Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-04-30, 19:11 Zaproszenie do Doliny Objawień
Jeśli nie macie pomysłu jak zagospodarować sobie dzień 3 maja (niedziela), to zapraszam na tereny Załęczańskiego Parku Krajobrazowego, do miejscowości Kałuże, a konkretnie:
W dniu 3 maja o godzinie 16.00 w lasach dzietrznickich (między Dzietrznikami a Kałużami), przy Źródełku Objawienia, będzie odprawiona, jak każdego roku od 150 lat, Msza Święta, upamiętniająca cud dzietrznicki. Tegoroczne uroczystości zaszczyci swą obecnością ksiądz biskup Jan Wątroba, który poświęci dwie nowe tablice.
Dla zachęcenia Was do odwiedzenia tego miejsca, w tym dniu, opowiem teraz historię tegoż miejsca, zwanego też Doliną Objawień.
Cud w lesie dzietrznickim w 1856r (źródełko objawienia). 153 lat temu w sierpniu 1856 r. w lasach dzietrznickich zgromadziły się tłumy okolicznych mieszkańców. Podobno umysłowo chorej Franciszce Pęcherz objawiła się postać Matki Boskiej w konarach wysokiej sosny. Ludzie początkowo sceptycznie ustosunkowali się do owego cudu. Zaczęli z czasem pod wpływem zbiorowej sugestii wyraźnie widzieć to zjawisko. Już pierwszego dnia pojawił się pierwszy dokument w tej sprawie. Zaś finał domniemanego objawienia następuje dopiero we wrześniu 1857 r. W "Raporcie o zgromadzeniu się ludzi do lasu rządowego w Dzietrznikach" napisanym przez ks. Kanonika Kaniowskiego, proboszcza z Dzietrznik czytamy:
"Ludzie upatrzywszy jakieś widowisko w lesie dzietrznickim, rozgłoszone przez Franciszkę Pęcherz, zgromadzili się do tegoż miejsca dosyć licznie i niby widzą też rano widowisko, które ma mieć wyobrażenie jakiegoś obrazu. Lud ten jest przekonany, że to widowisko jest prawdziwym objawieniem Niepokalanego Poczęcia. Jeżeli jest to dzieło Boskie, to żadna siła ludzka nie potrafi tego zniweczyć Jeśli jest to dzieło natury lub ludzkie to samo z siebie upadnie ".
Sprawa objawienia cudownego obrazu zaczęła zataczać coraz szersze kręgi. Władze carskie zaniepokojone były wielkimi skupiskami ludności po lasach, jednocześnie jednak obawiały się zastosować jakieś radykalniejsze środki. Wysłani do Dzietrznik z polecenia gen. Panintyna, specjalni przedstawiciele duchowieństwa nakazali proboszczowi by „lud naukami oświecał, by rozkazał obrazki i inne ozdoby jak to kwiatki, krzyżyki pozawieszane na sośnie uprzątnąć z tejże sosny”. Ks. Kaniowski, starał się unikać wszelkiego surowego obejścia się z ludnością, które mogłoby wprowadzić lud w błąd. Sprawa cudu przycichła na kilka miesięcy. Ludność nadal gromadziła się w lesie. Władze carskie znów interweniowały, tym razem ostro u władz kościelnych. Jednak ani rozporządzenie biskupa, ani osobiste interwencje u ks. Kaniowskiego i okolicznych proboszczów nie dały skutków. Dowodem tego jest pismo ks. Kaniewskiego skierowane do diecezji z dnia 21 maja 1857 roku z prośbą o przeniesienie go do innej parafii. W tym piśmie ks. Kaniowski stwierdził, że przez cały czas starł się wypełniać dokładnie zlecenia swych władz, mimo to 21 maja, w dzień Wniebowzięcia, do lasu dzietrznickiego przybyło około 500 osób z krzyżem i chorągwiami na wspólne modlitwy. Ks. Kaniowski podkreśla, że przez 31 lat starał się lojalnie wypełniać swe obowiązki, w tym jednak przypadku jest bezsilny; prosi więc o rozkaz wycięcia „całej górki (lasu) gdzie lud wierzy w objawienie. Ostatni dokument dotyczący objawienia obrazu Matki Boskiej z września 1857 r. stwierdza, że [...] p. Stanisław Milasiewicz były major wojsk polskich, a nadleśniczy leśnictwa Wieluń wraz z Walentym Wyczyszkowiczem, wikarym z Wielunia ścięli sosny na górce w lesie dzietrznickim. Tradycja objawienia obrazu Matki Boskiej w lesie dzietrznickim jest wciąż jeszcze żywa. Mieszkańcy okolicznych wsi opowiadają, że wszystkie pielgrzymki idące do Częstochowy zatrzymywały się w lesie, strojąc sosnę z cudownym obrazem kwiatami i licznymi darami. Gdy w kościele w Dzietrznikach odbywała się msza, w lesie słyszano "organ granie" i śpiew jakby chórów anielskich. Według wierzeń sosnę ściął sam proboszcz Dzietrznik, który w cud nie wierzył, którego dosięgła za to kara boska. Nawet czterema końmi sosny tej nie dało się ruszyć, została więc w lesie, a ludzie rozebrali ją na drzazgi i kadzili nimi w chorobie. Obok górki, na której rosła niegdyś sosna, bije cudowne źródełko, którego woda uważana jest za niezawodne lekarstwo na chore oczy i wszelkie wyrzuty. Starzy opowiadają, że gdy wojsko koło tego źródełka przechodziło, żołnierz zostawił tam czapkę ; a kiedy po nią wrócił, wtedy znów cudowny obraz w sosnach stanął.
Poniżej przedstawiam prowizoryczny plan dojazdu na miejsce, myślę że miejscowi pomogą dotrzeć do celu, jeśli o to poprosimy .
Możecie też zobaczyć jak tam było rok temu, serdecznie zapraszam.
Dojazd do żródełka Objawienia..jpg Mam nadzieję że traficie.
Plik ściągnięto 279 raz(y) 198,68 KB
Kolejka wiernych do żródelka.jpg Ta woda ma moc uzdrawiającą, tak głosi legenda.
Plik ściągnięto 254 raz(y) 236,71 KB
Dolina Obiawień Msza Święta w 2008 roku.jpg Frekwencja była naprawdę imponująca.
Plik ściągnięto 239 raz(y) 227,52 KB
Poczty sztandarowe okolicznych jednostek OSP.jpg
Plik ściągnięto 205 raz(y) 239,55 KB
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
dawid W trakcie przeprowadzki do Wielunia się gra, się ma
Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 1173 Piwa: 14/19 Skąd: znienacka
Wysłany: 2009-04-30, 19:19
miko 005 napisał/a:
w lasach dzietrznickich
tylko czy czasem nie ma zakazu wchodzenia na tereny leśne? oby was nie "skasowali" po 500 od głowy
_________________ Potrzebujesz DSL-a, Neostradę? Call me 502-408-902
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-05-02, 17:13
dawid napisał/a:
tylko czy czasem nie ma zakazu wchodzenia na tereny leśne? oby was nie "skasowali" po 500 od głowy
dawid, jak to dobrze że z całej tej informacji wyodrębniłeś tą ………… dla siebie najważniejszą .
Jest to masowa impreza, naprawdę uważasz, że organizatorzy nie konsultowali tej sprawy z wszystkimi służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo. Bo ja jakoś w „wolną amerykankę”, ze strony organizatorów tej Mszy Św. nie wierzę.
Z tego co wiem, nie będzie można jak każdego roku, wjechać samochodem na teren leśny. Dukty leśne pozwalają dojechać prawie na samo miejsce, ale w tym roku ze względów na ową suszę i zagrożenie pożarowe, trzeba będzie dojść do samego źródełka pieszo, od strony Dzietrznik jakieś 700m. Przy wjazdach do lasu mają być wystawione patrole odpowiednich służb, które nie pozwolą na wjazd samochodów.
Cała reszta, w kwestii bezpieczeństwa pożarowego, zależeć będzie oczywiście od wyobraźni i odpowiedzialności ludzi biorących udział w tej Mszy Świętej. Jednego możesz być pewny, nikt nie zostanie ukarany mandatem, w tym dniu i na tym terenie.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
dawid W trakcie przeprowadzki do Wielunia się gra, się ma
Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 1173 Piwa: 14/19 Skąd: znienacka
Wysłany: 2009-05-02, 18:22
miko 005 napisał/a:
dla siebie najważniejszą .
tylko zapytałem. zakaz wstępu do lasu pojawił się nie dawno, dlatego pytam, czy organizatorzy zadbali o odpowiednie pozwolenia?
_________________ Potrzebujesz DSL-a, Neostradę? Call me 502-408-902
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-05-04, 10:06
dawid napisał/a:
zakaz wstępu do lasu pojawił się nie dawno, dlatego pytam, czy organizatorzy zadbali o odpowiednie pozwolenia?
Musieli, nawet ksiądz biskup w swojej homilii, nadmienił że mamy ogromną suszę i żeby móc tą Mszę Świętą celebrować na terenach leśnych, trzeba się było o takowe długo starać.
Co by jednak złego o druhach strażakach nie mówić . To kiedy trzeba, potrafią stanąć na wysokości zadania, nie inaczej było i w tym dniu. Zabezpieczenie terenu, i organizacja wzo-ro-wa, brawo .
Sama ceremonia, bardzo udana, frekwencja olbrzymia. Od tamtego roku teren zmienił swoje oblicze, wyremontowana kapliczka, zamontowano więcej ławeczek. I bardzo ładnie przebudowano sam obszar gdzie ów źródełko wybija. Nie będę tego opisywał, trzeba tam po prostu pojechać i zobaczyć na własne oczy ( oczywiście po cofnięciu zakazu wstępu do lasów ).
Jak zawsze kilka fotek dla tych, którzy tam, w tym dniu nie byli .
1.jpg Źródełko Objawienia, w nowej szacie
Plik ściągnięto 222 raz(y) 237,28 KB
2.jpg W czasie homilii
Plik ściągnięto 197 raz(y) 221,28 KB
3.jpg Sakrament Komunii Świętej, udzielany przez księdza biskupa Wątrobę
Plik ściągnięto 192 raz(y) 177,3 KB
4.jpg Podziękowania i kwiaty dla księdza biskupa Jana Wątroby
Plik ściągnięto 206 raz(y) 219,92 KB
5.jpg Warta honorowa wystawiona przez OSP Załęcze Wielkie, przy pomniku swojego patrona, Św. Floriana.
Plik ściągnięto 191 raz(y) 201,89 KB
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-05-09, 09:48
hefalump napisał/a:
mam prośbę, napisz jak tam konkretnie dojechać czy dojść
Z dużą przyjemnością tłumaczę .
Od strony Dzietrznik mapkę podglądową już widzisz, niestety dla kogoś kto jest pierwszy raz to trochę trudne do odnalezienia, powód, trochę mało widoczne oznakowanie tegoż źródła. Nie mniej i tędy można dotrzeć do owego miejsca .
Ja w tym roku pojechałem od strony Kałuż, już skręcając z drogi nr.43, jest tabliczka informująca o źródełku. Cały czas prosto, mijasz przejazd kolejowy, i prosto ……….. . Dojeżdżając do Kałuż, takim punktem orientacyjnym może być widoczna z prawej strony drogi remiza strażacka ( taki jaskrawy kolor ), skręcasz zatem w lewo i po ok. 200m jest lekki łuk drogi, a przed tym łukiem znowu tablica informacyjna, ze strzałką wskazującą kierunek jazdy, marszu. Takim charakterystycznym odniesieniem może być rosnące, solidne drzewo, na tym zakolu drogi. Chcąc dojechać do źródła, drzewo to musisz mieć po swojej lewej stronie. To już będzie droga polna, a po następnych ok. 200m dotrzesz do ściany lasu. I cały czas prostą dróżką, a raczej solidnym duktem, dotrzesz na samo miejsce.
Wcześniej będziesz mijał pomnik św. Floriana, to też taki mały drogowskaz że dobrze idziesz .
Poniżej mapka, która dosyć dobrze pokazuje drogę właśnie od strony Kałuż. Mam nadzieję że dotrzesz bez przeszkód, miłego zwiedzania terenu życzę. Przekonasz się że tam jest naprawdę fajne miejsce, nawet pomijając kwestię sakralną, można tam chwilkę usiąść i odpocząć, podziwiając jednocześnie uroki tego miejsca.
dojazd do żródełka Objawienia.jpg
Plik ściągnięto 230 raz(y) 244,45 KB
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum