|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Polityka pozaregionalna - Połowa Polaków boi się ataku Rosji
Zygmunt Stary - 2008-08-16, 16:38 Temat postu: Połowa Polaków boi się ataku Rosji
Cytat: | Aż 50 procent Polaków obawia się, że w ciągu najbliższych kilku lat nasz kraj może zaatakować Rosja - wynika z badania Pentora opublikowanych na internetowych stronach tygodnika "Wprost". Przeprowadzono je już po agresji na Gruzję.
Ataku ze strony Rosji nie obawia się 38 procent Polaków. Zdania na ten temat nie ma 12 procent ankietowanych.
Prawie 40 procent Polaków uważa także, że największym wrogiem Polski jest Rosja. 57 procent jest zdania, że przywódcy Rosji powinni odpowiedzieć przed Międzynarodowym Trybunałem za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciw ludzkości dokonane w Czeczenii i w Gruzji. |
http://wiadomosci.onet.pl/1808420,11,item.html
Czyżby to była "tylko" rusofobia, czy może doświadczenie, które pokazuje ciągły dylemat Polaków wynikających z położenia geograficznego?
Jakże nonsensowna była propozycja pana Kwaśniewskiego, by "na gwałt" podpisywać traktat, kiedy Cytat: | Europa zaś kapituluje w obliczu siły - i przed sama sobą
|
http://wiadomosci.onet.pl...ci_ue,item.html
zwyczajna - 2008-08-16, 16:43
"Polska stoi przed ryzykiem ataku"
A A A PAP | dodane 2008-08-16 (09:25)
Rosja jest nieprzyjacielem, z którym trzeba się liczyć - pisze w internetowym wydaniu londyński "Daily Telegraph". "Polska nie stoi już wobec groźby wymierzenia w nią rosyjskich rakiet lecz - w stu procentach - ryzyka wojskowego ataku" - pisze londyński dziennik. "Oznaczałoby to początek III wojny światowej" - pisze komentator "Daily Telegraph" Adrian Bloomfeld.
Komentując porozumienie między Waszyngtonem i Warszawą o rozmieszczeniu w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej, dziennik obszernie relacjonuje wypowiedź zastępcy szefa sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji, generała Anatolija Nogowicyna, iż tarcza antyrakietowa USA, która ma powstać w Polsce, "na sto procent" znajdzie się wśród celów niszczonych przez drugą stronę w pierwszej kolejności. Takie słowa - pisze gazeta - otwierają nowy etap w wojnie słów, dotyczącej do tej pory Gruzji.
"Konflikt kaukaski w ciągu tygodnia gwałtownie przerodził się w konfrontację w stylu zimnowojennym pomiędzy Moskwą a Waszyngtonem" - zaznacza dziennik.
W zamieszczonej odrębnie analizie, "Daily Telegraph" pisze, iż obok aspiracji Gruzji i Ukrainy dotyczących ich wejścia do NATO, plany amerykańskiej tarczy stały się główną przyczyną napięć pomiędzy Moskwą a Zachodem.
"Rosjanie poszli obecnie o wiele dalej w swych groźbach. Polska nie stoi już bowiem wobec groźby wymierzenia w nią rosyjskich rakiet lecz - w stu procentach - ryzyka wojskowego ataku. I to nie zwykłego ataku, lecz, jeśli można wierzyć Nogowicynowi, ataku nuklearnego" - pisze londyński dziennik.
"Polska w przeciwieństwie do Gruzji jest członkiem NATO. W razie rosyjskiego uderzenia wojskowego na ten kraj, Warszawa mogłaby powołać się na artykuł piąty traktatu NATO, co zobowiązałoby Wielką Brytanię i inne kraje sojuszu do wystąpienia w polskiej obronie. Innymi słowy - oznaczałoby to początek III wojny światowej" - pisze komentator "Daily Telegraph" Adrian Bloomfeld.
"Po inwazji na Gruzję przed tygodniem (...) w Waszyngtonie coraz rzadziej używa się słowa "partnerstwo" - w zamian częściej padają groźby ws. dyplomatycznych kroków odwetowych czy międzynarodowej izolacji. USA ostatecznie zajęły twardsze stanowisko - nawet Unia Europejska, do tej pory wzdragająca się przed urażeniem Kremla, została zmuszona do rewaluacji swych stosunków z Rosją. Z samej Moskwy płyną natomiast coraz bardziej wojownicze słowa. Coraz głośniej mówi się o zimnej wojnie" - pisze gazeta.
Odnotowując imperialne ambicje rosyjskich przywódców, "Daily Telegraph" wskazuje też na a powrót do stylu XIX-wiecznej polityki, kiedy gwarantem stabilizacji była groźba wzajemnej destrukcji.
(kab) www.wp.pl
--------------------------------------------------------------------------
to przeczytałam to zrobiło mi się niedobrze
waldex - 2008-08-16, 17:53
Szczerze to mamy taką sytuację na własne życzenie. Po co wpierniczamy się w sprawy wewnętrzne innych państw? Po co jechaliśmy na Ukrainę? Żeby się pokazać jak to walczyliśmy o wolność? Przepraszam bardzo ale afiszowanie się i sztuczne gesty to nie zadna pomoc, ale kreowanie się medialne na arenie międzynarodowej. Prawdziwa pomoc to pomoc humanitarna najbiednijeszym. Równie dobrze mogę powiedzieć, ze też pomogłem Ukrainie czy Tybetowi bo wspierałem ich duchowo, byłem (ostatnio modne słowo) solidarny. Mogę tak mówić choć mam to głęboko gdzieś.
Co do tarczy to jeden wielki niewypał. Kaczory wchodzą w tyłek USA od początku kadencji (btw żałuję że na nich głosowałem). To jest dla mnie nielogiczne, tyle ściemy, że ZSRR to ble i w ogóle na minus, a Amerykanie to medal za filantropię i bezintersowność powinni dostać? Czy oni naszym kosztem swoich tłustych (70 % Amerykanów ma nadwagę) tyłków nie chcą chronić? Powoli się stajemy zapleczem USA, zakup F-16 amerykańskie inwestycje i modernizacja fabryk zbrojeniowych, Afganistan i Irak paręnaście Hummerów kosztem życia parunastu naszych żołnierzy, teraz tarcza kosztem czego, ataku(?). Idźmy dalej to za jakieś 100 lat może będziemy kolejnym stanem, bo mając tarczę na podwórku nie da się prowadzić polityki bardziej obojętnej wobec USA. Jestem Polakiem, nie nacjonalistą, ale na "przyjaźniach" militarnych jako naród dobrze nie wychodzliśmy w ostatnim wieku.
Gregg Sparrow - 2008-08-16, 18:40
Niestety "Polak" ma to do siebie że jest "głupi" przed szkodą i po szkodzie.
Szukamy "przyjaciół" daleko a "wrogów" za miedzą. Tak było przed II wojną tak jest i teraz.
Nasi możnowładcy pchają łapy między drzwi, wszędzie tam gdzie nie potrzeba. Irak Afganistan, Ukraina a teraz jeszcze Gruzja. Dojdzie kiedyś do tego że nacisną na odcisk Ruskim o jeden raz za dużo i rozpęta się piekło.
Mam dość takich polityków którzy zamiast dbać o nasze sprawy wewnętrzne wolą się pokazać jako wielcy "pacyfiści". Niech zajmą się biednymi w Polsce!!! Oni też potrzebuja pomocy!!!
Zygmunt Stary - 2008-08-17, 03:28
Gdy wieje wiatr historii,
Ludziom jak pięknym ptakom
Rosną skrzydła, natomiast
Trzęsą się portki pętakom.
Autor: Konstanty Ildefons Gałczyński
Niestety...
Cytat: | Dla części polskich elit już stwierdzenie, że jest się dużym europejskim narodem, jest nie do zaakceptowania. I to nie dlatego, że jest nacjonalizmem, ale dlatego, że niesie z sobą wymagania, zobowiązania, trudy, bez których lepiej byłoby się obejść - mówi w rozmowie z "Wprost" Ludwik Dorn, były marszałek Sejmu.
Dorn dodaje, że ma wrażenie, iż Donald Tusk właśnie dlatego, by nie podejmować wysiłków, uznaje – po raz pierwszy w historii niepodległej Polski – bycie podmiotem polityki międzynarodowej za kłopot, którego należy się wyzbyć.
http://wiadomosci.onet.pl/1808549,11,item.html
|
Trzeba prowadzić politykę międzynarodową ze świadomością, że jest się znaczącym podmiotem na scenie politycznej, a nie "robić w pory" przed Rosją (d. CCCP) lub UE!
Nie ma zmiłuj się, można ugrać, ale i przegrać, lecz trzeba grać. Nikt się nad nami litować nie będzie i jeżeli będziemy bierni, to przestaniemy istnieć.
Przy imperialistycznej polityce Kremla, trzeba wchodzić w sojusze z USA i wciągać do tego UE. Nie ma zmiłuj się.
"Nie można do bandytów mówić językiem salonu"
Niektórzy już przyzwyczaili się "lizać tyłek" jak nie Moskwie to UE.
Polityka współpracy z Ukrainą, Litwą, Łotwą i Estonią (a w przyszłości i z Białorusią), to odnajdowanie wspólnego interesu tych państw w środkowej Europie. Kiedy współpracowaliśmy, to zawsze byliśmy silni!
miko 005 - 2008-08-17, 11:55
Zygmunt Stary napisał/a: | Trzeba prowadzić politykę międzynarodową ze świadomością, że jest się znaczącym podmiotem na scenie politycznej, a nie "robić w pory" przed Rosją (d. CCCP) lub UE! |
Zygmuncie Stary, na pewno masz sporo racji w tym co napisałeś, tak powinno być, powinniśmy z wypiętą piersią poruszać się po wspólnej Europie. Ale powinniśmy też pamiętać, że to nie my jesteśmy głównymi rozdawcami kart w biegu historii dzisiejszej Europy i świata. Czasami, przede wszystkim dla naszego polskiego dobra, powinniśmy powściągnąć trochę języki i nie paplać co nam ślina na niego przyniesie. Bo taka buńczuczność w wypowiedziach, jak obecna naszego prezydenta, w temacie Gruzji, może nam przynieść więcej złego jak dobrego. Nie twierdzę że powinniśmy siedzieć jak przysłowiowa mysz pod miotłą, ale też nie powinniśmy wychylać się poza szereg, jak w tym przypadku, gdzie mocarstwa europejskie stosują dalece idącą drogę dyplomacji, a pan Kaczyński wali z grubej rury o jakiś totalitarnych zapędach Rosji.
Szczerze mówiąc, trzeba być sporym optymistą żeby tak ślepo zaufać takiemu egoistycznemu państwu jakim bez wątpienia w moich oczach są Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. A takie właśnie ślepe podejście ma PiS i niestety ostatnio również Platforma Obywatelska.
Bardzo trafnie określił to gregg;
Cytat: | Szukamy "przyjaciół" daleko a "wrogów" za miedzą. |
Nie pierwszy raz zresztą........ tak szukamy
Morgoth - 2008-08-17, 17:56
gregg napisał/a: | Niestety "Polak" ma to do siebie że jest "głupi" przed szkodą i po szkodzie.
Szukamy "przyjaciół" daleko a "wrogów" za miedzą. Tak było przed II wojną tak jest i teraz.
Nasi możnowładcy pchają łapy między drzwi, wszędzie tam gdzie nie potrzeba. Irak Afganistan, Ukraina a teraz jeszcze Gruzja. Dojdzie kiedyś do tego że nacisną na odcisk Ruskim o jeden raz za dużo i rozpęta się piekło.
Mam dość takich polityków którzy zamiast dbać o nasze sprawy wewnętrzne wolą się pokazać jako wielcy "pacyfiści". Niech zajmą się biednymi w Polsce!!! Oni też potrzebuja pomocy!!! |
Cóż, Gruzja leży może i daleko od Polski i nie łączą nas poważne interesy, ale należy bronić suwerenności demokratycznego, zaprzyjaźnionego państwa. Ciekawe czy wszyscy byliby tak pewni siebie gdyby Rosja wjechała do państw bałtyckich lub na Ukrainę...
I zaznaczam, że Gruzja absolutnie nie może być postrzegana jako agresor w tym konflikcie - to tak jakby Śląsk chciał oderwać się od Polski i przyłączyć do Niemiec, Bundeswehra wjechała sobie do Wrocławia, a Wojsko Polskie starałoby się ją wyprzeć.
Rosja powinna dostać baty takie jak ZSSR dostał w Afganistanie. Raz na 20-30 lat przyda im się.
Gregg Sparrow - 2008-08-17, 18:27
Morgoth raczej nie skumałeś o co mi chodziło.
"Przyjaciele" =>USA, "Wróg"=> Rosja
Już raz historia pokazała ile jest wart "przyjaciel" z Zachodniej Europy (Anglia) w obliczu ataku wroga (Niemcy)
Czy nasi możnowładcy nie pojmują że więcej stracimy wchodząc w konflikt z Rosją niż zyskamy ze strony USA??? Rosja jest tak wielkim rynkiem zbytu że kupiłaby od nas wszystko... Mogłoby to wydźwignąć naszą gospodarkę. Niestety jako naród mamy wszczepianą, przez różne prawicowe media oraz polityków, rusofobię od małego.
Wolimy kupować od USA badziewie (nie boję się tego powiedzieć, np F16) za grube miliony i żreć się z Rosją, zamiast pogodzić się z Ruskimi i sprzedawać im swoje towary.
Dlatego twierdzę że "Polak" ma to do siebie że jest "głupi" przed szkodą i po szkodzie. Nie potrafi wyciagac wniosków.
USA jest "przyjacielem" jak ma w tym swój interes. Tak powinnismy postępować i my. Natomiast my podkładamy tyłek aż ktoś w nas go kiedyś kopnie.
Zygmunt Stary - 2008-08-17, 23:51
miko 005:
A moze nie miał racji?
gregg:
Naszym przyjacielem nie jest ani Eurosojuz, ani USrael, ani imperialna Rosja.
Są to dla nas jedynie podmioty polityki, z którymi musimy grać, licząc na to, że uda nam się coś ugrać i zbyt wiele nie przegrać.
Naszymi przyjaciółmi jednak mogą stać się kraje, które są w podobnej biedzie jak my.
Jednak trzeba stawać w prawdzie i nie chować głowy w piasek na słowo "ludobójstwo banderowców na Wołyniu", czy litewskiej SS.
Bolesne fragmenty historii przyjaciół nie mogą być zarzewiem przyszłych konfliktów, dlatego należy o nich mówić. Należy też mówić o zbrodniach oddziałów AK, czy NSZ, jeżeli faktycznie miały miejsce, nadając im wszakże adekwatny do rzeczywistości wymiar.
Morgoth:
Nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Jednak trzeba mieć świadomość tego co jest rzeczywistością, a co jest tylko grą podmiotów politycznych z USraelem na czele.
My nikomu "batów" wymierzać nie będziemy, bo nie mamy wystarczających sił, ani środków, wykorzystywać się przez innych też nie powinniśmy się dawać, ale interes europy środkowo wschodniej artykułować wyraźnie i zdecydowanie mamy prawo i powinniśmy to robić.
Polska nie powinna była nigdy podjąć tej decyzji – oświadczył Olejniczak.
Czy tchórze, zdrajcy i zboczeńcy mają stanowić wg. Olejniczaka wyłączny elektorat SLD?
A ludzie odważni liczący sie z narodowym interesem Polski, a nie imperialnej Rosji, jak mają zareagować na to słowo "nigdy" ?
Tarcza stawia nas jednoznacznie w militarnej strefie NATO, ale czy nie o to nam chodziło, kiedy doń wstępowaliśmy?
Morgoth - 2008-08-18, 15:05
Zygmunt Stary, z Twojej wypowiedzi wynika że jesteśmy sami dla siebie przyjaciółmi.
NATO jest stabilnym i silnym sojuszem. Na tyle silnym by ochronić nas przed zapędami Rosji samym tylko faktem, że do niego należymy. Podejrzewam, że gdyby Gruzja została wcześniej do NATO przyjęta, Rosja nie zdecydowałaby się na wkroczenie na terytorium tego państwa. Pomijam fakt że głównym celem operacji nie była ochrona mieszkańców Osetii, a próba destabilizacji Gruzji i ustanowienia monopolu energetycznego. Powtarzam raz jeszcze: jestem pewny, że Rosja nie zaatakuje członka NATO na jego własnym terytorium. Przynajmniej do chwili gdy utraci wewnętrzną stabilność.
Aha, Litwinów w Waffen-SS było niewielu. Pomyliłeś narody - zapewne chodziło Ci o Łotyszy.
Zygmunt Stary - 2008-08-18, 16:51
Na starość to i skleroza bierze. Morgoth masz rację chodziło o Łotyszy. Ale znane są również zbrodnie Estończyków z tego okresu.
Żeby jednak z Litwą nie było "zbyt słodko", to trzeba przypomnieć stosunek centralnych władz litewskich do polskiej mniejszości i nie przestrzegania przez Litwę Konwencji Rady Europy.
Tym niemniej to właśnie z Ukrainą, Litwą, Łotwą i Estonią powinniśmy budować przyjacielskie relacje państwowe.
Mając doświadczenia z Ligi Narodów, Polska musi liczyć się z realiami, a więc zabezpieczać się w ten sposób, aby interesy dużych w NATO, były tożsame w pewnym zakresie z interesem Polski. Same dekleracje i dokumenty nie są wystarczające.
Gdyby Gruzja była w NATO, to sądzę, ze byłoby więcej "szumu" i Kaczyński nie musiałby jeździć do Tibilisi, ale reakcje militarne, sądzę, że wcale nie byłyby jednoznaczne.
hiszpan - 2008-08-19, 14:51
Nie mam zbyt duzo czasu na czytanie tego tematu od poczatku, wiec jesli napisze cos co juz zostalo napisane to przepraszam. Gdy tylko znajde chwilke to obiecuje przeczytac powyzsze wypowiedzi od deski do deski gdyz temat jest bardzo ciekawy.
Moim zdaniem "szanse" ataku ladowego Rosji na Polske wachaja sie w granicach od 0,01% do 0,02% Mozliwosc ataku z powietrza juz sie jednak znacznie zwieksza i wynosi wedlug mnie okolo 0,1 do 0,2%
Rosja jest aktualnie zbyt slaba gospodarczo azeby rozpoczynac wojne ladowa z Polska/zachodem, zreszta szanse na wojne w powietrzu (zaliczam do niej takze wojne nuklearna) rowniez sa bardzo male, gdyz wiazaloby sie to rowniez z rozpoczeciem III wojny swiatowej, czego rosyjska gospodarka takze by nie wytrzymala na dluzszy okres czasu. Poza tym, wydawac by sie moglo, ze konflikty Rosji w jej bylych republikach absorbuja jej uwage wojskowa w znacznym stopniu i mozna zaobserwowac, iz Rosjanie nie moga sobie zbyt szybko poradzic nawet z mala Osetia.
Odnosnie zagrozenia wojna takich miescinek jak Wielun, to mysle, ze szanse na takie zagrozenie wacha sie w granicach 0,000001-0,000002% Jesli nawet Rosja wpadnie na pomysl, aby uzyc jakiejs broni nuklearnej to obszarem, ktory zostanie jako pierwszy zrujnowany, bedzie zapewne nasza stolica, gdyz ma ona duzy wymiar strategiczny. Wiec, my, mieszkancy "dziór", nie zaprzatajmy sobie glowy takimi tematami mysle, ze nasze zycie jest na razie nie zagrozone My nie znaczymy nic dla Putina
Podsumowujac, ja jestem w tej polowie polakow, ktora sie ataku Rosji nie boi. Jakkolwiek mysle, ze nic mi sie nie stanie nawet, gdyby do takiej ewentualnosci doszlo. Urodzony optymista ze mnie
natash - 2008-08-19, 21:00
Co do pomocy NATO to każdy należący do niego kraj pomaga w sposób JAKI UZNA ZA STOSOWNY, więc równie dobrze może to być pomoc militarna jak i dostarczenie lekarstw, żywności albo duchowe solidaryzowanie się z jakimś krajem i wezwanie agresora do zaprzestania działań
Zygmunt Stary napisał/a: | My nikomu "batów" wymierzać nie będziemy, bo nie mamy wystarczających sił, ani środków, wykorzystywać się przez innych też nie powinniśmy się dawać, ale interes europy środkowo wschodniej artykułować wyraźnie i zdecydowanie mamy prawo i powinniśmy to robić. |
Ale sztuką dyplomacji chyba nie jest ciągłe oskarżanie innych krajów, jak tak dalej pójdzie to nikt nie będzie chciał z nami rozmawiać. Nie chciałbym aby nasz kraj był ostatnim sprawiedliwym który wszyscy kopią w dupę i mają gdzieś, skoro dla jednego kraju który napada mały kraj na innym kontynencie pod błahym i całkowicie fałszywym pretekstem wysyłamy pomoc militarną, a dla drugiego który działania wojenne odpowiada tym samym chcemy atakować?
Nie chodzi o tchórzostwo, tutaj wg mnie SLD to jedyny głos rozsądku. Politykom pozostałych partii brakuje przede wszystkim szacunku dla Rosji. Można wiele zyskać przy współpracy z takim wielkim krajem ale atmosfera tworzona zwłaszcza przez PIS niszczy takie szanse na najbliższe 20 lat. A USA nawet nie chce znieść wiz dla Polaków.
Gregg Sparrow - 2008-08-20, 14:27
onet napisał/a: | Rosja grozi Polsce atakiem jądrowym
Rosyjscy politycy od kilku dni komentują polsko-amerykańskie porozumienie w sprawie tarczy antyrakietowej. Rosjanie krytykują pomysł jej budowy w Polsce, a niektórzy politycy grożą nawet możliwością ataku jądrowego.
Prezydent Dmitrij Miedwiediew uważa, że "celem rozmieszczenia tarczy antyrakietowej w Europie jest Federacja Rosyjska". Wczoraj, podczas rozmów prezydentów Dmitrija Miedwiediewa i Aleksandra Łukaszenki w Soczi nad Morzem Czarnym ustalono, że Rosja i Białoruś jesienią podpiszą porozumienie o stworzeniu wspólnego systemu obrony powietrznej. Rzecznik Związku Białorusi i Rosji powiedział, że system będzie odpowiedzią na rozmieszczenie elementów tarczy w Polsce.
Natomiast Władimir Żyrinowski - wiceszef Dumy znany z ostrych i populistycznych wypowiedzi - twierdzi, że Polska może obecnie znaleźć się na celowniku rosyjskich rakiet. Żyrinowski oświadczył, że Moskwa "zgodnie z koncepcją bezpieczeństwa narodowego, ma prawo przeprowadzić prewencyjny atak jądrowy na to państwo, z którego terytorium powstaną zagrożenia dla Rosji i jej obywateli".
Tymczasem wiceszef sztabu generalnego rosyjskiej armii, generał Anatolij Nogowicyn powiedział, że Rosja nie planuje dozbrajać w broń atomową swojej Floty Bałtyckiej w odpowiedzi na instalację tarczy. - Po co się dozbrajać? Wszystko, co trzeba, już mamy - powiedział generał. |
Żeby tylko nie znalazł się jakiś oszołom co pierwszy naciśnie guzik... a my będziemy pierwszym celem. Ciekawe czy w wypadku nuklearnego ataku na Polskę USA zdecydowałoby się na odwet.
Zygmunt Stary - 2008-08-20, 16:12
natash napisał/a: | Nie chodzi o tchórzostwo, tutaj wg mnie SLD to jedyny głos rozsądku. Politykom pozostałych partii brakuje przede wszystkim szacunku dla Rosji. Można wiele zyskać przy współpracy z takim wielkim krajem |
Najpierw musimy się zatroszczyć, aby Polska uzyskała szacunek Rosji, aby była traktowana przez nią, jak każdy inny kraj w Europie a nie jak dotąd: "Kurica nie ptica, Polsza, nie zagranica".
SLD ma tu naprawdę najmniej do powiedzenia, jako spadkobierca zdrajców, którzy całkowicie podporządkowali Polskę sowieckiej Rosji, za sowieckie pieniądze powstali i wcale nie jest wykluczone, że nadal formacja ta realizuje na terenie Polski interesy Kremla, tak to przynajmniej odbieram w tej chwili.
Gregg Sparrow - 2008-08-20, 16:55
onet napisał/a: | Niemcy ostro krytykują decyzję Polski
Szef niemieckiej SPD Kurt Beck ostro skrytykował podpisaną umowę o instalacji elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce. Jego zdaniem wzrasta tym samym niebezpieczeństwo rozpoczęcia nowego wyścigu zbrojeń.
- Nie można wykluczyć, że ta umowa postawi pod znakiem zapytania dotychczasowe solidarne stanowisko międzynarodowej wspólnoty wobec irańskiego programu atomowego - ostrzegł Beck podczas pobytu w Jenie.
- To zły sygnał wysłany w czasie narastających napięć - dodał polityk, odnosząc się do obecnego konfliktu rosyjsko-gruzińskiego.
Szef niemieckiej socjaldemokracji podkreślił, że trzeba zrobić wszystko, by nie zrywać rozmów z Rosją.
Sekretarz stanu USA Condoleezza Rice i szef MSZ Radosław Sikorski podpisali w środę w Warszawie umowę w sprawie instalacji w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
|
Wiem, wiem... Zygmunt zaraz wypali że to są spadkobiercy Hitlera i komunistów niemieckich i nie mają nic do gadania.
Wolę pokojowo nastawionych socjaldemokratów niż wojujących szabelką pisowców i platformersów.
Proszę kogoś dobrze poinformowanego (Zygmunt może ty?) przed czym ma nas chronić ta tarcza i jakie będą z niej korzyści dla nas??? (nie interesuje mnie demagogia na temat szacunku bo gdy przyjdzie do wojny to będziemy pierwszym celem właśnie z powodu tarczy)
Zygmunt Stary - 2008-08-20, 18:15 Temat postu: Jeszcze 100
Cytat: | PRL miała broń atomową
W aktach Układu Warszawskiego można przeczytać, że władze PRL dysponowały bronią atomową
Polska mogła użyć broni atomowej w ewentualnej wojnie bloku radzieckiego z Zachodem - wynika z odtajnionych dziś przez MON dokumentów Układu Warszawskiego. Mowa jest jednak nie o obronie, a o ataku.
Taka dyrektywa była aktualna praktycznie do 1989 roku. Przewidywała ona, że w przypadku wojny polska armia tworzyła front nadmorski - bomby i rakiety z ładunkami nuklearnymi znajdowały się cały czas na naszym terytorium.
- Było 178 takich środków w dyspozycji Wojska Polskiego, pod koniec lat osiemdziesiątych nawet 250 - mówi Paweł Piotrowski z Instytutu Pamięci Narodowej.
Jednakże żaden z ujawnionych planów nie przewiduje obrony - wszystko było przygotowane na atak ze strony Układu Warszawskiego. - Doktryna Układu zakładała uderzenie jądrowe niemalże od początku. To nie było tak, że to NATO atakuje pierwsze, ale to my - mówi Piotrowski. Taki kształt miał przez lata słynny sowiecki wariant walki o pokój. Polscy sztabowcy zaczęli pracować nad planami obrony dopiero pod koniec lat osiemdziesiątych. |
Ileż OBŁUDY jest w "pokojowych" intencjach komunistów, lub ich pogrobowców. Myślę tu o SLD. Teraz ci sami, którzy popierali PZPR głoszą Polskę wolną od broni innych sojuszniczych państw!
Biznesy, socjaldemokracji niemieckiej z rosyjską mafijną strukturą postsowiecką, nie są żadną tajemnicą.
http://www.dziennik.pl/op...Schroedera.html
Widać SLD-owcy zdrajcy polskiego interesu narodowego gotowi są wspierać chachmęty SPD. - "Przy Radziwiłach fortuna waści wyrośnie"!!
A Polacy owszem są analfabetami, bo głosowali na PO, ale "czują po kościach", że inaczej broni się "dalekiego kraju", a inaczej "swoich instalacji i ludzi", przed imperialnymi zakusami Wielkiego Brata.
I dlatego własnie tarcza zwiększa nasze bezpieczeństwo!
Morgoth - 2008-08-20, 18:34
Póki SLD trzyma w swoich szeregach naleciałości poprzedniej epoki nie stanowi poważnego partnera do rozmów. Pan Napieralski powinien przetrzebić szeregi tej partii i odsunąć osoby, które nie nadają się do dalszej pracy w ugrupowaniu. A potem może śmiało iść zrywać konkordat i realizować swoją politykę, ma moje poparcie.
NATO jest na tyle spójnym sojuszem, że odpowiedziałoby pomocą militarną dla zaatakowanego państwa. I nie mam tu na myśli sytuacji podobnej to tej jaka miała miejsce po atakach z 11 września - USA nadużyło artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, przez co pomoc militarną uzyskało niewielką (wśród tych kilku państw które wysłało swoje wojska była niestety Polska). Jednak przy jawnym naruszeniu granic państwa członkowskiego prawdopodobieństwa przesłania pomocy militarnej jest bardzo wysokie.
Gregg Sparrow - 2008-08-20, 19:07
Zygmunt czy ty czasem nie zapomniałeś jaki to kraj użył dwukrotnie broni nuklearnej przeciwko cywilnej ludności???
Edit:
Mamy już pierwsze reakcje:
onet napisał/a: | Rosja: odpowiemy na tarczę nie tylko dyplomacją
Rosja na rozwój amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie odpowie nie tylko drogą protestów dyplomatycznych - napisało rosyjskie MSZ.
Tego dnia w Warszawie doszło do podpisania polsko-amerykańskiej umowy w sprawie umieszczenia na terytorium Polski elementów tarczy antyrakietowej.
Bateria rakiet Patriot nie służy odpieraniu domniemanych ataków irańskich, którymi strona amerykańska tak natrętnie straszy Europejczyków - głosi oświadczenie rosyjskiego MSZ.
|
Nadal twierdzicie że bezpieczeństwo naszego kraju się zwiększa???
natash - 2008-08-21, 00:05
Zygmunt Stary napisał/a: | Najpierw musimy się zatroszczyć, aby Polska uzyskała szacunek Rosji, aby była traktowana przez nią, jak każdy inny kraj w Europie a nie jak dotąd: "Kurica nie ptica, Polsza, nie zagranica". |
Plucie w twarz i oskarżanie na forum publicznym na pewno nie przyniesie szacunku.
Zygmunt Stary napisał/a: | SLD ma tu naprawdę najmniej do powiedzenia, jako spadkobierca zdrajców, którzy całkowicie podporządkowali Polskę sowieckiej Rosji, |
Tak, to SLD a nie Roosevelt, Churchill i Stalin podzieliło Europę po wojnie i umieściło Polskę w strefie wpływów ZSRR, za żelazną kurtyną. To Kwaśniewski z Oleksym i Olejniczakiem postawili że będziemy odizolowani od zachodu.
Zygmunt Stary napisał/a: |
Ileż OBŁUDY jest w "pokojowych" intencjach komunistów, lub ich pogrobowców. Myślę tu o SLD. Teraz ci sami, którzy popierali PZPR głoszą Polskę wolną od broni innych sojuszniczych państw! |
To jest zbytnie nadużycie, utożsamianie PZPR z SLD. Kaczyńscy mieli za PRLu swoje ukłądy, na tyle mocne że grali w filmie, byli w solidarności a nie byli internowani, długo by wyliczać. Inną sprawą jest to że do obrony i ataku używa się praktycznie takich samych środków, a idiotą jest ten kto sądzi że tylko przez broń służącą do neutralizacji ataków obcego kraju można się obronić.
Co do bronienia swoich ludzi i bronienia członka NATO, to jeśli Rosja zasypie nas rakietami to co inni będą mogli zrobić?
A czy ktoś z was wierzy że te instalacje są budowane aby bronić świat przed maleńkimi państwami takimi jak Afganistan, Irak, Iran, które USA rozjeżdża swoja armią bez trudu i które mają zbyt małą ilość rakiet aby realnie zagrozić państwu o terytorium Stanów Zjednoczonych? Jeśli USA I Rosja rozpoczną kolejny wyścig zbrojeń to najbardziej skorzystają na tym Chiny, które ekonomicznie mogą wykończyć oba te kraje.
Zygmunt Stary - 2008-08-21, 00:24
Gdy wieje wiatr historii,
Ludziom jak pięknym ptakom
Rosną skrzydła, natomiast
Trzęsą się portki pętakom.
Autor: Konstanty Ildefons Gałczyński
Gregg Sparrow - 2008-08-21, 04:45
Piękny wierszyk Zygmuncie...
Tylko co z tego że "wiatr historii..." Jak wybuchnie III wojna światowa to bedziesz miał piękny grzyb za oknem, a wiatr będzie radioaktywny. Wtedy będziesz mógł powiedzieć jaki to jestes odważny (o ile nie wyparujesz w ciągu ułamka sekundy tak jak tysiące osób w Hiroszimie i Nagasaki zamordowanych przez naszego "przyjaciela" USA).
Ostrogi zakłada się do butów na wysoki połysk a nie na gołe pięty. Będziemy mieli tarczę która ochroni... tyle że nie nas. Po prostu bedziemy "mięsem armatnim".
siwy_ - 2008-08-21, 10:42
natash napisał/a: | A czy ktoś z was wierzy że te instalacje są budowane aby bronić świat przed maleńkimi państwami takimi jak Afganistan, Irak, Iran, | No właśnie to jest największa ściema tej tarczy. Jeśli taki np. Iran wszedłby w posiadania broni jądrowej, zostałby natychmiast zmieciony przez Izrael. Przecież to jest nielogiczne, żeby czekać na skutek - wystrzelona przez wrogie państwo rakieta, zamiast zlikwidować przyczynę - instalację, która taką rakietę jest w stanie wystrzelić. Gdyby było jakiekolwiek realne zagrożenie ze strony wyżej wymienionych państw, już dawno podjęte byłyby kroki militarne, a taka tarcza to ruszy może za 5 lat. Przecież USA mają doskonałe rozeznanie sytuacji - wywiad, satelity szpiegowskie etc. Wiedzą, że te państewka, w których żołnierze biegają z karabinami w piżamach, klapkach i turbanach na głowie, nie są groźne. IMO to jest oczywiste, że tarcza ma służyć ew. obronie przed Rosją i Chinami, nie bądźmy naiwni.
Zygmunt Stary - 2008-08-21, 15:26 Temat postu: Jeszcze 96
Cytat: | Marzenie o wspólnej dyplomacji
Rosyjska napaść na Gruzję wywołała falę marzeń o zjednoczonej Europie, która potrafiłaby się wschodniemu imperium przeciwstawić. Podobno wprowadzenie lizbońskiego traktatu przybliżyłoby już nas do tego celu i wzmocniło europejską reakcję na rosyjską agresję.
[...]
Ta Europa jest domeną uzgadniania, tworzenia zwykle doraźnych koalicji i w tym stanie wspólne wystąpienie państw bałtyckich i Polski ma znaczenie, zwłaszcza że mogą one przyciągnąć do siebie inne kraje, związane z nimi interesami czy sentymentami. Takie działania jak wystąpienie w Tbilisi głów kilku państw Unii od momentu powołania przez UE ministra spraw zagranicznych nie byłoby nawet możliwe.
Odgórne tworzenie unijnych władz nie rozwiąże problemów Europy. Te problemy są głębsze, a tchórzliwa reakcja Unii na rosyjską agresję ilustruje je dobitnie. Narzucanie kolejnych stopni administracyjnej integracji może je tylko pogłębić. |
Sylwester - 2008-08-25, 20:43
Morgoth napisał/a: | NATO jest stabilnym i silnym sojuszem. Na tyle silnym by ochronić nas przed zapędami Rosji samym tylko faktem, że do niego należymy. Podejrzewam, że gdyby Gruzja została wcześniej do NATO przyjęta, Rosja nie zdecydowałaby się na wkroczenie na terytorium tego państwa. |
Tak to jest gdy naród III RP jest okłamywany systematycznie przez 18lat.
Kto jeszcze wierzy, że NATO gwarantuje Polsce bezpieczeństwo? Pewnie 100% tutaj piszących.
Artykuł 4: Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron.
Artykuł 5: Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej, będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie, jak i w porozumieniu z innymi Stronami działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.
Artykuł 6: Dla celów artykułu 5 uznaje się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej Stron, obejmuje zbrojną napaść:
- na terytorium którejkolwiek ze Stron w Europie lub Ameryce Północnej, [na algierskie departamenty Francji2], na terytorium Turcji lub na wyspy znajdujące się pod jurysdykcją którejkolwiek ze Stron na obszarze północnoatlantyckim na północ od Zwrotnika Raka;
- na siły zbrojne, okręty lub statki powietrzne którejkolwiek ze Stron znajdujące się na tych terytoriach lub nad nimi, albo na jakimkolwiek innym obszarze w Europie, na którym w dniu wejścia w życie Traktatu stacjonowały wojska okupacyjne którejkolwiek ze Stron, lub też na Morzu Śródziemnym, czy na obszarze północnoatlantyckim na północ od Zwrotnika Raka.
http://www.bbn.gov.pl/?li...21%20&last=121;
chlopczyk - 2008-08-26, 00:59
nie 100%.
historia II wojny pokazała, że w przypadku ataku najeźdźcy, Zachód nic nie zrobi, dopóki nie przeliczy swoich ewentualnych strat gospodarczych. I podobnie jest tak samo w przypadku Gruzji czy Ukrainy, jak to media rosyjskie podają, że jakaś tam prowincja chce sie oderwac od Ukrainy i przyłączyć do Rosji. Rosja jest zbyt wielka i zbyt jakby to powiedzieć, "potrzebna" całemu światu, że nikt jej działaniom się nie przeciwstawi. Na szczęście na razie ruskich zapędów na Polskę nie widać.
Sylwester - 2008-08-26, 10:13
Nie zrozumiałeś chyba co napisałem. Przed II wojną to co niektóre państwa dawały nam gwarancję natychmiastowej pomocy militarnej, a tutaj nikt nam ich nie daje a to wielka różnica.
Gdyby zaatakowała nas Rosja to NATO podejmie działania uznane za konieczne czyli może wydać notę protestacyjną, może również użyć sił zbrojnych, ale nie musi. Gdy zaatakuje nas jakiś członek NATO dajmy na to Francja wtedy nic nam nie daje członkostwo w ów organizacji bo każde z państw ma prawo weta. Prawdą jest, że jedynie każde państwo z osobna może nam pomóc, gdyby miało w tym interes.
natash - 2008-08-26, 22:08
Sylwek, właśnie o tym chciałem napisał na początku tego tematu ale nie chciało mi się szukać tych artykułów. NATO może sobie pomachać palcem, Rosja to nie Afganistan ani Irak, żeby same USA mogły je zająć bez problemu.
Zygmunt Stary - 2008-08-27, 09:40
Sylwek napisał/a: | Prawdą jest, że jedynie każde państwo z osobna może nam pomóc, gdyby miało w tym interes. |
Baza wojskowa i element tarczy obronnej jest właśnie tym "interesem" innego mocarstwa, którego ono będzie bronić.
Tak samo stacjonujące na terenie Polski wojska ZSSR w okresie PRL-u stanowiły pewną gwarancję bezpieczeństwa, naszych terenów, wobec "imperializmu amerykańskiego" - wg ówczesnej retoryki. Pociągało to za sobą całkowite uzależnienie polityczne, gospodarcze i wojskowe od wschodniego sąsiada.
Uzależnienie od US-raela również i teraz występuje, przez co polski interes narodowy niewątpliwie cierpi: giną żołnierze w Iraku i Afganistanie.
Organizacje żydowskie (wspierane przez Fundację Batorego i amerykański Kongres) panoszą się w Polsce i stawiają żądania nie do spełnienia. Dysponując olbrzymią, niewyobrażalną zwykłemu zjadaczowi chleba, władzą pieniądza zjednują sobie przekupnych. Obrażają przy tym bezkarnie Polaków, Polskę i jej naświętsze wartości, a wypaczając historię, zabijają ducha i dumę narodową.
Jest to wysoka cena, którą płacimy za bezpieczeństwo militarne Polski, ale jest to cena, którą musimy świadomie unieść, dla zachowania Polski wolnej od wojen...
Minimalizować tę cenę możemy jedynie przez dbałość o świadomość historyczną i tworzenie enklaw wolnych od wpływów ideologii poprawności politycznej i ideologii konsumpcjonizmu, będących dziś środkiem do ubezwłasnowolnienia społeczeństw.
Tylko do ludzi wolnych i świadomych należy przyszła era, w której to nie pieniądz, lecz wolny człowiek będzie władcą świata i panem rzeczy.
siwy_ - 2008-08-27, 10:58
Zygmunt Stary napisał/a: | element tarczy obronnej | Ale obronnej przeciw komu? Wierzysz, że przeciwko Iranowi i Korei Płn.? Przeczytaj, co napisałem kilka postów wyżej.
Morgoth - 2008-08-27, 17:07
Zygmunt Stary napisał/a: | Organizacje żydowskie (wspierane przez Fundację Batorego i amerykański Kongres) panoszą się w Polsce i stawiają żądania nie do spełnienia. Dysponując olbrzymią, niewyobrażalną zwykłemu zjadaczowi chleba, władzą pieniądza zjednują sobie przekupnych. Obrażają przy tym bezkarnie Polaków, Polskę i jej naświętsze wartości, a wypaczając historię, zabijają ducha i dumę narodową. |
Masz obsesję na punkcie narodu żydowskiego? Polecam wizytę u psychologa. Może jeszcze nie jest za późno...
Administrator - 2008-08-27, 17:23
Morgoth ja też nie podzielam poglądów Zygmunta, ale nie rozumiem dlaczego go obrażasz. Wymagasz tolerancji? Zacznij od Siebie.
Morgoth - 2008-08-27, 17:38
Wiesz, mam dość wysłuchiwania, że 'wszystkiemu winni są Żydzi', 'żydomasońskie spiski' etc.
Poza tym wcześniej Zygmunt też nie odnosił się do mnie przyjaźnie.
Nietolerancja dla ksenofobii to chyba nie jest powód do wstydu?
Zygmunt Stary - 2008-08-27, 23:53
Morgoth:
Nigdzie nie napisałem źle o narodzie żydowskim. Napisałem prawdę o niektórych organizacjach, które realizują pewną politykę skrytykowaną i opisaną zresztą przez pewnego żyda: Normana Filkensteina.
Chociaż są też i tacy (nazywam ich syjonistami, albo żydowskimi szowinistami), którzy gotowi są żyda Filkensteina nazwać antysemitą...
To im w pierwszym rzędzie należy się wizyta u psychologa, albo żeby trzymali chusteczkę bliżej ust...
_siwy:
Obiektywnie tarcza jest instalacją obronną, a jako taka nie jest skierowana przeciw komukolwiek.
Acree - 2008-08-28, 10:49
Jako tako to mamy przekichane bo teraz w wypadku jakichkolwiek ataków na USA. Pierwsi dostaniemy my, niewazne czy od Rosji, Chin czy innego Zimbabwe. W tym momencie z dośc mało znaczącego strategicznie celu zrobilismy się celem numer jeden.
Pogratulowac naszym politykom.
Może i dla USA taka tarcza jest obronna. W koncu my dostaniemy najpierw dopiero potem oni, ale dla nas nie za bardzo.
siwy_ - 2008-08-28, 12:10
Zygmunt Stary napisał/a: | Obiektywnie tarcza jest instalacją obronną | Ale po co się bronić przed Iranem? Już pisałem, dlaczego jest niegroźny...
tomow - 2008-08-28, 19:42
Jestem w tej kwestii zdecydowanie proamerykański. Jeśli nie tarcza to co? Myślę, że bliski sojusz ze Stanami Zjednoczonymi jest najlepszym rozwiązaniem. Nikomu w Europie Zachodniej nie może to przeszkadzać, bo każdy jest w podobnym sojuszu z USA.
Tarcza antyrakietowa.
Mam nadzieje, że nigdy nie będzie potrzeby jej użycia, ale jest oczywiste, że tego typu infrastruktura wojskowa podnosi militarną siłę Rzeczypospolitej. Nic nas to praktycznie nie kosztuje. Administracja USA poszła na duże ustępstwa w stosunku do Polaków. Baza nie będzie eksterytorium, czyli bęzie podlegała polskiemu prawu. Bazy w Niemczech np. są bazami eksterytorialnymi.
Gregg Sparrow - 2008-08-29, 13:43
onet napisał/a: | Londyński dziennik "Daily Telegraph" alarmuje, ze Rosja może zemścić się na Polsce i Niemczech za ich stanowisko wobec wojny w Gruzji. Tymczasem Kreml ostrzega Unię Europejską, aby nie wprowadzała żadnych sankcji, gdyż sama wyjdzie na tym znacznie gorzej, niż Rosja.
"Daily Telegraph" pisze na pierwszej stronie, że Rosja może zredukować dostawy ropy rurociągiem „Przyjaźń". Według krążących po Moskwie pogłosek, dyrektorzy koncernów energetycznych otrzymali od Kremla polecenie, aby nie opuszczali miasta w czasie weekendu. Podobno Łukoil wydał równiez takie wewnętrzne zarządzenie swoim pracownikom. Według tych domysłów, Polska i Niemcy mogłyby już w poniedziałek paść ofiarą energetycznego odwetu Kremla za ich postawę wobec konfliktu w Gruzji i wysłanie okrętów wojennych na Morze Czarne.
Brytyjskie media przywołują też wypowiedzi Władimira Putina dla telewizji CNN. Według rosyjskiego premiera, wywołanie atmosfery zimnowojennej było na rękę amerykańskim Republikanom. Partia ta chce bowiem poprawić szanse Johna McCaina w jesiennych wyborach prezydenckich w USA. Putin argumentował, że cały konflikt gruziński był częścią amerykańskiego planu, gdyż to Amerykanie wyszkolili i uzbroili Gruzinów. Bez tej pomocy Gruzja nie zaatakowałaby Osetii Południowej - przekonywał rosyjski premier |
Ciekawe kto nam pomoże w przypadku takiego "ataku"??? Co będzie jak ruscy wykonają swoją groźbę??? Nie muszą użyć broni żeby zrobić z nas miazgę. Mają asa w rękawie. A my mamy nędzne zapewnienia o nietykalności. ONI NAS NIE MUSZA "DOTYKAĆ" ŻEBY NAS ZAŁATWIĆ.
W morde jeża!!! CO NAM DA TA TARCZA ANTYRAKIETOWA???
TO ŻE BEDZIEMY MIELI KRYZYS ENERGETYCZNY JAKIEGO JESZCZE DO TEJ PORY NIE BYŁO!!!
mareks - 2008-08-29, 14:12
A wiesz jakie pogłoski krążą po Polsce,podobno......
Takie pisanie to jest do małego Kazia.W Rosji rządzą oligarchowie a Abramowicz nie zrezygnuje z nowego jachtu.
Krool50 - 2008-08-29, 14:20
To po ile paliwo od poniedziałku będzie: po 15 zł/litr?
mareks - 2008-08-29, 14:25
Przedwczoraj Rosjanie wynaleźli nowe rakiety...
Tagi: cyberwojnaTOPOL-Mtarcza antyrakietowapolitykaRosja
--------------------------------------------------------------------------------
Przez polskie media przetoczyła się fala alarmujących w tonie doniesień - sens jest taki, że tuż po podpisaniu przez Polskę umowy z USA rosyjska armia wzięła i wymyśliła nową rakietę do jej rozbijania, a teraz ją z powodzeniem testuje. Przykład z Newsweeka:
Rosja przeprowadziła udany test pocisku balistycznego Topol RS-12M. Jego zadaniem ma być przełamanie tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach. (...) Testowany przez Rosjan pocisk Topol RS-12M ma być odpowiedzią na podpisane w minionym tygodniu porozumienie pomiędzy Polską i USA w sprawie tarczy antyrakietowej.
Polskie media wydają się cytować rosyjskie doniesienia z prawdziwą lubością, udowadniając samym sobie, że żaden opór nie ma sensu. Nikt nie zadał sobie trudu by sprawdzić i zauważyć, że projekt rakiety Topol-M został rozpoczęty na początku lat 90-tych.
Doprowadzenie go do wersji produkcyjnej zajęło prawie siedem lat i pierwsze Topole-M, czyli manewrujące rakiety posiadające funkcje "przebijania" systemów antyrakietowych zostały w Rosji rozmieszczone w 1999 roku.
Zupełnie przypadkiem wkrótce potem, w 2001 roku, prezydent Bush wypowiedział układ o zakazie budowy systemów antyrakietowych (ABM). Ciekawe dlaczego?
***
Gregg Sparrow - 2008-08-29, 19:44
onet napisał/a: | Eksperci: Polska nie jest przygotowana na odcięcie dostaw gazu z Rosji
(PAP, dd/29.08.2008, godz. 18:48)
Polska nie jest przygotowana na ewentualne odcięcie dostaw gazu przez Rosję - uważają eksperci paliwowi, z którymi rozmawiała PAP. Według zagranicznych mediów, Rosja może ograniczyć dostawy paliw do Europy Zachodniej w odpowiedzi na groźby sankcji ze strony UE, w związku z konfliktem w Gruzji.
"Wobec napięć w stosunkach z Rosją, rząd Niemiec rozważa stworzenie państwowych strategicznych rezerw gazu ziemnego, które miałyby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne w przypadku przerwania dostaw importowanego surowca" - powiedział minister gospodarki Niemiec Michael Glos, cytowany dziś przez dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Zdaniem byłego prezesa Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Andrzeja Lipki, Polska nie jest przygotowana na sytuację wstrzymania dostaw gazu z Rosji. "Niemcy mają 20 mld m sześć. (prywatnych-PAP) zapasów gazu, co stanowi ok. 25 proc. ich rocznego zużycia, podczas gdy nasze magazyny mieszczą 1,5 mld m sześć. surowca przy 13 miliardowym zużyciu" - powiedział Lipko.
Zdaniem niezależnego eksperta paliwowego, Andrzeja Szczęśniaka, prawie nikt nie utrzymuje państwowych czy też kryzysowych zapasów gazu. "Robią to tylko Węgrzy. Przechowywanie gazu ziemnego jest bardzo drogie" - powiedział Szczęśniak. Jego zdaniem obowiązkowe, interwencyjne zapasy paliw w Polsce blokują konkurencję na rynku.
Były minister gospodarki Piotr Woźniak zaznaczył, że w przypadku wstrzymania dostaw na wszystkich przejściach granicznych, musiałyby być uruchomione zapasy gazu. "Trudno powiedzieć dokładnie na ile dni wystarczą, bo to zależy od poboru. Tym niemniej trzeba pamiętać, że samo uruchomienie ich z magazynów trwa" - zaznaczył.
"Odbiorcami gazu jest 7,5 mln gospodarstw domowych w Polsce, co oznacza ok. 20 mln ludzi. Oczywiście, w przypadku ograniczeń w dostawach najpierw zmniejszane są dostawy dla przemysłu, dopiero na końcu do gospodarstw domowych. Ale i tak mogą one odczuć spadek ciśnienia" - wyjaśnił Woźniak.
Pytany czy sytuację poprawią 30-dniowe zapasy interwencyjne gazu, odpowiedział, że nie zmieni to znacznie naszej sytuacji. "To remedium na krótki czas. Jedyne rozwiązanie, to alternatywne źródła energii" - powiedział Woźniak. Podkreślił, że w kwestii ustawodawstwa dotyczącego zapasów paliw wyprzedziliśmy Niemców.
Zgodnie z ustawą o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego, polscy importerzy gazu mają obowiązek utrzymywać 11-dniowe zapasy gazu. Do 2012 r. wielkość ta ma być stopniowo wydłużana do 30 dni.
Brytyjski dziennik "Daily Telegraph" napisał dziś, że rosną obawy, iż Rosja może ograniczyć w nadchodzących dniach dostawy ropy naftowej do państw Europy Zachodniej w odpowiedzi na groźby sankcji ze strony UE.
Gazeta podała, że władze na Kremlu miały polecić rosyjskim firmom naftowym przygotowanie się na ograniczenie dostaw ropy płynącej rurociągiem "Przyjaźń" do Niemiec i Polski.
Rzecznik niemieckiego rządu Ulrich Wilhelm, wyraził nadzieję, że Rosja wywiąże się z kontraktów na dostawy ropy naftowej do UE, pomimo gróźb sankcji ze strony państw zachodnich w związku z rosyjskim atakiem na Gruzję.
O ewentualnych sankcjach wobec Rosji przywódcy państw członkowskich UE mają zdecydować na poniedziałkowym szczycie w Brukseli.
Były minister gospodarki uważa, że jeśli chodzi o ropę, to nasza sytuacja przedstawia się znacznie lepiej niż w przypadku gazu. "Nawet gdyby Rosja ograniczyła dostawy ropy, to nie będzie to dla nas wielkim problemem. Możemy sprowadzać ją koleją lub morzem do naftoportu, choć może to spowodować wzrost ceny baryłki" - poinformował Woźniak.
90 proc. ropy w Polsce pochodzi z Rosji. Zużywamy ok. 19 mln ton tego surowca rocznie.
Według danych resortu gospodarki za 2007 r. z Rosji importujemy 6,5 mld m sześć. gazu. Całość importu to 9,6 mld m sześć. W 2007 r. Polacy zużyli 13,6 mld m sześć tego surowca.
Do czasu nadania depeszy, PAP nie uzyskała z resortu gospodarki informacji na temat stanu zapasów paliw w Polsce.
|
A wy dalej się śmiejcie...
Ferbik - 2008-08-29, 21:18
Ja nie głosowałem na Lecha... dlaczego mam przez niego cierpieć?
Morgoth - 2008-08-29, 22:19
Ferbik napisał/a: | Ja nie głosowałem na Lecha... dlaczego mam przez niego cierpieć? |
Bo zdecydowałeś się na życie w państwie demokracji parlamentarnej, a tu liczy się słowo tego, kto jest w danym momencie na szczycie.
Administrator - 2008-08-29, 22:57
Morgoth napisał/a: |
Bo zdecydowałeś się na życie w państwie demokracji parlamentarnej, a tu liczy się słowo tego, kto jest w danym momencie na szczycie. |
Was to chociaż ktoś się pytał... Ja się już urodziłem w niewoli
Bez obaw nic nie zakręcą
1. Potrzebują kasy
2. To nie jest takie proste ze względów technicznych
siwy_ - 2008-08-30, 00:28
Administrator napisał/a: | 1. Potrzebują kasy | Podobno mają 600 mld dolarów rezerw
Gregg Sparrow - 2008-08-30, 06:44
Administrator napisał/a: | Bez obaw nic nie zakręcą
1. Potrzebują kasy
2. To nie jest takie proste ze względów technicznych |
Wystarczy że znajdą innego odbiorcę... na nasze nieszczęście mają takiego pod bokiem. CHINY wezmą wszystko.
Natomiast względy techniczne... kwestia roku, dwóch lat.
Sylwester - 2008-08-30, 11:00
gregg napisał/a: | TO ŻE BEDZIEMY MIELI KRYZYS ENERGETYCZNY JAKIEGO JESZCZE DO TEJ PORY NIE BYŁO!!! |
To czemu poprzednie rządy m.in SLD nie zdecydowały się na budowę elektrowni jądrowej, już nie mówię o wiatrowych czy wodnych?
Kiedyś zainteresowała mnie produkcja energii poprzez wiatraki, a obecne przepisy nie zachęcają tj. prąd który wyprodukuję muszę oddać najpierw do sieci ogólnokrajowej a następnie odkupuję go, oczywiście umarzają mi moje zobowiązania a nawet zwracają pieniądze gdy wyprodukuję więcej energii niż zużyję.
mareks - 2008-08-30, 11:29
Gdyby nie rządy SLD rura z Norwegii już mogła być czynna.A teraz jak to się mówi po ptokach.
Gregg Sparrow - 2008-08-30, 12:36
Gdyby nie rządy PiSu i PO nie byłoby żadnych gróźb wobec Polski.
miko 005 - 2008-08-30, 13:00
gregg napisał/a: | Gdyby nie rządy PiSu i PO nie byłoby żadnych gróźb wobec Polski. |
Niestety, taka jest prawda
Mnie nasuwa się na usta takie niewinne porównanie do całego tego zamieszania i postawy naszego kochanego państewka. Otóż, można nas porównać do………. małego, podwórkowego kundla, co to pośród rasowych, dużych psów robi najwięcej hałasu, mało znaczącego, dodajmy hałasu.
Obrońcy uciśnionych się ch.o.l.e.r.a. znaleźli, a we własnym grajdole odnaleźć się nie mogą, ale mamy prawicę, to broń nas Panie Boże bo czarno to widzę.
PS. Przepraszam Wszystkich, którzy mogą poczuć się urażeni powyższym porównaniem.
Morgoth - 2008-08-30, 13:46
Sylwek napisał/a: | To czemu poprzednie rządy m.in SLD nie zdecydowały się na budowę elektrowni jądrowej, już nie mówię o wiatrowych czy wodnych?
Kiedyś zainteresowała mnie produkcja energii poprzez wiatraki, a obecne przepisy nie zachęcają tj. prąd który wyprodukuję muszę oddać najpierw do sieci ogólnokrajowej a następnie odkupuję go, oczywiście umarzają mi moje zobowiązania a nawet zwracają pieniądze gdy wyprodukuję więcej energii niż zużyję. |
Elektrownie wiatrowe czy wodne nie zaspokoją naszych potrzeb energetycznych. To nie Norwegia.
Co do siłowni jądrowej, to po Czarnobylu nie chciało jej społeczeństwo polskie. Zresztą po dziś dzień utrzymuje się niechęć. Sami sobie jesteśmy winni, a przyszłe pokolenia będą płacić za błędy swoich ojców.
Trzeba zacząć myśleć na przyszłość, bo np. złoża węgla brunatnego w okolicach Bełchatowa powoli się wyczerpują i nie ma jasnej decyzji co stanie się z elektrownią po wykorzystaniu złóż. Im szybciej rozpoczniemy budowę elektrowni atomowej, tym szybciej zaczniemy się uniezależniać od dostaw energii z zagranicy.
Pozostaje jeszcze kwestia ropy naftowej i gazu.
miko 005 napisał/a: | Obrońcy uciśnionych się ch.o.l.e.r.a. znaleźli |
Ciekawe czy nie skamlelibyśmy o pomoc gdyby to nasze państwo było zagrożone/najechane.
mareks - 2008-08-30, 13:59
Gdyby nie rządy PiSu i PO nie byłoby żadnych gróźb wobec Polski-napisał Gregg.
Faktycznie gdyby rządził Jaruzelski to żadnych gróżb by niebyło.
Gregg Sparrow - 2008-08-30, 14:03
mareks napisał/a: | Gdyby nie rządy PiSu i PO nie byłoby żadnych gróźb wobec Polski-napisał Gregg.
Faktycznie gdyby rządził Jaruzelski to żadnych gróżb by niebyło. |
Faktycznie gdyby nie Gen. Jaruzelski to dzisiaj ty by gawarił pa ruskij a Polsza byłaby jednym z takich suwerennych krajów jak dzisiaj Gruzja.
Zygmunt Stary - 2008-08-30, 14:34
Nie dziwi mnie obrona sowieckich agentów, czy imperialnych planów Rosji przez popleczników jej interesu i przeciwników Kościoła i suwerenności Polski.
Patrzcie na przykład ludzi, którzy nie liczą na wschód, czy zachód, lecz sięgają do naszych rodzimych energetycznych bogactw naturalnych, wbrew ujadaniu...
Gregg Sparrow - 2008-08-30, 14:45
Zygmunt Stary napisał/a: | Nie dziwi mnie obrona sowieckich agentów, czy imperialnych planów Rosji przez popleczników jej interesu i przeciwników Kościoła i suwerenności Polski. |
Jakich sowieckich agentów???
Chłopie, zrozum jedno!!! Nikt nie popiera imperialnych zakusów Rosji... Mądry kraj to taki który potrafi sie dogadać z sąsiadami i wyciągnąć z tego ile się da. Co nam po "przyjaźni" z USA??? Podaj przykład wymiernych korzyści. Natomiast wymierne korzyści byłyby w interesach naszego kraju gdyby tylko potrafił się dogadać z Rosją. Nie mam na myśli tylko i wyłącznie gazu czy ropy ale również Rosję jako potężny rynek zbytu. Moznaby im sprzedać wszystko... od wykałaczek po maszyny wszelkiego rodzaju i tylko na tym skorzystać.
Piszesz już w drugim poście (z aluzją w moją stronę) że jestem przeciwnikiem suwerenności Polski. Tutaj czuję się obrażony. Jeżeli tak twierdzisz to podaj dowód.
miko 005 - 2008-08-30, 15:07
gregg, może Zygmunt Stary nie wie, zresztą nasza prawica pewnie też nie, że;
- pokorne ciele dwie matki ssie
I wcale nie mam tu namyśli pojęcia; poddaństwo, czy temu podobne, ale nas jako biednego kraju nie stać na takie zaczepki w stosunku do Rosji. Nawet Unia Europejska dyskretnie nas ucisza, bo zna siłę państwa rosyjskiego i wie że trzeba dużo zrównoważonej dyplomacji włożyć w tę sprawę.
Zygmunt Stary napisał/a: | Patrzcie na przykład ludzi, którzy nie liczą na wschód, czy zachód, lecz sięgają do naszych rodzimych energetycznych bogactw naturalnych, wbrew ujadaniu... |
Chyba wiem kogo masz na myśli , ale jak zostaniemy bez wschodniego gazu, to Tobie i mnie zresztą też, pozostaną jedyne dostępne naturalne źródła energii, których możemy troszeczkę sami wyprodukować, biogaz . Tym źródłem niestety daleko nie pociągniesz .
mareks - 2008-08-30, 15:21
Jest tylko jeden sposób-oddać Możejki,sprzedać Petrochemię i Rafinerię Gdańską i już nam nigdy nie zabraknie ropy i gazu.
siwy_ - 2008-08-30, 17:00
mareks napisał/a: | Gdyby nie rządy SLD rura z Norwegii już mogła być czynna | Tu mareks 100% racji. Zażyłość na linii Schroeder - Miller - Putin zrobiła swoje...
Sylwester - 2008-08-30, 19:14
miko 005 napisał/a: |
Obrońcy uciśnionych się ch.o.l.e.r.a. znaleźli, a we własnym grajdole odnaleźć się nie mogą, ale mamy prawicę, to broń nas Panie Boże bo czarno to widzę. |
No proszę, nie mów, że to prawica...
Morgoth napisał/a: | Co do siłowni jądrowej, to po Czarnobylu nie chciało jej społeczeństwo polskie. Zresztą po dziś dzień utrzymuje się niechęć. Sami sobie jesteśmy winni, a przyszłe pokolenia będą płacić za błędy swoich ojców.
|
Ehh poprzez TV można wszystko wmówić...
Karzełek - 2008-08-31, 11:22
Sylwek napisał/a: | To czemu poprzednie rządy m.in SLD nie zdecydowały się na budowę elektrowni jądrowej, już nie mówię o wiatrowych czy wodnych? |
Niestety, ale Polska ma marne szanse na pozyskiwanie znaczących ilości energii elektrycznej z wody (ukształtowanie terenu - jesteśmy krajem nizinnym) czy wiatru (średnie prędkości wiatru w ciągu roku są zbyt niskie). Co do elektrowni jądrowej, to jedna w Żarnowcu była juz budowana, na wzór tej w Czarnobylu, ale po katastrofie tej drugiej zaprzestano budowy. I nie wiem czy to by tak nas uniezależniło od Rosji. Po pierwsze skąd wziąć technologię? U nas w kraju niewątpliwie są uczeni, którzy znają temat, ale warto by było zaczerpnąć wiedzy w kraju, który elektrownię taką już ma i ma doświadczenie praktyczne. W Rosji myślę, było by najtaniej (bo jak się można domyślać koszt wybudowania takiej elektrowni do najmniejszych nie należy). No i jeżeli taka elektrownia już by stanęła i była gotowa do pracy to skąd weźmiemy uran? Bo własnej kopalni tego surowca nie mamy. Z Rosji?
Zygmunt Stary napisał/a: | Patrzcie na przykład ludzi, którzy nie liczą na wschód, czy zachód, lecz sięgają do naszych rodzimych energetycznych bogactw naturalnych, wbrew ujadaniu... |
Czyżby kryptoreklama O. Tadeusza...
Jaro - 2008-08-31, 21:01 Temat postu: Premier Putin nie przykręci gazowego kurka
Cytat: | Europa może odetchnąć z ulgą? Rosja nie przykręci kurka z ropą i gazem. - Nie zamierzamy niczego nikomu ograniczać. Będziemy ściśle wykonywać nasze zobowiązania kontraktowe - zadeklarował premier Władimir Putin. Jednak prezydent Dmitrij Miedwiediew nie wykluczył odwetowych sankcji.
Na dzień przed szczytem UE w Brukseli z Moskwy płyną komunikaty zarówno od premiera, jak i prezydenta Rosji. Władimir Putin uspokaja Europę w temacie, który jej przywódców najbardziej interesuje: dostaw surowców energetycznych. Zapowiedział co prawda, że Rosja zamierza dywersyfikować kierunki ich eksportu, ale zaprzeczył, by miało to spowodować redukcję dostaw ropy i gazu do Europy.
- Nie zamierzamy niczego nikomu ograniczać. Będziemy ściśle wykonywać nasze zobowiązania kontraktowe. Jednocześnie będziemy rozszerzać i dywersyfikować nasze możliwości eksportowe. Ogłosiliśmy to już dawno. Program ten w żaden sposób nie jest związany z jakimikolwiek bieżącymi wydarzeniami - przekonywał.
"Bez względu na to, co kto mówi, prawda jest po naszej stronie"
Ostrzegł jednak, że wszelkie działania nie po myśli Rosji mogą mieć konsekwencje. - Jeśli któryś z europejskich krajów chce wysługiwać się obcym interesom, to proszę bardzo - nie będziemy nalegali. Myślę jednak, że wielu naszych partnerów, przede wszystkim europejskich, będzie się kierowało zasadą, że własna koszula bliższa ciału - podkreślił.
Putin wyraził też nadzieję, że sytuacja wokół Osetii Południowej i Abchazji nie doprowadzi do ochłodzenia stosunków jego kraju z innymi państwami. - Emocji jest dużo, jednak jak dotąd nie widzimy jakichkolwiek kroków, które świadczyłyby o ochłodzeniu. Mam nadzieję, że kroków takich nie będzie. Wszak bez względu na to, co kto mówi, prawda jest po naszej stronie - powiedział rosyjski premier w wywiadzie dla telewizji Rossija. Putin oświadczył też, że postępowanie Rosji "jest absolutnie moralne" i "zgodne z prawem międzynarodowym".
Miedwiediew: niepodległość Osetii Południowej i Abchazji jest nieodwracalna
Ostrzejszy komunikat płynie ze strony prezydenta. Dmitrij Miedwiediew w wywiadzie dla trzech rosyjskich stacji telewizyjnych - Kanału Pierwszego, Rossiji i NTV oświadczył kategorycznie, że decyzje jego kraju o uznaniu niepodległości Osetii Południowej i Abchazji są nieodwracalne. - Z prawnego punktu widzenia nowe państwa powstały. Proces ich uznawania może być długi. Nie zmieni to jednak naszego stanowiska. My swoją decyzję podjęliśmy - stwierdził.
Oświadczył też, że Rosja nie chce konfrontacji i nie zamierza się izolować. Miedwiediew podkreślił jednak, że w razie potrzeby jego kraj uchwali specjalne ustawy o sankcjach dyplomatycznych i ekonomicznych przeciwko innym krajom. Miałyby być one odpowiedzią na ewentualne sankcje, które w poniedziałek mogłyby nałożyć na Rosję kraje Unii Europejskiej.
Sankcje? Gdy zajdzie potrzeba
- Nie jesteśmy zwolennikami sankcji. Decydujemy się na to w sytuacjach skrajnych. Jeśli zajdzie taka potrzeba, uchwalimy specjalne ustawy - powiedział prezydent Rosji. Jak dodał, nie będzie to raczej potrzebne, gdyż - jak zauważył - prawo rosyjskie przewiduje podejmowanie kontrposunięć, w tym z użyciem sił zbrojnych.
Rosyjski prezydent po raz kolejny podkreślił też, że decyzje Moskwy w sprawie Osetii Płd. i Abchazji miały zapobiec ludobójstwu. - Przez 17 lat próbowaliśmy skleić państwo, które faktycznie się rozpadło. Żołnierze naszych sił pokojowych dniem i nocą pomagali rozdzielać zwaśnione strony. Szanse na uregulowanie konfliktu wciąż istniały, gdyby nie idiotyczna awantura, sprowokowana przez gruzińskie władze - powiedział bez ogródek Miedwiediew.
Priorytety Miedwiediewa
Prezydent oznajmił, że pod jego rządami polityka zagraniczna Rosji będzie się opierała na pięciu fundamentalnych zasadach. - Przede wszystkim, Rosja uznaje prymat prawa międzynarodowego. Po drugie, świat powinien być wielobiegunowy. Rosja nie zaakceptuje ładu światowego, w którym decyzje podejmuje jedno państwo, USA - wyjaśnił Miedwiediew.
Trzeci priorytet to przyjazne "na tyle, na ile jest to możliwe" stosunki z Europą, Ameryką i innymi państwami. Piąty - "obrona życia i godności rosyjskich obywateli, gdziekolwiek się znajdują oraz interesów naszego biznesu za granicą". - Wszyscy powinni mieć świadomość, że ktokolwiek dopuści się agresji, otrzyma odpowiedź - podkreślił.
Jaką piątą zasadę gospodarz Kremla wymienił współpracę z regionami, w których Rosja ma - jak to ujął - uprzywilejowane interesy. - W regionach tych leżą państwa, z którymi Rosję łączą przyjazne stosunki - podkreślił Miedwiediew.
Źródło: tvn24.pl |
|
|