Organizacje żydowskie (wspierane przez Fundację Batorego i amerykański Kongres) panoszą się w Polsce i stawiają żądania nie do spełnienia. Dysponując olbrzymią, niewyobrażalną zwykłemu zjadaczowi chleba, władzą pieniądza zjednują sobie przekupnych. Obrażają przy tym bezkarnie Polaków, Polskę i jej naświętsze wartości, a wypaczając historię, zabijają ducha i dumę narodową.
Masz obsesję na punkcie narodu żydowskiego? Polecam wizytę u psychologa. Może jeszcze nie jest za późno...
_________________ Bij czerwonych, aż zbieleją, bij białych, póki nie poczerwienieją!
N. I. Machno
Morgoth:
Nigdzie nie napisałem źle o narodzie żydowskim. Napisałem prawdę o niektórych organizacjach, które realizują pewną politykę skrytykowaną i opisaną zresztą przez pewnego żyda: Normana Filkensteina.
Chociaż są też i tacy (nazywam ich syjonistami, albo żydowskimi szowinistami), którzy gotowi są żyda Filkensteina nazwać antysemitą...
To im w pierwszym rzędzie należy się wizyta u psychologa, albo żeby trzymali chusteczkę bliżej ust...
_siwy:
Obiektywnie tarcza jest instalacją obronną, a jako taka nie jest skierowana przeciw komukolwiek.
Pomogła: 9 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Cze 2007 Posty: 846 Skąd: z gabinetu Gendo
Wysłany: 2008-08-28, 10:49
Jako tako to mamy przekichane bo teraz w wypadku jakichkolwiek ataków na USA. Pierwsi dostaniemy my, niewazne czy od Rosji, Chin czy innego Zimbabwe. W tym momencie z dośc mało znaczącego strategicznie celu zrobilismy się celem numer jeden.
Pogratulowac naszym politykom.
Może i dla USA taka tarcza jest obronna. W koncu my dostaniemy najpierw dopiero potem oni, ale dla nas nie za bardzo.
Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 525 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-08-28, 19:42
Jestem w tej kwestii zdecydowanie proamerykański. Jeśli nie tarcza to co? Myślę, że bliski sojusz ze Stanami Zjednoczonymi jest najlepszym rozwiązaniem. Nikomu w Europie Zachodniej nie może to przeszkadzać, bo każdy jest w podobnym sojuszu z USA.
Tarcza antyrakietowa.
Mam nadzieje, że nigdy nie będzie potrzeby jej użycia, ale jest oczywiste, że tego typu infrastruktura wojskowa podnosi militarną siłę Rzeczypospolitej. Nic nas to praktycznie nie kosztuje. Administracja USA poszła na duże ustępstwa w stosunku do Polaków. Baza nie będzie eksterytorium, czyli bęzie podlegała polskiemu prawu. Bazy w Niemczech np. są bazami eksterytorialnymi.
Londyński dziennik "Daily Telegraph" alarmuje, ze Rosja może zemścić się na Polsce i Niemczech za ich stanowisko wobec wojny w Gruzji. Tymczasem Kreml ostrzega Unię Europejską, aby nie wprowadzała żadnych sankcji, gdyż sama wyjdzie na tym znacznie gorzej, niż Rosja.
"Daily Telegraph" pisze na pierwszej stronie, że Rosja może zredukować dostawy ropy rurociągiem „Przyjaźń". Według krążących po Moskwie pogłosek, dyrektorzy koncernów energetycznych otrzymali od Kremla polecenie, aby nie opuszczali miasta w czasie weekendu. Podobno Łukoil wydał równiez takie wewnętrzne zarządzenie swoim pracownikom. Według tych domysłów, Polska i Niemcy mogłyby już w poniedziałek paść ofiarą energetycznego odwetu Kremla za ich postawę wobec konfliktu w Gruzji i wysłanie okrętów wojennych na Morze Czarne.
Brytyjskie media przywołują też wypowiedzi Władimira Putina dla telewizji CNN. Według rosyjskiego premiera, wywołanie atmosfery zimnowojennej było na rękę amerykańskim Republikanom. Partia ta chce bowiem poprawić szanse Johna McCaina w jesiennych wyborach prezydenckich w USA. Putin argumentował, że cały konflikt gruziński był częścią amerykańskiego planu, gdyż to Amerykanie wyszkolili i uzbroili Gruzinów. Bez tej pomocy Gruzja nie zaatakowałaby Osetii Południowej - przekonywał rosyjski premier
Ciekawe kto nam pomoże w przypadku takiego "ataku"??? Co będzie jak ruscy wykonają swoją groźbę??? Nie muszą użyć broni żeby zrobić z nas miazgę. Mają asa w rękawie. A my mamy nędzne zapewnienia o nietykalności. ONI NAS NIE MUSZA "DOTYKAĆ" ŻEBY NAS ZAŁATWIĆ.
W morde jeża!!! CO NAM DA TA TARCZA ANTYRAKIETOWA???
TO ŻE BEDZIEMY MIELI KRYZYS ENERGETYCZNY JAKIEGO JESZCZE DO TEJ PORY NIE BYŁO!!!
A wiesz jakie pogłoski krążą po Polsce,podobno......
Takie pisanie to jest do małego Kazia.W Rosji rządzą oligarchowie a Abramowicz nie zrezygnuje z nowego jachtu.
Przedwczoraj Rosjanie wynaleźli nowe rakiety...
Tagi: cyberwojnaTOPOL-Mtarcza antyrakietowapolitykaRosja
--------------------------------------------------------------------------------
Przez polskie media przetoczyła się fala alarmujących w tonie doniesień - sens jest taki, że tuż po podpisaniu przez Polskę umowy z USA rosyjska armia wzięła i wymyśliła nową rakietę do jej rozbijania, a teraz ją z powodzeniem testuje. Przykład z Newsweeka:
Rosja przeprowadziła udany test pocisku balistycznego Topol RS-12M. Jego zadaniem ma być przełamanie tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach. (...) Testowany przez Rosjan pocisk Topol RS-12M ma być odpowiedzią na podpisane w minionym tygodniu porozumienie pomiędzy Polską i USA w sprawie tarczy antyrakietowej.
Polskie media wydają się cytować rosyjskie doniesienia z prawdziwą lubością, udowadniając samym sobie, że żaden opór nie ma sensu. Nikt nie zadał sobie trudu by sprawdzić i zauważyć, że projekt rakiety Topol-M został rozpoczęty na początku lat 90-tych.
Doprowadzenie go do wersji produkcyjnej zajęło prawie siedem lat i pierwsze Topole-M, czyli manewrujące rakiety posiadające funkcje "przebijania" systemów antyrakietowych zostały w Rosji rozmieszczone w 1999 roku.
Zupełnie przypadkiem wkrótce potem, w 2001 roku, prezydent Bush wypowiedział układ o zakazie budowy systemów antyrakietowych (ABM). Ciekawe dlaczego?
***
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-29, 19:44
onet napisał/a:
Eksperci: Polska nie jest przygotowana na odcięcie dostaw gazu z Rosji
(PAP, dd/29.08.2008, godz. 18:48)
Polska nie jest przygotowana na ewentualne odcięcie dostaw gazu przez Rosję - uważają eksperci paliwowi, z którymi rozmawiała PAP. Według zagranicznych mediów, Rosja może ograniczyć dostawy paliw do Europy Zachodniej w odpowiedzi na groźby sankcji ze strony UE, w związku z konfliktem w Gruzji.
"Wobec napięć w stosunkach z Rosją, rząd Niemiec rozważa stworzenie państwowych strategicznych rezerw gazu ziemnego, które miałyby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne w przypadku przerwania dostaw importowanego surowca" - powiedział minister gospodarki Niemiec Michael Glos, cytowany dziś przez dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Zdaniem byłego prezesa Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Andrzeja Lipki, Polska nie jest przygotowana na sytuację wstrzymania dostaw gazu z Rosji. "Niemcy mają 20 mld m sześć. (prywatnych-PAP) zapasów gazu, co stanowi ok. 25 proc. ich rocznego zużycia, podczas gdy nasze magazyny mieszczą 1,5 mld m sześć. surowca przy 13 miliardowym zużyciu" - powiedział Lipko.
Zdaniem niezależnego eksperta paliwowego, Andrzeja Szczęśniaka, prawie nikt nie utrzymuje państwowych czy też kryzysowych zapasów gazu. "Robią to tylko Węgrzy. Przechowywanie gazu ziemnego jest bardzo drogie" - powiedział Szczęśniak. Jego zdaniem obowiązkowe, interwencyjne zapasy paliw w Polsce blokują konkurencję na rynku.
Były minister gospodarki Piotr Woźniak zaznaczył, że w przypadku wstrzymania dostaw na wszystkich przejściach granicznych, musiałyby być uruchomione zapasy gazu. "Trudno powiedzieć dokładnie na ile dni wystarczą, bo to zależy od poboru. Tym niemniej trzeba pamiętać, że samo uruchomienie ich z magazynów trwa" - zaznaczył.
"Odbiorcami gazu jest 7,5 mln gospodarstw domowych w Polsce, co oznacza ok. 20 mln ludzi. Oczywiście, w przypadku ograniczeń w dostawach najpierw zmniejszane są dostawy dla przemysłu, dopiero na końcu do gospodarstw domowych. Ale i tak mogą one odczuć spadek ciśnienia" - wyjaśnił Woźniak.
Pytany czy sytuację poprawią 30-dniowe zapasy interwencyjne gazu, odpowiedział, że nie zmieni to znacznie naszej sytuacji. "To remedium na krótki czas. Jedyne rozwiązanie, to alternatywne źródła energii" - powiedział Woźniak. Podkreślił, że w kwestii ustawodawstwa dotyczącego zapasów paliw wyprzedziliśmy Niemców.
Zgodnie z ustawą o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego, polscy importerzy gazu mają obowiązek utrzymywać 11-dniowe zapasy gazu. Do 2012 r. wielkość ta ma być stopniowo wydłużana do 30 dni.
Brytyjski dziennik "Daily Telegraph" napisał dziś, że rosną obawy, iż Rosja może ograniczyć w nadchodzących dniach dostawy ropy naftowej do państw Europy Zachodniej w odpowiedzi na groźby sankcji ze strony UE.
Gazeta podała, że władze na Kremlu miały polecić rosyjskim firmom naftowym przygotowanie się na ograniczenie dostaw ropy płynącej rurociągiem "Przyjaźń" do Niemiec i Polski.
Rzecznik niemieckiego rządu Ulrich Wilhelm, wyraził nadzieję, że Rosja wywiąże się z kontraktów na dostawy ropy naftowej do UE, pomimo gróźb sankcji ze strony państw zachodnich w związku z rosyjskim atakiem na Gruzję.
O ewentualnych sankcjach wobec Rosji przywódcy państw członkowskich UE mają zdecydować na poniedziałkowym szczycie w Brukseli.
Były minister gospodarki uważa, że jeśli chodzi o ropę, to nasza sytuacja przedstawia się znacznie lepiej niż w przypadku gazu. "Nawet gdyby Rosja ograniczyła dostawy ropy, to nie będzie to dla nas wielkim problemem. Możemy sprowadzać ją koleją lub morzem do naftoportu, choć może to spowodować wzrost ceny baryłki" - poinformował Woźniak.
90 proc. ropy w Polsce pochodzi z Rosji. Zużywamy ok. 19 mln ton tego surowca rocznie.
Według danych resortu gospodarki za 2007 r. z Rosji importujemy 6,5 mld m sześć. gazu. Całość importu to 9,6 mld m sześć. W 2007 r. Polacy zużyli 13,6 mld m sześć tego surowca.
Do czasu nadania depeszy, PAP nie uzyskała z resortu gospodarki informacji na temat stanu zapasów paliw w Polsce.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum