Pomógł: 13 razy Dołączył: 11 Lis 2006 Posty: 3119 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-07-24, 12:59 Czy gabinet Donalda Tuska właśnie przestaje rządzić?
Cytat:
Ci, którzy liczą, że reformy rządu Tuska odmienią ich życie, wkrótce mogą się srogo rozczarować.
PiS i SLD zamierzają bowiem blokować wszystkie najważniejsze projekty Platformy. Na pierwszy ogień idzie reforma ochrony zdrowia.
Jak się dowiedzieliśmy, Ludwik Dorn, jeden z liderów PiS, montuje koalicję z SLD i SdPl. Koalicję przeciw Platformie i jej programowi reformy służby zdrowia.
Oznacza to, że najważniejsze projekty ustaw nie przejdą przez Sejm. W projekcie PO byłemu marszałkowi Sejmu nie podoba się, że szpitale mają być spółkami przynoszącymi zysk i że ich prywatyzacja będzie obowiązkowa.
Dlatego, licząc także na wsparcie związków zawodowych w służbie zdrowia, Dorn chce zaproponować trzy zmiany, które w praktyce sparaliżowałyby reformę Platformy:
1. Zapis w ustawie o ZOZ-ach, który zakładałby dobrowolne przekształcanie się szpitali w spółki użyteczności publicznej (chciał tego już rząd Belki).
2. Wprowadzenie w Polsce sieci szpitali.
3. Wprowadzenie dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych - ale takich, w których część składek wpływałaby do prywatnego ubezpieczyciela, a część do NFZ.
Wstępne reakcje na plany Dorna są na lewicy przychylne, z uznaniem mówi o nich m.in. Ewa Janik, była SLD-owska członkini sejmowej komisji zdrowia. Takie nastawienie do sprawy polityków z obozu Napieralskiego i Olejniczaka oznacza, że sztandarowy projekt PO, reforma służby zdrowia, może być zagrożony. Tym bardziej że - jak nieoficjalnie wiadomo - politycy Sojuszu namawiają prezydenta do zawetowania ustaw zdrowotnych Platformy.
Dla polityków PO porozumienie się lewicy z partią Kaczyńskiego w tej sprawie oznaczałoby kolejną klęskę. Wiadomo już, że przygotowana przez PO ustawa medialna nie wejdzie w życie, bo rozmowy PO z SLD o odrzuceniu prezydenckiego weta zakończyły się fiaskiem. Doradcy premiera co prawda bagatelizują znaczenie tej sprawy, ale to przecież oni od wielu miesięcy zapowiadali, że uwolnią media publiczne od "komisarzy politycznych z PiS".
Sytuację gabinetu skomplikowała wczoraj jeszcze jedna dotkliwa porażka. Lider Solidarności Janusz Śniadek najprawdopodobniej dogadał się na Helu z prezydentem Lechem Kaczyńskim w sprawie zawetowania tzw. ustawy kominowej. Rządowi Tuska zależało na zniesieniu tego prawnego ograniczenia, które wyznaczało maksymalne wynagrodzenia dla menedżerów i prezesów spółek Skarbu Państwa.
Dla Jarosława Kaczyńskiego polityczne korzyści wynikające z flirtowania z lewicą są znacznie ważniejsze od moralnych i wizerunkowych kosztów wchodzenia w alians z ugrupowaniem, które zdaje się być najważniejszym wrogiem jego partii. Ale tę taktykę prezes PiS przećwiczył już w czasach współrządzenia z Samoobroną oraz LPR. I osiągnął niemało korzyści, przepychając przez Sejm większość swych projektów i sprowadzając sojuszników do roli politycznych przystawek.
Tej nowej Realpolitik Jarosława Kaczyńskiego sprzyja niedawna zmiana warty w SLD. Grzegorz Napieralski mniej zabiega o przychylność polityków Platformy niż czynił to Wojciech Olejniczak. Poprzedni lider SLD liczył na koalicję z Platformą, a być może nawet na wpływowe stanowisko w rządzie. Nowy chce być przede wszystkim skuteczny i wydźwignąć swoją partię w sondażach, bez względu na koszty i metody.
Kłopotów Tuskowi zaczął przysparzać także koalicyjny PSL. Po raz pierwszy ludowcy zapowiedzieli, że zagłosują inaczej niż klub PO. Nie podoba im się zmiana ustawy o finansowaniu partii politycznych. Równocześnie PSL utrzymuje dobre stosunki z PiS. Dzięki temu może liczyć na przychylność prezydenta. Niedawno Lech Kaczyński podpisał ustawę, która daje ludowcom niemal nieograniczoną władzę w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wydającej rocznie kilkanaście miliardów złotych.
Strategia na osłabianie PO przez taktyczne sojusze z lewicą i agresywne atakowanie rządu Tuska nawet w najdrobniejszych zdawałoby się sprawach zaczyna przynosić polityczne korzyści. Dziś poparcie dla PO wynosi 42 proc. (CBOS), choć na początku roku było o 11 proc. wyższe.
Co cała ta polityczna gra oznacza dla przeciętnego Polaka? Głównie to, że nadzieje na wielką reformę państwa, którą obiecywała PO, mogą okazać się płonne. Słaby i osaczony przez taktyczne sojusze opozycji rząd nie odmieni kraju. Może liczyć co najwyżej na to, że mozolnie dodryfuje do końca kadencji. By oddać władzę Prawu i Sprawiedliwośc
Pomógł: 13 razy Dołączył: 11 Lis 2006 Posty: 3119 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-07-24, 15:09
siwy_ napisał/a:
Ten artykuł jest odpowiedzią na twoje wcześniejsze zapytania - dlaczego rząd niczego nie robi? I kto tu jest "hucpą", "komuną", "drugą Białorusią"?
rzeczywiście bardzo zabawne to wszystko jest
przeczytaj sobie uwaznie ze zrozumieniem powyższy tekst jeszcze raz.
chyba mylisz czas przeszły z czasem przyszłym....
Pomógł: 13 razy Dołączył: 11 Lis 2006 Posty: 3119 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-07-24, 16:35
Wytłumaczenie jest proste. Ludzie powoli zaczynaja dostrzegac do czego prowadzi polityka Tuska.
Wieksze dobro będą czynić blokując to co chce uczynić, niz dopuszczajać do tego.
cała ta polityka w kraju to w tej chwili bagno.
Pół żartem pół serio wygląda to tak:
wzajemnie obrzucają sie fanatycy Rydzyka z fan clubem Gazety wybiórczej a ten trzeci czyli czerwoni z sld liczą że na tych kłótniach skorzystają
Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 525 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-07-24, 20:24
I potwierdza się plan pani Sawickiej. Trzeba jakoś zatrzymać tą reformę SZ, bo szpitale zbankrutują. Rząd chce je prywatyzować, ale nie wie jak spłacic ich długi. Może z tych łapówek, które przykładem Sawickiej będą wtedy wręczane? Reforma jest groźna. Dobrze, że Dorn próbuje ratować SZ.
Służba Zdrowia powinna być sprywatyzowana. Przynajmniej w części. Dlaczego mam zabierane pieniądze na tzw. publiczną służbę zdrowia, jak ja do lekarza chodzę raz w roku, na badania okresowe do pracy? A jak już mi się coś stanie, to na zabieg muszę czekać w najlepszym przypadku pół roku. Żeby w tym czasie przeżyć co robię? Idę prywatnie i mam zabieg od ręki!!! Więc pytam się na co idzie moja kasa? Bo czasem nawet karetka nie przyjedzie, bo dyspozytorka stwierdzi, żebym sobie podszedł do rodzinnego
Zwolennicy PISu zawsze beda dla zasady krytykować plany PO. Tez jestem za prywatyzacją służby zdrowia, może nie calkowitą ale przynajmniej częściową. A tak to mamy to co mamy, czyli odprowadzanie składek zdrowotnych i stanie w nieustających kolejkach albo dawanie lekarzom w łape. Nie można tak jak PIS udawać że problemu nie ma. Poprzednia ekipa rzez dwa lata nie potrafiła nic zrobić w srawie służby zdrowia, może poza mało istotnym przypadkiem zagłuszania pielęgniarek.
Ja jednak rozumiem co robie PIS - żeruje na ludzkiej naiwności, wmawia że na prywatyzacji chca sie dorobić politycy PO i osoby z tą partią związane, a tak naprawde odwraca głowę na problemy służby zdrowia.
A może daloby się wypracowac jakiś konsensus ponad partyjnymi podziałami?
Takie brednie tu piszecie że sie czytać odechciewa.
yampress napisał/a:
W projekcie PO byłemu marszałkowi Sejmu nie podoba się, że szpitale mają być spółkami przynoszącymi zysk i że ich prywatyzacja będzie obowiązkowa.
W tym zdaniu jest napisane to co trzeba zrobić ze szpitalami. Skoro teraz przynoszą milionowe długi to jasne jest że trzeba To zmienić. Jeśli zostaną przekształcone w spółki prawa handlowego to będą się musiały zrestrukturyzować. I wcale nie oznacza to że ludzie będą płacić za leczenie bo to robi NFZ, do tego został stworzony. Ile można oddłużać szpitale? I tak płacą za to podatnicy.
Blokowanie reformy przez PIS i SLD jest już w ogóle poniżej wszelkiej krytyki, to oni rządzili wcześniej i doprowadzili do obecnej sytuacji. Najłatwiej wetować wszystko a potem może jeszcze będą mówić że PO nie spełnia obietnic. Tak samo jak wcześniej mówili że współpracować mogą ze wszystkimi tylko nie SLD.
To co najbardziej mi się nie podoba w działaniu PISu to popieranie, a nawet podburzanie związków zawodowych (stocznie, energetyka, itd) przeciwko PO tylko aby poprawić sondaże. Właśnie przez uleganie związkom i nadawanie im przywilejów polskie stocznie toną w długach podczas gdy zagraniczne w naszym rejonie przeżywają rozkwit. We wrześniu pewnie oskarżą PO o doprowadzeniu do ich upadku, to co się działo wcześniej to nieważne.
yampress, dopiero po chwili zauważyłem że chciałeś skrytykować rząd Tuska, a wkleiłeś tekst raczej im przychylny A sam piszesz o czytaniu ze zrozumieniem....
_________________ "All this chaos in heads of quarter intelligentsia comes from that science
is really not for everybody."
[Hugo Steinhaus "Memories and Notes"]
Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 525 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-07-26, 16:28
Co do interpretacji tekstów to nie powinno być dyskusji. Każdy rozumie jak chce. To nie jest prawo. Tutaj możemy patrzeć na tekst ze swojego punktu widzenia. Piewcy wolności powinni to wiedzieć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum