Wstrząsający raport onkologów dla Ministerstwa Zdrowia: pacjenci w Polsce umierają, bo nie mają dostępu do leczenia.
Jeśli szpitale nie będą mieć nowego sprzętu, sytuacja jeszcze się pogorszy, bo coraz więcej osób zapada na nowotwory - pisze "Rzeczpospolita"
Sytuacja jest dramatyczna. Brakuje sprzętu, więc chorzy czekają w kilkumiesięcznych kolejkach do leczenia radioterapeutycznego. Gdy już się na nie dostaną, nie mają gwarancji, że naświetlanie będzie dla nich bezpieczne. Z raportu przygotowanego dla Ministerstwa Zdrowia przez Centrum Onkologii w Krakowie wynika, że prawie jedna piąta urządzeń do radioterapii nadaje się do natychmiastowej wymiany - jest przestarzała albo wyeksploatowana. Awaria takiego sprzętu może skończyć się tragicznie - przekonały się o tym pacjentki z Białegostoku, dotkliwie poparzone w czasie radioterapii.
Osoby, które mają za sobą leczenie choroby nowotworowej, opowiadają, że zdarzało się, iż po rozpoczęciu naświetlań psuł się sprzęt i trzeba było czekać na jego naprawienie kilka tygodni. - Pacjenci dobrze wiedzą, że przy leczeniu nowotworu nie wolno czekać, liczy się każdy dzień - mówi Elżbieta Kozik, szefowa Klubu Amazonek w Warszawie, stowarzyszenia kobiet po amputacji piersi.
Onkolodzy biją na alarm. "Pacjenci, którzy potrzebują naświetlania, czekają na dostęp do radioterapii po dwa, trzy miesiące" - pisze w raporcie prof. Marian Reinfuss z Centrum Onkologii. Są sytuacje jeszcze bardziej dramatyczne.
Z raportu Centrum wynika, że pod koniec ubiegłego roku w Polsce było 55 w pełni sprawnych urządzeń, dwa razy mniej, niż być powinno. Tymczasem w najbliższych latach w Polsce, według danych Organizacji Europejskich Instytutów Raka ( OEIC), radioterapia będzie niezbędna co roku dla nawet 100 tysięcy chorych. Teraz ma szansę z niej skorzystać niespełna 60 tysięcy pacjentów
źródło:RZ
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2006-10-16, 13:03
Zgadzam się ze wszystkim , jednak to nie tylko brak sprzętu.W czasie kiedy mój tato chorował na raka potrzebny był tlen, zamówiliśmy butlę z tlenem,pozostała kwestia podpisania świstka przez pana dyrektora szpitala .Niestety przez dwa dni nie miał czasu i tato nie doczekawszy się umarł, poprostu się udusił w domu a ja z małym bratem trzymaliśmy go za rękę.Beznadziejność , brak ludzkich uczuć też powoduje że wielu ludzi umiera.....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum