Wysłany: 2008-09-12, 19:53 Stan wojenny wprowadziła mafia
Cytat:
Generał Wojciech Jaruzelski i inni politycy komunistyczni stają przed sądem za wprowadzenie stanu wojennego. To pierwsza poważna próba osądzenia zbrodni i łamania prawa sprzed 27 lat, jaką podjęto w niepodległej Polsce.
Przy okazji powtarza się rytuał, który obserwowaliśmy w ciągu minionych dwóch dekad: spór o to, "czy w ogóle sądzić Jaruzelskiego", ukrywa się pod hasłem: "jak go sądzić". Słyszymy głosy krytykujące użycie w akcie oskarżenia paragrafu mówiącego o związku przestępczym o charakterze zbrojnym – tego samego, na podstawie którego sądzono mafijne grupy z Wołomina i Pruszkowa.
Wierzę, że prokuratorzy z IPN wybrali takie właśnie przepisy nie dla efektu, ale po głębokiej analizie prawnej. Nie widzę w tym nic złego, tym bardziej że porównanie ekipy stanu wojennego do mafii jest jak najbardziej na miejscu.
Grupa członków PZPR wprowadzała stan wojenny, broniąc swojej władzy i uprzywilejowanej pozycji. W imię przywilejów gotowi byli wydać rozkaz użycia broni i wtrącać do więzień niewinnych ludzi. A dziś twierdzą, że uratowali Polskę przed sowieckim najazdem.
Ekipa Jaruzelskiego rządziła długo po formalnym zakończeniu stanu wojennego i – jak mafia – zacierała ślady po swoich czynach. Starannie zadbano, aby zniszczone zostały stenogramy z posiedzeń Biura Politycznego PZPR. Możemy dziś tylko dywagować, czy podczas tych posiedzeń w 1982 r. wybrano z premedytacją Lubin do pokazowej masakry zwolenników "Solidarności"; czy dyskutowano tam, czym skończyć ma się inwigilacja księdza Jerzego Popiełuszki; czy planowano, jak zatrzeć ślady po kaźni Grzegorza Przemyka.
Komunizm miał charakter mafijny dlatego, że w chwilach, gdy zagrożona była jego wszechwładza, zabijał swoich przeciwników. I nie zmienią tego nawet dziesiątki wywiadów, w których generał Jaruzelski przedstawiany jest jako staroświecki dżentelmen o szlacheckich korzeniach.
Przelana krew ofiar komunistów w latach 80. jest równie prawdziwa jak krew ofiar mafijnych gangów w ostatnich latach. Pamiętajmy o tym, gdy słuchamy ironicznych uwag jurystów, którzy krytykują zastosowanie paragrafu o związku przestępczym. Ten proces może być lekcją dla tych, którzy za 20 czy 30 lat znajdą się u steru władzy. Aby pamiętali, że zabijanie ludzi dla utrzymania przywilejów zostanie ukarane – nawet po latach.
Szczerze, takie procesy to bardziej roztrzęsanie historii dla zamydlenia oczu obecnej sytuacji, widać pojechanie po komunie stało się modne na dużą skalę. A jak czytam określenie " związku przestępczym o charakterze zbrojnym " to mnie trafia, jak tak do cholery można nazwać wojsko? Czyli podciągając pod to armię wszyscy którzy służyli w trakcie stanu wojennego to zbrodniarze?
Równie dobrze za 30 lat mozemy wytoczyć proces obecnemu rządowi i prezydentowi za podpisanie zgody na tarcze antyrakietową, bo wiele osób jest temu przeciwne!!! Mimo, że mamy coraz dłuzszy staż demokracji demokracja nasza to dno, wielkie bagno z którego dna wyciągamy na wierzch brudy i wzajemnie sie obsmarowujemy.
Pomógł: 22 razy Wiek: 38 Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 2051 Piwa: 9/14 Skąd: Chotów
Wysłany: 2008-09-12, 21:29
waldex napisał/a:
Mimo, że mamy coraz dłuzszy staż demokracji demokracja nasza to dno, wielkie bagno z którego dna wyciągamy na wierzch brudy i wzajemnie sie obsmarowujemy.
Ot wszystko w temacie, Ale co innego mają robić kolejne ekipy bez pomysłu na rządzenie, chcące tylko jak najwięcej się "nachapać", hm
bob_mistrz, waldex:
1.To nie kto inny, jak SLD podkreśla, że proces sądowy jest najwłaściwszym miejscem do rozliczeń ze zbrodniarzami i przestępcami i domaga się zaniechania odpowiedzialności zbiorowej za czasy komunizmu.
2. Jak nazwać działalność władzy lekceważącej prawo, które sama ustanowiła?
3. Zbrodniarze stanu wojennego nie odpowiadajają wg. obecnego prawa, a wg. prawa, które wówczas obowiązywało, kiedy oni popełniali te zbrodnie.
Lekceważący ton bob_mistrza w zdaniu "---Daj polakom władzę, zniszczą się sami---", stawia go w pozycji antypolskiej mniejszości. Cóż, zatem więcej wyrozumiałości dla Polaków, którzy rozliczają "swoich" zbrodniarzy, albo "zawsze można wyjść - wyjechać, drzwi są zawsze otwarte".
Procesy toczą się przed właściwymi sądami. Być może szum medialny, transmisje z sal sądowych służą temu, o czym waldex piszesz, ale nie sam proces, który ma odpowiedzieć na żądania sprawiedliwości.
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2008-09-12, 22:53
Cytat:
„Ballada o kasjerze" z 1991 r.:
Mała poczta w małym mieście
i na poczcie mała przerwa,
kasjer szybkę przymknął wreszcie
plik banknotów liczyć przerwał,
rozrzucone dokumenty,
w szklance po herbacie denko,
a on czujny, a on spięty
obserwuje swe okienko.
Wtem otworzył, w przód się rzuca
i zaprychał, i zatupał,
i zakrzyknął, co sił w płucach:
„Kto powiedział: kasjer du.pa?!"
A na poczcie cicho, pusto,
drzemią paczki niewysłane
pachnie barszczem i kapustą,
bo garkuchnia jest przez ścianę,
w głębi jakiś pan łysawy
adresuje list, a bliżej
gość wbił w sufit wzrok kaprawy
i pocztowy znaczek liże.
Jakiś facet paczki wtaszcza,
brudno, zaduch, muchy, upał,
nikt nie mówi nic, a zwłaszcza
nikt nie woła: „Kasjer du.pa!"
Puenta zaś wierszyka tego
w takich słowach się zawiera,
że znam cały kraj, co mego
przypomina mi kasjera.
Mały kraj, co tak uważa
z pokolenia w pokolenie,
że ktoś ciągle go obraża,
że ktoś wciąż go nie docenia.
Czasem ktoś mu prawdę kropnie:
„Kraju mój, źle kombinujesz,
nikt się aż do tego stopnia
tobą nie interesuje.
Skończ te siupy, bo cię wpiszą
Do Guinessa czy Gallupa".
A kraj okno trach i dyszy:
„Kto powiedział: kasjer du.pa?!"
ale nie sam proces, który ma odpowiedzieć na żądania sprawiedliwości.
Jakbyśmy chcieli odpowiedzieć na żadania sprawiedliwosci to powinniśmy postawić 1/5 polityków polskich przed sadem i dużą część rosyjskich, nie umknęło by także paru żyjacych ssmanów, równie dobrze możemy postawić przed sądem aliantów że nas wystawili w czasie wojny etc.
Po prostu od paru lat istnieje nagonka medialna na całą komunę, jeśli chcemy być konsekwentni to wywalmy wszystkich którzy byli w partii, tylko ciekawe ilu polityków by się ostało, ilu dyrektorów, pracowników administracji których lata po studiach/szkołach chwytają komunizmu...
Korzystając ze sposobności chciałbym wnieść do prokuratury wniosek o wszczęcie postępowania karnego przeciwko śp. ob. Edwardowi Rydzowi ps. Śmigły. Człowiek ten dopuścił się karygodnych zaniedbań podczas Wojny Obronnej 1939, a dodatkowo uciekł za granicę opuszczając swych żołnierzy. Żądam ekshumacji ciała ww. obywatela i dostarczenia go przed oblicze sądu!
Sądząc twórców stanu wojennego można równolegle osądzić wszystkich byłych PZPR-owców. W ten sposób SLD straci 50% swoich posłów, a i w PiS-ie niewielu zostanie...
_________________ Bij czerwonych, aż zbieleją, bij białych, póki nie poczerwienieją!
N. I. Machno
Pomógł: 22 razy Wiek: 38 Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 2051 Piwa: 9/14 Skąd: Chotów
Wysłany: 2008-09-13, 03:46
Zygmunt Stary napisał/a:
stawia go w pozycji antypolskiej mniejszości.
Ta dobre, nieźle się uśmiałem... Kto przeciw Zygmuntowi, ten przeciw Polsce
Zygmunt Stary napisał/a:
Cóż, zatem więcej wyrozumiałości dla Polaków, którzy rozliczają "swoich" zbrodniarzy
Oczywiście, że rozliczą... Bo to najlepszy zamiennik dla wszystkich ekip rządzących, tylko czasem wydech-zamiennik, szybciej gnije...
Dajta ludziom chleba i igrzysk Co Chleba ni ma Niech bedom same igrzyska
Im dłużej będziemy roztrząsać przeszłość, tym trudniej będzie nam się skonfrontować z teraźniejszością, a zapatrywania na przyszłość... Ehhh lepiej nie mówić...
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2008-09-13, 11:46
Zygmunt Stary napisał/a:
Procesy toczą się przed właściwymi sądami. Być może szum medialny, transmisje z sal sądowych służą temu, o czym waldex piszesz, ale nie sam proces, który ma odpowiedzieć na żądania sprawiedliwości.
Zygmuncie Stary, a ile to już mieliśmy rządów nie lewicowych po „przewrocie” w naszym państwie? Ile lat upływa już od obalenia systemu komunistycznego? I co, uważasz że przez te wszystkie lata nie można było ogłosić sprawiedliwego i niezawisłego wyroku w tej, i w innych sprawach mających podłoże związane z komunistycznym ustrojem.
Otwórz szeroko oczy i przejrzyj na nie, Ty obdarzyłeś zaufaniem ludzi, którzy mieli dla twojej satysfakcji i spokojności ducha, rozliczyć kraj z przeszłości, a oni wodzą Cię za nos, obiecując że zrobią to po następnych wyborach. Tak było, jest i jeszcze pewnie długo będzie. A zaślepiony elektorat oddaje cenne głosy na iluzję, zamiast skupić się na dniu jutrzejszym. Nie wiem czy potrafisz to sobie uzmysłowić, ale jesteś oszukiwany przez dzisiejszy ponoć lepszy system, i nie wiem czy nie w większym stopniu, jak lud pracujący za panowania PZPR-u.
I tak już na koniec, taki mały apel do wszystkich tych, którzy tak mocno domagają się rozliczeń z czasów PRL-u, a którzy w tym okresie, temu samemu PRL-owi zawdzięczają swoje wykształcenia (niejednokrotnie te wyższe oczywiście), ten dawny i dzisiejszy status społeczny i zawodowy itp., w ramach rozliczeń, zrzeknijcie się tych dóbr jakie nabyliście w komunistycznym i dzięki komunistycznemu państwu jakim w tym okresie była Polska. Dopiero jak to uczynicie, będę miał jakiś wyznacznik że robicie to dla prawdziwej idei sprawiedliwości, a nie dla krzykliwej propagandy dzisiejszych prawicowych wychowanków dawnego ustroju.
PS. I komentarz z ostatniej chwili, o tyle ciekawy że pochodzący z ust osoby, której pewnie wszystko jedno co dzieję się z polskim krajem, czyli wypowiedź neutralna, jak mniemam.
Cytat:
"Proces Jaruzelskiego owocem »nowej inkwizycji« Kaczyńskich" "Błędny proces generała Jaruzelskiego" - tak o rozpoczętym wczoraj w Warszawie procesie autorów stanu wojennego pisze na pierwszej stronie dzisiejszego wydania "Corriere della Sera" nestor komentatorów gazety - Sergio Romano, były ambasador Włoch w Moskwie.
W obszernym komentarzu podkreśla, że proces jest owocem "nowej inkwizycji", rozpoczętej z inicjatywy braci Kaczyńskich.
Romano wyraża przekonanie, że w 1981 roku Związek Radziecki, "przerażony" tym, że wydarzenia w Polsce mogą okazać się "zaraźliwe", był gotów interweniować w tym "najbardziej nieprzewidywalnym kraju ze wszystkich sowieckich satelitów". "Jaruzelski - dodaje - uprzedził ruch i wziął na siebie odpowiedzialność za represje".
"Solidarność, naturalnie, nigdy nie przyjęła wyjaśnień generała. Ale 10 lat później, kiedy Polska była już demokratyczna, ofiara stanu wojennego - Adam Michnik, oddał generałowi honory" - stwierdza włoski publicysta.
Przypominając następnie pojednawczy dialog między nimi, "bez nienawiści, bez wrogości, z wzajemnym szacunkiem", Romano zauważa: "takie bezstronne spojrzenie na tragedie polskiej przeszłości nie należy najwyraźniej do stylu i kultury braci Kaczyńskich".
W komentarzu przypomina się następnie nową fazę lustracji, wprowadzoną za rządów PiS. "Bliźniacy postanowili wypowiedzieć na drodze biurokracji wojnę domową, której kraj zdołał uniknąć pod koniec lat 80" - ocenia Sergio Romano.
Źródło – Onet.pl
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Lis 2005 Posty: 883 Piwa: 12/4 Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2008-09-13, 17:57
Zygmuncie Stary, nie wiem ile masz lat i jak wyglądasz. Wiem natomiast, że jesteś osobą wierzacą i bronisz swojej wiary, czego niejednokrotnie dawałeś dowód tu na Forum.
Bądź więc konsekwentny i postepuj zgodnie z przesłaniem, jakie wynika z Pisma Świętego.
Cytat:
Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. Kto więc przeciwstawia się władzy – przeciwstawia się porządkowi Bożemu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia. Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę. Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle. Należy więc jej się poddać nie tylko ze względu na karę, ale ze względu na sumienie (Rz 13, 1-5)
http://www.radiovaticana....lo.asp?c=228866
Wiedz również, że po II wojnie światowej inni zadecydowali o losie Polski. Jednak bez względu na to, - zgodnie z tym, co powyżej zacytowałem - każda władza pochodzi od Boga i nie na próżno miecz nosi.
Zatem ci wzorowi chrześcijanie, którzy teraz domagają się rozliczeń, najpierw powinni się zastanowić, czy wolno było sprzeciwać się władzy lub podnosić na nią gołą rękę.
W tamtych czasach byłem już dorosły, więc pamiętam dobrze jak było faktycznie.
Bardzo trafnie Miko zauważył, że wszyscy ci, którzy teraz domagają się rozliczeń, powinni zrzec się swoich dóbr nabytych za "komunizmu". Jak być obrzydliwym to do wszystkiego, co pachnie "komunizmem".
Dlaczego tego nie zrobią? Ano dlatego, bo podobnie jak swoją wiarę, traktują własne sumienia.
"Nie masz tak doskonałej nienawiści jak między chrześcijanami"
(Michel de Montaigne)
Ostatnio zmieniony przez cogito 2008-09-13, 19:38, w całości zmieniany 1 raz
Wedle oficjalnych danych w czasie zamachu zginęło 215 żołnierzy i 164 cywilów. Symboliczną ofiarą był student Karol Levittoux (stryjeczny wnuk znanego polskiego działacza niepodległościowego Karola Levittoux), który zginął najprawdopodobniej z rąk podoficera walczącego po stronie piłsudczyków. Tuż po zamachu, szereg żołnierzy, jak też dowódców walczących po stronie rządowej zostało osadzonych w więzieniu, lub było przetrzymywanych w aresztach śledczych. Niektórzy z nich zmarli w kilka lat po zamachu w okolicznościach, które określane były przez zwolenników strony rządowej, jako niejasne. W tej grupie znaleźli się: gen. Włodzimierz Zagórski, gen. Tadeusz Rozwadowski, gen. Jan Hempel, gen. Oswald Frank, kontradmirał Jerzy Zwierkowski, gen. Jan Thullie, gen. Bolesław Jaźwiński.
Chyba IPN też powinien jakieś śledztwo wszcząc. W stanie wojennym zginęło ok. 50 osób, w zamachu majowym 379. Jeden zamachowiec bohater a drugi zbrodniarz. Jak to się dzieje?
_________________ S. J. Lec
Czasami ciemno od skrzydeł anielich
...decyzja o rozpoczęciu przygotowań do wprowadzenia stanu wojennego w Polsce zapadła w Moskwie pod koniec 1980 roku. Rosjanie deklarowali chęć pomocy, ale tylko pomocy logistycznej, w zakresie drukowania dekretów o stanie wojennym. Proszę pamiętać, że wydrukowano je w Moskwie i to długo wcześniej, zanim Jaruzelski ogłosił jego wprowadzenie, bo na wiosnę 1981 roku, a także w Moskwie drukowano wszystkie decyzje o internowaniu. Jestem w posiadaniu dokumentu kuriozalnego, a mianowicie decyzji o internowaniu wydanej w końcu 1980 r., a więc jeszcze przed oficjalnym wprowadzeniem stanu wojennego. Jeden z internowanych dochodził, zresztą bezskutecznie, swoich roszczeń i jemu wręczono formularz decyzji o internowaniu wydrukowany w końcu 1980 roku!
Sugeruje Pan, że generał Jaruzelski - wbrew temu, co sam uparcie twierdzi - po prostu wypełniał polecenia Moskwy, wykorzystując do szykanowania antykomunistycznej opozycji gotowe wnioski, druki i decyzje wydrukowane w ZSRS? To przypomina czasy krwawego wprowadzania w życie Manifestu PKWN, który również był przygotowany i przywieziony z Moskwy.
- Cała logistyka i plan Jaruzelskiego polegały na wypełnianiu dyspozycji obcego mocarstwa. Odkrywaliśmy w Polsce zakopaną żywność, przypadki dywersji gospodarczej, sztuczną eskalację konfliktów - prowokacje wykonane według planu obcych służb. I obawa generała Jaruzelskiego, że sam nie da sobie rady, i prośba, by w razie czego wsparły go wojska sowieckie. Czy to nie jest zdrada stanu?....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum