Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-07-23, 00:22
Zygmunt Stary napisał/a:
Nie pojmuję co Cię śmieszy?
Zygmunt ja to napisałem w wątku na temat RM ponieważ są to w dużej części wypowiedzi słuchaczy tego radia (co wynika z treści) , Jaro przeniósł te posty do tematu "Bronisław Geremek nie żyje". Niezbyt trafny wybór wg mnie.
Co mnie śmieszy? Niesamowita głupota tych wypowiedzi. Równorzędny poziom głupoty miałoby dla mnie zdanie "Lech Kaczyński jest kosmitą".
Na pewno nie miałem zamiaru śmiać się ze śmierci Geremka, bo była to jedna z najmądrzejszych osób we współczesnej Polsce.
Administrator:
Czy może Twoja ocena odnosi się do tego ... (myslę o wypowiedzi), którą zacytowałem poniżej ?
Bo jeżeli tak, to się z Tobą całkowicie zgadzam!
chlopczyk napisał/a:
Zygmuncie Stary, trzeba jasno stwierdzić, że banda z radia maryja zakłóciła pogrzeb Profesora i tyle. I jeśli co trzymali ten transparent byli wynajęci, to właśnie przez księdza redaktora.Była ostatnio pielgrzymka tych fanatyków, to padło zarządzenie z ambony, dajcie renciny na tackę, bo wynajmuje żulków i tyle.
Natomiast nie dziwi mnie, że ludzie wierzący w życie wieczne, szydzą(w pewien sposób) z masonów, dla których życie tu na ziemi kończy się z chwilą śmierci.
Jakie są ich dalsze losy? Bóg jeden wie.
Czy Geremek był masonem? Korwin Mike twierdzi, że tak.
A czemu miała służyć ta hucpa z transparentem?
Sądzę, że kolejnym atakom na RM i OTR.
o czym swiadczy dzisiejszy tekst:
Cytat:
W zeszły czwartek grupa zwolenników Radia Maryja pokazała się w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu z transparentem o treści: "Dzięki Ci, Boże, że go od nas już zabrałeś" (Kto to sprawdził i potwierdził? - ZS).
W odpowiedzi(a raczej z totalnej bezmyślności! - ZS) , grupa młodych ludzi paradowała wczoraj po Przedmieściu z transparentem: "Boże, czemu jego nie zabrałeś", na którym był wizerunek ojca Rydzyka - pisze stołeczna "Gazeta".
Transparent z zeszłego tygodnia odnosił się do tragicznie zmarłego Bronisława Geremka. Osoby niosące go, nie przyznały tego,(co autor artykułu miał na myśli? - ZS) ale pojawiły się z nim w poniedziałek pod katedrą św. Jana, w którym odbywał się pogrzeb zmarłego tragicznie prof. Bronisława Geremka.
Czy wczorajszy transparent jest oznaką wojny ze środowiskiem Radia Maryja? Według TeO, jednego z organizatorów, to "spontan, a nie polityka", który jest sprzeciwem wobec tego co widzieli w zeszłym tygodniu. Jak mówi, wraz z kolegami, po prostu wykorzystali sposób działania zwolenników Radia. Dodatkowo rozdawali ulotki z podobizną o. Rydzka, który miał charakterystyczny wąsik, z podpisem: "Czy historia niczego was nie nauczyła?" Gdy pod pomnikiem kardynała Stefana Wyszyńskiego obok kościoła Wizytek pojawiła się jak co dzień grupka starszych osób (intonowali pieśni, odmawiali modlitwy), od razu zareagowali na widok transparentu z o. Rydzykiem. - Co wy wyprawiacie! On polskie dzieci uczy prawdy! - zawołała starsza pani na ten widok. Grupa TeO odparła, że nie wiedzą o co chodzi, bo nie wiedzą kim jest ten pan na transparencie. I to był jedyny kontakt obu grup.
Głupota wypowiedzi chłopczyka została przelicytowana! Gratuluję!
Skąd się biorą takie nonsensy? Może to miała być "zabawna spekulacja"?
Cóż może być zabawnego w szydzeniu z innych ludzi? To nie mieści się w moich, a nie "onetowych" kanonach kultury.
A z tą średnią wieku...? Coraz więcej młodych ludzi widzę na pielgrzymce, coraz więcej... !
uczestnictwo w pielgrzymce nie równia się z przynalenością do sekty rydzyka.
A poza tym, to Ty pierwszy Zygmuncie Stary wyczułeś w tym zachowaniu jawne prowokacje przeciwników Radia Maryja. Ty napisałeś swoją wersję, a ja moją. No chyba, że znasz tych ludzi co trzymali ten transparent podczas pogrzebu pana Profesora i jesteś po prostu lepiej poinformowany
Zygmunt Stary, stosujesz podobny sposób wypowiedzi.
I co mają pielgrzymki do Sekty Tadeusza? O ile mi wiadomo pielgrzymka odbywa się do miejsc świętych, a nie do ludzi którzy starają się zajmować miejsce Boga na Ziemi.
_________________ Bij czerwonych, aż zbieleją, bij białych, póki nie poczerwienieją!
N. I. Machno
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-07-25, 08:12
Zygmunt Stary napisał/a:
Natomiast nie dziwi mnie, że ludzie wierzący w życie wieczne, szydzą(w pewien sposób) z masonów, dla których życie tu na ziemi kończy się z chwilą śmierci.
Jakie są ich dalsze losy? Bóg jeden wie.
Chciałbym Cię poprosić abyś własnymi słowami w 3-4 zdaniach wyjaśnił kim współcześni Masoni i skąd wiesz o ich działalności? Co chwilę słyszę masońska telewizja, Masoneria, rządzą nami masoni itd. A jak pytam kim oni są? Jakie są ich wspólne cechy?
Nie chodzi mi o historyczne znaczenie Masonerii/Wolnomularstwa
Konstytucja Andersona, która obowiązuje wszystkich wolnomularzy jako "stare prawo":
Wolnomularz jest spokojnym poddanym Władz cywilnych gdziekolwiek by nie mieszkał czy pracował. Nie bierze nigdy udziału w spiskach i sprzysiężeniach, które mogłyby godzić w pokój i dobro narodu. Jest posłuszny niższym władzom administracyjnym. Ponieważ wojna, rozlew krwi i zamieszki zawsze szkodziły Wolnomularstwu, dawni królowie i książęta tym bardziej byli skorzy do popierania ludzi przynależących do Wolnomularstwa z racji na ich spokojne usposobienie i wierność. (...) Dlatego też, gdyby się zdarzyło Bratu zbuntować przeciwko Państwu, nie powinien on być wspierany w tym swoim buncie. Niemniej jednak można by mu współczuć jako nieszczęśliwemu człowiekowi.
Administrator:
Na temat masonerii napisano setki książek i analiz. Znam w Wieluniu człowieka, który ma chyba najbogatszą bibliotekę na temat historii i współczesności masonerii.
Nie czytałem żadnej z tych pozycji.
Nie jestem ekspertem w tej kwestii, jednak mam swój pogląd na masonerię, z perspektywy swojej drogi życiowej. Wynika on z podejścia do człowieka i człowieczeństwa. Przedstawiam tu występujące moim zdaniem sposoby podejścia, może niepełne i nie wszystkie.
1. sposób religny chrześcijański:
Człowiek jest swoistym fenomenem. Każdy z nas jest zdolny do największych rzeczy, jeżeli współpracuje z wolą Boga. Każdy z nas jest zdolny do największych podłości, jeżeli woli Boga się sprzeciwia. Bóg może objawić swoją wolę każdemu człowiekowi, który Go o to prosi. Nieposłuszeństwo względem woli Boga zostaje odpuszczone przez ofiarę krwi Chrystusa, a także przez uświadomienie sobie cierpienia swojego lub innych ludzi wynikłego z konsekwencji nieposłuszeństwa człowieka względem woli Boga.
2. sposób religijny niechrześcijański
Człowiek musi żyć w zgodzie z Bogiem i ludźmi. Człowiek religijny nie będzie postępował źle. Na ocenę relacji między Bogiem i człowiekiem zasadniczo wpływa opinia przywódcy religijnego. Sprzeniewierzenie się zasadom panującym w danej religii może być w jakiś sposób odkupione i odpuszczone z woli przywódcy religijnego, bądź wspólnoty religijnej.
3. sposób niereligijny
Człowieka ogranicza w pewien sposób kultura z której wyrasta. Jej kanony oraz obowiązujące prawo. Jednak ograniczenia można "ominąć" - "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal". Ponoszę konsekwencje własnego postepowania, jednak nie zawsze i nie w każdym przypadku. Jeżeli innym ludziom (a przynajmniej tym, na których mi zależy) jest ze mną dobrze, to OK. Kompromis jest podstawą zycia.
4. sposób masoński
Człowiek jest produktem kultury, w której wyrasta. Kształtując kulturę, kształtować możemy człowieka. Religijność nie może kłócić się z zasadami, które zapewnią zgodne współistnienie ludzkości całego globu. W każdej sytuacji, można człowieka przekonać o słuszności lub niesłuszności jego postępowania(podłość nazwać wielkością, a wielkość podłością), od czego są psycholodzy.
Odpowiedzialność za ludzkość spoczywa na tych, którzy są najbardziej wpływowi, czy to poprzez posiadaną wiedzę, czy pieniądze.
Jedynie szeroka perspektywa rzeczywistości zapewnia wolność. Większość nie jest w stanie pojąć wszystkich złożonych mechanizmów rzeczywistości, dlatego socjotechnika jest konieczna i umożliwia ona realizowanie planów zgodnego współistnienia -"raju na ziemi".
Dla mnie sposób 1(pełen pokory i bojaźni bożej) pozostaje "w sposób oczywisty" w sprzeczności ze sposobem 4 (przepojonym pychą), tym niemniej również niektórzy hierarchowie Kościoła Katolickiego znajdują się w szeregach masonerii.
Jak to pogodzić? Nie mam pojęcia.
Ja intuicyjne wyczuwam ten 4 sposób w postawach niektórych osób i środowisk.
W wypowiedziach polityków związanych z Fundacją Batorego, w filmach z Robinem Wiliamsem itp.
Nie znaczy to, iż wiem, że te osoby są masonami, ale wcale bym się nie zdziwił, gdyby tak było...
Wysłany: 2008-08-25, 14:28 Świadek wypadku Geremka: profesor nikogo nie wyprzedzał
Cytat:
Jurgen Seekermann, naoczny świadek wypadku, w którym zginął Bronisław Geremek, zeznał dziś w prokuraturze w Nowym Tomyślu, że Bronisław Geremek nikogo nie wyprzedzał, a być może zasłabł.
Oznacza to, że śledztwo w sprawie wypadku, do którego doszło 13 lipca w okolicach Nowego Tomyśla, może wrócić do punktu wyjścia. Bo to, że Geremek miał zawał serca wykluczyły wcześniejsze ekspertyzy. Biegli uznali, że zmarł on na skutek obrażeń powstałych w wyniku wypadku.
Jak ocenili biegli, samochód profesora był sprawny, a on sam trzeźwy. Mercedes profesora Geremka, na prostym odcinku drogi, zjechał nagle na lewą stronę i zderzył się z jadącym od strony Świecka, dostawczym Fiatem Ducato. Niemiec jechał tuż za autem, w które uderzył mercedes. Powiedział Radiu Merkury, że przed samochodem europosła była wolna droga, więc nie było kogo wyprzedzać.
Śledczym udało się odnaleźć świadka dzięki pomocy Interpolu. Przesłuchanie miało miejsce w prokuraturze w Nowym Tomyślu, która prowadzi śledztwo w sprawie okoliczności śmierci Geremka. Prokuratura w Nowym Tomyślu odmawia komentarza do zeznań Jurgena Seekermanna.
- Obywatel Niemiec złożył zeznania, które są istotne dla prowadzonego śledztwa - on widział przebieg wypadku, w którym zginął Bronisław Geremek. Był to ostatni świadek, który został przesłuchany w tej sprawie - powiedziała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus.
Jak dodała rzecznik, w najbliższym czasie prokuratura ma otrzymać opinie biegłych z zakładu medycyny sądowej dotyczące obrażeń, jakie odniosły pozostałe osoby biorące udział w wypadku. Po tym powołany będzie biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków samochodowych.
Na początku miesiąca prokurator prowadzący sprawę przesłuchał kierowcę fiata ducato, z którym zderzyło się auto prowadzone przez Bronisława Geremka. Mężczyzna zeznał, że nie pamięta okoliczności wypadku.
Eurodeputowany, b. minister spraw zagranicznych, prof. Bronisław Geremek zginął 13 lipca w wypadku samochodowym, do którego doszło w okolicach Nowego Tomyśla (Wielkopolska). Prowadzony przez niego mercedes zjechał na przeciwległy pas jezdni i zderzył się z jadącym z naprzeciwka fiatem ducato.
Wysłany: 2008-10-09, 11:39 Bulwersujący film o Bronisławie Geremku
wp.pl napisał/a:
Bulwersujący film o Bronisławie Geremku
Najlepsze, co zrobił dla Polski to wziął i się zabił - tak szarga pamięć o prof. Bronisławie Geremku jeden z bohaterów filmu nakręconego przez pochodzącego z Lubelszczyzny skrajnego prawicowca Eugeniusza Sendeckiego. Trzyminutowy film nosi tytuł "Wykopanie Bronisława Geremka z Powązek" - pisze "Dziennik Wschodni".
Film można obejrzeć w internecie. Przed bramą warszawskiego cmentarza stoi trzech mężczyzn, każdy ma w ręku łopatę. Opowiadają, że trzeba wykopać Geremka z cmentarza, bo nie powinien leżeć na polskiej ziemi.
W filmie przedstawiona zostaje teza, że Powązki przeznaczone są dla "wielkich patriotów", a nie "szkodników", takich jak Geremek, Jacek Kuroń czy Ryszard Kukliński. Film nakręcił Eugeniusz Sendecki, znany w Lublinie nacjonalista pracujący obecnie pod Warszawą.
Takie zachowanie jest po prostu niemoralne -ocenia Wojciech Żukowski, poseł PiS i były wojewoda lubelski.
Prof. Geremek zginął w wypadku samochodowym w lipcu. Był historykiem, europosłem PO, wcześniej ministrem spraw zagranicznych, doradcą NSZZ "Solidarność". Walnie przyczynił się do upadku komunizmu w Polsce.
Film obejrzeli w środę warszawscy prokuratorzy. Nie doszło do zbezczeszczenia zwłok, a widoczni na filmie mężczyźni nie weszli na teren cmentarza. Nie zachodzi podejrzenie popełnia przestępstwa ściganego z oskarżenia publicznego. Natomiast rodzina Bronisława Geremka może sama wystąpić do sądu, jeśli uzna, że jej dobra zostały naruszone - mówi Katarzyna Szeska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Sendecki twierdzi, że negatywnie ocenia działalność Geremka, domaga się jego ekshumacji z Powązek, ale nie nawoływał do bezczeszczenia zwłok - podaje "Dziennik Wschodni".
Film poniżej:
Nie dość, że rasiści, to jeszcze matoły, bo tylko matoł kopałby ziemię łopatą zamiast szpadlem... wstydzę się oglądając takich imbecyli, że jestem Polakiem.
!. Bronisław Geremek nie zasługuje na pomnik "ze spiżu", co podrekślałem w swoim poście 14 - lipca.
2. Napisałem wówczas:
Cytat:
Jako współkreatora polskiej historii przełomu lat 80/90, powinno się go pochować na Powązkach, na cmentarzu wojskowym, tam gdzie spoczywa Jacek Kuroń - i sądzę, że tak się stanie, chyba, że rodzina będzie chciała inaczej.
i zdania nie zmieniam.
3. To własnie takim panom jak Sendecki, czy Bubel można przypisywać słynny "transparent", przy pomocy którego próbowano "wrobić" Rodzinę Radia Maryja.
4. Mnie osobiście zdecydowanie bardziej niż nagrywanie się i umieszczanie na "youtube" trzech śmiesznych panów, bulwersuje, że w mojej Ojczyźnie izraelscy uzbrojeni "ochroniarze" z paszportami dyplomatycznymi legitymują w Polsce polskich obywateli i lekceważą polską policję. http://www.wielun.biz/vie...?t=6433&start=0
a były prezydent RP "robi kasę" na "walce" z tymi śmiesznymi czterema panami.
http://wiadomosci.wp.pl/k...ml?ticaid=16c12
Zresztą nie tylko oni:
Cytat:
...z Lublina popłyną w świat słowa stygmatyzujące Polaków. Gwiazdą imprezy będzie tym razem Jan Tomasz Gross z USA wsparty lokalnymi tropicielami polskiego antysemityzmu na czele z dr. Dariuszem Libionką, zwanym "Małym Grossem". W festiwalu weźmie udział m.in. wiele niszowych grup parateatralnych widzących w problematyce antysemickiej szansę wypłynięcia na szersze wody. Najobszerniej prezentowana będzie twórczość Tadeusza Słobodzianka, kontrowersyjnego dramaturga owładniętego obsesją obarczania Polaków winą za rzekome zbrodnie na Żydach.
W czasie pięciodniowego festiwalu zostanie zaprezentowanych 21 przedstawień przygotowanych przez zespoły z Polski, Izraela, Belgii, Rosji, Czech, Szwecji i Estonii. Odbędą się także projekcje filmowe, koncerty muzyczne oraz spotkania dyskusyjne. Aż trzy spektakle przedstawi założone przez Słobodzianka Laboratorium Dramatu. Jest to rodzaj eksperymentalnych warsztatów teatralnych skoncentrowanych głównie na problematyce relacji polsko-żydowskich widzianych z perspektywy twórczości Jana Tomasza Grossa oraz szkoła kształcąca w tym kierunku przyszłych reżyserów i scenarzystów. W Lublinie zaprezentowane zostaną pierwsze próby tego przedsięwzięcia. W spektaklu "Przylgnięcie" Laboratorium Dramatu porusza - jak czytamy w programie - "temat udziału Polaków w morderstwach żydowskich sąsiadów i zbiorowej (nie) pamięci o tamtych wydarzeniach", a w "Naszej klasie" - stawia pytania o źródła antysemityzmu i o prawo do moralnej oceny postaw uczestników tamtych wydarzeń. Odpowiedzi na te pytania łatwo się domyślić, gdyż - jak wynika z wyjaśnień Słobodzianka - po przeczytaniu "Sąsiadów" Grossa doznał on swoistego olśnienia i postanowił siłą swojej twórczości przeorać świadomość Polaków, zmuszając ich do wyznania grzechów wobec Żydów. Niektórzy twierdzą, że była to dla dramaturga przeżywającego kryzys twórczości recepta na sukces i kura znosząca złote jajka.
Na zakończenie festiwalu jest przewidziana konferencja przygotowana przez Słobodzianka i Libionkę z udziałem m.in. Grossa i Leona Neugera z uniwersytetu w Sztokholmie. Ten ostatni ma mówić o motywach antysemickich w polskim kanonie literackim. Komplet panelistów mają uzupełnić Janusz Opryński, szef festiwalu, oraz Adam Michnik. Konferencja odbędzie się w Trybunale Koronnym w Lublinie.
Na ściganiu "antysemitów", tak jak niedyś "sił antysocjalistycznych" można nieźle wypłynąć, dlatego pan Sendecki i s-ka są tym "kocurom" Bardzo Potrzebni!..., a może nawet "współpracują z nimi" i "dzielą się kasą".
Edward Paterek z podpoznańskiego Skórzewa, kierowca samochodu, w który uderzył mercedes prowadzony przez profesora Bronisława Geremka, apeluje o pomoc. Choć od wypadku minęły już trzy miesiące, do tej pory nie otrzymał żadnego odszkodowania. Po raz pierwszy zdecydował się opowiedzieć o tym co wydarzyło się 13 lipca.
- Przecież sprawa jest ewidentna. Do wypadku doszło z winy polityka - uważa Edward Paterek.
Kierowca ducato został już przesłuchany przez prokuraturę. Nie pamiętał samego momentu zderzenia pojazdów.
- Jechałem swoim pasem. To potwierdzili też świadkowie. Poza tym niewiele kojarzę. Nie pamiętam, jak leciałem helikopterem do szpitala. Wiem jednak, że jeden ze świadków wypadku udzielał mi pierwszej pomocy - relacjonuje Edward Paterek.
Jak podkreśla mieszkaniec Skórzewa, jego fiat ducato był w dobrym stanie. 56-letni mężczyzna wracał bowiem wraz z zięciem ze Szkocji. Przed wyjazdem na Wyspy Brytyjskie przeprowadził niezbędne naprawy auta. Dobry stan fiata potwierdziły zresztą jego oględziny już po tragedii. Po wypadku pojazd o wartości około 20 tysięcy złotych nadaje się tylko do kasacji.
W wypadku Edward Paterek doznał m.in. uszkodzenia klatki piersiowej i płuc, wstrząśnienia mózgu, złamania nogi i żebra. Niewiele więcej szczęścia miał jego zięć, u którego stwierdzono otwarte złamanie nogi.
- Dopiero kilka dni temu wstałem z łóżka. Poruszam się o kulach. Noga jednak cały czas jest sztywna. Nie wiem, czy będę mógł normalnie chodzić - mówi Edward Paterek.
Mężczyzna powoli wraca do zdrowia. Początkowo sądził, że cała sprawa szybko się zakończy. Liczył, że za pieniądze z odszkodowania będzie mógł kupić nowe auto, które jest mu potrzebne. -Przed wypadkiem pomagałem żonie w prowadzeniu sklepu. Jestem też na rencie, której wysokość wynosi 500 zł - dodaje kierowca.
Obecnie Edward Paterek zaczyna jednak tracić cierpliwość. Boi się, że prokuratorskie śledztwo może oczyścić profesora Geremka z winy. Wówczas 56-latek nie otrzyma ani złotówki. Dlatego wynajął firmę, która ma mu pomóc w odzyskaniu pieniędzy z odszkodowania. Tutaj jednak pojawiły się kolejne kłopoty.
- Ta sprawa jest dziwna. Firma zwróciła się do prokuratury o numer polisy ubezpieczeniowej Bronisława Geremka. Jednak go nie otrzymała. Nawet nie wiemy dlaczego - twierdzi nasz informator, który zna całą sprawę. - W tej historii jest znacznie więcej wątpliwości - zaznacza.
Chodzi o sytuację opisaną w sierpniu przez "Polskę Głos Wielkopolski". W artykule wskazaliśmy, że początkowo opinię mieli przygotować biegli z Poznania. Z potwierdzonych przez nas informacji wynika, że zaproponowano ekspertom wykonanie takiej opinii, która miała być niejednoznaczna.
- Dzięki temu nie można by winą za spowodowanie wypadku obarczyć polityka. W taki sposób sprawa miała zostać zamieciona pod dywan. Ale eksperci odmówili - mówi osoba dobrze znająca szczegóły tej historii.
Tej wersji zaprzeczyła prokuratura, która ostatecznie zleciła wykonanie opinii Instytutowi Ekspertyz Sądowych z Krakowa. Rzecznik poznańskiej prokuratury Magdalena Mazur-Prus zapewniła wówczas , że prokuratura nie nakłaniała biegłych do napisania opinii "pod tezę". Wczoraj z kolei stwierdziła, że firma, która zwróciła się o numer polisy profesora otrzymała ją!
Tej wersji jednak zaprzeczają przedstawiciele firmy. Jeśli prokuratura nie stwierdzi, że sprawcą wypadku był profesor Geremek i umorzy śledztwo, Edward Paterek nie dostanie pieniędzy z OC polityka.
- Kierowca fiata może wtedy wystąpić na drogę cywilną i skarżyć firmę, w której swoje auto ubezpieczył europoseł. Jednak to na nim będzie ciążył obowiązek udowodnienia, że sprawcą wypadku był pan profesor - tłumaczy poznański mecenas Mariusz Paplaczyk.
http://www.polskatimes.pl...wanie,id,t.html
Pozostaje pytanie. Czy Polska jest państwem prawa?
Jednego lewaka mniej. Choć trzeba podkreślić że jednego z niewielu, który jeszcze miał jakieś zasady.
Jego przynależność do Wielkiego Wschodu Francji - http://www.godf.org/ - Mocno lewicowej masonerii (są też prawicowe). Nie był to jedyny polski polityk należący do organizacji masońskiej. Jest jeszcze Hanna Suchocka.
Nie nie jest... A firmy ubezpieczeniowe to łajzy żerujące na naiwności ludzkiej dzięki skorumpowanym politykom, którzy dali im takie możliwości.
Nie 1wszy raz słyszę o problemach w uzyskaniu ubezpieczenia. Była taka sytuacja niedawno o gościu który brał kredyt i musiał się ubezpieczyć. Zmarł w wieku 24 lat na zawał, a firma nie chciała wypłacić odszkodowania jako że ubezpieczony "zataił stan zdrowia".
Wytocz im sprawę sądową to będzie się wlokło latami, a odszkodowanie będzie i tak niskie...
W USA to prawnicy mogą się reklamować, pobierają % od wygranego zadośćuczynienia a konstytucja jest na 4 stronach i proces trwa kilka miesięcy maxymalnie.
Mateusz, edytuj posty jeśli piszesz jednego za drugim zamiast je mnożyć.
red
Zygmunt Stary, bo Geremek to kolejny żydomason który nalży do antypolskiego spisku i grupy trzymającej władzę...
Mateusz napisał/a:
W USA to prawnicy mogą się reklamować, pobierają % od wygranego zadośćuczynienia a konstytucja jest na 4 stronach i proces trwa kilka miesięcy maxymalnie.
Z tym czasem trwania procesu to grubo przesadziłeś.
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-10-16, 20:56
Zygmunt Stary napisał/a:
Pozostaje pytanie. Czy Polska jest państwem prawa?
Odbiegając trochę od tematu:
A czy kiedykolwiek było? Przeciętny obywatel nie jest w stanie dochodzić swoich praw w sądzie. Po pierwsze ze względów finansowych, a po drugie ze względu na świadomość szybkości i sprawności działania naszego wymiaru sprawiedliwości.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum