Wysłany: 2007-09-10, 06:45 Sejm kosztuje milion złotych dziennie
Cytat:
Awantury, kłótnie, pyskówki. Z tym większości Polaków kojarzą się obrady Sejmu. Posłowie zazwyczaj urządzają nam istny cyrk. Niestety, najdroższy w Polsce. Jeden dzień funkcjonowania tego cyrku kosztuje nas wszystkich aż milion złotych.
V kadencja Sejmu, który w piątek zdecydował się samorozwiązać, trwała dokładnie 689 dni. Jednak w tym czasie posłowie obradowali jedynie podczas 145 dni. Policzmy. To tak, jakby szef kazał przychodzić nam do pracy tylko raz w tygodniu. A dodatkowo płacił nam ogromną pensję - twierdzi "Fakt".
Zapisy w kancelarii Sejmu nie kłamią. W tym czasie na posłów wydaliśmy aż 680 mln zł. Najwięcej pieniędzy pochłonęły właśnie pensje i diety parlamentarzystów. Kosztowały nas aż 155 mln zł. Warto przypomnieć, że kolejne 9 mln jeszcze na nich wydamy. Tyle pochłoną odprawy dla posłów, którzy sami sobie odebrali mandaty.
Kolejną niewyobrażalną sumę pochłonęło utrzymanie biur poselskich. 133 mln zł - tyle Polacy na to wydali. A czy ktokolwiek otrzymał kiedyś pomoc od posła w jego biurze? Czy ktokolwiek dostał się choćby na wyznaczany raz na miesiąc poselski dyżur?
Gigantyczny budżet kancelarii Sejmu wystarczyłby na oddłużenie 11 szpitali, zbudowanie trzech mostów przez Wisłę i wypłaty 630 tys. średnich emerytur. Niestety, choć Sejm V kadencji przeszedł już do historii, to kolejny wcale nie będzie tańszy.
Na to płacą Polacy:
155 mln zł - na poselskie pensje i diety
133 mln zł - na funkcjonowanie biur posłów
27,5 mln zł - na służbowe wyjazdy posłów
9,9 mln zł - na gaz, prąd i wodę w Sejmie
5,5 mln zł - na rachunki telefoniczne Sejmu
2 mln zł - na zakup nowych aut do Sejmu
1,9 mln zł - na paliwo do sejmowych aut
Budżet Sejmu starczyłby na:
97 mln obiadów dla biednych uczniów
630 tys. średnich emerytur
zabezpieczenie budżetu 11 dużych szpitali
35,7 km autostrad lub trzy mosty przez Wisłę
9066 radiowozów dla policji
5 stacji warszawskiego metra
Źródło: dziennik.pl
Tylko nie wiem, czy choć 1% wybranych posłów, chciał by pracować za darmo
Nie zmienia to jednak faktu, że ten jeden milion złotych dziennie na utrzymanie Sejmu jest niewspółmierny do wykonywanej przez naszych posłów pracy...
A Wy jakie macie zdanie na ten temat
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-09-10, 10:51
glizda napisał/a:
Na ważne sprawy nie ma pieniędzy ale na sejm są
Sejm to też ważne sprawy, jak nie najważniejsze, ponieważ Sejm jest organem ustawodawczym państwa. Z Sejmem, to tak jak z kobietą; Z nim trudno, ale bez niego się nie da.
Jak widać nie da się uniknąć wydatków na tą instytucje, ale na pewno dałoby się te wydatki obniżyć. Tylko jak i kto to ma uczynić, oczywiście powinna to zrobić władza ustawodawcza, czyli sami zainteresowani, czy jak kto woli „zjadacze” tych pieniędzy.
Ale czy potraficie sobie wyobrazić kogoś kto zarzyna własną kurę, która znosi mu złote jaja? Bo ja nie.
Cytat:
Niestety, choć Sejm V kadencji przeszedł już do historii, to kolejny wcale nie będzie tańszy.
No właśnie, ani ten następny, ani jeszcze następny, i te następne po następnych też nie. Zastanawia mnie więc sensowność podawania takich wiadomości. Wszystkim, z prawa, z lewa, z środka, zależy na wysokich frekwencjach przy urnach wyborczych, prezydenckich, parlamentarnych, czy samorządowych. A takie rozdrażnienia potencjalnych wyborców, wiadomościami tego typu, na pewno temu nie sprzyjają. Choć z drugiej strony, trudno jest ukrywać coś, co zasługuje na powszechną krytykę, czy nawet na napiętnowanie takiego stanu rzeczy.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum