Wysłany: 2007-08-17, 11:48 Tak ją leczyli,że straciła stopę
Dziś w Super Expressie przeczytałam taki oto artykuł:
Cytat:
Tak ją leczyli, że straciła stopę
Przez zbyt ciasny gips przeżywa horror
Marlena była zdrową, uśmiechniętą nastolatką. Dziś jest okaleczona.
Lekarze z Wielunia (Łódzkie) tak założyli gips 16-letniej Marlenie, że potem ich koledzy z Łodzi musieli amputować jej część nogi. - Prosty zabieg zamienił się w dramat - rozpaczają rodzice dziewczyny okaleczonej do końca życia.
A wszystko zaczęło się prozaicznie - od halluksa, inaczej koślawego palucha. Z tym schorzeniem zmaga się wiele kobiet, które chodzą w butach na wysokim obcasie. Z boku stopy tworzy się garb, a największy palec nogi zaczyna nachodzić na pozostałe.
Prosty zabieg
Kilka lat temu halluks pojawił się na stopie lewej nogi Marleny Osadnik (16 l.) z Dzietrzkowic pod Wieluniem, dziś uczennicy pierwszej klasy technikum informatycznego. - Córka przychodziła zapłakana ze szkoły - mówi mama dziewczyny Krystyna Osadnik ( 44 l.). - Noga ją przeraźliwie bolała.
W końcu Marlena zdecydowała się pójść do lekarza. Ten stwierdził, że konieczny jest zabieg. Nieskomplikowany, polegający na wycięciu części kości, która wyrasta z boku stopy. Lekarze z Wielunia 23 maja tego roku zoperowali jej stopę, a następnie włożyli w gips.
- Założyli go bardzo ciasno. Noga zaczęła mnie okropnie boleć - wspomina dziewczyna. - Mówiłam o tym lekarzom, ale ci odpowiadali, że tak musi być.
Tymczasem dziewczyna dosłownie wyła z bólu. Dopiero trzeciego dnia po operacji lekarze zdecydowali się na zdjęcie gipsu. Za późno! Część tkanek stopy już była martwa.
Wyrok: amputacja
Dziewczyna wraz z rodzicami trafiła na konsultacje do Łodzi. Po kilku wizytach Marlena usłyszała wyrok: stopy nie da się już uratować. Po fatalnie przeprowadzonej operacji trzeba było ją amputować.
- Córka się załamała. Musiała korzystać z opieki psychologa - Piotr Osadnik ma łzy w oczach. - Chciała zostać fryzjerką. Ale bez stopy nie będzie w stanie stać przy fotelu.
Rodzice chcieliby jej kupić protezę, ale nie stać ich na to. Z dorosłych pracuje tylko mama dziewczyny. Zarabia 700 złotych. A proteza kosztuje 5 tys. dolarów. Do 35 roku życia trzeba ją zmieniać co 5 lat.
Lekarze straszą sądem
Rodzice zapowiadają skierowanie sprawy do prokuratury.
Wieluńscy lekarze nie chcą rozmawiać o sprawie. - Jeżeli coś napiszecie podam was do sądu - straszy ordynator oddziału chirurgii urazowej Maciej Łukomski.
Możesz pomóc Marlenie
Czytelnicy "Super Expressu" mogą pomóc Marlenie i jej rodzicom. Rodzina Osadników czeka na wsparcie. Telefon: 667 220 572. Dzietrzkowice (pow. wieruszowski), ul. Tysiąclecia 67.
autor: Wieluń, Dariusz Kucharski
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Siostra mojej koleżanki....nie bede nic pisać bo mi wstyd za tych lekarzy. A to taka kochająca sie, dobra rodzina a nic tylko same problemy mają....ufff....
Tylko żeby ci rodzice wytoczyli im sprawe ale nie w Wieluniu i nie przed komisja lekarska. Moze to nic nie dać. Wiem cos o tym.
Dziewczynki szkoda. Lekarze jej zmarnowali całe życie i chociaż jako zadośc uczynienie powinien lekarz prowadzący zakupić jej tą proteze.
Tak to jest jak ktos niedowświadczony "bierze się za robote". Same złe rzeczy mówi sie o naszych lekarzach.
Pomógł: 4 razy Wiek: 35 Dołączył: 05 Maj 2007 Posty: 743 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-08-17, 14:18
Po tylu tragicznych doniesieniach ze szpitala w Wieluniu nasuwa mi się jedna myśl - nie będzie mi go żal, jak zamkną tę placówkę za długi, a tak będzie zobaczycie (tym bardziej jeśli po wyborach szpitale będą prywatyzowane).
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-09-24, 17:24
Cytat:
Felczer (z niem. Feldscher - chirurg polowy) - zawód pomocniczy uprawniający do świadczenia pomocy medycznej chorym. Kwalifikacje felczera są niższe, niż kwalifikacje lekarza. Nie wymaga się od niego ukończenia wyższych studiów medycznych, a jedynie szkoły średniej (np. liceum felczerskiego) i zdobycia odpowiednich kwalifikacji na poziomie średnim.
Zgodnie z ustawą z roku 1950 o zawodzie felczera, znowelizowanej ostatnio 11 marca 2005 roku, uprawnienia felczera obejmują świadczenia zdrowotne wobec pacjentów nie wymagających specjalistycznej opieki lekarskiej oraz w nagłych przypadkach:
-ocenę stanu pacjenta w celu ustalenia postępowania,
-ustalanie rozpoznania choroby, wdrażanie leczenia oraz przepisywanie na recepcie produktów leczniczych i wyrobów medycznych zgodnie z odrębnymi przepisami,
-prowadzenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej (tzn. przywrócenia krążenia i oddechu),
-wykonywanie defibrylacji ręcznej pod kontrolą EKG (przerwanie migotania komór serca przez działanie impulsem elektrycznym dużej mocy),
-wykonywanie defibrylacji automatycznej,
-wykonywanie EKG,
-wykonanie kaniulacji (wkłucia i wprowadzenia cienkiego cewnika) żył obwodowych kończyn górnych i dolnych,
-podawanie leków drogą dożylną, domięśniową, podskórną i wziewną,
-cewnikowanie pęcherza moczowego,
-zakładanie sondy żołądkowej, płukanie żołądka,
-wykonanie wlewu doodbytniczego (tzw. lewatywy),
-pobieranie krwi żylnej i włośniczkowej do badań laboratoryjnych,
-pobieraniu wymazów z gardła i nosa, odbytu,
-opatrywanie ran, unieruchamianie złamań, zwichnięć i skręceń,
-tamowanie krwotoków,
-przygotowanie pacjenta do transportu i opieki medycznej podczas transportu.
Ponadto felczer ma prawo wydawania orzeczeń o stanie zdrowia w przypadkach opisanych wyżej oraz orzekania o czasowej niezdolności do pracy. Felczer ma też uprawnienia do działań zakresie oświaty zdrowotnej i profilaktyki, w tym wykonywania szczepień ochronnych.
Pod nadzorem lekarza felczer jest również uprawniony do:
asystowania przy zabiegach chirurgicznych;
wykonywania znieczulenia miejscowego;
wykonywania drobnych zabiegów chirurgicznych: zaopatrzenia chirurgicznego rany, sączkowania, nacięcia, wyłuszczenia i nakłucia;
zmiany opatrunków, usuwania szwów i drenów.
Zgodnie z przepisami ustawy o zawodzie felczera, ma on również prawo zapisać na recepcie produkty lecznicze zawierające środki odurzające z grupy III N, substancje psychotropowe z grupy IV P oraz środki silnie działające z grupy B.
Może by tak dyrekcja wieluńskiego szpitala, przestała oszczędzać na naszym zdrowiu, i zatrudniła w końcu prawdziwych lekarzy z prawidłową wiedzą medyczną. A felczerzy, no cóż dalej niech robią to co umieją najlepiej, czyli….. lewatywy?
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
To straszne jak tak można okaleczyć młodą dziewczyne i zmarnować jej całe zycie i marzenia. Widocznie trzeba się liczyc w dzisiejszych czasach, ze nawet najprostszy zabieg może doprowadzić do takiej katastrofy.
z ostatnich rozmów wiem, że do rodziców dziewczynki zatelefonowała jakaś kobieta z Wielunia z ofertą pomocy,
Pani była poruszona reportażem z gazety i zaofiarowała kontakt z najlepszymi lekarzami z Warszawy oraz wsparcie finansowe.
Co ciekawsze ta pani dzwoniła najpierw do wieluńskiego szpitala, żeby udzielono jej informacji, jak skontaktować się z Marleną, ale nawet tego nie chcieli dla niej zrobić.
ta pani odszukała numer w książce telefonicznej i zadzwoniła do szkoły w Dzietrzkowicach
Brak mi słów, okazuje się, że są jeszcze ludzie dobrej woli i pięknym wnętrzu.
co do szpitala to też mi nie będzie żal jak go zamkną
_________________ Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz krócej, jazda do pracy coraz dłużej.
Pomógł: 4 razy Wiek: 35 Dołączył: 05 Maj 2007 Posty: 743 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-09-25, 13:00
jeśli można wiedzieć (chyba nie jest to tajemnica, poza tym na forum wymieniamy się różnymi informacjami), który lekarz spieprzył założenie tego gipsu i doprowadził do martwicy stopy tej dziewczynki? prokuratura podobno postawiła komuś zarzuty (coś mi się o uszy obiło)
jak znam życie i wieluńskie realia to się rozejdzie i ucichnie, nie pierwszy raz ktoś ucierpiał, a sama mam w rodzinie osobę, która przez opieszałość wieluńskich lekarzy zmarła, dziś jest rocznica jej śmierci i zostaje nam tylko msza i wizyta na grobie, a żaden lekarz za to nie odpowiedział,
z całego serca życzę Marlenie i jej rodzicom wytrwałości i siły,bo wygrać w sądzie będzie im trudno
_________________ Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz krócej, jazda do pracy coraz dłużej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum