Mateusz:
Demokracja w moim rozumieniu, to przede wszystkim szacunek dla każdego człowieka.
Ktoś, kto uważa, że ma większe prawo do decydowania, bo znajduje się po "właściwej stronie", więcej wie, więcej ma, lepiej rozumie, stanowi "elitę", jest "mędrcem" itp. , gotów jest łamać zasady demokracji i zastępować demokrację, manipulacją, wykorzystywać ją.
Jednocześnie korzystanie z demokracji, udział w głosowaniu, to wzięcie na siebie odpowiedzialności wobec przeszłych i przyszłych pokoleń.
Bez spełnienia tych dwu warunków będziemy mieli do czynienia z karykaturą demokracji, w postaci ochlokracji i pajdokracji.
Ludzie, którzy nie chcą zastanawiać się nad filozofią, wiarą, etyką, a jedynie są skłonni zajmować się ekonomią, erotyką, rozrywką, nie spełniają tych dwu warunków i dlatego z czystym sumieniem mogę ich wyborom postawić zarzut ochlokracji i pajdokracji.
I tak długo tak będzie, jak długo nie odrodzi się w społeczeństwie autentyczny szacunek dla człowieka w całym jego kolorycie i wolności.
Poprawność polityczna jest karykaturą tego szacunku, ponieważ odrzuca ona wszystkich, którzy tej poprawności się sprzeciwiają, nawet jeżeli mają mniej, lub bardziej uzasadnione powody, aby tej poprawności się sprzeciwić.
To pewnego rodzaju nowy totalitaryzm.
Jak na razie, to Ty uchylasz się od odpowiedzi na pytanie:
Czy uważasz, że słusznie Niemcy uszanowali wybór Hitlera?
Gwoli ścisłości - to ja pierwszy zadałem pytanie. Ale nie będe sie licytował. A odpowiedź nie jest prosta. Nie jestem znawcą historii i nie mam zbyt dużo wolnego czasu żeby się w tej chwili dokształcic. Ale uwazam że skoro wybory Hitlera odbyły się demokratycznie to winno to być uszanowane (wiem że moze to byc kontrowersyjne). W przypadku Hitlera chyba jednak zawiodły inne mechanizmy które doprowadziły w efekcie do II. wojny światowej. Ale zaznaczam że nie jestem ekspertem w tej dziedzinie! jednakże wybór był demokratyczny - czy sie to komuś podoba czy nie.
Mateusz napisał/a:
Co do unii, to wiesz że na mnie takie rozdawanie pieniędzy nie robi wrażenia. Zabiorą mi z podatków, potrącą dla siebie za pracę i później sypną dopłatami niczym wołom sianem do żłoba.
O ile mi wiadomo to polska odprowadza do kasy UE dużo mniej niź z niej bierze. A właśnie m.in. dzięki wejściu Polski do UE mozesz bez problemu podjąc pracę za granicą kraju do czego o ile dobrze pamiętam swego czasu namawialeś na forum.
Mateusz napisał/a:
Dla mnie PO to atrapa wolności i ideii. Jakieś pare late temu nie chcieli wprowadzić podatku liniowego, Pan Tusk i jakiś inny polityk PO kiedyś wypowiadali się o reformie ZUS --> Że składki powinny być przymusowe, co wg mnie jest sprzeczne z ideami PO, ale ogólnie wolności człowieka, bo to moja sprawa czy zamierzam się ubezpieczyć na starość czy nie.
Co do wypowiedzi o PO nie do końca się zgadzam ale OK - każdy ma swoje zdanie. Podatek liniowy jest wg mnie rzeczą dobrą choć Ty jako zwolennik UPR pewnie zlikwidowałbys podatki w ogóle. Co do ZUS i reformy emerytalnej - to nie jest do końca Twoja sprawa jak się zabezpieczysz na starość. Myślę że większośc ludzi nie myślałaby o emeryturze w trakcie pracy co skutkowałoby niskim poziomem zycia na starość, choć przyznaję że system emerytalny nie jest doskonały. Ale to dłuższa historia i temat na oddzielny watek.
Mateusz napisał/a:
Dekomracja jest zła, bo rządzi w niej większość, a w demokracji jest więcej de**** niż mądrych.
Poparcie dla Hitlera to nie jedyne dobro demokracji. Wg mnie rządzić i decydować o ważnych sprawach powinny elity narodowe a nie człowiek, który nasłucha się telewizji i skreśla krzyżyk podejmując ważne decyzje.
To jest jakaś pokręcona ideologia. To w takim razie powiedz mi jak wybrać te elity? Jakie przyjąc kryteria? Pochodzenia? Zamożności? Wykształcenia? Wieku?
Zygmuncie Stary - może odpowiesz ma pytanie gregga?
To nie musiał być Hitler! W tamtych czasach społeczeństwo oczekiwało grabieży i podbojów, jeśli nie zrealizowałby tego Hitler, zrobiliby to jego poplecznicy, być może szybciej i skuteczniej. Nadal mielibyśmy wojnę z komorami gazowymi i całym tym okrucieństwem.
Czasami słyszy się historyjkę o tym, że Hitler się topił i ktoś go uratował, i przez to mamy taką historię, a nie inną. Otóż nie, bez Adolfa poradzono by sobie w równie widowiskowym stylu, a być może i Niemcy wygraliby wojnę z jakimś lepszym dowódcą na szczycie, który nie miałby zamiłowania do środków odurzających.
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-25, 06:56
Co do Hitlera, to nie zapominajmy w jakiej sytuacji były Niemcy w tamtych czasach. Niemcy były w końcowej fazie kryzysu wywołanego krachem na amerykańskiej giełdzie. Panowała bieda i społeczeństwo było niezwykle podatne na wszelkie chwytliwe ideologie.
Natomiast teza Mateusza o kierowaniu państwem przez elity wydaje mi się niezbyt poważna. W jaki sposób miałyby być te elity wybierane?
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
Takież mamy społeczeństwo po części - najeść się, wyspać i ekscesy seksualne(może w inne kolejności)
Red
Póki co nie można zlikwiodować VAT, ponieważ z czegoś trzeba dawać na emerytury dla tych co odkładali składkę, ale po reformie to już powinien każdy myśleć za siebie. -- Jak ktoś jest głąb i nie odkłada sobie na emeruturę, to już jego problem że nie myśli, nikt go przymuszać nie będzie.(ANI TYMBARDZIEJ PŁACIŁ ZA NIEGO)
Co do podatków... 3/4 pieniędzy(jako podatnik i konsument) zabiera nam państwo. Wg mnie państwo powinno oddać ludziom pieniądze, bo ludzie wiedzą najlepiej co z nimi zrobić. Państwo winno zajmować się jedynie policją, strażą, bezpieczeństwem, szkolnictwem(oprócz wyższego).
Co do elit. Elity to ludzie wykształceni, ludzie posiadający pieniądze itd.
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-25, 07:51
Mateusz napisał/a:
Co do elit. Elity to ludzie wykształceni, ludzie posiadający pieniądze itd.
I myślisz, że to jest gwarantem prawidłowego rządzenia? Przecież Ci ludzie mają takie same wady jak i inni. Mają pieniądze? Jeszcze nikomu nie przeszkodziło to w chęci posiadania jeszcze większej ilości pieniędzy. To miałoby być lepsze od demokracji?!
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
Ale nie podoba mi się to, że złodziej, morderca mają takie same prawa wyborcze jak ja.
Wg mnie najlepszym ustrojem byłaby MONARCHIA KONSTYTUCYJNA, gdzie nie ma głupkowatych posłów walczących o stanowiska i pchających się do koryta, gdzie każdy obywatel ma swobodę i wolność.
Monarcha obsadza stanowiska tak jak uważa najlepiej, a przy okazji władza staje się prestiżem, a nie źródłem pieniędzy. Sprawy są podejmowane nadzwyczaj szybko a w państwie jest ład i porządek, bez żadnych gwałtownych zmian.
Mateusz:
To o czym piszesz, to monarchia absolutna.
Ale masz rację, jeżeli większość społeczeństwa stanowi motłoch, mamy do czynienia z wypaczeniem demokracji, z ochlokracją, w takich warunkach, mozna nawet Hitlera wybrać do władzy, czy lisa, na zarządcę kurnika.
Ambitne dążenia ludzi do wykorzystania całej swej potencjalności, pragnienie stawania się coraz bardziej człowiekiem, zastanawianie się co temu sprzyja, a co temu szkodzi, to właśnie budowanie świadomości społecznej, będącej podłożem prawdziwej demokracji.
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-25, 14:30
Mały update. Właśnie słyszałem, że Kamiński podczas konferencji użył parokrotnie sformułowania "bracia Kaczyńscy".
Pytanie za 100 punktów. Czy będzie musiał za to przepraszać prezydenta? Jaro twierdzi, że Tusk za to samo przeprosić powinien.
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
Tomek nie wypowiadałem się na temat Twojego wątku w kwesti treści tylko w sprawie epitetów jakich używasz w swoich postach czyli troche kultury na forum.
Red podaj mi przykład epitetów których użyłem na tym forum.
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-25, 15:22
mareks: których epitetów? Podaj przykład, bo jak to Zygmunt zwykł mówić za chwilę będę musiał udowadniać, że nie jestem wielbładem
Uraziło Cię określenie sfrustrowani? A może zakompleksieni?
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-25, 15:57
No masz faktycznie problem Czy kogoś jeszcze to uraziło? ;]
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
Red podaj mi przykład epitetów których użyłem na tym forum.
Za wikipedia - Epitet – wyraz (najczęściej jest nim przymiotnik) określający rzeczownik: "wieczna miłość", "piękny widok" ,"mały człowiek", epitet jest również środkiem poetyckim.
Ma on wpływ na znaczenie wyrazu, do którego się odnosi: poszerza je bądź zacieśnia, czasami nadaje inny nieco odcień lub określa stosunek wypowiadającego do danego przedmiotu lub zjawiska.
Potocznie epitet to przezwisko.
Jesli odebrałeś moje okreslenie EPITET jako PRZEZWISKO to moze rzeczywiście nie dotyczyło to Ciebie. Jesli poczuleś sie urażony to przepraszam ale zastosowałem pewien skrót myslowy.
Ale w pelni podpisuję sie pod okresleniem "mali, sfrustrowani, zakompleksieni ludzie"
Zygmunt Stary napisał/a:
Ale masz rację, jeżeli większość społeczeństwa stanowi motłoch, mamy do czynienia z wypaczeniem demokracji, z ochlokracją, w takich warunkach, mozna nawet Hitlera wybrać do władzy, czy lisa, na zarządcę kurnika.
Ambitne dążenia ludzi do wykorzystania całej swej potencjalności, pragnienie stawania się coraz bardziej człowiekiem, zastanawianie się co temu sprzyja, a co temu szkodzi, to właśnie budowanie świadomości społecznej, będącej podłożem prawdziwej demokracji.
To co proponujesz zamiast obecnego kształtu demokracji?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum