R E K L A M A
P O R E K L A M I E

Wieluń - forum,adresy, informacje, reklama, kluby, restauracje, komunikacja, pkp, pks, ogłoszenia, praca,mapa, firmy, radio




Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia Strona Główna Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: Panterka
2008-01-05, 11:53
J. R. R. Tolkien i jego twórczość
Autor Wiadomość
yabos 
Wieluniaczek



Pomógł: 14 razy
Wiek: 37
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1660
Piwa: 4/2
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-06-25, 20:54   

Co do opisow u Sapkowskiego to sie nie zgadzam. Mi sie one bardzo podobaly. No ale co kto lubi, mi jego jezyk i ekspresja nie pozwalaly sie nudzic, nad Tolkienem miejscami zasypialem. Mnie magia u Tolkiena denerwowala. Gandalf niby taki potezny czarodziej a gdzie to pokazywal? W czasie ktorejs z bitew jedena fireball zrobil by wiecej niz jego miecz. I nie wiem dlaczego wiedzmin powinien byc prymitywny. W koncu to jest mutant a nie potwor, jakies cechyb ludzkie zachowal. Gdyby byl glupszy od swego miecza to sagaa byla by zdecydowanie mniej ciekawa.

Co do postu ponizej... W kazdej wypowiedzi pojawia sie cos o Tolkienie. Wiec pasuje do tematu J. R. R. Tolkien i jego twórczość (w odniesieniu do innych pisarzy fantasy;))
_________________
Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
Ostatnio zmieniony przez yabos 2007-06-25, 21:06, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
MadTreXx 
Czytał o Wieluniu


Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 29
Skąd: xxx
Wysłany: 2007-06-25, 21:00   

syd i Tomek to nie temat o Sapkowskim :evil: :wink:

Uważam, że Twoja uwaga jest tutaj nie na miejscu - to należy do kompetencji moderatorów danego działu - Ferbik
Ostatnio zmieniony przez Ferbik 2007-06-25, 21:09, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
VRiL 
Przejeżdżał przez Wieluń
die_glock



Wiek: 35
Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 65
Skąd: Wróblew
Wysłany: 2007-06-25, 21:27   

primo MadTreXx ma troche racji... zbyt sie zaglebiacie w Sapkowskiego a oddalacie się od Tolkiena.
secundo nie widze najmniejszego sensu w waszej polemice. to tak troche jak zaczyna sie klucic uzytkownik Opery z uzytkownikiem Firefoxa... jak dla mnie to kwestia gustu i potrzeb. jedni lubia swiat w ktory mozna utopic wyobraznie inni wola akcje, ironie itp itd

Tomek napisał/a:
Magia to jak gra w Diablo - ten rzucił fireballa tamten się schował a ten już rzuca następnego

mhm. rozumiem ze ty wolalbys to ujete w bardziej Tolkienowski sposob czyli przynudzic troche opisami, powspominac przeszlosc krainy, przywolac jakas historie, po namysle rzucic zaklecie ktore rozciagnie sie na stronke mhmm, teraz troche opisow tak... teraz malowniczo opisane zachowanie przeciwnika. Sory ale nie lubie czegos takiego. Nie lubie patosu w momentach kiedy on nie jest potrzebny. Wole styl ASa i juz. Tolkien do mnie nie przemawia... ale jak juz mowilem to kwestia gustu
_________________
My had has more chips in it than a Pringels factory...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Tomek 
W trakcie przeprowadzki do Wielunia



Pomógł: 10 razy
Wiek: 44
Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 1397
Otrzymał 5 piw(a)
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-06-26, 06:39   

syd napisał/a:
Co do opisow u Sapkowskiego to sie nie zgadzam. Mi sie one bardzo podobaly. No ale co kto lubi, mi jego jezyk i ekspresja nie pozwalaly sie nudzic, nad Tolkienem miejscami zasypialem. Mnie magia u Tolkiena denerwowala. Gandalf niby taki potezny czarodziej a gdzie to pokazywal? W czasie ktorejs z bitew jedena fireball zrobil by wiecej niz jego miecz.

Być może, a być może to jest właśnie konsekwencja tego czarno-białego świata Tolkiena. Gandalf nie posługiwał się magią bitewną, być może dlatego, że jej źródło było mroczne i zepsute? W ostatnich opowiadaniach Tolkiena są opowieści, w których magia jest właśnie bardziej mroczna i widowiskowa, ale generalnie odpowiada mi podejście w którym jest jakaś konsekwencja. Takie rzucanie fireballami na lewo i prawo jest dla mnie groteskowe.

Cytat:
I nie wiem dlaczego wiedzmin powinien byc prymitywny. W koncu to jest mutant a nie potwor, jakies cechyb ludzkie zachowal. Gdyby byl glupszy od swego miecza to sagaa byla by zdecydowanie mniej ciekawa.


Hint: przypomnij sobie jak go wychowywano i szkolono. Tam nie było miejsca na czytanie Byrona ;-)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
yabos 
Wieluniaczek



Pomógł: 14 razy
Wiek: 37
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1660
Piwa: 4/2
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-06-26, 12:59   

VRiL napisał/a:
secundo nie widze najmniejszego sensu w waszej polemice. to tak troche jak zaczyna sie klucic uzytkownik Opery z uzytkownikiem Firefoxa... jak dla mnie to kwestia gustu i potrzeb. jedni lubia swiat w ktory mozna utopic wyobraznie inni wola akcje, ironie itp itd

Zgadzam sie, z tym ze nie do konca;) Bo ja Tolkiena lubie, tyle ze filmowego. Do ksiazki mam pare zarzutow, ale doceniam to co zrobila dla fantasy.
Dla mnie rzucanie fireballami na prawo i lewo nie jest groteskowe. Jak ktos jest najpotezniejszym DOBRYM czarodziejem to niech to pokaze przez cos wiecej niz oswietlenie drogi. No ale jak napisal VRiL to kwestia gustu i mozemy sie jeszcze dlugo spierac tak jak mozna sie spierac czy lepszy jest rosol czy pomidorowa. I w obu przypadkach nie doszlibysmy chyba do porozumienia i sensownych wnioskow;)
Jeszcze co do wychowania wiedzmina... Przypomnij sobie, ze ich tez uczono. Co prawda glownie z roznych bestiariuszy, ale jednak. A poza tym to pare lat juz mial, swiata troche poznal, wiec trudno po nim oczekiwac ze bedzie caly czas prosty jak konstrukcja cepa.
Jeszcze maly ot co do notki Ferbika pod postem MadTreXxa.... Chyba dobrze ze uzytkownicy sami dbaja o porzadek na forum i upominaja innych? Jedynie za ot mozna bylo upomniec, przynajmniej tak mi sie wydaje:)
_________________
Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Tomek 
W trakcie przeprowadzki do Wielunia



Pomógł: 10 razy
Wiek: 44
Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 1397
Otrzymał 5 piw(a)
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-06-26, 15:28   

VRiL: to co opisałeś to nie jest tolkienowski sposób, poza tym ja nie chciałbym tutaj tolkienowskiego sposobu, chociaż chciałbym lepiej opisaną magię. Nie uważam stylu Tolkiena za wzór do naśladowania, ale go nie krytykuję ze względu na to, że był praktycznie prekursorem fantastyki takiej jaką znamy dzisiaj i pisał w zupełnie innych czasach, tak czy siak walory literackie są niezaprzeczalne, a że jest to proza nad którą trzeba się trochę zastanowić to akurat zaleta. Dla mnie osobiście tak jak już pisałem wzorem jeśli chodzi o magię jest Donaldson - i to była dla mnie prawdziwa magia zniszczenia, nie jakieś tam kulki ognia, których można uniknąć, niesamowicie opisana, niemalże miałem ciarki na plecach, kiedy to czytałem. Czytałem również wielu amerykańskich autorów fantasy i tak naprawdę po tym Sapkowski stał się dla mnie jednym z wielu, fakt fajnie się go czyta, ale niczym szczególnym mnie nie zaskoczył.
_________________
Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Acid v 0.4 modified by Nasedo.


Wieluń Forum dyskusyjne
Kontakt z Administracją Forum | Kontakt z właścicielem domeny
Stomatolog Wieluń Sprawdzenie przebiegu BMW | Iris Trade Łódź Montaż instalacji gazowych | Skracanie linków | Klinika BMW | Notariusz Włochy BMW SPRAWDZENIE PRZEBIEGU,HISTORIA SERWISOWA BMW