument określający zakres moich obowiązków jako wicedyrektora po to, by na mnie spadła odpowiedzialność za ewentualne nieprawidłowości w sklepiku - twierdzi Necio.
Dokument nie został podrobiony, ale odtworzony, bo jego pierwowzór z 1999 r. gdzieś się zapodział - odpowiada Sycz. Sprawę zniknięcia 40 tys. zł komentuje krótko: "To brednie". Przyznaje jednak, że sklepik działał nielegalnie: ani nie był zarejestrowany, ani nie odprowadzano od jego działalności podatków. - Ale 95 proc. sklepików szkolnych działa w ten sposób - broni się poseł.


Żródło - Onet.pl

Zdecydowałem się umieścić ten wątek tutaj, tylko dlatego że poseł Sycz jest członkiem Platformy Obywatelskiej. Choć szczerze powiedziawszy to chciałem poruszyć inny problem, a mianowicie; jak to się dzieje, że powierzamy losy nasze i naszego kraju, ludziom o skłonnościach, żeby nie rzec kryminalnych?

Chcę również pokazać wszystkim zwolennikom, swoich ulubionych i wychwalanych przez nich ugrupowań partyjnych ;) , że takiego ideału partyjnego; nie było, nie ma, i nigdy nie będzie. Dlaczego o tym wspominam, bo jak czytam niekiedy owe waśnie forumowiczów na tematy korupcyjne, np. ta partia i ci ludzie to tyle nakradli, a ta natomiast to jest nieskalana pod tym względem, to śmiech mnie ogarnia że są jeszcze osoby, które w tych czasach bezgranicznie ufają innym ludziom, nie znając ich zupełnie, ba, czasami nie widząc ich nawet na własne oczy :P .

W związku z moim wcześniejszym pytaniem, czekam na sugestie dotyczące zmiany takiego stanu rzeczy, ( oczywiście sugestie wewnętrzne, forumowe ;) ), no chyba że takiego złotego środka zapobiegawczego nie ma, i przyjdzie nam do końca świata borykać się z takimi osobami j/w.

Tomek - 2007-11-24, 15:36

Nie ma możliwości zmiany tego stanu rzeczy. Ludzie są ludźmi i po prostu trzeba ich za przestępstwa ścigać. Jeśli ktoś twierdzi, że jakaś partia jest prawa i że jeśli wybierze się już któregoś członka na wysokie stanowisko to na pewno jest "prawy" tojest to zwyczajne kłamstwo. Choć w tej chwili akurat jeszcze PO jest daleko do korupcji takiej jak w SLD czy PiS ;-)
Administrator - 2007-11-24, 15:47

To oczywiste że nigdy nie będzie partii składającej sie z idealnych ludzi. Wiara w to jest czystą utopią. Bo człowiekiem od tysięcy lat kierują pieniądze (podany wyżej poseł PO), żądza władzy (Kaczyński), seks (Łyżwińskie) itd. Ilu z Was powstrzymałoby się przed przywłaszczeniem kilku mln złotych mając 100% pewność że nigdy nie poniesiecie za to konsekwencji?

Nie ma sposobu na eliminację takich zachowań.

Niechlubnym przykładem może być "najczystsza" instytucja którą wydawałoby się jest kościół. Niestety w jego szeregach coraz częściej ujawniają się czarne owce: afery finansowe(RM i pieniądze zbierane na stocznię), współpracownicy SB, pedofile, ludzie chorobliwie żądni władzy i pieniędzy (Rydzyk). Ile % księży wywiązuje się ze ślubów ubóstwa?
Skoro godzimy się z tym, to czego można wymagać od zwykłych ludzi?

Jedyny sposobem polepszenia sytuacji jest zmniejszenie do minimum roli aparatu państwowego i jego wpływu na życie obywateli, likwidacja senatu, drastyczne zmniejszenie liczby posłów i całej administracji. Znacznie prostsza stanie się wtedy kontrola tych ludzi oraz zmniejszy się liczba możliwych nadużyć władzy.

siwy_ - 2007-11-24, 17:12

Jeśli zarzuty się potwierdzą, na pewno poniesie konsekwencje. Dobrze że powoli oczyszczają się z takich ludzi.
Zygmunt Stary - 2007-11-24, 17:39

Administrator napisał/a:
Niechlubnym przykładem może być "najczystsza" instytucja którą wydawałoby się jest kościół. Niestety w jego szeregach coraz częściej ujawniają się czarne owce: afery finansowe(RM i pieniądze zbierane na stocznię), współpracownicy SB, pedofile, ludzie chorobliwie żądni władzy i pieniędzy (Rydzyk).


Pozwół, że nie zgodzę się z Tobą.
Uważam, że ulegasz propagandzie, która z Polaków czyni idiotów.
Jednych ustawia przeciw drugim.
Instytucje, takie jak media wymagają pieniędzy, czy to z reklam, czy z datków.
Ile dałeś "na stocznię"? Ja dałem i nie domagam się zwrotu. Jeżeli tak, to wydatkowanie tych pieniędzy na media jest zgodne z moją wolą.

I chociaż zgodzę się z Tobą w zasadniczej tezie, to jestem przeciwnikiem wymieniania przez Ciebie w tym kontekście RM i O.Rydzyka.

miko 005 - 2007-11-25, 13:23

Cytat:
Nie ma możliwości zmiany tego stanu rzeczy. Ludzie są ludźmi i po prostu trzeba ich za przestępstwa ścigać.


Cytat:
To oczywiste że nigdy nie będzie partii składającej sie z idealnych ludzi. Wiara w to jest czystą utopią. Bo człowiekiem od tysięcy lat kierują pieniądze (podany wyżej poseł PO), żądza władzy (Kaczyński), seks (Łyżwińskie) itd.


No tak, ładna przyszłość przed nami ;) .

Mowa tu jest jednak o ludziach partii, choć gdyby w statusie każdej z nich, był zapis o eliminacji każdego członka, któremu stawiane są jakieś zarzuty prawne, kto wie może coś by drgnęło w kierunku poprawy.
Ale w naszym parlamencie, nie zasiadają wszyscy członkowie poszczególnych ugrupowań, tylko jakaś malutka ich część. A nad około pięćsetkom ludzi można mieć już jakiś nadzór. Co sądzicie o takim tworze jak immunitet? W tym wypadku immunitet poselski, czy senatorski. A gdyby to pojęcie wykreślić z parlamentarnego słownika? Takie rozwiązanie, mogłoby pomóc w natychmiastowym rozwiązywaniu problemów z parlamentarzystami, którzy mają skłonności do łamania prawa.

Zygmunt Stary - 2007-11-25, 13:46

Myślę, że to temat na odrębny wątek.
Osobiście jestem (jak zwykle idąc pod prąd) zwolennikiem szerokiego immunitetu, również w jakimś okresie po zakończeniu kadencji. Instytucję uchylania immunitetu przez sejm uważam za najlepszy zawór bezpieczeństwa.

red - 2007-11-25, 18:27

miko 005 napisał/a:
Mowa tu jest jednak o ludziach partii, choć gdyby w statusie każdej z nich, był zapis o eliminacji każdego członka, któremu stawiane są jakieś zarzuty prawne, kto wie może coś by drgnęło w kierunku poprawy.

Poczekajmy aż sprawa się wyjasni. Jak na razie to chyba nikt nie został skazany ani też nikt nie wystapił o uchylenie immunitetu.
A co do sprawy - czarne owce są wszędzie. I w PO, i w PIS, w LID i PSL.

Zygmunt Stary napisał/a:
Administrator napisał/a:
Niechlubnym przykładem może być "najczystsza" instytucja którą wydawałoby się jest kościół. Niestety w jego szeregach coraz częściej ujawniają się czarne owce: afery finansowe(RM i pieniądze zbierane na stocznię), współpracownicy SB, pedofile, ludzie chorobliwie żądni władzy i pieniędzy (Rydzyk).


Pozwół, że nie zgodzę się z Tobą.
Uważam, że ulegasz propagandzie, która z Polaków czyni idiotów.
Jednych ustawia przeciw drugim.
Instytucje, takie jak media wymagają pieniędzy, czy to z reklam, czy z datków.
Ile dałeś "na stocznię"? Ja dałem i nie domagam się zwrotu. Jeżeli tak, to wydatkowanie tych pieniędzy na media jest zgodne z moją wolą

Mistrzami w ustawianiu jednych przeciw drugim są "bracia Kaczyńscy" ;)

A może ktoś dał "na stocznie" a te pieniadze wydano niezgodnie z jego intencjami?
Zresztą nie oszukujmy się - Zygmunt Stary zawsze będzie bronił Kościoła bo taka jest jego ideologia. I ma do tego prawo.

Administrator - 2007-11-25, 23:58

Zygmunt nie musisz niczego kasować. To ja niepotrzebnie posłużyłem się Kościołem by pokazać słabość natury ludzkiej.

Podejrzewa że Red podobnie jak ja nie traktuje Kościoła i Boga jako nierozerwalną jedność. Ty patrzysz inaczej na tą kwestię.

red - 2007-11-26, 11:08

Zygmunt Stary napisał/a:
Sądzę, że jednak red zdąży przeczytać moją odpowiedź i ją zrozumie.

Zdążyłem. Ale Kościół to jedno a jego przedstawiciele to drugie - tam również są czarne owce.
Odbiegamy od tematu.

Zygmunt Stary - 2007-11-28, 00:55

Cytat:
Biuletyn nr: 629/V
Komisja: Komisja do Spraw Kontroli Państwowej /nr 23/
Data: 10-05-2006

Mówcy: Poseł Roman Czepe /PiS/
Zastępca Głównego Inspektora Pracy Tomasz Gdowski
Poseł Janusz Krasoń /SLD/
Posłanka Marzena Paduch /Samoobrona/
Poseł Teresa Piotrowska /PO/
Posłanka Julia Pitera /PO/
Posłanka Beata Sawicka /PO/
Prezes Najwyższej Izby Kontroli Mirosław Sekuła
Posłanka Jadwiga Wiśniewska /PiS/
Poseł Jerzy Zawisza /Samoobrona/

(...) Przechodzimy do rozpatrzenia punktu trzeciego porządku dziennego, w którym zajmiemy się powołaniem podkomisji nadzwyczajnej do przygotowania komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli. (...)

Posłanka Julia Pitera (PO):
Zgłaszam kandydaturę posłanki Beaty Sawickiej.

Poseł Teresa Piotrowska (PO):
Czy posłanka Beata Sawicka zgadza się być członkiem podkomisji?

Posłanka Beata Sawicka (PO):
Tak.


Zapisane będą czyny i rozmowy...

basteks - 2007-11-28, 08:24

Zygmunt - odkrywczy nie jesteś

Każdy poseł jest członkiem komisji


A jeśli chcesz pokazac w złym świetle Piterę - jako tę osobę, która Sawicką wskazała ...

To na tej samej podstawie można ocenić premiera Kaczyńskiego - powałał do rządu wicepremiera juz wtedy skazanego wielokrotnie, powałał ministra MSWIA, prezesa PZU itd..


Różnica jest zasadnicza - Pitera nie miała bladego pojęcia, że za rok Sawicka coś weżmie, premier natomiast wiedział o przeszłości Leppera.

Tomek - 2007-11-28, 08:40

basteks napisał/a:

Różnica jest zasadnicza - Pitera nie miała bladego pojęcia, że za rok Sawicka coś weżmie, premier natomiast wiedział o przeszłości Leppera.


Leppera, Netzla, Kryżego a także o podejrzeniach wobec innych już nie ministrów:]

Zygmunt: takie szukanie na siłę najbardziej bzdurnych argumentów zaczęło przybierać karykaturalnych rozmiarów. Już wolę kiedy cytujesz Antka z onetu, bo przynajmniej wiem, że nie Ty jesteś autorem.

Zygmunt Stary - 2007-11-28, 10:14

Julia Pitera jest odpowiedzialną w rządzie za przeciwdziałanie i zapobieganie korupcji.
Trudno liczyć na jej sukcesy, skoro PO z jej udziałem nie potrafiła we własnych szeregach stworzyć takich mechanizmów, lub nic mi o nich nie wiadomo, które by korupcji w jej własnych szeregach zapobiegały. Nie ma Pani Pitera wyczulonego "węchu" na korupcję, skoro w komisji zajmującej się kontrolą państwa mogła zasiadać osoba, która jest dzisiaj "symbolem korupcji w PO", a Pani Pitera, tę osobę rekomendowała do opracowywania prawa i mechanizmów kontrolnych.

Tomek - 2007-11-28, 10:23

Cytat:
Od 1998 członek, 1999-2001 członek zarządu, zaś w latach 2001-2005 prezes zarządu Transparency International Polska, polskiego oddziału ogólnoświatowej organizacji ds. walki z korupcją. Zrzekła się tej funkcji w lipcu 2005 w związku z podjęciem decyzji o kandydowaniu do Sejmu RP z list PO. Od 2001 zasiada w Radzie Konsultacyjnej Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP. W 2005 była wśród założycieli Stowarzyszenia Pamięci Narodowej.

W 2004 brała udział w audycie OECD oraz przygotowywaniu raportu dotyczącego stopnia wdrożenia programów antykorupcyjnych w Bułgarii, Rumunii oraz Turcji w związku z akcesją tych państw do Unii Europejskiej.

Znana z ostrych antykorupcyjnych wypowiedzi i jako zdecydowany krytyk warszawskich elit Unii Wolności i SLD rządzących miastem w latach 1994-2002, które określa się mianem "układu warszawskiego". Doprowadziła do ujawnienia m.in. nieprawidłowości związanych z pozyskiwaniem przez deweloperów, sprzecznie z interesem Warszawy oraz Skarbu Państwa, gruntów na podstawie tzw. "ustawy Glapińskiego", funkcjonowaniem systemu płatnego parkowania WAPARK (została w związku z tym usunięta przez radnych koalicji UW-SLD z przewodniczenia Komisji Rewizyjnej Rady Warszawy), przyznawaniem mieszkań z tzw. "puli 3%" (przyznawanym przez władze miasta między innymi prokuratorom i innym prominentnym funkcjonariuszom publicznym) oraz budową parku wodnego "Warszawianka". Za swoje wystąpienia była wielokrotnie pozywana przez osoby, którym zarzucała nieprawidłowości w postępowaniu (m.in. Piotr Fogler, Maria Zamoyska, Marek Rasiński, Spółdzielnia Mieszkaniowa "Dembud", "Mitex" S.A. oraz "Echo Investment" S.A. (Michał Sołowow) - nie przegrała jednak żadnego z wymienionych procesów. W odpowiedzi na jej zaangażowanie, grupa osób związanych z "układem warszawskim" próbowała obciążyć ją zarzutem nieprawidłowości związanych z przeprowadzoną przez nią budową mieszkania oraz jego wykupem. Zarówno sąd karny, jak i cywilny a także organy nadzoru budowlanego uwolniły ją od wszystkich stawianych jej zarzutów, wykazując przy tym złą wolę i sprzeczne z prawem działanie funkcjonariuszy publicznych.


Błogosławieni, Zygmunt, którzy nie mając nic do powiedzenia nie oblekają tego w słowa. Ja wiem, że w niektórych mediach Piterę się pewnie przedstawia jako nieudolną babę, ale prawda jest zupełnie inna. Sam oglądałem parę lat temu w TVP reportarz na temat walki z układem warszawskim i zasługi Pitery były oczywiste. Śmieszą mnie naprawdę tego typu zarzuty wobec niej.

siwy_ - 2007-11-28, 12:13

Zygmunt Stary napisał/a:
Nie ma Pani Pitera wyczulonego "węchu" na korupcję, skoro w komisji zajmującej się kontrolą państwa mogła zasiadać osoba, która jest dzisiaj "symbolem korupcji w PO", a Pani Pitera, tę osobę rekomendowała do opracowywania prawa i mechanizmów kontrolnych.
Zygmunt, skąd mogła w 2006 roku wiedzieć, że Sawicka za rok weźmie łapówkę, no nie przesadzajmy. Piszesz "węchu nie ma"; Co, da się po wyglądzie zewnętrznym ocenić, czy ktoś ma skłonność do brania? To, że rekomendowała kogoś, kto w przyszłości wziął łapówkę, nie oznacza, że sama jest nieuczciwa. Już nie bądźmy tacy złośliwi...
Zygmunt Stary - 2007-11-28, 12:25

Cytat:
Śmieszą mnie naprawdę tego typu zarzuty wobec niej.


A mnie z kolei śmieszy, że Ciebie śmieszą fakty.

Nikt nie stawia Piterze żadnych zarzutów. Po prostu analizuję fakty.
Każde przypomnienie faktów ma dwa podstawowe cele:
1. Przypomnienie, że żadna formacja, żaden człowiek nie jest wolny od błędów.
2. Odbrązowienie postaci, które jako, że dzisiaj decydują o sprawach nas wszystkich, powinne być oglądane "z różnych stron".

Nie jestem członkiem żadnej partii i wobec tego, co powiedział premier Tusk:
Cytat:
Chciałbym powiedzieć, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby w tych województwach, nielicznych, gdzie ludzie jeszcze nie zdecydowali się w większości postawić na Platformę, za 4 lata ten fakt nie był naszym problemem.
W związku z tym – zwracam się do wszystkich mieszkańców tych województw – potraktujcie to państwo jako zapowiedź dokładnie odwrotnego działania. Rzeczywiście jest tak, że ludzie, którzy czują się poszkodowani, oczekują od nas więcej, i mają do tego prawo.
I my wreszcie te oczekiwania postaramy się serio spełnić, tak żeby ich wybór już nigdy więcej nie musiał być wyborem rozpaczy, tylko by stał się wyborem nadziei i optymizmu. (Oklaski)


myślę, że jako zwolennik PO znajdziesz argumenty, aby mnie traktować jako przyszłego potencjalnego wyborcę PO i wyprowadzać "z błędu", a nie atakować "ad-personam'", a tego typu ataki u Ciebie niestety obserwuję.
Ja przynajmniej traktuję Ciebie jako potencjalnie wyborcę tej samej formacji politycznej co moja. Obojętnie jak to się będzie nazywało i kto będzie przywódcą: Ujazdowski, Zalewski, Pitera, Jacek Saryusz Wolski, Rokita, Bosak czy Pawłowiec.
Podałeś argumenty - ok, przemyślę i ocenię i być może, w którymś momencie się do nich odniosę.
Być może pojawią się u mnie kolejne wątpliwości...
Po to jest to forum.
Jeżeli chcesz dalej przekonywać przekonanych, to daruj sobie Tomek polemiki ze mną.
Atakując mnie w tak bezczelny sposób, jedynie jeszcze bardziej zniechęcasz mnie do PO.

Tomek - 2007-11-28, 14:11

Sorry Zygmunt, ale moje argumenty nie były ad personam. Pozwoliłem sobie na lekkie sparafrazowanie znanego cytatu i to wszystko. Dlaczego? Dlatego, że dla Ciebie jedynym argumentem przeciw Piterze na stanowisku dot. przeciwdziałania korupcji jest to, że w jej partii znalazła się Sawicka, która łapówkę przyjęła (choć cała sprawa trochę śmierdzi i nie wierzę, że Ty nie masz żadnych wątpliwości), natomiast pomijasz całą działalność Pitery w zwalczaniu korupcji, która jest naprawdę imponująca. Przepraszam za mój nieco napastliwy ton, ale nie lubię gdy ktoś przemilcza fakty, ponieważ są niewygodne dla postawionej tezy.
Zygmunt Stary - 2007-11-28, 16:23

Nie jestem przeciwko Piterze na tym stanowisku. "Nie mój cyrk, nie moje małpy".
Staję po prostu wobec faktu, że poddatna na korupcję osoba trafiła do kluczowej komisji "Komisja do Spraw Kontroli Państwowej" i podkomisji "o zmianie ustawy o NIK" z rekomendacji Julii Pitery.
Budzi to moje wątpliwości, co do spełnienia wszystkich zasad przeciwdziałania korupcji w PO, a Julia Pitera swoją osobą, tę sytuację uwiarygadnia.

Tomek - 2007-11-28, 16:52

Podatna na korupcję? Pitera? WoW. Możesz jakoś uzasadnić to stwierdzenie?

Rozumiem, że wolałbyś tutaj osobę, która nie ma w ogóle doświadczenia w walce z korupcją ale za to pochodzi z partii, w której nigdy przypadku korupcji nie dowiedziono?

Zygmunt Stary - 2007-11-28, 17:17

Tomek:
1.Czytaj ze zrozumieniem.
2.Pisząc "podatna na korupcję", chodziło mi o Beatę Sawicką, a nie o Julię Piterę.
3.Julię Piterę chętnie bym widział w tej formacji, do której mi bliżej, nie dalej.
Formacji, która nie istnieje, a w której dobrze czułbyś się Ty i ja.
Co do reszty Twojego wywodu, patrz pkt.1

basteks - 2007-11-28, 17:30

Zygmuncie - otwórz oczy szeroko zamknięte


Jak Pitera rok temu kogos poleca nie mając pojęcia, że ten ktos złamie prawo to jest źle ??

Ale jak premier przestępców (skazanych dużo wcześniej) powołuje na stanowiska rządowe to jest ok ??


Odpowiedz tylko na to pytanie, bez zbędnej filozofii i mędrkowania.

Nie macie się czego czepiać, więc na siłęsie doszukujecie.

Tomek - 2007-11-28, 17:58

Zygmunt Stary napisał/a:
Tomek:
1.Czytaj ze zrozumieniem.
2.Pisząc "podatna na korupcję", chodziło mi o Beatę Sawicką, a nie o Julię Piterę.
3.Julię Piterę chętnie bym widział w tej formacji, do której mi bliżej, nie dalej.
Formacji, która nie istnieje, a w której dobrze czułbyś się Ty i ja.
Co do reszty Twojego wywodu, patrz pkt.1


Okej ;-) Zgoda ;-)

Zygmunt Stary - 2007-11-28, 19:10

basteks:
Jak Pitera poleca kogoś podatnego na korupcję w Komisji do Spraw Kontroli Państwowej do podkomisji "o zmianie ustawy o NIK" - to jest źle.
Jak premier przestępców (skazanych dużo wcześniej) powołuje na stanowiska rządowe to jest źle.

miko 005 - 2007-11-28, 19:51

Zygmuncie Stary, ja naprawdę wkładam dużo serca w to, żeby zrozumieć Twoje intencje, wypisywane w niektórych postach. Ale o co tym razem Ci chodzi :?: , nie wiem ;) . Pani Pitera rok temu wystawia kandydaturę posłanki Sawickiej, a Ty każesz się za to wstydzić Platformie Obywatelskiej, w roku 2007 :shock: .
Myślę, że jakby posłanka Pitera, miała takie zdolności, o jakich brak ją oskarżasz;

Cytat:
Nie ma Pani Pitera wyczulonego "węchu" na korupcję, skoro w komisji zajmującej się kontrolą państwa mogła zasiadać osoba, która jest dzisiaj "symbolem korupcji w PO", a Pani Pitera, tę osobę rekomendowała do opracowywania prawa i mechanizmów kontrolnych.


to trafiła by sobie kobieta „szóstkę” w TOTKA i siedziała sobie gdzieś na Seszelach ;) , zamiast trafiać od czasu, do czasu, na takie osoby jak Ty, i czytać bądź wysłuchiwać takich rzeczy j/w ;) :P .
Może już naprawdę przyszła pora, żeby przełknąć jadzik i dać normalnie pracować „wybrańcom”. Zgodzę się co do tego, żeby patrzeć Im na ręce, ale patrzmy na, i wytykajmy teraźniejszość, a nie dawne czasy, w dodatku poparte brakiem „wizjonerstwa” :| .


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group