Wysłany: 2007-04-28, 05:29 Dziesięć godzin dziennie za tysiąc zł w LG
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska napisał/a:
Pracownicy fabryki telewizorów i lodówek LG Electronics w Biskupicach Podgórnych już kilka dni wcześniej umówili się, że w piątek punktualnie o piętnastej zatrzymają maszyny i pójdą do domów.
- Szefowie kazali nam pracować do siedemnastej. Nic z tego. Wrócimy, gdy zaproponują nam normalne warunki - deklarowali. W buncie wzięło udział prawie 150 osób - podaje "Słowo Polskie Gazeta Wrocławska".
- Zmuszają nas do pracy po dziesięć godzin dziennie, a wszystko za niespełna tysiąc złotych - denerwowali się się Paweł Mazurek i Damian Żelazko. - Zanim dotrzemy do domów, jest środek nocy. Wiemy, że Koreańczycy nie mają prywatnego życia. Ale my nie chcemy żyć, jak oni.
- Większość tych ludzi właśnie od wczoraj należy do naszego związku. Nie zostawimy ich samych - deklaruje Kazimierz Kimso z Zarządu Regionu NSSZ Solidarność. - W poniedziałek naradzimy się, co robić dalej - obiecuje.
Szefowie LG nie chcieli z "SPGW" rozmawiać. Protestujący w piątek pracownicy twierdzą, że firma zagroziła im dyscyplinarnym zwolnieniem z pracy. Robotnicy mieli usłyszeć, że mają zakaz wstępu do fabryki.
Tymczasem w nocy z czwartku na piątek tragicznie zakończyła się próba naprawy maszyny w zakładzie LG Philips LCD. Urządzenie przygniotło 31-letniego serwisanta z tej firmy. Zginął na miejscu. Chwilę po północy zorientował się, że część linii technologicznej nie działa jak należy. - Po wyłączeniu maszyny wszedł do jej wnętrza - tłumaczy Katarzyna Zalas z inspekcji pracy. W tym momencie część maszyny obsunęła się i przygniotła młodego mężczyznę.
Firma natychmiast zatrzymała całą produkcję, a pozostałych pracowników wysłała do domu. To już kolejny śmiertelny wypadek przy pracy w Biskupicach Podgórnych.
W grudniu ubiegłego roku na placu budowy jednej z fabryk 49-letni mężczyzna reperował rozrusznik. Chciał sprawdzić efekty swojej pracy. Poprosił kolegę, by przekręcił kluczyk w stacyjce. Mężczyzna zrobił to. Ale nie zwrócił uwagi, że samochód miał włączony bieg. Potężne auto ruszyło i z ogromną siłą uderzyło w 49- latka. Mężczyzna zmarł w szpitalu.
To tak w nawiązaniu do fabryki LG powstającej w Wieluniu...
Czy u nas też tak będzie???
dawid W trakcie przeprowadzki do Wielunia się gra, się ma
Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 1173 Piwa: 14/19 Skąd: znienacka
Wysłany: 2007-04-28, 16:27
gregg napisał/a:
Czy u nas też tak będzie???
Będzie jak w Koronie.
_________________ Potrzebujesz DSL-a, Neostradę? Call me 502-408-902
Pomógł: 17 razy Dołączył: 08 Mar 2006 Posty: 1805 Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2007-04-28, 21:38
cóż - Koreańczycy powinni znacznie zweryfikować wielkości wynagrodzeń dla pracowników produkcyjnych. Myślę, że NSZZ Solidarność powinno im odwalić ze dwa strajki to zobaczyli by że z Polakami to nie przelewki.
Jaro, dokladnie. Tez wiele slyszalem ze ma byc LG ale chyba jednak nie. Koreance wykupili hale od firmy "patrol" i tam beda otwierac swoj nowy zaklad. Slyszalem tylko z drugiej reki ze bedzie tam mozna sporo zarobic bo place podobno maja byc w Euro i to ok. 1000 Euro. Na ile to prawdziwe to nie wiem. Pozyjemy, zobaczymy.
Slyszalem tylko z drugiej reki ze bedzie tam mozna sporo zarobic bo place podobno maja byc w Euro i to ok. 1000 Euro. Na ile to prawdziwe to nie wiem. Pozyjemy, zobaczymy.
Dementuje, z posiadanych przeze mnie informacji płace przynajmniej na chwilę obecną będą rzędu 1000 pln brutto.
Aby fabryka wystartowała potrzeba im 200 ludzi (w większości kobiet), z czego na razie mają ok. 70 podań o prace.
Płaca brutto to płaca całkowita, przed odliczeniem składek na ubezpieczenia społeczne, zaliczki na podatek dochodowy i innych potrąceń (np. składek na grupowe ubezpieczenie na życie opłacane przez pracodawcę z wynagrodzenia pracownika itp.).
Inaczej mówiąc na 'rękę' w tej firmie tysiąca złotych się nie zarobi, chyba że zmienią swoją politykę...
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-04-30, 12:54
A zmienią swoją politykę dopiero wtedy kiedy będzie się im to opłacać - np. wskutek braku chętnych do pracy. W przeciwnym razie - mamy kapitalizm, firma płaci tyle na ile znajdą się chętni (może zbytnie uproszczenie). Natomiast związki zawodowe ... to dla mnie relikt PRL ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum