Wysłany: 2008-05-28, 10:42 Beenhakker podał skład na Euro!
Trener reprezentacji Polski Leo Beenhakker ogłosił ostateczny skład kadry na zbliżające się mistrzostwa Europy. Do Austrii i Szwajcarii pojedzie 23 piłkarzy.
Spośród piłkarzy szerokiej kadry, którzy powołani zostali na zgrupowanie do Donauenschingen, Beenhakker zrezygnował z Grzegorza Bronowickiego, Radosława Majewskiego oraz Radosława Matusiaka.
Ostateczny skład reprezentacji Polski na Euro 2008:
Bramkarze:
Artur Boruc, Tomasz Kuszczak, Łukasz Fabiański
Obrońcy:
Michał Pazdan, Adam Kokoszka, Marcin Wasilewski, Paweł Golański, Jacek Bąk, Dariusz Dudka, Mariusz Jop
Pomocnicy:
Jakub Wawrzyniak, Michał Żewłakow, Roger Guerreiro, Mariusz Lewandowski, Rafał Murawski, Jakub Błaszczykowski, Łukasz Garguła, Jacek Krzynówek
Napastnicy:
Maciej Żurawski, Euzebiusz Smolarek, Wojciech Łobodziński, Tomasz Zahorski, Marek Saganowski
źródło: wp.pl
No to ciekawe co wybrańcy Beenhakkera pokażą na Euro2008....
Czekam z niecierpliwością!
Jak to samym Żurawskim? Podstawowymi napastnikami moim zdaniem będą Ebi i Żurawski, a przecież powołanych jest jeszcze 3 innych!
Matusiak faktycznie formą nie zachwycał, więc Euro obejrzy sobie jako kibic a nie zawodnik.
Pomógł: 4 razy Wiek: 35 Dołączył: 05 Maj 2007 Posty: 743 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-05-28, 18:00
Ebi pewnie będzie grał cofniętego, Zahorski to pewnie jako zmiennik gdzieś na bok. Jeśli będą grali taką taktyką jak z Albanią - z jednym wysuniętym napastnikiem, to właśnie szczególnie brakuje jakiegoś szybkiego napastnika, który by wychodził na prostopadłe.
Oj dobrych piłkarzy mamy w kraju wielu, ale w kadrze jest określona liczba miejsc i trener powołuje tych, których uważa, że są aktualnie w najlepszej formie. Czy te powołania będą trafne pokaże Euro.
Wysłany: 2008-06-03, 06:48 Tajny plan Leo na wygraną z Niemcami
Cytat:
Leo Beenhakker stawia na atak! Selekcjoner reprezentacji Polski chce zaskoczyć Niemców i zamiast defensywnej taktyki, której z naszej strony spodziewają się nasi pierwsi rywale na Euro, postawić na ofensywę od pierwszej minuty meczu - ujawnia "Fakt". Beenhakker dobrze pamięta, jak skończyło się bronienie bezbramkowego remisu w spotkaniu z Niemcami na ostatnich mistrzostwach świata i nie ma zamiaru powtórzyć błędów Pawła Janasa.
To była najbardziej skrywana tajemnica podczas zgrupowania w niemieckim Donaueschingen. Na zamkniętych treningach, które były szczelnie zasłonięte dla postronnych obserwatorów, jednym z wariantów taktycznych, które wykuwał z naszymi reprezentantami Beenhakker, było ustawienie z dwoma napastnikami. Leo liczy, że takie rozwiązanie mogłoby być dużym zaskoczeniem dla naszych przeciwników, którzy będą przekonani, że Polacy zagrają ustawieniem z jednym napastnikiem.
"Postawienie na atak w meczu z Niemcami to wcale nie musi być szaleństwo. Powiem więcej. Jeżeli chce się przejść do historii, to na takiej imprezie jak finały mistrzostw Europy, nie można się tylko bronić. Beenhakker jest na tyle doświadczonym szkoleniowcem, że na pewno ma przygotowane wiele wariantów taktycznych. Dlatego wcale nie będę zaskoczony, jeśli okaże się, że w meczu z Niemcami zagramy dwójką napastników z przodu" - mówi "Faktowi" były selekcjoner reprezentacji Polski Andrzej Strejlau.
Sztab szkoleniowy reprezentacji Polski szczegółowo przeanalizował grę reprezentacji Niemiec i z obserwacji wynikło, że zdecydowanie ich najsłabszą formacją jest defensywa. W tym może tkwić szansa Polaków, którzy frontalnym atakiem mogliby zaskoczyć Niemców. "Oczywiście, że z tym wiąże się spore ryzyko. Ale coś takiego może się opłacić. W 1992 roku zaatakowaliśmy od pierwszej minuty w meczu z Holandią w Rotterdamie. Zanim gospodarze się zorientowali o co chodzi, prowadziliśmy już 2:0" - przekonuje Strejlau.
Jeśli Leo ostatecznie zdecyduje się na taki scenariusz w meczu z Niemcami i od początku zagra dwoma napastnikami z przodu, to będą nimi Maciej Żurawski i Ebi Smolarek. Niemcy są pewni, że Polacy, podobnie jak na mundialu przed dwoma laty, będą w meczu z nimi murować bramkę. Tyle tylko, że tym razem mogą się przeliczyć!
Nawet jeśli ostatecznie Beenhakker nie zdecyduje się w ten sposób zagrać od pierwszej minuty, to na pewno tak właśnie zagramy, jeśli nasza reprezentacja będzie musiała gonić wynik."Obowiązkiem Beenhakkera było przygotowanie różnych wariantów gry. Na wypadek, jak będziemy prowadzili, ale też wtedy, kiedy trzeba będzie odrabiać straty. Holender doskonale zdaje sobie z tego sprawę i na pewno ma już wszystko przećwiczone. To normalne, że takie rzeczy ukrywa się w meczach towarzyskich przed wielką imprezą piłkarską i pokazuje dopiero w meczach o punkty" - twierdzi Strejlau.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum