Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-11-13, 22:37
tomow napisał/a:
TVP jest medium publicznym. Jak najbardziej obiektywnym. Rzeczpospolita tak samo. TV Trwam dosięga niewielu ludzi.
I pozwól, że odeślę Cię tylko do raportu OBWE sprzed kilku tygodni, lub wyników badań Fundacji Batorego, bo takie bzdury piszesz
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-11-19, 19:09
Informacja z ostatniej chwili - Andrzej Urbański (prezes TVP z nadania PiS) miał podpisać lojalkę.
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
Premier Donald Tusk prawdopodobnie przyjmie - złożoną już - rezygnację Bolesława Piechy (PiS) z funkcji wiceministra zdrowia - poinformowała w Radiu Zet minister zdrowia Ewa Kopacz.
Z doniesień medialnych wynika, że Piecha zamieszany jest w sprawę rzekomych nieprawidłowości przy wpisaniu na listę leków refundowanych iwabradyny - nowego leku na nadciśnienie koncernu Servier. Według "Dziennika", iwabradyna znalazła się na liście w kilka godzin po wizycie, jaką wiceministrowi Piesze złożyli przedstawiciele koncernu Servier. Piecha zaprzecza, jakoby lek miał znaleźć się na liście pod wpływem lobbingu. We wtorek miał w tej sprawie spotkanie z nową szefową resortu zdrowia.
Kopacz poinformowała, że do czwartku zakończy kontrolę listy leków refundowanych i jeżeli okaże się, że przy jej sporządzaniu były nieprawidłowości, skieruje sprawę do prokuratury.REKLAMA Czytaj dalej
- Informacje, które pozyskałam od ministra muszę zderzyć z tym, co będę widziała na liście leków refundowanych - powiedziała Kopacz.
Odnosząc się do informacji mediów - z których wynika, że 7 listopada iwabrydyna została dopisana do listy, natomiast jeszcze 2 listopada Piecha miał mówić, iż nie wiadomo czy ten lek znajdzie się na liście, a 3 listopada przewidywał wykluczenie tego leku z listy - Kopacz powiedziała, że w tej sprawie Piecha "miesza zeznania".
- Nie bardzo można wierzyć ministrowi. Relacje są pomieszane, poplątane, za każdym razem mówi coś innego - stwierdziła Kopacz.
Minister poinformowała, że poprosi Piechę o sporządzenie notatki z wtorkowej rozmowy i "tego będzie się trzymać".
Kopacz zaznaczyła, że obecnie jest w trakcie sprawdzania listy leków refundowanych. Dodała, że do czwartku zakończy kontrolę listy i wtedy zapadanie decyzja czy sprawa trafi do prokuratury.
- Jeżeli będą sprzeczności z tym co powiedział minister Piecha i znajdę potwierdzenie jego nieprawdziwych słów na tej liście, to sprawą zajmą się organy ścigania - oświadczyła minister zdrowia.
Odnosząc się do wchodzących z nowym rokiem regulacji Unii Europejskiej, w myśl których, czas pracy lekarzy będzie ograniczony do 48 godzin tygodniowo, Kopacz powiedziała, że chce ten przepis uszanować. - Zmęczony lekarz jest gorszy niż lekarz niedouczony - powiedziała.
Podkreśliła jednak, że nowe zasady pracy lekarzy wymagają dostosowania do sytuacji na rynku zatrudnienia.
Umoczył, niech spada. Widać właśnie jaki to PiS jest uczciwy i potrafi jechać po innych partiach doszukując się układu...
Odnosząc się do wchodzących z nowym rokiem regulacji Unii Europejskiej, w myśl których, czas pracy lekarzy będzie ograniczony do 48 godzin tygodniowo, Kopacz powiedziała, że chce ten przepis uszanować. - Zmęczony lekarz jest gorszy niż lekarz niedouczony - powiedziała.
Podkreśliła jednak, że nowe zasady pracy lekarzy wymagają dostosowania do sytuacji na rynku zatrudnienia.
Jeszcze gorszą sytuacją jest brak na oddziale nawet zmęczonego lekarza.
Lekarze, naprawdę rzadko mają podczas dyżurów dużo pracy i sytuacje, w których muszą interweniować przez całą noc, kiedy są faktycznie zmęczeni, zdarzają się naprawdę rzadko. Na jednym z najtrudniejszych oddziałów taka sytuacja zdarzała się może raz na trzy miesiące. Sytuacja wymusiła na nich umiejętność regenerowania sił w czasie, "kiedy nic się nie dzieje".
Jak zaś rząd zamierza uregulować tę sytuację, to dla mnie wielka zagadka i tajemnica.
Być może będą nas leczyć Ukraińcy i Białorusini, a nasi lekarze pozbawieni godziwych wynagrodzeń, konsekwentnie będą nadal opuszczać kraj.
Życzę im i nam wszystkim europejskich zarobków.
Wczoraj słyszałem w Wiadomosciach TVP, jak francuska nauczycielka podczas protestów nauczycieli skarżyła się, że zarabia ledwo 2500 euro, i jak ona ma z tego wyżyć?
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-11-21, 15:28
tomow napisał/a:
A może tak żrodło tego zarzutu??? Bo o tym mowa była już dawno, a nie w ostatniej chwili i wszystko było wyjaśnione.
http://katalog.bip.ipn.go...4&osobaId=1719&
Rejestrowany 13.02.1982 r. przez Wydział III-1 KSMO pod numerem 33 038 jako figurant kwestionariusza ewidencyjnego „KOGUT”. Uczestniczył w strajku 13.12.1981 r., utrzymywał kontakt z działaczami „Solidarności”; przeprowadzono rozmowę ostrzegawczą, podpisał deklarację lojalności. Sprawę zakończono z powodu zaniechania wrogiej działalności i w listopadzie 1985 r. materiały złożono do archiwum SUSW (sygn. II-8797). Materiałów brak, zachował się mkf 8797/2 (sygn. IPN BU 01322/3096), ZSKO-90.
Cytat:
"Musicie zacząć rządzić"- tak z uśmiechem Zaczęli. Już znalazł się pocisk w kancelarii premiera! Szkoda, że nie wybuchnął.
Widzę trzymasz poziom!
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-11-21, 23:16
tomow napisał/a:
Ciekawe dlaczego nie jest o tym głośno w mediach. No jeśli tak było no to cóż. Jednak podpisanie lojalki współpracą z SB nie jest.
CIekawe jest to, że Urbańskiego wypisują dopiero po kilku latach z powodu braku współpracy. Więc przez te kilka lat, można przypuszczać, że coś tam zadziałał. Tak czy inaczej - prezes TV, jako komunistyczny koniunkturalista - coś Ci to powinno mówić. Nie wiem jak TY, ale dla mnie taki prezes TV to powód do wstydu a nie do dumy. Zresztą daleko nie wybiegając - Urbański już dużo wcześniej był oskarżany o głębokie przyjaźnie z SLD na płaszczyźnie korupcyjnej. I PiS takich ludzi nie boi się mianować prezesami. Cóż.
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 69 Skąd: z okolic
Wysłany: 2007-11-22, 13:05
Zygmunt Stary napisał/a:
onet napisał/a:
Odnosząc się do wchodzących z nowym rokiem regulacji Unii Europejskiej, w myśl których, czas pracy lekarzy będzie ograniczony do 48 godzin tygodniowo, Kopacz powiedziała, że chce ten przepis uszanować. - Zmęczony lekarz jest gorszy niż lekarz niedouczony - powiedziała.
Podkreśliła jednak, że nowe zasady pracy lekarzy wymagają dostosowania do sytuacji na rynku zatrudnienia.
Jeszcze gorszą sytuacją jest brak na oddziale nawet zmęczonego lekarza.
Lekarze, naprawdę rzadko mają podczas dyżurów dużo pracy i sytuacje, w których muszą interweniować przez całą noc, kiedy są faktycznie zmęczeni, zdarzają się naprawdę rzadko. Na jednym z najtrudniejszych oddziałów taka sytuacja zdarzała się może raz na trzy miesiące. Sytuacja wymusiła na nich umiejętność regenerowania sił w czasie, "kiedy nic się nie dzieje".
Jak zaś rząd zamierza uregulować tę sytuację, to dla mnie wielka zagadka i tajemnica.
Być może będą nas leczyć Ukraińcy i Białorusini, a nasi lekarze pozbawieni godziwych wynagrodzeń, konsekwentnie będą nadal opuszczać kraj.
Witam, czy Twoja opinia na temat tego że lekarz nie jest zmęczony podczas dyżuru wynika z Twojego doświadczenia jako lekarza? Może przedstawię jak wygląda dzień lekarza podczas pracy w ciągu dnia wraz z dyżurem:
Poniedziałek
8 – 15 praca na macierzystym oddziale
15 – 7:45 dyżur (może być to oddział lub pogotowie)
Wtorek
8 – 15 praca na oddziale
15 – 18 poradnia
Jest to tylko przykład 2 dni, znam lekarzy który mają dyżur 20 razy w miesiącu, często 4 dni pod rząd. Narzekają że jak mają dyżur w pogotowi to mają kilka wyjazdów do osób które mają gorączkę od tygodnia (powinni iść do lekarza rodzinnego), czy wzywają ich w celu przepisania recepty lub w przypadkach że lekarzowi rodzinnemu nie chce się ruszyć z domu i karzą wzywać pogotowie.
Aby lekarz z Ukrainy lub Białorusi mógł pracować w Polsce musi zrobić nostryfikację dyplomu, zdać egzamin językowy, zdać Lep-a (Lekarski egzamin państwowy).
Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 525 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-11-22, 19:30
Idiotyczne są Twoje domysły Tomek! Jak można takie bzdury pisać, że jeśli nie został wypisany to na pewno współpracował. To nie jest argument tylko domysł.
Ja już nie wiem jak was rozumieć! Urbański nigdy z SLD się nie układał! Jeśli mianuje się kogoś szefem kancelarii prezydenta to trzeba być co do niego przekonanym w 100%. Pan Urbański jeszcze udowodni, że jest człowiekiem zasługującym na miano prawego.
lukaszz_1 :
Mogłem obserwować pracę lekarza na dyżurach w szpitalu z pozycji pacjenta.
Szczególnie młodzi lekarze brali dyżury dość często. Jest to dla nich konieczny chleb.
Myślę, że skutkiem przyzwyczajenia, wypracowali oni sobie sposoby relaksowania się podczas spokojnych chwil dyżuru. W większości też personel średni ze zrozumieniem podchodził do konieczności odpoczynku lekarzy i brał na siebie większość pomocy pacjentowi w nocy.
Były też niestety takie dyżury, z których lekarz schodził całkowicie wykończony.
W takich wypadkach zespół podejmował za niego część obowiązków, aby ten mógł odpocząć w następnym dniu.
Generalnie jest to ciężka harówka.
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-11-23, 08:02
tomow napisał/a:
Idiotyczne są Twoje domysły Tomek! Jak można takie bzdury pisać, że jeśli nie został wypisany to na pewno współpracował. To nie jest argument tylko domysł.
Bzdury to Ty piszesz kolego. Ja nie napisałem, że "na pewno", podkreśliłem, że to moje przypuszczenie.
Cytat:
Ja już nie wiem jak was rozumieć! Urbański nigdy z SLD się nie układał! Jeśli mianuje się kogoś szefem kancelarii prezydenta to trzeba być co do niego przekonanym w 100%. Pan Urbański jeszcze udowodni, że jest człowiekiem zasługującym na miano prawego.
W takim razie pragnę tomow uzupełnić białe plamy w historii, którą znasz:
Cytat:
Od grudnia 2005 roku do 2 czerwca 2006 roku był szefem Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. 2 czerwca 2006 roku złożył dymisję w związku z doniesieniami "Rzeczpospolitej", która podała, że był on w końcu lat 90. wspólnikiem oskarżonego o korupcję Ryszarda Nawrata, prominentnego działacza SLD z czasów rządu Leszka Millera. Tego samego dnia prezydent dymisję przyjął.
I co? Nigdy się nie układał z SLD? Prawy, hehe, boję się Ciebie zapytać o definicję prawości
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum