Wysłany: 2007-02-06, 19:12 11-latka zmarła na w-fie
11-letnia uczennica zmarła podczas lekcji wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej w Rogach w powiecie krośnieńskim. Dziewczynka zasłabła i mimo natychmiastowej reanimacji podjętej przez nauczycieli, a później kontynuowanej przez lekarza, dziecka nie udało się uratować.
Jak poinformowała podkarpacka policja, do tragedii doszło kilka minut po rozpoczęciu lekcji. Dziewczynka straciła przytomność i upadła na podłogę. Nauczyciele pospieszyli jej z pomocą i wezwali pogotowie ratunkowe. Kilkudziesięciominutowa reanimacja okazała się jednak bezskuteczna. Zgon nastąpił najprawdopodobniej - - jak to określił lekarz - z przyczyn sercowo-naczyniowych.
źródło wp.pl
Jest jeszcze jedna sprawa.
Pod artykułem znalazł się komentarz treści-
"MAm 12 lat... Uważam, że problem polegał na tym iż nie zrobiono tej dziewczynie badań. U nas w szkole robione są badania okresowe i nauczciele wf powiadamiani są jeżeli ktoś ma jakies problemy sercowe. Wówczas ma on/ona pewne ustępstwa na lekcji w-f. uważam iż tak powinno byc w każdej szkole."
Jedna z odpowiedzi na niego brzmiała -
"Uważam, że jak masz dwanaście lat powinnaś się uczyć a nie popisywać w internecie."
Dla mnie zagadką jest jak w ogóle prawidłowo rozwijające się jedenastoletnie dziecko może chorować na serce Rozumiem, możliwa jest jakaś wada wrodzona, ale żeby do tego czasu tego nie wykryto
Tutaj właśnie tkwi cały problem.
Może juz wcześniej miała jakieś objawy takich zaburzeń, ale rodzice po prostu zlekceważyli to. Niestety najprawdopodobniej nieuwaga dorosłych doprowadziła do tej tragedii. W końcu coś musiało już wcześniej być nie tak. Bardzo dziwne wydaje się, że 1wszy atak tak młodego organizmu okazał się śmiertelny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum