Wysłany: 2007-02-13, 10:36 Mocne słowa Wlazłego - grozi nam skandal w kadrze!!!
Co dzieje się z gwiazdą polskiej siatkówki, która miała podbić świat, a stała się problemem dla reprezentacji, trenerów, klubowych kolegów i lekarzy?
W niedzielę atakujący reprezentacji wicemistrzów świata Mariusz Wlazły powiedział "Gazecie Wyborczej": - Jestem przemęczony, od trzech lat nie miałem wakacji, dlatego w tym roku nie chcę występować w Lidze Światowej. Jeśli moje stanowisko nie zostanie uwzględnione, całkiem zrezygnuję z kadry. Bez względu na konsekwencje.
Mocne słowa, ale kto śledzi polską siatkówkę od lat, pamięta, że eksploatowani ponad miarę lub/i niewłaściwie leczeni zawodnicy i zawodniczki wielokrotnie wpadali w poważne tarapaty.Wlazły żadnego dramatu nie przeżył, ale zdaje się być siatkarzem nadwrażliwym. Notorycznie łapią go skurcze w trakcie gry, przez co zdarzało mu się opuszczać przedwcześnie boisko zarówno podczas meczów reprezentacji, jak i klubu.
Wlazły ma powody, by selekcjonerskiemu tandemowi Raul Lozano - Alojzy Świderek ufać. Dlatego jego deklaracja zdumiewa i prowokuje do mnóstwa pytań. Jeśli jego organizm wyniszczyło granie co trzy dni (w Polskiej Lidze Siatkówki i Lidze Mistrzów) i czuje się wycieńczony, to dlaczego nie próbuje wymusić odpoczynku już teraz na klubie?
Nieoficjalnie wiadomo, że trochę poirytowani jego zachowaniem są nawet koledzy ze Skry Bełchatów. Klub objął Wlazłego specjalnym nadzorem, wykazując daleko posuniętą wyrozumiałość wobec reklamowanych przezeń dolegliwości. Trenerzy reprezentacji mogą nie mieć wyjścia. Dziś w słowach Świderka słychać powściągliwość, a Lozano pewnie się cieszy, że w dalekiej Argentynie nie nagabują go media, więc konflikt nie eskaluje. Na skandalu nie zależy nikomu. Gdyby jednak Wlazły mógł wybierać, kiedy dla kraju grać chce, a kiedy nie chce, męskiej kadrze zagrozi syndrom żeńskiej. Mistrzyń Europy nikt nie chciał tknąć, więc przygotowania do turniejów zaczynały na pięć minut przed inauguracją. Bolesne konsekwencje pamiętamy. Morale w kadrze upadło tak nisko, że Małgorzata Glinka nazywa dziś grę w niej "hobby". Żródło: onet.pl
[ Dodano: 2007-02-13, 10:42 ]
Wlazły pokazał, ze do zawodowego sportu jeszcze mu daleko.
Wielu sportowców gra co 3 dni, trenujac codziennie i nie narzekają na swoja sytuacje. Kazdy, kto decyduje sie na sport zawodowy wie, ze trwa on krotko i nalezy wykorzystać ten okres. Martiusz ma problemy raczej z psyhiką i swoja mentalnościa. Neleży mu pomóc. Jednak traktowanie go inaczej niż reszte kadry (pozostali graja tyle samo)jest pierwszym elementem, który ja rozbije. Takie sprawy zawodnik powinien rozwiazywać z trenerem a nie bublicznie podczas nieobecności Lozano w Polsce. Moim zdaniem Mariusz dostanie urlop od Lozano i bedzie to długi, bardzo długi urlop. Lozano pokazał, że traktuje wszystkich jednakowo i stosuje jedna miarkę (przyklad Ignaczaka i jego klubowego kolegi). Ignaczak wrócił ale do Japonii pojechał już Gacek.
Pan Mariusz powinien jeszcze raz przemyśleć i zastanowić się, że to reprezentacja go wyniosła na wyżynu i tylko dzięki niej jest "wielki". Gdzie będzie bez gry w reprezentacji? Moze zarabiac we Włoszech czy Rosji ale największe wydarzenie (Olimpiada, MŚ, ME czy LŚ)oglądać będzie w telewizorze. Mam nadzieję, że Mariusz dojrzeje i przeprosi kibiców siatkówki w Polsce za swoje dzieciece żale.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2007-02-13, 13:01 Re: Mocne słowa Wlazłego - grozi nam skandal w kadrze!!!
wielunianka napisał/a:
Wlazły pokazał, ze do zawodowego sportu jeszcze mu daleko.
Wielu sportowców gra co 3 dni, trenujac codziennie i nie narzekają na swoja sytuacje. Kazdy, kto decyduje sie na sport zawodowy wie, ze trwa on krotko i nalezy wykorzystać ten okres. Martiusz ma problemy raczej z psyhiką i swoja mentalnościa. Neleży mu pomóc. Jednak traktowanie go inaczej niż reszte kadry (pozostali graja tyle samo)jest pierwszym elementem, który ja rozbije. Takie sprawy zawodnik powinien rozwiazywać z trenerem a nie bublicznie podczas nieobecności Lozano w Polsce. Moim zdaniem Mariusz dostanie urlop od Lozano i bedzie to długi, bardzo długi urlop. Lozano pokjazał, że traktuje wszystkich jednakowo i stosuje jedna miarkę (przyklad Ignaczaka i jego klubowego kolegi). Ignaczak wrócił ale do Japonii pojechał już Gacek.
Pan Mariusz powinien jeszcze raz przemyśleć i zastanowić się, że to reprezentacja go wyniosła na wyżynu i tylko dzięki niej jest "wielki". Gdzie będzie bez gry w reprezentacji? Moze zarabiac we Włoszech czy Rosji ale największe wydarzenie (Olimpiada, MŚ, ME czy LŚ)oglądać będzie w telewizorze. Mam nadzieję, że Mariusz dojrzeje i przeprosi kibiców siatkówki w Polsce za swoje dzieciece żale.
Co ty piszesz kobieto? Jesteś z Wielunia, rodzinnego miasta Mariusza. Powinnaś go bronić, a nie krytykować! Nie wiem, czy ktoś się orientuje, ale dzięki Mariuszowi o Wielunia słyszała cała POLSKA. Czy ty zdajesz sobie z tego sprawę? Wiesz co to znaczy? Wlazły to więcej niż ambasador Wielunia. Nie tylko w Polsce!
Wlazły został poddany wielkim obciążeniom. W tym wieku grać na tak wysokim poziomie i z taką „częstotliwością” to niesamowite! Czy ty kiedykolwiek czułaś ból podczas treningu? Czy wiesz co to znaczy? Chyba nie. Więc najlepiej zamilknij!
Dla mnie Wlazły może kończyć karierę w reprezentacji już teraz. Najważniejsze jest zdrowie, a nie zaspokojenie oczekiwać kibiców. Jeszcze takich kibiców...
[ Dodano: 2007-02-13, 04:47 ]
dzięki Mariuszowi o Wieluniu
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 3747 Piwa: 39/17 Skąd: z Wielunia
Wysłany: 2007-02-13, 14:00
Moim zdaniem Mariusz zasługuje na urlop. Poinformowal teraz ze chce urlop wiec większego problemu niewidze. Gdyby powiedzial ze chce jutro i przez następne np. 3 tyg. no to bym zrozumial. Ale z tak dużym wyprzedzeniem to niepowinno być żadnych problemów.
Autororowi tego tekstu moim zaniem chyba brakowało tematów albo chce jakąs afere zrobic.
_________________ "Przed skorzystaniem z forum zapoznaj się z treścią regulaminu dołączonego do niego bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy post niewłaściwie napisany lub zrozumiany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu."
Nie wchodzi się z butami w czyjeś życie... jeżeli on podejmie taką decyzję to uważam, że nikomu nic do tego.
hasta, nie zgodze sie z Toba dotyczaca kwestii wchodzenia w zycie. Dlaczego? Godzac sie na to, ze jest osoba publiczna, rozpoznawana powinien liczyc sie z tym, ze kazda jego dezycja bedzie poddawana ocenie bardziej lub mniej przychylnych fanow, czy osob odpowiedzialnych za jego KARIERE.
Jesli chodzi o jego prosbe "urlopu". hmm kazdy ma kiedys wszystkiego dosc i fizycznie i psychicznie. Mysle ze to zalezy od umiejetnosci dogadania sie z osobami, ktore decyduja tak jak napisalam wczesniej karierze. Mysle ze warto miec na uwadze to, ze jest on teraz na topie i powinien to maxymalnie wykorzystac. Oczywiscie ode mnie szczere zyczenia "POWODZENIA "
Pomogła: 4 razy Wiek: 36 Dołączyła: 10 Lis 2006 Posty: 1014 Skąd: Z kątowni
Wysłany: 2007-02-13, 18:36
Dość egoistycznie myślicie drogie panie... Jeżeli on się nie czuje na siłach, żeby grać dalej to dlaczego ma robić to dla innych, zupełnie obcych dla siebie ludzi tracąc swoje zdrowie, szczęście. To, że jest osobą publiczną nie znaczy, że społeczeństwo może wybrać mu drogę, którą powinien obrać, żeby je zadowolić. Nikt nie ma prawa za niego decydować, bo nikt później za niego nie umiera. Trzymajmy się własnego nosa i skończmy wreszcze ingerować w sprawy innych.
dawid W trakcie przeprowadzki do Wielunia się gra, się ma
Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 1173 Piwa: 14/19 Skąd: znienacka
Wysłany: 2007-02-13, 19:06
hasta napisał/a:
Jeżeli on się nie czuje na siłach, żeby grać dalej to dlaczego ma robić to dla innych, zupełnie obcych dla siebie ludzi tracąc swoje zdrowie, szczęście. To, że jest osobą publiczną nie znaczy, że społeczeństwo może wybrać mu drogę, którą powinien obrać, żeby je zadowolić. Nikt nie ma prawa za niego decydować, bo nikt później za niego nie umiera. Trzymajmy się własnego nosa i skończmy wreszcze ingerować w sprawy innych.
Zgadza sie Hasta.
Ale jezeli podjął juz decyzję o swoim odpoczynku to najpierw powinien przedstawić ja trenerowi, a dopiero później "trąbić"o tym w mediach. Wlazły bardzo dużo zawdzięcza Lozano i uważam ze zachował się wobec niego nieuczciwie.
PS.cytat komentarza w Onet.pl
"dziwne że Wlazły nie ma siły grać w reprezentacji, a na gre w BOT Skra siły zawsze ma"
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-02-13, 20:10
hiszpan napisał/a:
Co ty piszesz kobieto? Jesteś z Wielunia, rodzinnego miasta Mariusza. Powinnaś go bronić, a nie krytykować! Nie wiem, czy ktoś się orientuje, ale dzięki Mariuszowi o Wielunia słyszała cała POLSKA.
hiszpan teraz to Ty trochę przesadzasz, tylko dlatego że chłopiec jest wielunianinem z pochodzenia nie oznacza że musimy przyklaskiwać wszystkiemu co Mariusz uczyni.
Karol K. ten z 4.09.2006 też sprawił że o Wieluniu słyszała cała Polska, i co też trzeba go uniewinnić?
Wiem, porównanie trochę jak dzień do nocy ale jakiś punkt odniesienia jest.
Sitkówka, to dla Wlazłego nic innego jak wykonywanie zawodu, jak praca, z której żyje On i jego rodzina, czyli robi to co większa część dorosłego społeczeństwa, pracuje. Ja pracuje, Wy pracujecie i każdy z nas ma swój limit urlopu na cały rok kalendarzowy czyli jakieś 20-26 dni. A przez resztę czasu praca, praca no i praca panie Mariuszu, ja też nie mam weekendu wolnego ( a w każdym razie takiego nie pamiętam ). Jak nie odpowiada mi jedna praca, to piszę podanie i….. szukam innej.
A tu nagle, Wlazły z wielką pompą oświadcza że jest zmęczony, że chory, że chce zmiany, a co najgorsze to On tu patrzy stawiać warunki. Po prostu publicznie użala się nad sobą myśląc że fani siatkówki staną murem za wielkim Mariuszem.
No nie wiem, czy to nie przyniesie czasami odwrotnego skutku. Ja w każdym bądź razie takiego stanu rzeczy nie popieram. Na Mariuszu Polska siatkówka się nie kończy, nie ma ludzi niezastąpionych, przyjdzie inny Mariusz i też będzie odbijał piłkę.
A tak w zasadzie, to mało kto rozumie i wie o co Mariuszowi chodzi, a jak nie wiadomo o co chodzi to z reguły chodzi o pieniądze.
Ja na koniec, chciałbym życzyć Wlazłem Mariuszowi powodzenia w …… nowej pracy, na innym stanowisku.
*w każdym razie
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Ostatnio zmieniony przez Ferbik 2008-02-15, 22:12, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 15 razy Dołączył: 19 Lip 2005 Posty: 1562 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: zewsząd
Wysłany: 2007-02-13, 21:10
miko 005 napisał/a:
Karol K. ten z 4.09.2006 też sprawił że o Wieluniu słyszała cała Polska, i co też trzeba go uniewinnić?
Wiem, porównanie trochę jak dzień do nocy ale jakiś punkt odniesienia jest.
miko 005, złe porównanie , bo o Karolu K. już sie tak nie mówi i się o nim nie słyszy tak jak o Mariuszu .
miko 005 napisał/a:
Sitkówka, to dla Wlazłego nic innego jak wykonywanie zawodu, jak praca, z której żyje On i jego rodzina, czyli robi to co większa część dorosłego społeczeństwa, pracuje. Ja pracuje, Wy pracujecie i każdy z nas ma swój limit urlopu na cały rok kalendarzowy czyli jakieś 20-26 dni. A przez resztę czasu praca, praca no i praca panie Mariuszu, ja też nie mam weekendu wolnego ( a w każdym razie takiego nie pamiętam ). Jak nie odpowiada mi jedna praca, to piszę podanie i….. szukam innej.
miko 005, zgadzam się z tobą, każdy pracuje na tyle ile może, jak takiej osobie praca nie odpowiada to albo nic nie mówi i pracuje dalej albo sie zwalnia i idzie gdzie indziej.
miko 005 napisał/a:
Ja na koniec, chciałbym życzyć Wlazłem Mariuszowi powodzenia
miko 005, to tylko część z twojego posta, ale chciałem przez to powiedzieć, że Mariusz powinien troszkę pomysleć o tym, że siatkówka to jego całe zycia do tej pory i nie powinien z tego rezygnować bo wszyscy na tym ucierpią : jego rodzina, kraj i kibice.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-02-13, 21:24
hiszpan napisał/a:
Jesteś z Wielunia, rodzinnego miasta Mariusza. Powinnaś go bronić, a nie krytykować!
A co to ma do rzeczy?
hiszpan napisał/a:
Nie wiem, czy ktoś się orientuje, ale dzięki Mariuszowi o Wielunia słyszała cała POLSKA.
I co z tego?
hiszpan napisał/a:
Wiesz co to znaczy?
No właśnie nie wiem - a co to znaczy?
hiszpan napisał/a:
Dla mnie Wlazły może kończyć karierę w reprezentacji już teraz.
Też tak uważam.
Wlazły nie powinien załatwiać takich spraw w ten sposób. Jak mu się nie podoba i nie może się dogadać z trenerem - to chyba nie ma obowiązku grania w kadrze. A takie szantażowanie poprzez gazetę? Beznadziejne zagranie.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Dość egoistycznie myślicie drogie panie... Jeżeli on się nie czuje na siłach, żeby grać dalej to dlaczego ma robić to dla innych, zupełnie obcych dla siebie ludzi tracąc swoje zdrowie, szczęście. To, że jest osobą publiczną nie znaczy, że społeczeństwo może wybrać mu drogę, którą powinien obrać, żeby je zadowolić. Nikt nie ma prawa za niego decydować, bo nikt później za niego nie umiera. Trzymajmy się własnego nosa i skończmy wreszcze ingerować w sprawy innych.
To nie jest moj egoizm, tylko ocena. Powtorze sie, wchodzac w taki interes podpisal "pakt z diablem". Juz nie jest szarym Kowalskim. to jest cena jaka sie placi za tzw kariere.
Jeszcze raz ode mnie : duzo szczescia i przemyslanych decyzji.
Wszyscy bezsensu to komentujecie. Ciekaw jestem czy Wam by pasowało pracować 3 lata bez żadnego urlopu, odpoczynku, tylko non stop praca, praca i jeszcze raz praca. Ludzie!!! Kolejna rzecz, to zdrowie... powiem jedno, że przy tylu wyskokach jakie On wykonuje jego stawy kolanowe jak też sama rzepka jest w słabym stanie i On za parę lat nie bedzie mógł kkd. zginać! Pomyślcie ludzie trochę!
Lesiu napisał/a:
nie powinien z tego rezygnować bo wszyscy na tym ucierpią : jego rodzina, kraj i kibice.
Chłopie, On więcej zarobił pieniędzy niż ty przez całą swoją kariere.
I ty, tym bardziej... a nawet my wszyscy nie powinniśmy wnikać w to, czy mu braknie, czy mu nie braknie, bo to nie nasz problem.
Eh... jak czytam tutaj wypowiedzi w tym temacie, to normalnie mnie trafia
Pomógł: 15 razy Dołączył: 19 Lip 2005 Posty: 1562 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: zewsząd
Wysłany: 2007-02-13, 21:59
morten napisał/a:
Chłopie, On więcej zarobił pieniędzy niż ty przez całą swoją kariere.
morten, i pewnie więcej od Ciebie ale nie o to mi chodzi . Może nie jesteś fanem siatkówki i trochę Cię skręca, że Wlazły sie wybił z Wielunia .
Mariusz Wlazły jak mogłeś lub nie mogłeś zauważyć bo nie oglądałeś jest jednym z najlepszych jak nie najlepszym atakującym w kadrze, więć nie chodzi to o kase tak jak już wspomniałeś ( widać materialista )
morten napisał/a:
ty, tym bardziej... a nawet my wszyscy nie powinniśmy wnikać w to, czy mu braknie, czy mu nie braknie, bo to nie nasz problem.
tylko o to morten, jak nasza kadra będzię dalej wygrywać bez Wlazłego, który dla zespołu dał z siebie naprawde jak nie 100% to 200 %, ale widać, ze Ty nie potrafisz tego docenić ( może egoizm )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum