W Polsce istnieją dwa rodzaje profesury: zwyczajna i nadzwyczajna. Lech Kaczyński jest profesorem nadzwyczajnym, czyli takim, którym zostaję się jesli dostaję się katedrę na uczelni wyższej. Nie jest profesorem zwyczajnym.
No i znowu nie do końca wiesz o czym piszesz. Profesr zwyczajnu i nadzwyczajny to stanowiska a nie tytuły naukowe.
Natomiast tytuł naukowy profesora jest nadawny przez Prezydenta RP i Lech Kaczyński go nie posiada.
Zajrzyj do wikipedii i przestań pleść bzdury.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tytu%C5%82_naukowy
Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 525 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-07-22, 21:25
Jak zwykle zwolennicy PO mają odmienny pogląd na wszystko. Stanowiska profesora na wyższej uczelni i tak jest wyższe od magistra. Jesteście mistrzami plecienia o niczym. Profesor uczelniany jest profesorem. Tytuł naukowy otrzymują wybitni naukowcy.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-07-22, 22:12
Ale się uczepiliście prezydenta. Prawidłowo:
dr hab. Lech Aleksander Kaczyński prof. UKSW
Zwracanie się do Lecha Kaczyńskiego per profesorze jest znacznie mniejszym błędem (wg niektórych językoznawców nie jest błędem wcale) niż zwracanie się do Władysława Bartoszewskiego per profesorze.
tomow, stanowisko profesora nadzwyczajnego nie jest wyższe od magistra, bo magister to tytuł zawodowy - stąd oba pojęcia są średnio porównywalne
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Jak zwykle zwolennicy PO mają odmienny pogląd na wszystko.
Odmienny od poglądów zwolenników PISu którzy w tym przypadku się mylą (mam na myśli ciebie).
tomow napisał/a:
Jesteście mistrzami plecienia o niczym.
Ty za to jesteś niezwykle merytoryczny.
Ale żeby zakończyć ten jałowy spór i wreszcie douczyć kolegę tomowa:
magister - tytuł zawodowy 2. stopnia (D. Tusk)
doktor, doktor habilitowany - stopień naukowy (bracia K.)
profesor - tytuł naukowy
profesor uczelniany - stanowisko (Lech K.)
Cytat z wikipedii:
Profesor – tytuł naukowy nadawany za osiągnięcia naukowe i dydaktyczne pracownikom szkół wyższych i instytutów naukowo-badawczych. W Polsce tytuł ten nadaje Prezydent RP po zatwierdzeniu przez Centralną Komisję do spraw Stopni i Tytułów wniosku uczelni macierzystej w sprawie nadania tytułu naukowego. Tytuł ten jest przyznawany w Polsce dożywotnio. Profesurę czyli profesora tytularnego należy odróżnić od profesora uczelnianego (czyli stanowiska) – powszechnie stwarza to wiele nieporozumień.
Przeczytaj sobie dwa razy i głośno powtórz, tomow.
Stanowiska profesora na wyższej uczelni i tak jest wyższe od magistra.
tu spór nie jest o to, kto ma wyższy tytuł, tylko o prawdę. kaczor nie ma tytułu profesorkiego i cokolwiek byś tu nie wymyślił na nic Twoje wypociny...
Ale sisiowca ma zawsze racje, bo... ma, nawet jak nie ma.
Chciałoby się powiedzieć, że "nikt nas nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne". Widzę, że zasady wodza są wpajane od samego dołu...
Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 525 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-07-23, 21:34
Kaczyńscy należa do elity intelektualnej naszego kraju do którego nie należy Tusk. Jestem zwolennikiem rządzenia przez elity intelektualne i to jest jeden z powodów popierania przeze mnie Kaczyńskich. Niestety w PO wszyscy wielcy intelektualiści odeszli. Byli przeszkodami dla Tuska. To rzeczywistość.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-07-23, 21:40
tomow napisał/a:
Kaczyńscy należa do elity intelektualnej naszego kraju do którego nie należy Tusk.
Nie wiem co dokładnie ma oznaczać przynależność do kraju... ale jeśli jest tak jak ja rozumiem, to Tusk jest takim samym obywatelem Polski jak pp. Kaczyńscy
A tak zupełnie poważnie... nie przesadzajmy z tą elitarnością Kaczyńskich. A już na pewno z tą elitarnością intelektualną... na tytułach (i to bez znaczenia czy zdobywanych w czasach słusznie minionych czy dzisiejszych) świat się nie kończy...
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Prawda jest taka, że dla zwolenników PIS nie jest tzw elitą ten kto ma tytuł doktora tylko ten, kto należy do PIS albo prznajmniej do sympatyków tej partii.
Zresztą co to za podział na obywateli lepszych i gorszych?
I jeszcze jedno - zgodnie z badaniami społecznymi to własnie elektorat PO wywodzi się sposród ludzi lepiej wykształconych więc pisanie o PIS jako o elicie jest conajmniej dużą pomyłką.
Chciałbym żebyś wiedział Morgoth, że obraziłeś prezydenta RP. Dziwi mnie, że administracja nie broni i nie zwraca uwagi na takie chamstwo! To jest skandal.
Fakt, przykład kultury osobistej. To w ogóle wybitna jednostka,Elita przez duże 'e', nietzscheowski (a może schutzstaffelnowski?) Übermensch. No, może trochę za niski <:
_________________ Bij czerwonych, aż zbieleją, bij białych, póki nie poczerwienieją!
N. I. Machno
Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 525 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-07-24, 20:02
Zastanów się ile ty razy powiedziałeś tak do człowieka. Są to normalne reakcje zdenerwowanej osoby na obrażanie lub wykpiwanie. Nie popieram takiego zachowania osoby publicznej. Pan prezydent nie chwieje się jak Kwaśniewski, ani nie marudzi jak Wałęsa. Jest to zdecydowanie najlepszy prezydent w wolnej Polsce.
Jaki najlepszy prezydent? To człowiek, który nie umie zachować się w jakimkolwiek miejscu publicznym. Nie ma prezencji, nie zna języków obcych, zachowuje się jak ubek w stosunku do polskich ministrów, obraża się na cały świat, jeśli tylko zwróci mu się uwagę o cokolwiek, wstrzymuje wynegocjowane przez samego siebie umowy międzynaarodowe, czym powoduje wyśmiewanie się z Polski, a do tego jest posłusznym żołnierzykiem braciszka!
Kwaśniewski i Wałęsa, mimo swoich różnych wad, mieli przynajmniej swoje zdanie na różne sprawy.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-07-24, 21:15
chlopczyk napisał/a:
wstrzymuje wynegocjowane przez samego siebie umowy międzynaarodowe, czym powoduje wyśmiewanie się z Polski,
Jak rozumiem chodzi o traktat reformujący zwany lizbońskim... Otóż czy tego chcą eurofanatycy czy nie w tej chwili ten traktat jest martwy. A panu prezydentowi Kaczyńskiemu wcale się nie dziwię - po co bez żadnego powodu narażać się na konsekwencje wynikające z podpisania traktatu. Lepiej przeczekać i może wcale nie trzeba będzie podpisywać tego dokumentu?
Co do tego czy to najlepszy prezydent - w sumie to chyba tak. Pytanie tylko czy prezydentura oceniana na 3 na szynach jest w stanie nas zadowolić?
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum