Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2011-05-27, 19:16 Obama w Polsce
Stało się !!! Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, Barack Obama jest w Polsce.
Nawet usiadłem przed telewizorem, aby nic nie uronić z tej chwili. I co przykuwa moją uwagę?
Jak piszą niektóre źródła;
Cytat:
Szykuje się faux pas?
Ambasada USA w Polsce nie wie, dlaczego Michelle Obama nie przyleci do Polski. Tego powodu nie zna także kancelaria prezydenta Bronisława Komorowskiego - donosi tvp.info.
Ponoć nikt nigdy nie mówił, że ma przylecieć. Jednak pierwsza dama USA zwykle mężowi we wszystkich podróżach towarzyszy.
Tak było podczas poniedziałkowej wizyty w Dublinie, gdzie prezydencka para spotkała się z prezydent Irlandii Mary McAleese. Od wtorku przez dwa dni Michelle Obama towarzyszy mężowi w Londynie. Potem lecą razem do Francji - wylicza portal.
(...)
Faux pas to jednak nie jest, bo wizyta Baracka Obamy ma charakter roboczy i protokół w tej sprawie daje żonie prezydenta prawo wyboru.
Pewnie tak, ale skoro ktoś (a mówimy tutaj o pierwszej damie USA), towarzyszy mężowi w podróży przez ocean. Wytrzymuje kilka dni i nagle przed wizytą do Polski odlatuje do domu? No cóż, może my ... Polacy inaczej pachniemy Chyba że?
W momencie pisania tego posta, "czekamy" na Baracka Obamę przed uroczystą kolacją. Oprócz mnie, czeka też kilkunastu prezydentów państw Europy Środkowej i Centralnej. Ale i tak wszyscy w skowronkach bo przecież to ... Obama
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-05-27, 20:05
Możesz uznać za prawdziwą wersję oficjalną lub na przykład przyjąć wersję Naszego Dziennika (w której jakieś ziarenko prawdy być może...)
wp.pl napisał/a:
Podczas wizyty prezydenta USA w Polsce, Barackowi Obamie nie będzie towarzyszyła małżonka - Michelle. Według "Naszego Dziennika", jest inny powód jej nieobecności, niż tłumaczą to oficjalnie Amerykanie.
Oficjalne źródła USA mówią, że było planowane, iż pierwsza dama wróci wcześniej do domu, a to z powodu egzaminu zdawanego przez córki pary prezydenckiej w szkole. Prawdziwy powód absencji Michelle Obamy jest jednak inny. To dyplomatyczny odwet za gafy i nietakty, jakich dopuścił się wobec niej prezydent Bronisław Komorowski podczas swojej wizyty w USA, w grudniu ubiegłego roku.
Polski prezydent podpadł zwłaszcza tym, że w jednej z wypowiedzi "podważał wierność małżeńską żony amerykańskiego prezydenta". Komorowski chciał wtedy zażartować, a zamiast tego wywołał międzynarodowy skandal. Nie ma się więc co dziwić, że teraz pani Obama nie ma ochoty na spotkanie z polskim prezydentem.
Żart był kiepski, na dodatek źle przetłumaczony i wyszło nieco dziwnie.
Natomiast odrzuciłbym pogłoski o tym, że Michelle Obama bała się, że prezydent Komorowski ukradnie jej kieliszek w trakcie uroczystej kolacji...
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Ciekawe skąd ND ma takie informacje. Pewnie mają zakonspirowanego informatora w białym domu...
Może powodem jest to, że ta wizyta sama w sobie jest dość nudna - kilka oficjalnych rozmów i to raczej kurtuazyjnych a nie roboczych, do tego wycieczki pod pomniki i składanie wieńców. Przyznajcie że to nie to samo co grill z premierem Wielkiej Brytanii.
A swoją drogą to Obama sprawia wrażenie luźnego, swojskiego chłopa. Widać że łatwo nawiązuje kontakt z rozmówcą. Nasi politycy mogliby się wiele od niego nauczyć.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2011-05-29, 12:04
Generalnie ta wizyta w Polsce, nic nikomu nie dała. Kurtuazja i nic więcej, a szczegóły cały czas w lesie.
Szkoda tylko samych warszawiaków, co Oni musieli przechodzić z powodu pozamykanych na całe godziny ulic Bo o kosztach nie mówię, te podzieliły się na cały kraj
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Polska ma tak nikłe znaczenie dla USA, jesteśmy wielkości jednego ze stanów USA.
Europa też przestaje być ważniejszym graczem, PKB Nowego Jorku jest większe niż PKB Hiszpanii. Do tego jeszcze ta kompromitacja NATO w Libii o czym się nie mówi... Samolotom NATO zabrakło by paliwa i amunicji gdyby nie zaopatrzenie od wojsk USA, a za kilkadziesiąt lat będziemy krajem starców i będziemy przyjmować imigrantów z Wietnamu, bo nie będzie nas miał nawet kto leczyć w szpitalu.
Najbardziej podekscytowani wizytą Obamy byli chyba tylko polscy dziennikarze(Ci zagraniczni mieli ciekawsze tematy), którzy poruszyli temat wiz do USA. Wysłaliśmy "mięso armatnie" do Iraku żeby przypodobać się swojemu "starszemu kuzynowi" (USA) a nawet takiej błahostki jak wiz nie dostaliśmy. Pomijając już inne aspekty ekonomiczne, którymi nas mamiono żebyśmy wysłali swoje wojska do Iraku (ropa, odbudowa kraju, korzystne kontrakty, bla bla bla...)
Kiedy my naiwni Polacy nauczymy się liczyć na siebie?
Do tego jeszcze ta kompromitacja NATO w Libii o czym się nie mówi... Samolotom NATO zabrakło by paliwa i amunicji gdyby nie zaopatrzenie od wojsk USA, a za kilkadziesiąt lat będziemy krajem starców i będziemy przyjmować imigrantów z Wietnamu, bo nie będzie nas miał nawet kto leczyć w szpitalu.
Jak się nie mylę to USA też są w NATO
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-06-01, 11:53
Mateusz napisał/a:
będziemy przyjmować imigrantów z Wietnamu, bo nie będzie nas miał nawet kto leczyć w szpitalu.
Na to bym nie liczył. Prawda jest taka, że Chińczycy już nas dogonili z pensjami. Mam kolegę który od 5 lat mieszka w Chinach (pośredniczy między polskimi i chińskimi firmami, wyszukuje fabryki itp). Otóż w większych chińskich miastach na fabrykach są bilbordy o takiej treści "Przyjmiemy pracowników- pensja 500$ miesięcznie". Ciekawe za ile robią Polacy w neotechu...
Do tego jeszcze ta kompromitacja NATO w Libii o czym się nie mówi... Samolotom NATO zabrakło by paliwa i amunicji gdyby nie zaopatrzenie od wojsk USA, a za kilkadziesiąt lat będziemy krajem starców i będziemy przyjmować imigrantów z Wietnamu, bo nie będzie nas miał nawet kto leczyć w szpitalu.
będziemy przyjmować imigrantów z Wietnamu, bo nie będzie nas miał nawet kto leczyć w szpitalu.
Na to bym nie liczył. Prawda jest taka że Chińczycy już nas dogonili z pensjami. Mam kolegę który od 5 lat mieszka w Chinach (pośredniczy między poslkimi i chińskimi firmami, wyszukuje fabryki itp). Otóż z większych chińskich miastach na fabrykach są bilbordy o takiej treści "Przyjmiemy pracowników- pensja 500$ miesięcznie". Ciekawe za ile robią Polacy w neotechu...
Zgadzam się jak najbardziej... To pytanie odnośnie neotechu to chyba retoryczne? Zarobki na poziomie 1000-1200zł?
Może do tego czasu(jak nam zacznie brakować wykwalifikowanego personelu medycznego) Japończycy udoskonalą roboty do opieki nad starszymi ludźmi i nie będziemy musieli płacić lekarzom. W każdym razie...
Słyszałem ostatnio w radiu pomysł polskich uczelni na niż demograficzny a co za tym idzie coraz mniejszą ilość studentów medycyny. Polskie uczelnie będą zachęcały(nie wiem jakie są warunki tego) imigrantów z Azji(Wietnam, Indie...) żeby studiowali w naszym kraju.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2011-06-02, 09:31
Mateusz napisał/a:
Polska ma tak nikłe znaczenie dla USA, jesteśmy wielkości jednego ze stanów USA.
Europa też przestaje być ważniejszym graczem, ...
Nie ma już państwa na świecie ( nie wiem czy kiedykolwiek było), które byłoby samowystarczalne. Amerykanie też mają swoje problemy gospodarcze, większe niż by nam się wydawało, dlatego Polska na jakąkolwiek współpracę z Nimi, aż tak bez szans nie jest. Zatem warto czasami zrobić dobrą minę do złej gry Faktem jest, żeby tylko zachować rozsądny umiar.
Jeśli chodzi o naszą sytuację gospodarczą, to z pewnością Amerykanie nam jej nie naprawią.
Mateusz napisał/a:
Zgadzam się jak najbardziej... To pytanie odnośnie neotechu to chyba retoryczne? Zarobki na poziomie 1000-1200zł?
To nie wina USA, czy każdego innego państwa na świecie. To dzika polska demokracja, która pozwala żerować na ludzkiej biedzie. Wyeliminujemy wszystkich tych, którzy czerpią zyski z czyjejś ciężkiej pracy i pewnie w małym stopniu poprawimy byt ludzi naprawdę pracujących
Mateusz napisał/a:
Kiedy my naiwni Polacy nauczymy się liczyć na siebie?
Każdy kłania się w pas swojemu "panu" Jedni robią to przed Amerykanami, drudzy ... jeśli wiesz co mam na myśli
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Polacy mają to do siebie że kiedyś naiwnie liczyli na Napoleona(większość Polaków upatrywała w nim sojusznika, a tylko nieliczni np. Kościuszko byli sceptyczni wobec niego)
Później nasi wierni "sojusznicy" Francja i Wlk. Brytania a później USA gdzie Roosvelt sprzedał nas Sowietom(w okresie kiedy zbliżały się wybory i mamił polonię korzystnym rozwiązaniem kwestii Polski po zakończeniu II WŚ) po raz kolejny dali przykład że jesteśmy dla nich tylko mięsem armatnim.
Cytat:
To nie wina USA, czy każdego innego państwa na świecie. To dzika polska demokracja, która pozwala żerować na ludzkiej biedzie. Wyeliminujemy wszystkich tych, którzy czerpią zyski z czyjejś ciężkiej pracy i pewnie w małym stopniu poprawimy byt ludzi naprawdę pracujących
Ato ciekawe... Weliminuj w takim razie kadrę zarządzającą w Noetechu(bo chyba o tą grupę Ci chodzi) i zobacz jak długo firma się utrzyma. Dyrektorzy, prezesi, manegrowie w firmach muszą zarabiać dobrą kasę, chyba że według Ciebie na ich miejsca należy wprowadzić ludzi przypadkowych z ulicy.
W Polsce np. prezes KGHM i tak zarabia kilkadziesiąt razy mniej niż prezes innej firmy np. amerykańskiej i jeszcze związkowcy się burzą mimo to.
To że w Polsce kasjerka w Tesco nie jest w stanie pojechać na wakacje ze swojej pensji czy też kupić sobie 5 letniego VW Golfa to nie wina firmy czy prezesów tylko systemu w Polsce. - wysokie koszty pracy, opóźnienie gospodarcze, niski poziom edukacji i wiele innych czynników itd.
Za granicą pracując np. jako sprzątaczka stać Cię na godne życie - mieszkanie, auto, wakacje itd.
A u nas? Jak nie masz "dzianych" rodziców", ojciec nie ma firmy żeby Ci przepisać w spadku, nie masz dobrego zawodu/fachu, nie masz własnej firmy to czeka Cię robota za 1200-1800zł miesięcznie.
Póki co wszystko idzie w złym kierunku - poziom edukacji coraz gorszy, młodzież coraz bardziej tępa(patrząc po wynikach egzaminów i coraz większej oglądalności MTV), lekarzy profesjonalistów coraz mniej(wychodzisz ze szpitala, coś Ci przepiszą, a ty pójdziesz do znajomego lekarza na prywatną wizytę i on Ci przepisze coś innego)
Przyrost naturalny coraz mniejszy.
Rząd podpisuje niekorzystne umowy na dostawy gazu z Rosjanami i bezczelnie kłamie w mediach jaki to świetny deal zrobił. Ostatnio Tusk mówił o bezpieczeństwie energetycznym i o związanym z tym zamiarze sprzedaży Lotosu Rosjanom.
Jawna kpina z ludzi i robienie z nas idiotów.
Pomijając to że prawie nikomu w rządzie nie zależy w rzeczywistości na interesie narodowym, bo prawie każdy patrzy żeby miał tylko on dobrze, a co będzie za kilkanaście lat to już niech się martwi następny rząd.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum