Później przyszedł Okrągły Stół, który pozwolił ludziom wprowadzającym stan wojenny wyjść ze wszystkiego suchą nogą i nawet później zostali jeszcze uznani przez niektórych za ludzi honoru, a ich bliscy współpracownicy doszli do władzy. Bo Leszek Miller i Aleksander Kwaśniewski to współpracownicy "późnego Jaruzelskiego". W mniejszym stopniu Szmajdziński czy Jaskiernia. I to była druga wielka manipulacja, która się udała.
Z tym się zgadzam całkowicie, choć można by to jeszcze wielu rzeczy dodać. Resztę wypowiedzi Kaczyńskiego uważam za głupotę.
[ Dodano: 2007-10-27, 16:15 ]
Choć co do 3-ciej części...
Po części prawda. Tusk skompromitował się z wieloma ludźmi obecniej PO za rządów KLD, które trwały tylko 1 rok !!
Następnie po KLD była UW, która porządziła 4 lata z AWS i rozpadła się, a z niej powstała: PO i PD.
Dodam że Kaczyński byli w ZChN, następnie w Porozumieniu Centrum, a następnie w AWS, a następnie stowrzył PiS.
I nagle o wszystkim zapomniał, PiSiowczy na Tuska, a zapomniał co on robił.
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-29, 08:07
Zygmunt Stary napisał/a:
cogito:
Znajesz li ty, szto eta psychuszka?
Eto miesto dlia wsjech, szto nie s nami!
Nie jesteś pierwszy, kto przeciwnikom politycznym proponuje dom wariatów!
Byli tacy przed tobą i będą po tobie.
Cóż, cogito dał jedynie linka do omówienia ciekawej książki, nie posiadającej absolutnie żadnego nawiązania do Kaczyńskich czy ich rządu a Ty potraktowałeś to jako odniesienie do odchodzącej władzy, sam więc musiałeś zauważyć jakieś podobieństwa, albo w ogóle nie przeczytałeś treści.
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
Tomek:
Niewątpliwie zjawiska paranoiczne mają miejsce u ludzi. Niewątpliwie ludzie ze skłonnościami paranoicznymi pojawiają się w polityce. Widziałem dziwnie zachowujących się ludzi we wszystkich formacjach. Widziałem wykrzykującego na zebraniu PZPR w Poznaniu w 1984 człowieka, że Zakłady Cegielskiego, ani socjalizm nigdy nie upadnie.
Wydaje mi się, że każdy człowiek zaangażowany politycznie musi dbać o to, żeby go własne wyobrażenia nie "skołowaciły". Zadedykowanie książki o "paranoi" do mnie było wyraźnym sygnałem, że cogito ma jakieś powody, żeby to uczynić.
Odczytałem to jako "zapowiedź psychiatryków dla niewygodnych politycznie przeciwników politycznych".
Nie wiem, dlaczego nie zadedykował tej książki Ferbikowi, red'owi, Jaro, czy komukolwiek innemu, bo uważam, że w równym stopniu ta dedykacja może odnosić się do nich, jak i do mnie.
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-29, 10:10
Zygmunt Stary napisał/a:
Tomek:
Nie wiem, dlaczego nie zadedykował tej książki Ferbikowi, red'owi, Jaro, czy komukolwiek innemu, bo uważam, że w równym stopniu ta dedykacja może odnosić się do nich, jak i do mnie.
po pierwsze - to pomyliło Ci się, cogito wkleił tego linka, nie ja.
po drugie, polecił Ci tylko przeczytać zawartość, nie sugerował podobieństw, reszta to już Twoje wnioski.
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum