Niewykluczone, że za kilka dni pacjenci korzystający z usług wieluńskiego szpitala będą mieli kłopoty z dostaniem się do lekarza. Szykuje się bowiem kolejny protest białego personelu.
Na razie jednak wszystko jest w porządku, szpital i poradnie specjalistyczne, do których jak zwykle są spore kolejki pracują normalnie. Ale to może się zmienić. Powód? Lekarze domagają się podwyżki wynagrodzeń. Zresztą swoje niezadowolenie z zarobków demonstrowali w Wieluniu już kilkakrotnie. Niestety rozmowy i decyzje zapadające na ministerialnym szczeblu nie są po myśli medyków - mówi Arkadiusz Kuranda - przewodniczący oddziału terenowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy - oddział w Wieluniu. Wieluńscy lekarze nie będą już w tej sprawie prowadzić rozmów z dyrekcją szpitala. Problem jest jej znany i rzecz jasna nie dotyczy tylko naszego regionu. Jeśli dojdzie do protestu, przynajmniej w pierwszej fazie będzie on łagodniejszy. Lekarze przeprowadzą dwugodzinną akcję protestacyjną. A zatem jeśli będziemy musieli wybrać się do szpitala, skorzystać z porady medycznej, najpierw sprawdźmy, czy lekarz, do którego się wybieramy będzie dyżurował. Szkoda by było gdybyśmy zastali zamknięte drzwi gabinetu.
Żródło: http://www.tvk.wsm.wielun.pl/ Czy te problemy w szpitalach i przychodniach nigdy się nie skończą???? Dlaczego zawsze najbardziel My pacjenci cierpimy
szpital.jpg
Plik ściągnięto 142 raz(y) 75,11 KB
Ostatnio zmieniony przez Jaro 2007-08-07, 20:00, w całości zmieniany 2 razy
W czwartek lekarze zaczną strajkować nie tylko w Wieluniu, protest obejmie wiele szpitali w naszym kraju.
Cytat:
10 maja zacznie się strajk lekarzy. Najpierw - ostrzegawczo - przez dwie godziny będą protestować przeciw niskim płacom. Mają leczyć tylko nagłe przypadki, żadnych planowanych zabiegów ani operacji. Jak nic to nie da, 15 maja demonstrować będą cały dzień.
Lekarze przygotowują się do zapowiadanego od miesięcy strajku. Domagają się przede wszystkim podwyżek za swą pracę - lekarz powinien dostawać, ich zdaniem, 5 tys. zł brutto, specjalista - o połowę więcej. Ale Ministerstwo Zdrowia pieniędzy dla nich nie ma. I - jak mówi Zbigniew Religa - w tym roku mieć nie będzie.
Służba zdrowia przygotowuje się więc intensywnie do strajku. Ma on objąć co najmniej 300 placówek w całym kraju, ale - jak mówią przedstawiciele związków zawodowych - wciąż przyłączają się kolejne szpitale. Czas mają do dnia strajku.
Lekarze mają nadzieję, że ich protest da do myślenia resortowi zdrowia. Ale ministerstwo żadnych postulatów spełniać nie zamierza. Ma już za to gotowy plan awaryjny. Przede wszystkim - pacjentów kierować będzie się do placówek, które nie będą strajkować. A protestującym - zamiast się polepszyć - jeszcze się pogorszy, bo nie dostaną zakontraktowanych na ten rok funduszy z NFZ, jeśli chorzy pójdą do innych szpitali.
A ja mam nadzieje,że lekarze troszkę pomyślą i zrozumieją,że przez ich protest wkopią szpital w jeszcze większe kłopoty!
Przecież w tym wszystkim chodzi o to by ochrona zdrowia miala wiecej pieniedzy ze skladek. Idac Twoim tokiem myslenia nie nalezy nic ruszac w materii zdrowia bo bedzie jeszcze gorzej. Takie postepowanie nie doprowadzi do niczego dobrego. Musi nastapic "rewolucja" ktora zmieni calkowicie sposob funkcjonowania opieki zdrowotnej w Polsce.
Dzisiaj nikt nie jest zadowolony. Ani pacjenci ktorzy placa skladki zdrowotne (8,25% co jest na przyzwoitym poziomi europejskim), ani lekarze bo wystarczy wyjechac do Anglii czy Hiszpani by z 1500 zl netto zaczac zarabiac 4-10.000E . Niezadowoleni sa takze pacjenci nieplacacy skladki zdrowotnej czego akurat nie potrafie zrozumiec (tego ze nie placa i tego ze sa niezadowoleni bo darowanemu koniowi...).
Wiec chyba lepiej zeby zastrajkowala cala opieka zdrowotna az do skutku i wtedy miejmy nadzieje ze wszystko bedzie funkcjonowalo lepiej. Na calym swiecie medycyna to swietny interes, a pacjenci sa zadowoleni. Dlaczego tak mialoby nie byc u nas?
Glizda, podobny post napisalas juz w innym watku i wytlumaczylem Ci ze nie masz racji, ze na problem strajku nalezy spojrzec z szerszej perspektywy, a nie tylko pod katem dlugu szpitala ktory przeciez DRAMATYCZNIE nie wzrosnie przez stajk. Napisalem tez ze w czasie jego trwania nie bede moze wykonywane operacje ktore kosztuja wiecej niz placi za nie NFZ. Szkoda ze nie chcialo Ci sie nad tym zastanowic i zobaczyc co oczywiste, tylko piszesz wciaz to samo.
Jesli chcesz miec lepsza opieke szpitalna w przyszlosci to nie licz ze tak sie stanie bez stajku lekarzy. Ministerstwo Zdrowia i wszyscy politycy omijaja glebokie reformy z daleka bo to smierdzacy temat a wybory zawsza sa za 4 lata lub krocej i trzeba kadzic wyborcom. Ktore ogrupowanie powie publicznie ze kilka milionow obywateli (zgodnie z prawem nie placace skladki zdrowotnej) bedzie musialo zaczac to robic?
Ja takiego nie znam.
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2007-05-09, 05:32
Jaro napisał/a:
5 tys. zł brutto, specjalista - o połowę więcej
no,no +to co zarobią na lewo+prywatna praktyka=żyć nie umierać.To jak z rolnikami wiecznie im mało,choć potrafię zrozumieć ,bo każdy chciałby duzo zarabiać.Zwykły robol z Korony czy innych mniejszych zakładów moze tylko pośnić o podwyżce,bp jak się głośno odezwie to z roboty wyleci.No ale skoro jakis tam dyrektor kadr za pierdzenie w stołek moze zarabieć 10 tyś to czemu lekarz nie moze też....Jeśli chodzi o składki,wolę płacić sama,bo jak ktoś napisał najwiecej szczekają ci co nie płacą.Są osoby które w ciągu 5 lat nie chorowały lub nie korzystały z lekarzy,szpitali itd,a płacić musiały...gdzie te pieniądze,dlaczego nie były zbierane np na bardziej być moze potrzebna kosztowną kiedyś operację?Coś napewno powinni zrobić ,każdy ma prawo opominać sie o podwyżkę ,tylko szkoda ze nie każdy moze....
magnepan, mnie chodzi przede wszystkim o nasz szpital i naszych lekarzy. Strajkują, chcą więcej pieniędzy, ale na oddziale po 13 zazwyczaj lekarza nie znajdziesz.
Ostatnio była taka sytuacja,że lekarz z naszego szpitala poszedł sobie do domku już o godz. 13, w dodatku widziała to pani dyrektor i nie była z tego faktu zadowolona.
Jeżeli chcą podwyżek to niech zaczną w końcu porządnie leczyć!
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Jutro mam umówioną wizyte w przychodni dermatologicznej w Łodzi i teraz się zastanawiam czy nie pojade na darmo n n n
Może najpierw zadzwoń do tej przychodni.
dzis sie dowiedziałam,że strajk generalny ma się odbyć 21 maja
[ Dodano: 2007-05-09, 09:34 ]
Jutro będzie tylko dwugodzinny strajk ostrzegawczy.
Cytat:
Lekarze zapowiedzieli strajk generalny na 21 maja. 11 dni wcześniej odbędzie się dwugodzinny strajk ostrzegawczy, a 15 maja jednodniowy strajk ostrzegawczy. Zarząd Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy domaga się podwyżek płac - 5 tys. zł brutto dla lekarzy bez specjalizacji i 7,5 tys. zł brutto dla lekarzy ze specjalizacją
źródło:www.rmfm.pl
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Są osoby które w ciągu 5 lat nie chorowały lub nie korzystały z lekarzy,szpitali itd,a płacić musiały...gdzie te pieniądze,dlaczego nie były zbierane np na bardziej być moze potrzebna kosztowną kiedyś operację?
System ubezpieczen zdrowotnych funkcjonuje na podobnej zasadzie jak ubezpieczenia samochodowe czy NW. Tzn ze skladki nie sa deponowane na indywidualnym koncie placacego skladke, tylko na jednym wspolnym dla wszystkich placacych, wiec nie ma mozliwosci kumulowania tej skladki "na czarna godzine" dla konkretnej osoby.
Po prostu nawet jesli przez kilka lat nie korzystamy z uslug szpitala to skladka przepada. Wiekszosc z nas jest przeciez wlascicielami samochodow ktore sa ubezpieczone i nikomu nie przychodzi do glowy roscic sobie jakichkolwiek pretensji do zaplaconej skladki OC czy AC nawet jesli przez 20 lat jezdzilismy bezszkodowo. Skladka jest cena spokoju.
Po prostu umawiamy sie ze placimy znacznie mniejsza skladke niz faktyczne koszty leczenia, a de fakto beneficjentami tych kwot sa wlasnie leczacy sie.
Kazdy musi sobie szam odpowiedziec na pytanie czy woli byc w grupie placacych skladke ale nie korzystajacych z niej (pieniadze przepadaja) czy w grupie placacych i korzystajacych. Ja osobiscie wole placic i nie korzystać.
Strajkować publicznie, prywatnie leczyć - na to się nie zgadzam.
A dlaczego nie?
Zauwaz ze strajk nie bedzie calkowity. Praca bedzie wykonywana. Lekarze beda pracowac. Podobno tylko raz w Holandii wszyscy lekarze odeszli calkowicie od lozek pacjentow. To wystarczylo by sie zakonczyl po kilku godzinach pelnym sukcesem.
Strajk w publicznej opiece zdrowotnej jest podyktowany znanymi wszystkim powodami.
A czego mialby dotyczyc strajk w prywatnych gabinetach? Kazdy lekarz jest tam sam sobie szefem, menagerem, pracownikiem, rejestratorka a czesto i sprzataczka.
Nie posiada zadnych dostawcow, podwykonawcow i innej masci wspolpracownikow, wiec przeciwko komu mialby sie buntowac?
Jak komus malo to podnosi cene uslug i czeka jak zareaguje klient. Jesli ten nie przyjdzie to czas wrocic do starych cen. Jest to czysta gra rynkowa.
Jak bys zareagowal na wiadomosc ze ktos zamyka gabinet lekarski na znak protestu przeciw zbyt niskim dochodom. Smieszne.
Podobnie nie slyszalem o strajku prywatnych zakladow fryzjerskich, nie widzialem strajkujacego murarza, mechanika. Kazdy kto prowadzi jednoosobowa dzialalnosc nie bedzie strajkowal bo musi pracowac by zyc.
Podobnie jest z lekarzami. Oni w przeciwienstwie do kolegow z calego swiata nie zyja z pracy w szpitalach. Kazdy zostal zmuszony do dorabiania w gabinetach, dyzurach. wystarczy urynkowic opieke zdrowotna i znikna prywatne gabinety, a kazdy lekarz bedzie w pracy do 15.30. Wystarczy przestac udawac ze sie placi.
Zauwaz ze strajk nie bedzie calkowity. Praca bedzie wykonywana. Lekarze beda pracowac
Będą dyżurowć. czyli jeden lekarz na oddział. A co z pacjętami przychodni przyszpitalnych, jeśli wizyta wypadnie w czasie strajku?. Chory czeka średnio trzy miesiące na wizytę, i jeśli będzie miał pecha że termin wypadnie w czasie strajku, to zostanie mu wyznaczony nowy termin, prawdopodobnie znów za trzy miesiące, czyli ( przepraszam za wyrażenie) pół roku poszło się j...ć. Ja jestem właśnie takim pacjętem, i nie życzę sobie stajków w szpitalach. Szpital ma pracować normalnie, stajkować mogą ci lekarze którzy mają wolny dzień. Fagi i pod urząd miasta, lub do Warszawy, a od szpitala won!!!!.
_________________ Nie trzeba być bogaczem, aby ofiarować coś cennego drugiemu człowiekowi: można podarować mu odrobinę czasu i uwagi.
Pomógł: 17 razy Dołączył: 08 Mar 2006 Posty: 1805 Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2007-05-09, 18:31
strajk nie wiele zmieni dopóki niewydolny jest system finansowania opieki zdrowotnej. A jak widać w ministerstwie zdrowia ani w NFZ nikomu się nie śpieszy aby zoptymalizować zarządzanie finansami.
Wieluński szpital podobno wdrażał SZJ w oparciu o ISO. Czy już dostali certyfikat? Ładne mi zarządzanie jakością usług zdrowotnych kiedy personel strajkuje - nazwałbym to pseudozarządzaniem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum