Wysłany: 2007-05-10, 19:40 Zamach terrorystyczny w Polsce =)
Poniedziałek 7:00
Allah Akbar Cały ¶wiat się o nas dowie. Dzi¶ zamach na okupantów z
Polski. Tym razem na ich ziemi. Cel - Okęcie. Tradycyjnie porwiemy
samoloty - cztery. Jeden spadnie od razu, trzy sparaliżyj± pozostałe
porty lotnicze. Zwycięstwo jest nasze!!!
Poniedziałek 17:00
Cały czas nie możemy znaleĽć bagaży. Nici z ataku, na dodatek możemy już
st±d nie wyjechać... To nic - jutro atak na Balice - tam musi się udać!
Wtorek 7:00
Dzi¶ bracia wyjechali do Balic. Nie mamy bagaży, ale sterroryzujemy
obsługę plastikowymi nożami i widelcami. Będzie dobrze.
Wtorek 18:00
Bracia talibowie wrócili - ¶mierdz±ca sprawa: kazano im zapłacić za
autostradę, a jak byli przy lotnisku (15 minut póĽniej) kazali im
zapłacić znowu. Wycofali¶my się żeby nie budzić podejrzeń. Zreszt±
podobno i tak w polskich samolotach nie daj± sztućców, bo je się tylko
kanapki.
PS Jutro atakujemy siedzibę polskiego rz±du.
¦roda 8:00
Dzi¶ atak na polski parlament - mamy już dwa autobusy z przyczepami
załadowane karbidem. Trotyl ukradli nam w poniedziałek na lotnisku, nic
innego nie dało się skombinować. Autobusy wyjeżdzaj± o 8:30 - godziny
wyjazdu przyczep jeszcze nie znamy - tajemnica. Plan jest prosty -
przejeżdzamy przez warszawę i pierdut. Allach jest wielki!!!
¦roda 17:30
Znów co¶ poszło nie tak. Bez problemów dotarli¶my do celu, ale droga
była zablokowana przez samochody. Na wszystkich biało-czerwone wst±żki.
W każdym jeden kierowca-samobójca . Chyba przewidzieli nasz atak i
wystawili swoich żołnierzy (prawie sami faceci, żadnych starców i dzieci
- elita).
PS Te dziury po drodze to chyba też nie przypadek - czyżby planowali
zaminować drogę? Jutro zmiana planów - cel: Pałac kultury. Tymczasem
wycofamy się pod Warszawę...
Czwartek 7:00
Wstali¶my rano bo plan wymaga szybkich posunięć, poza tym zadekowali¶my
się pod Warszaw±. Wyjazd o 7:10, prejazd przez Janki, Raszyn, wysadzamy
Pałac Kultury Nauki i (na) Sztuki, po czym pryskamy do Klewek, gdzie
bracia talibowie podstawi± helikoptery. BUŁKA Z MASŁEM.
Czwartek 17:30
Oddam życie za bułkę z masłem. Stoimy od rana w Raszynie. Jakie¶ pacany
w biało-czerwonych krawatach w kółko chodz± po pasach. Nie da sie
przejechać - próbowali¶my ich staranować, na szczę¶cie Ahmed zauważył
leż±ce po drugiej stronie odwrócone brony. Dobrze że nie szarżowali¶my -
nie byłoby jak wrócić do Janek do McDonalda...
PS Tym razem rzucili przeciwko nam starców i baby - widocznie nas
lekceważ±. Ale my mamy plan - wrócimy w nocy
Pi±tek 6:30
Wreszcie przechytrzyli¶my wroga - przyjechali¶my w nocy. Siedzimy przed
stadionem Legii (X-ciolecia był większy, ale jakie¶ męty się kręciły).
Pi±tek 7:30
Super wiadomo¶ć - namówili¶my na akcję jak±¶ wycieczkę - przyjechała
autokarami i od razu zgodziła się na akcję. Maj± nawet własne siekiery,
materiały wybuchowe i transparenty. Idzie nam jak z płatka. Allach nam
sprzyja.
Pi±tek 16:30
Nie, noooo. Co za ludzie - nie do¶ć, że sami dostali pałami, to jeszcze
pobili naszych braci talibów. LUDZIE JAK KTO¦ MA BRODĘ TO JESZCZE NIE
ZNACZY ŻE JEST ŻYDEM. Żydzi maj± PEJSY!!!!! Patrzcie trochę uważniej...
Mam tego do¶ć. Kit z polsk±. Jutro atakujemy SALWADOR!
Sobota 1:30
Jak podaje rzecznik Straży Granicznej, niedaleko przej¶cia granicznego w
Kołbaskowie zatrzymano grupę wychudzonych, obdartych i głodnych starców.
Umyto ich i ubrano. Na migi prosili, żeby nie strzyc bród. Niestety -
nawet tłumaczom z o¶rodka dla zbiegłych rumunów nie dało się ze starcami
dogadać. Tyle tylko wiadomo, że chcieli jechać do Ameryki z jak±¶
"prac±". Zapewne to kolejna grupa Pakistańczyków z jakiej¶ ubogiej
wioski. Odsyłamy ich dzi¶ LOT-em. Wygl±daj± na wzruszonych.
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 3747 Piwa: 39/17 Skąd: z Wielunia
Wysłany: 2007-05-10, 20:06
Kod:
PS Te dziury po drodze to chyba też nie przypadek - czyżby planowali
zaminować drogę?
ciekawe dlaczego te dziury:):)
_________________ "Przed skorzystaniem z forum zapoznaj się z treścią regulaminu dołączonego do niego bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy post niewłaściwie napisany lub zrozumiany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu."
> Trójka dzieci z 1 klasy stoi przed ostatnia szansa aby otrzymac
>promocje do drugiej klasy. Przepytuje je dyrektor:
>
> - Jasio, przeliteruj slowo TATA
>
> - T, A,T, A
>
> - swietnie! Zdales !
>
> - A teraz Monika, przeliteruj slowo MAMA
>
> - M, A, M, A
>
> - Doskonale! Przechodzisz do drugiej klasy...
>
> - A teraz ty Ahmed...
>
> - Przeliteruj prosze .... DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCOW W
>
> >SWIETLE POLSKICH PRAW KONSTYTUCYJNYCH....
Zamknieto malpe, fizyka i matematyka w trzech oddzielnych
pomieszczeniach z puszka jedzenia.
Po miesiacu przychodzimy zobaczyc jak sobie poradzili.
Zagladamy do malpy - sciany poobijane, puszka zmaltretowana, rozwalona
i wyjedzona - malpa wesolo sie szczerzy
... Zagladamy do fizyka -
sciany zapisane wzorami, wykresami, jakimis trajektoriami itp... na scianie
jeden slad
po uderzeniu, a puszka precyzyjnie otwarta - fizyk sie szczerzy ...
Zagladamy do matematyka... Puszka nietknieta a przed puszka martwy
matematyk. Na scianie tylko jeden napis - Dany mamy walec...
Wiecie jak najlepiej zrobić przecier buraczany?
Wrzucić granat do BMW!!!
>> Jaś, Małgosia i Baba Jaga poszli na studia. Jaś na prawo, Małgosia na
>> medycynę, a Baba Jaga na politechnikę. Po roku spotykają się, by
>> wymienić opinie.
>> - U nas na Uniwerku - mówi Jaś - to wcale się nie uczymy, tylko cały
>> czas imprezujemy. Żyć nie umierać!
>> - A u nas na Akademii Medycznej - mówi Małgosia - to jest dużo nauki.
>> Ale imprez też jest sporo.
>> - A u nas na Politechnice - mówi Baba Jaga - to tylko nauka i nauka.
>> Zero zabawy. Ale za to jestem najładniejszą dziewczyną na roku!
Idzie miś i zajączek na imprezę. Zajączek mówi do misia:
-słuchaj, ile razy jesteśmy na imprezie i ty się najebiesz to potem mnie bijesz.
Obiecaj że dzisiaj nie będziesz.
Miś:
-Ok, niema sprawy.
Rano zając budzi się cały posiniaczony,
we krwi i bez 2 zębów. (słowo wymoderowano) biegnie do misia i mówi:
-kur*a!! Obiecałeś że nie będziesz mine bić!!
A miś na to:
-słuchaj zając, poszliśmy na imprezę, ty się najebałeś i
zacząłeś szaleć, najpierw zacząłeś mnie bluzgać, że jestem
grubym gejem i debilem. Już miałem ci wyjebać, ale myśle:
OK obiecałem...
-potem zacząłeś jechać moją dziewczynę,
a że to kur*a i puszcza się z każdym w lesie. Ledwo co
wytrzymałem, ale:
Ok, myśle jesteś najebany i wogóle...
-potem (słowo wymoderowano) sie do mojej matki...
ledwo co mnie ludzie utrzymali, ale nic ci nie zrobiłem...
-ale jak wróciliśmy do domu, a ty nasrałeś mi do łóżka i
wetknąłeś w to (słowo wymoderowano) 3 kredki i powiedziałeś:
JEŻYK ŚPI DZISIAJ Z NAMI!!
- to nie wytrzymałem...
Jedzie chłop wozem zatrzymuje go policjant i mówi:
- Co tam wieziecie na wozie? (a na wozie dwie beczki)
- Sok z banana, panie władzo - odpowiada pokornie chłop
- Jak to sok z banana?
- No tak z banana
- A dobry on?
- Nie wiem, nie piłem - mówi chłop
- Ee coś kręcisz! Dawaj kubek muszę go spróbować Chłop podał mu kubek soku, glina wypił zaczął się krzywić zrobił się czerwony na gębie, ale jakby nigdy nic wykrztusił:
- No dobra, juz jedć
A chłop:
- Dziękuje panie władzo, wio Banan.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum