Wysłany: 2010-03-27, 14:00 Mieszkańcy ul. Powstańców 1863 r. wciąz blokują budowę noweg
Po decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego, która wyłączyła ich z wpływu na plany inwestycji, zapowiadają pozew do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Zgłosili też sprawę do działającego w Wieluniu Społecznego Komitetu Ochrony Praw Człowieka. Ta interwencja sprawiła, że planowanymi domami przy ul. Powstańców zajęła się policja i prokuratura.
- Będziemy walczyć do ostatniego tchu - zapowiada Lucyna Kwiecińska-Jakubczyk, mieszkanka ulicy. - Byłam już na przesłuchaniu w tej sprawie na policji. Byliśmy przekonani, że jako sąsiedzi jesteśmy stroną w tej sprawie. Będziemy odwoływać się do WSA. Protest poparło 166 osób.
Zgodnie z wydaną przez magistrat decyzją o warunkach zabudowy i zagospodarowania przestrzennego na terenie między ulicą a rowem biegnącym skrajem miejskiego parku, ma powstać siedem działek pod budownictwo jednorodzinne.
Burmistrz wydał dwie decyzje. Obie zaskarżyli mieszkańcy. Pierwsza została uchylona przez SKO ze względów formalnych, co ciekawe, niezwiązanych ze skargą wielunian. W przypadku drugiej decyzji, kolegium uznało rację ratusza.
- Nie jest to inwestycja, mogąca mieć wpływ na środowisko - tłumaczy Maria Zarębska, naczelniczka wydziału gospodarki przestrzennej i rolnictwa UM w Wieluniu. - Inwestor może dokonać podziału na siedem działek budowlanych, a nie na 17, jak proponował w pierwszym wniosku. Nie dopuszcza się także budowy budynków gospodarczych i wolno stojących. Decyzja zakłada też absolutny zakaz wycinki drzew o średnicy 10 cm i powyżej.
Właściciel nabył grunt, o który toczy się spór, w 1997 r. od Przedsiębiorstwa Komunalnego, za zgodą ówczesnych władz gminy. Działka obejmuje rzeczywiście część lasku miejskiego, ale inwestor wystąpił o pozwolenie dotyczące większej części gruntu, położonej między granicą lasku a ulicą Powstańców 1863 r. Dziś są tam przeważnie chaszcze i ruiny budynków należących kiedyś do PK.
SKO uzasadnia, że zarzuty protestujących mieszkańców, że planowana inwestycja wpłynie niekorzystnie na środowisko i krajobraz, są bezzadane. SKO nie podziela też obaw mieszkańców, że inwestycja spowoduje hałas i zadymienie, które stanowić będą zagrożenie dla ptactwa żyjącego w istniejącym kompleksie zieleni. Kolegium odrzuciło też argumenty, że organy administracji mają obowiązek zachowania terenów zielonych jako nierozerwalnej części kompleksu leśno-parkowego.
Podobnie uważa radny Jerzy Łebkowski, który mieszka w pobliżu miejskiego parku: - Na ulicy Dębowej, gdzie domy dotykają prawie drzew lasku miejskiego, nikt nie protestował przeciwko ich budowie.
Władysław Zagrodnik, szef Społecznego Komitetu Ochrony Praw Człowieka, jest przekonany, że w przypadku ul. Powstańców 1863 r. doszło do złamania prawa. - Zainteresowaliśmy tym Komendę Wojewódzką Policji, a ta wszczęła śledztwo. Na razie nic więcej nie mogę powiedzieć.
Dziwni ci mieszkańcy skoro sami maja swoje domy i tez kopcą z pieców lub palą śmieci.
Ten pozew nadaje się jako dowcip. Ja nic przeciwko takiej zabudowy nie mam.
Temat przesunęty z innego działu. Proszę przed założeniem nowego wątku sprawdzać czy temat już istnieje.
red
Ostatnio zmieniony przez red 2010-03-27, 14:06, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum