Wysłany: 2008-01-15, 11:09 Smerfy bawią dzieci od 50 lat!
Cytat:
Z okazji 50-lecia smerfów Europę czeka prawdziwa inwazja tych małych, niebieskich stworzeń - zapowiadaja spadkobiercy ich twórcy, belgijskiego rysownika Peyo, którzy organizują huczne obchody.
Smerfy zawitają także do Polski, gdzie cieszą się dużą popularnością od czasu emisji w latach 80. serialu animowanego z niezapomnianym Wiesławem Drzewiczem, który użyczył głosu odwiecznemu wrogowi smerfów, Gargamelowi.
"Polskie dzieci, uważajcie, bo pewnego dnia, kiedy wyjdziecie na ulicę, zobaczycie smerfy. Polska będzie jednym z pierwszych krajów, od których zaczniemy!" - obiecuje Hendrik Coysman, szef brukselskiej firmy IMPS, zarządzającej prawami autorskimi do smerfów, które zna widownia ponad 40 krajów.
To rok, kiedy wszystko będzie "smerfne" - zapowiadają organizatorzy. W sumie na ulice 20 europejskich miast ma wyjść kilkadziesiąt tysięcy smerfów naturalnej wielkości - czyli "wzrostu trzech jabłek", jak chciał Peyo. Nie będą, jak w oryginale, niebieskie, ale białe - gotowe do pomalowania przez dzieci, które będą mogły wysłać zdjęcia swoich dzieł na konkurs. Specjalne smerfy-giganty, ozdobione przez artystów i różne sławy, trafią na aukcję dobroczynną. "Inwazji" będzie towarzyszyć wystawa, przypominająca historię smerfów - od ich premiery w 1958 roku w belgijskim czasopiśmie komiksowym "Spirou".
Niebieskie sympatyczne stworki szybko podbiły serca belgijskiej publiczności. Po serii albumów przyszedł w 1975 roku czas na film animowany produkcji belgijskiej, ale światowy rozgłos Smerfy zyskały dzięki amerykańskiemu serialowi produkowanymi przez wytwórnię Hanna-Barbera od 1981 roku. Teraz firma IMPS przymierza się do produkcji nowych odcinków, w konwencji animacji trójwymiarowej, których próbkę pokazano w poniedziałek dziennikarzom w Brukseli, podając - a jakże - sok ze smerfojagód. W planach jest także film pełnometrażowy.
Specjalista od animacji komputerowej Tom Cosijn, który jest odpowiedzialny za stronę artystyczną przedsięwzięcia, zapowiada, że do Smerfetki dołączą inne "żeńskie" smerfy, ale na razie nie chce zdradzić innych szczegółów. "Chcemy pokazać zmiany, jakie zaszły w społeczeństwie, ale gwarantujemy, że każdy rozpozna smerfy, które zna i lubi, a dorośli widzowie będą mogli wrócić do świata swojego dzieciństwa" - powiedział.
Od śmierci Peyo (właściwie Pierre Culliford) w 1992 roku wyszło 15 albumów z nowymi przygodami smerfów. Opiekę nad spuścizną po rysowniku przejęła wdowa Nine Culliford (której smerfy zawdzięczają swój niebieski kolor) oraz jego dzieci Veronique i Thierry. "Smerfy to wciąż firma rodzinna" - powiedział Thierry Culliford.
Rodzinna, ale zawiadująca całkiem sporym majątkiem. Roczne przychody z tytułu praw autorskich do smerfów w samej Europie wynoszą od 5 do 12 milionów euro. Na rynku jest 500 modeli figurek smerfów, których jest, przypomnijmmy, 101 - wliczając Papę Smerfa, Smerfetkę i Smerfiątko. Do tego dochodzą różnego rodzaju wydawnictwa specjalne, gadżety i płyty ze "smerfnymi" piosenkami.
Belgia, gdzie komiks jest żywą częścią dziedzictwa narodowego, uhonoruje 50-lecie smerfów specjalną edycją znaczków pocztowych. Od maja do listopada w Belgijskim Centrum Komiksu w Brukseli będzie trwać poświęcona im wystawa. W program obchodów włączył się UNICEF, który podkreśla, że "świat wartości smerfów jest zgodny z wartościami UNICEF", i za ich pośrednictwem chce promować walkę o prawa dzieci na świecie.
źródło:gazeta.pl
Sama nieraz oglądam tą bajkę z moimi siostrzeńcami
z2862240X.jpg
Plik ściągnięto 66 raz(y) 37,91 KB
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Pomógł: 22 razy Wiek: 38 Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 2051 Piwa: 9/14 Skąd: Chotów
Wysłany: 2008-01-15, 15:07
Kto się boi Gargamela niechaj zaraz idzie spać U nas też się dorobiliśmy Gargamela, nikogo nie lubi, nie ma żony, ma za to kota i z chęcią by kogoś złapał
Pomogła: 1 raz Wiek: 33 Dołączyła: 08 Sty 2008 Posty: 189 Skąd: prawie Wieluń ;)
Wysłany: 2008-01-15, 19:24
Oj bo wchodzimy na grząski politycznie grunt... A smerfy odkąd pamiętam były moją ulubioną bajką Od pewnego czasu zastanawia mnie jedna rzecz. Skąd w wiosce smerfów wziął się Smerfuś i inne małe smerfiki?? Wie ktoś coś na ten temat?
_________________ Is there a chance?
A fragment of light at the end of the tunnel?
A reason to fight?
Czego ja się tutaj dowiaduję. Naprawdę ciekawe refleksje snujecie...
"Smerfy" to jest hit. Ta bajka nie może się znudzić...przynajmniej mojej osobie.
Przyznam, że czasami ją oglądam, kiedy opiekuję się młodszymi i nawet mi się to podoba. Przyjemnie tak od czasu do czasu znów stać się beztroskim dzieciakiem zapatrzonym w przygody niebieskich ludzików.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum