R E K L A M A
P O R E K L A M I E

Wieluń - forum,adresy, informacje, reklama, kluby, restauracje, komunikacja, pkp, pks, ogłoszenia, praca,mapa, firmy, radio




Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia Strona Główna Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: ourson
2009-05-11, 12:14
Istota polskości
Autor Wiadomość
Zygmunt Stary 
Wieluniaczek


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 1500
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-12-25, 12:15   Istota polskości

Cytat:
Spór o charakter i psyche narodu
Obok kierunków mityczno-narodowych, beznarodowych i bezpaństwowych wystąpiła bardzo wyraźnie w wieku XIX określona psychologia, socjologia i charakterologia, zajmująca się całym narodem. Według tych nowych ujęć, człowiekiem jest nie tylko jednostka, ale i społeczność, naród i w narodzie można odkryć swoistą psyche, charakter, specyfikę i niejako określoną osobowość, choć dla nauk jest to trudniej uchwytne. Gdyby to odrzucić, to trzeba by naród i każdą społeczność organiczną, także rodzinę, uznać za bardzo luźny zlepek, gdzie jednostki przypominałyby osobne ziarnka piasku na pustyni społecznej. Tymczasem społeczność organiczna przypomina raczej jakiegoś megaczłowieka, jak słusznie uczyli stoicy.
Możemy zatem pod powierzchnią pozornie niezbornych i bezładnych zjawisk i działań odkrywać głębinową wielkość ludzką o charakterze społecznym, w tym i narodowym. Toteż pytanie o polskość to pytanie o realną wielką gałąź drzewa ludzkości, o określonych ludziach znaczących społecznie, o historii, kulturze, czasoprzestrzeni życiowej i o określonym głębinowym profilu. Oczywiście, żeby to dojrzeć, Polska musi być percypowana i realizowana przez całą osobę ludzką. A zatem polskość to wyższa tożsamość polska, samoświadomość i afirmacja bycia Polakiem bez względu na pochodzenie biologiczne i etniczne, to uczestnictwo w losach Polski i cały wymiar działań społecznych. Jest to więc coś więcej niż jakaś warstwa kurzu przeszłości lub potok zdarzeń, zjawisk zewnętrznych i układów materialnych. Jest to wielka kategoria także osobowa, w której nasz świat osobowy się rodzi, rozwija i który nas kształtuje. W ten sposób realnościami są również rosyjskość, niemieckość, ukraińskość, litewskość itd. I tak osobowość jednostkowa i osobowość społeczna, także narodowa, wzajemnie się warunkują, kształtują i realizują.

Jakie są cechy idealne polskości?

Polska i polskość to nie są tylko jakieś nierozumne emocje. Dowodem na to są niezliczeni polscy władcy, politycy, żołnierze, pisarze, artyści, poeci, powstańcy, partyzanci, solidarnościowcy, a także prości robotnicy, chłopi, mieszczanie i ludzie młodzi wszystkich stanów, którzy mieli - i mają - w swoich duszach ikonę Polski, choćby na co dzień była ona trochę przesłonięta przez bieżące życie. Szczególnie jasna idea polskości jawiła się w czasach trudnych: w czasach rozkładu państwa, tracenia suwerenności, rozbiorów, powstań, okupacji niemieckiej, Powstania Warszawskiego, ciężkich walk podziemia, okupacji sowieckiej, niedocenionych trudów Polonii dla Ojczyzny aż do zmagań solidarnościowych. Nie znaczy to, że każdy z tych ludzi musiał realizować polskość w całej pełni i doskonale, ale dla każdego była ona mniej lub bardziej idealnością, światłem życia i marzeniem o lepszym społeczeństwie. Ale i w codziennym, i normalnym życiu Polaków pojawiały się - i pojawiają częściowo do dziś - jakieś cechy charakterystyczne, składające się na konkretny i niezwykły profil ikony polskiej. Są to:
- nastawienie Polaków ostatecznie raczej na życie osobowe niż materialne;
- otwarcie się na życie wyższe, doskonalsze i ideowe;
- zmysł ścisłej wspólnoty narodowej, gdzie Naród jest rozumiany nie tyle jako wielkość biologiczna, utylitarna i materialna, ile raczej jako zespół międzyosobowy, realizujący wysokie wartości;
- zrozumienie dla unijności z narodami, państwami i kulturami, jak tworzenie w swoim czasie Rzeczypospolitej Trojga Narodów: polskiego, litewskiego i ruskiego;
- rozwijanie pokoju i tolerancji między wszystkimi wyznaniami, chrześcijańskimi i niechrześcijańskimi, i to w czasie, gdy gdzie indziej toczyły się krwawe i długoletnie wojny religijne; u nas też katolicyzm doprowadził do częściowej unii z prawosławiem i z Ormianami.
U nas nie było też palenia heretyków na stosie ani innych krwawych prześladowań religijnych, tak że spotkany kiedyś profesor holenderski z podziwem dla Polski pochwalił się przytoczeniem po polsku pracy J. Tazbira "Państwo bez stosów".
Mimo wezwań Papieży nie uczestniczyliśmy też w wyprawach krzyżowych.
Obce kraje mówiły o Polsce, że jest ona "rajem dla Żydów", którzy masowo przybywali do nas prześladowani w krajach Europy, zresztą ciągnęły do Polski także liczne inne nacje ze Wschodu i z Zachodu, i osiedlały się u nas.
W Polsce nie było królobójstwa, król Przemysł II został zamordowany z polecenia margrabiów brandenburskich, a prezydent Gabriel Narutowicz został zastrzelony przez chorego psychicznie. Był rokosz Zebrzydowskiego (zm. 1620), ale był on zwrócony przeciwko absolutyzmowi króla i przeciwko nietolerancji religijnej.
Kładziono wielki nacisk na wolność osobistą i suwerenność państwową tak, że mówiono o Polsce, iż jest "państwem niezhołdowanym". Chłopi wprawdzie w pewnym czasie mieli poddaństwo, jak w całym świecie, ale nie byli nigdy w podobnej sytuacji, jak w XIV wieku chłopi francuscy i angielscy, których w buntach mordowano jak bydło.
Bywały akty wielkiego altruizmu międzynarodowego, jak np. odsiecz wiedeńska, choć Niemcy dziś głoszą, że to oni sami pokonali Turków pod Wiedniem w roku 1683. Nasza postawa wyrażała się wspaniale w haśle "za wolność naszą i waszą".
Polska poczuwała się do posłannictwa międzynarodowego: w obronie Europy przed Tatarami, Turkami, bolszewikami, a oficerowie z polskich powstań byli zapraszani przez liczne ruchy wyzwoleńcze, jak choćby Pułaski i Kościuszko. Dziś z kolei stanęliśmy wobec zadania powstrzymywania barbarzyństwa liberalistycznego, postmodernistycznego i mafijnego.
Polska nie prowadziła wojen zaborczych, jak np. Rosja, a nasza dwuletnia obecność na Kremlu była spowodowana prośbą Moskali, by w czasie wojny domowej, tzw. wielkiej smuty, tron carski objął syn Zygmunta III Wazy, królewicz Władysław. W ten sposób zresztą bronili się przed inwazją szwedzką.
W ogóle rozwijał się wielki patriotyzm i idealizm społeczny i polityczny, jak choćby w narodowej walce z okupantem niemieckim i sowieckim oraz w pierwszej "Solidarności".
Polacy, bynajmniej nie fanatycy, bronili zdecydowanie Kościoła, i wiązali się duchowo z Rzymem Piotrowym jako centrum duchowego świata, co stało się szczytowe w osobie Jana Pawła II.
Od czasów Chrobrego aż po wiek XX nie brakło koncepcji stworzenia unii Europy Wschodniej i Środkowej, zwłaszcza Słowiańszczyzny (np. Wincenty Lutosławski).
Wysoko stawiano w ideologii miłość Ojczyzny i służbę dla niej, zwłaszcza w wielkiej potrzebie.
Było wielkie zrozumienie dla życia rodzinnego, a także dla kobiety matki.
Był duży zmysł historii i życia praktycznego zamiast pogrążania się w abstrakcjach, systemach i utopiach.
Górował ideał postawy "ludzkiej" bez fanatyzmu, formalizmu i biurokracji, co dziś szerzy się epidemicznie w UE, najwyżej była kłótliwość szlachty.
Nie było u nas w swoim czasie feudalizmu w ścisłym znaczeniu, bo szlachta, stanowiąca razem społeczność "panów braci", nie podlegała całej drabinie feudalnej, gdzie gradacyjnie jedni podlegali drugim, jak gdzie indziej, lecz podlegała jedynie królowi Rzeczypospolitej.
Polaka cechowała łagodność, życzliwość, towarzyskość i otwartość na drugiego człowieka, w tym szczególnie na obcokrajowców.
Polaka cechują na ogół żywa i subtelna inteligencja i różnorodne uzdolnienia.
Polak miał i ma wysokie poczucie godności osobistej, dumy i honoru.
Jest naszą cechą także duża emocjonalność, porywczość, wielka fantazja, optymizm, a wreszcie poczucie humoru, żartobliwość i talent zabawowy.
Niezwykłym zjawiskiem w Polsce XVII- i XVIII-wiecznej była polonizacja chrześcijaństwa, według której - mówiąc krótko - historia Jezusa i początków chrześcijaństwa działa się jakby w Polsce, np. jasełka.

W poszukiwaniu cechy podstawowej

Zgodnie z psychologią narodu możemy pytać o jedną czy drugą cechę główną polskości. Według Hegla, Polskę znamionowało "umiłowanie wolności indywidualnej aż do chaosu państwowego". Przyjazny Polsce niemiecki historyk kultury z Królewca Ferdynand Gregorovius (zm. 1891) pisał w czasie Wiosny Ludów, że natura polskości to uparta indywidualność, duch emocjonalnej naturalności i mocne trzymanie się narodowości, i że powinna być ona wolna w "Europie jako kongresie narodów" (Idea polskości. Dwie księgi martyrologii polskiej. Tł. F. Jeziołowicz, Olsztyn 1991). Aleksander Brückner, wybitny historyk kultury polskiej, widział w Polsce przede wszystkim "gościnność i towarzyskość". Artur Górski uważał za wybijające się cechy Polaka "łagodność i pokojowe nastawienie".
Współcześnie Ryszard Przybylski i Jerzy Robert Nowak wskazują na "inność". Stanisław Wójcik z KUL podkreśla znamienną "podmiotowość wolnościową i niezależną". Donald Tusk pisał niedawno, że dla niego polskość to "nienormalność", bronił się chyba przed postawą ciągłej martyrologii polskiej. Według Jarosława Rymkiewicza, ostatnio "polskość to śmierć na ołtarzu ojczyzny". Jeszcze inni wskazują na pogodność towarzyską, silne poczucie wspólnotowości, niezwykły humor, ofiarność dla Ojczyzny w trudnych czasach, prymat indywidualizmu itp. Wielu dziś stawia jako naczelne zadanie pozytywistyczne hasło pracowitości dla wszelakiego dobra Polski. Ja myślę, że gdyby streścić specyfikę człowieka polskiego, to - biorąc pod uwagę całą naszą tradycję aż po "Solidarność" - należy zwrócić uwagę przede wszystkim na ufną wiarę w człowieka i dobroć miłosiernego Boga, a także na żywą nadzieję, że życie społeczne i narodowe da się doskonalić. Wiarę w miłosierdzie Boże wyrazili np. szczególnie św. Faustyna, bł. Michał Sopoćko i Jan Paweł II. I właśnie tą wiarą w człowieka i w łaskawość Boga Polacy powinni natchnąć na nowo germańsko-romańską Europę Zachodnią, popadającą coraz głębiej w ateistyczny nihilizm i pesymizm.
To nic, że wielu ludzi u nas i na świecie taka polskość, zwłaszcza męczeńska i posłannicza, bardzo irytuje. Dobry człowiek zawsze złości siły demoniczne. I taka polskość, sama w sobie autentyczna i tożsama, a jednocześnie uniwersalistyczna, ponadpartyjna, ponadnarodowa i ponadpolityczna zdaje się tkwić w Polakach, w ich głębi duchowej, mimo słabości, błędów i zawężeń występujących często w codziennym, zwykłym życiu. Polskość wreszcie to ciągłe wchodzenie w głębię własnego świata osobowego, jednocześnie po to, żeby wychodzić do drugiego na sposób człowieczy.

Czasy próby i pokuszenia

Każda historia jest zawsze jednocześnie poligonem doświadczania zarówno dobra, jak i zła. Każdy prorok dobra musi dostrzegać wyraźnie wszystkie groźby zła. W rezultacie historia jest takim młynkowaniem ludzi i rzeczy. Chrystus - mówi św. Jan Chrzciciel - "ma wiejadło w ręku i oczyści swój omłot; pszenicę zbierze do spichrza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym" (Mt 3, 12; por. Łk 3, 17). Teraz chyba jesteśmy szczególnie na silnym wietrze przesiewania i próby naszej wartości.
Kiedy zatem spojrzymy na zjawiska zewnętrzne, to coraz bardziej trwoży nas, że polskość dziś, nawet solidarnościowa, szarzeje i karleje, że i u nas pogłębia się kryzys nie tyle gospodarczy, ile ideowy i duchowy. Nasza indywidualna i społeczna moralność jest wystawiona na ciężką próbę. Zawęża się suwerenność naszego państwa, gdy Bruksela zaczyna nam dyktować nie tylko kroki gospodarcze i polityczne, ale nawet to, co mamy myśleć, mówić, pisać, w co mamy wierzyć i jaką możemy przyjmować moralność. Różne mniejszości wystawiają na ciężką próbę naszą łagodność i tolerancję, jak choćby w przypadku prof. Grossa. Słabnie nasza wiara i godność, kiedy pozwalamy różnym degeneratom pluć Polakom i katolikom w twarz, a także pluć na Chrystusa i na Kościół. Jakby słabnie nasz intelekt, wyobraźnia i fantazja, a rozwija się chciwość, nastawienie na liczenie tylko zysku oraz niszcząca złość i nienawiść. Dziczeją nieraz nasze urzędy i instytucje. Postępuje szybko choroba unijnej skrajnej biurokracji. Tracą zaufanie sądy i prokuratury. Szkodnicy Polski są w zasadzie bezkarni.
Ogólnie wkrada się jakiś niepokój w Dom Polski. Wyludniają się nadal wsie, a nawet częściowo i miasta, głównie z powodu emigracji zarobkowej. Rozbijają się rodziny i brutalizuje się życie w nich. Inteligencja jest w dużej mierze jakaś zdezorientowana ideowo, społecznie i politycznie, a niekiedy i jakby zamroczona. Wybitne jednostki nie mają oparcia ani szans działania. Literatura patriotyczna, zwłaszcza katolicka, jest wyrzucana z listy lektur obowiązkowych, co podważa patriotyzm pokoleń. Liczni politycy i rząd robią różne kroki antypatriotyczne i narażają Polskę dziś znowu na germanizację. Szerzą się i w wyższych sferach chamstwo, egoizm, brutalność, pustka duchowa i samoubóstwianie się możnych. W wielu dziedzinach lęgnie się marazm, bezduszność, bezideowość i jakby jakiś antyświat. Zaczyna brakować sił duchowych, natchnień, wyższych uczuć, ofiarności i wielkich czynów. A szerzący się po trochu ateizm powoduje podświadomy lęk życia.
Jak to wszystko potoczy się dalej? Trudno liczyć na zbiorową wolę odrodzeniową ogółu społeczeństwa, które jest teraz jakieś odrętwiałe i anonimowe, nie sposób go poruszyć. Trudno też liczyć na polityków, którzy w większości są nierealistyczni, a tylko robią się gladiatorami, walczącymi jedynie o władzę własną i o całkowite zniszczenie przeciwników, choćby wbrew Konstytucji. Wygrywają wcale nie najlepsi i najmądrzejsi. Musi zatem nastąpić jakiś wielki wstrząs w Polsce i w Europie i muszą ujawnić się wielkie osobowości wodzowskie, które wezmą wiejadło historii w swoje ręce.
Ks. prof. Czesław S. Bartnik
http://www.naszdziennik.p...224&id=my13.txt


1.Miałem wątpliwości, w którym dziale umieścić ten temat.
Zdecydowało rozpoznanie przyczyn leżących u podstaw wszystkich dyskusji o polityce.

2.Nie podejmę dyskusji z nikim, kto będzie atakował autora tego artykułu, bądż żródło.
Wypowiem się tylko w kwestiach merytorycznych.

3.Powoliłem sobie podkreślić te tezy, które osobiście uważam za najistotniejsze w tym artykule.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Mateusz 
WIELUNIAK
I'Amsterdam



Pomógł: 10 razy
Wiek: 35
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 3314
Piwa: 9/3
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-12-26, 21:47   

Zygmunt Stary

Autor tekstu skutecznie promuje patriotyzm, który dziś jest na wyginięciu.

Choć patriotyzm powinien dawać realne korzyści - bezpieczeństwo i komfort życia w Polsce, to dobrze wiemy że tak nie jest(jesteśmy tylko zdzierani z podatków na rzecz" taniego państwa") i to jest powód dla większości młodych Polaków, żeby patriotyzm rzucić między staroświeckie myślenie.
_________________
Żelazna Logika https://www.facebook.com/zelaznalogika.net
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Zygmunt Stary 
Wieluniaczek


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 1500
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-12-26, 23:11   

Mateusz:
Dla mnie patriotyzm, to również utrzymywanie Państwa, które trochę kosztuje.
To utrzymywanie armii, niezbędnej biurokracji, parlamentaryzmu, partii politycznych, organów władzy, kontroli, sądownictwa, służby zdrowia, oświaty...
To również utrzymywanie rezerw.
W innym wypadku przestajemy mieć do czynienia z Państwem, a jedynie ze złodziejstwem politycznym.

Są różne rodzaje komfortu.
Słabe państwo może dawać komfort ekonomiczny, za cenę zależności politycznej.

Ktoś kiedyś opowiadał mi dowcip:
Dobrze mieć komfort przyzwoitego domu, najlepiej z basenem i sauną...
Dobrze jest również posiadać komfort przyzwoitego, najlepiej markowego samochodu...
Jedno nie wyklucza drugiego.
Dobrze jest również posiadać komfort swobodnego wypowiadania własnych poglądów, ale jakże często wyklucza to pierwsze i drugie...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
miko 005 
WIELUNIAK



Pomógł: 42 razy
Wiek: 58
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 4309
Piwa: 76/53
Skąd: wieluń
Wysłany: 2008-12-27, 10:53   

Zygmunt Stary napisał/a:
2.Nie podejmę dyskusji z nikim, kto będzie atakował autora tego artykułu, bądż żródło.
Wypowiem się tylko w kwestiach merytorycznych.


Zygmuncie Stary, czyżby to Ks. prof. Czesław S. Bartnik i nasz dziennik, były zjawiskami aż tak nieomylnymi na tej ziemi, że próba krytyki tychże czynników, kończyć się będzie w najlepszym razie brakiem podjęcia dialogu z Twojej strony?
Myślę że zacytowany przez Ciebie żart, powinieneś sam głębiej przeanalizować dla większego zrozumienia jego sensu. W szczególności samą końcówkę dowcipu;
Zygmunt Stary napisał/a:
Dobrze mieć komfort przyzwoitego domu, najlepiej z basenem i sauną...
Dobrze jest również posiadać komfort przyzwoitego, najlepiej markowego samochodu...
Jedno nie wyklucza drugiego.
Dobrze jest również posiadać komfort swobodnego wypowiadania własnych poglądów, ale jakże często wyklucza to pierwsze i drugie...

Dlatego, jeśli pozwolisz nie będę prowadził rozmów z kimś, kto pozbawia kogoś, tegoż właśnie komfortu swobodnego wypowiadania własnych poglądów i osądów.
_________________
Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Zygmunt Stary 
Wieluniaczek


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 1500
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-12-27, 15:32   

miko 005:
Nie w tym rzecz, czy ks.Bartnik i ND są "zjawiskami nieomylnymi", czy nie są, ale czy w tym konkretnym przypadku, autor wygłosił jakąś błędną tezę, czy nie.
W tych ramach gotów jestem na dyskusję, natomiast "dyskusja" w stylu "tamten jest be, bo kiedyś powiedział coś brzydkiego" albo "pisze w gazecie, gdzie wszyscy są be" - mnie nie interesuje.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
hiszpan 
Wieluniaczek
KiKo



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 1504
Piwa: 17/150
Skąd: z północy
Wysłany: 2008-12-27, 23:43   Re: Istota polskości

Zygmunt Stary napisał/a:
(...)cechy charakterystyczne, składające się na konkretny i niezwykły profil ikony polskiej. Są to:
(...)
- zmysł ścisłej wspólnoty narodowej, gdzie Naród jest rozumiany nie tyle jako wielkość biologiczna, utylitarna i materialna, ile raczej jako zespół międzyosobowy, realizujący wysokie wartości;


Ojjojoj, widac, ze autor artykulu lubial sie w romantyzmie :wink: Ciekawe, ktore to wysokie wartosci :D , ksiadz Bartnik, zaliczyl do cech charakteryzujacych niezwykly profil ikony polskiej. Na pewno nie zlodziejstwo i brak jakiejkolwiek odpowiedzialnosci za losy panstwa, czyli cechy charakterystyczne dla naszej wladzy..
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Zygmunt Stary 
Wieluniaczek


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 1500
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-12-28, 01:11   

hiszpan napisał/a:
ktore to wysokie wartosci :D , ksiadz Bartnik, zaliczyl do cech charakteryzujacych niezwykly profil ikony polskiej. Na pewno nie zlodziejstwo i brak jakiejkolwiek odpowiedzialnosci za losy panstwa, czyli cechy charakterystyczne dla naszej wladzy..

Z pewnością hiszpan masz rację. Kiedy myślimy "naród polski" mamy do czynienia z jednej strony z pewną "ikoną", w którą chcemy wierzyć, ze względu na dobro, jakie jest naszym udziałem w tysiącach - dziesiątkach tysięcy "drobnych dobrych gestów" zwykłych ludzi pod naszym adresem.
Z drugiej strony doświadczamy niesamowitego zła, ze strony tych, którzy stając "na świeczniku" powinni mieć "odpowiedzialność za losy państwa(mniejszej społeczności -ZS)" wpisaną w KAŻDE swoje działanie, którzy nie potrafiąc lub nie będąc zdolni unieść tej odpowiedzialności, powinni ustępować miejsca lepszym i bardziej predystynowanym, od siebie.
Cecha ta nazywa się szlachetnością.

Rewolucja bolszewicka, marksizm jest winny odwrócenia tych proporcji! Również na Zachodzie, gdzie nie było władzy marksistów - zatruł on myślenie filozoficzne.

Dzisiaj wielu nie tylko w Polsce uważa, że każdy ma prawo do "swoich 5 minut na topie".
I nie jest ważne w jaki sposób to osiągnie.

A kiedy już "stanie przy mikrofonie, to niech go który wygoni...".

Nie da się "przeganiać wiecznie" i zastępować "jednych złodziei (obcych - ZS) innymi złodziejami (swoimi -ZS) -Stefan Kardynał Wyszyński".

Trzeba przezwyciężyć lęk, przed życiem "poza układami" i ponad "interesami grupowymi" i "partyjnymi".

Ta wolność ma swoją cenę.
Nikt nas nie będzie bronił, kiedy "polecimy na łeb, na szyję".
Tej ceny nikt, kto nie wierzy w Boga i Bogu, nie będzie chciał dziś w Polsce płacić...
I dlatego jest jak jest...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Acid v 0.4 modified by Nasedo.


Wieluń Forum dyskusyjne
Kontakt z Administracją Forum | Kontakt z właścicielem domeny
Stomatolog Wieluń Sprawdzenie przebiegu BMW | Iris Trade Łódź Montaż instalacji gazowych | Skracanie linków | Klinika BMW | Notariusz Włochy BMW SPRAWDZENIE PRZEBIEGU,HISTORIA SERWISOWA BMW