R E K L A M A
P O R E K L A M I E

Wieluń - forum,adresy, informacje, reklama, kluby, restauracje, komunikacja, pkp, pks, ogłoszenia, praca,mapa, firmy, radio




Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia Strona Główna Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Czy w Polsce jest wolność słowa?
Autor Wiadomość
Zygmunt Stary 
Wieluniaczek


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 1500
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-02-04, 09:53   Czy w Polsce jest wolność słowa?

Cytat:
Z rozgłośnią łączy się publicysta stacji prof. Bogusław Wolniewicz, rocznik 1927, filozof i logik, emerytowany wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego.

- Szczęść Boże, panie profesorze, witamy na antenie Radia Maryja - wprowadza duchowny.

Wolniewicz chwali o. Rydzyka za stworzenie rozgłośni i uczelni. Krytykuje rząd i premiera Tuska za "nikczemną nagonkę na wielkie dzieło toruńskich redemptorystów": cofnięcie dotacji i brak zgody na publiczną zbiórkę pieniędzy na inwestycję w gorące źródła. - Czemu premier chce za wszelką cenę zniszczyć Radio Maryja? - pyta Wolniewicz.

I sam odpowiada: - W tej wrogości do Radia Maryja rządem powoduje albo lewacka wrogość do chrześcijaństwa, albo rząd podjął jakieś ciche zobowiązania międzynarodowe, z których usiłuje się teraz wywiązać.

Wolniewicz tłumaczy, że Tusk zapewnił amerykańskich Żydów, że do końca 2008 r. wywiąże się ustawowo z ich roszczeń wobec Polski. Ustawy nie ma. Strona żydowska o nich jednak nie zapomniała.

- Oni Tuskowi i rządowi termin wywiązania się z tych zobowiązań sprolongowali! - krzyczy Wolniewicz. - Za wywiązanie się z zobowiązania, że nie będzie tolerowany w Polsce antysemityzm, pod którym kryje się przede wszystkim zobowiązanie zagipsowania tej tuby, jaką stanowi rozgłośnia Radio Maryja!

Wolniewicz gani minister edukacji Katarzynę Hall za to, że w licealnym kanonie lektur z literatury XX wieku umieściła Brunona Schulza. - To drugorzędny pisarz awangardowych dziwadeł - oburza się. - Jedyny powód pchania go przez panią Hall, a za nią przez premiera Tuska do kanonu lektur, to ten, że był Żydem. A zatem chęć rządu zadziałała tu, by się przypodobać lobby żydowskiemu. Albo przed nim się wykazać.

- W zakresie gorliwego wykazywania się swoim filosemityzmem, ukochaniem wszystkiego, co żydowskie, trwa u nas zresztą jakieś dziwne współzawodnictwo między panem premierem i panem prezydentem - ciągnie Wolniewicz. - W grudniu pan prezydent ostentacyjnie wprowadził w Polsce świętowanie żydowskiego święta Chanuki. Palił świeczki w oknach swego pałacu, chodził w jarmułce, bawił się z rabinem w jakieś gry chanukowe. Ja nie mam nic przeciwko żydowskiemu świętu Chanuka, niech je sobie obchodzą. Ale pytam: co nas, Polaków, obchodzi chanuka?!

- Trwające u nas od dziesięciu lat, lekko licząc, nachalne forsowanie kultury żydowskiej i żydowskiego punktu widzenia staje się już nie do zniesienia! - woła gość audycji. - Przynajmniej dla mnie, Bogusława Wolniewicza. Ta nachalność musi przecież wzbudzić reakcje i sprzeciwy, tak jak ten mój w tej chwili! Ale ufam, że ja nie jestem jedyny w Polsce, którego to razi.

I dalej: - I tutaj rodzi się we mnie drugie pytanie: czy ci promotorzy judeizacji Polski tego nie rozumieją? Czy ich tak zaślepia hucpa? Czy może przeciwnie - rozumieją bardzo dobrze - tego właśnie chcą. Chcą nas sprowokować, by potem móc ryczeć na cały świat o polskim antysemityzmie, polskich obozach zagłady! W wiadomym celu.

1.Prowadzący audycję redemptorysta nie reagował.


2.- To nawoływanie do antysemityzmu - komentuje Anna Drabik, szefowa Stowarzyszenia Dzieci Holocaustu, skupiającego 700 osób ocalonych z Zagłady. - Pan Wolniewicz jest człowiekiem nieszczęśliwym, bo przepojonym nienawiścią. Na szczęście takie poglądy, dzięki edukacji, to margines. Przeżyliśmy wojnę, przeżyjemy i Radio Maryja.

3.- Wiadomo, że nikt nie wytoczy 80-letniemu panu procesu o głoszenie antysemickich treści - mówi Piotr Kadlcik, przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce. - Dużo bardziej niemoralne jest wykorzystywanie przez Radio Maryja osób w podeszłym wieku do wypowiadania takich opinii. To świństwo.

- Niech pan da mi ochłonąć - mówi po wysłuchaniu Wolniewicza toruński poseł Tomasz Lenz, szef PO w Kujawsko-Pomorskiem. - To wstrząsające, to nawoływanie do nienawiści rasowej i narodowościowej. Takie wypowiedzi mogą zostać podciągnięte pod odpowiedzialność karną. Jesteśmy w Europie, takie rzeczy nie mogą mieć miejsca. Sprawą powinny się zająć Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji i zespół Episkopatu Polski ds. troski o Radio Maryja, może prokuratura. Jeżeli ktoś mówi o polskim antysemityzmie, to chyba tylko w kontekście tego, co się dzieje na antenie stacji o. Rydzyka.
Jacek Hołub, Toruń
http://wiadomosci.gazeta....cji_Polski.html


1. Niby dlaczego i jak redemptorysta miał zareagować? Czy przerwać wypowiedź? Czy zapytać "W jakim celu?"
Czy chodzi o wprowadzenie cenzury na wypowiedzi naukowców?
Czy nie byłoby to okazanie braku szacunku dla profesora, który wprost tu, czy gdzie indziej wyjaśnia, że celem tym jest odebranie Polakom szacunku dla własnej historii, odebranie im własnej godności.
2.Dlaczego wyrażenie przez prof. Bogusława Wolniewicza swojego sądu, bądż co bądż wynikającego z przyjętogo rozumowania, a nie emocji, okresla się "przepojonone nienawiścią". Nie dostrzegam w wypowiedzi profesora żadnych elementów nienawiści, a jedynie zwrócenie uwagi na problemy:
1. Czy istnieją jakieś zobowiązania polityków wobec strony żydowskiej?
2. Jakie znacczenie ma udział Kancelarii Prezydenta w inauguracji w Polsce działalności tajnej organizacji żydowskiej, która za swój główny cel postawiła "rozprawienie się z mediami katolckimi w Polsce, w szczególności z Radiem Maryja"?
Jakim prawem określa pani Drabik osobę jako szczęśliwą, bądź nieszczęśliwą?
Dlaczego wolną wypowiedź w mediach jakaś tam pani Drabik wiąże z daną rozgłośnią?
Czy oznacza to, że w innej rozgłośni profesor logiki, nie miałby prawa do swobodnej wypowiedzi? A jeżeli tak, to czy jest w Polsce wolność słowa?
3. Czy wiek zwalnia od odpowiedzialności karnej za popełnione przestępstwo? Jeżeli by tak było, to dlaczego Mosad, z taką zaciekłością ściga zbrodniarzy wojennych, niezależnie od ich wieku? Czy osobom w starszym wieku należy zabraniać wypowiadać się, a tak wg Żyda Kadlcika wygląda "postępowanie moralne"?
Cytat:
Wolniewicz - 1927
Bartoszewski - 1922

Czy może świństwem jest wyrażanie takich opinii, jakie wyraża Żyd Kadlcik?
4. Głupią i bezsensowną wypowiedź PO-wca pominąłem. Wstyd mi za niego i tych, którzy go wybrali.
Podsumowując:
Niech zajmie się tą wypowiedzią prokuratura, niech zajmie się nią KRRiT, aby po raz kolejny stwierdzić, że Profesor Bogusław Wolniewicz nie dopuścił się żadnego przestępstwa w rozumieniu polskiego prawa, takoż takiego przestępstwa nie dopuściła się rozgłośnia, która mu tę wypowiedź umożliwiła.
Pytam wobec tego, dlaczego taki krzyk?
Być może tezy, które stawia profesor Wolniewicz, są prawdziwe?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
red 
Moderator



Pomógł: 55 razy
Wiek: 44
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 5433
Piwa: 68/22
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-02-04, 20:32   

Zygmunt Stary napisał/a:
Głupią i bezsensowną wypowiedź PO-wca pominąłem. Wstyd mi za niego i tych, którzy go wybrali.

A mi wstyd za takich ludzi jak ty - Zygmuncie. Coraz bardziej utwierdzam się w tym , że Radio Maryja doszczętnie wypaczyło twoje poglądy. Powiedzmy to wprost - w moim odczuciu jesteś antysemitą.
Zygmunt Stary napisał/a:
Ale ufam, że ja nie jestem jedyny w Polsce, którego to razi.

A ja ufam, że pokolenie antysemitów wkrótce odejdzie w zapomnienie...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Zygmunt Stary 
Wieluniaczek


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 1500
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-02-04, 22:24   

red:
Zostałem przez Ciebie niesłusznie oskarżony o antysemityzm.
Żądam od Ciebie wyjaśnienia, co przez to rozumiesz!
Ponieważ znam i cenię wartościowych Żydów mieszkających w Polsce i nie pozwolę by ktokolwiek zarzucał mi, że kogokolwiek kto ma inne pochodzenie, szanuję mniej.
Tak do końca nie znam swoich własnych korzeni i choćby przez to nie mogę wykluczyć, że i we mnie nie płynie część żydowskiej krwi.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Zygmunt Stary 
Wieluniaczek


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 1500
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-02-05, 00:17   Czy Wolniewicz może mieć rację?

Cytat:
środa, 04 luty 2009
Już 60 lat minęło odkąd społeczność międzynarodowa decyzją Zgromadzenia Ogólnego ONZ zakotwiczyła lotniskowiec USS „Izrael” na niespokojnym oceanie arabskiego żywiołu. Uzbrojony po zęby ze świetnie wyszkoloną załogą stoi już dwa pokolenia ciągle dozbrajany i chroniony z USA politycznym i militarnym kordonem. Mało się jednak mówi, przynajmniej głośno, o tym, że tak naprawdę są od dawna poważne powody by zastanawiać się, co dalej?

Wokoło Arabowie wrogo nastawieni cieszący się wysokim przyrostem naturalnym, podczas gdy na lotniskowcu wynosi on zaledwie 1,18%, co jest głównie zasługą 20% mniejszości arabskiej. Ostatni dopływ świeżej krwi to było zaokrętowanie miliona przybyszów z Rosji i powtórki tej operacji już nie będzie. Załoga się starzeje, wykrusza i co najgorsze brak chętnych do służby na takiej jednostce.

Zwykła demografia zmusza do zastanawiania się nie czy, ale za ile, 10,20,…50 lat trzeba będzie poszukać bezpiecznego portu dla tej super-jednostki lub miejsca na ewakuowaną załogę. Dlatego poważni ludzie w poważnych państwach zapewne nie czekają do ostatniej chwili i poczynili już dużo wcześniej odpowiednie przygotowania do tej historycznej ewakuacji.

Polska to nie jest poważny kraj i mówienie tu, że ktoś może coś zaplanować i wcielać w życie realizując to przez dziesięciolecia jest zwykle okrzyczane teorią spiskową. U nas horyzonty polityków sięgają najdalej do następnych wyborów. Trochę usprawiedliwia to nasza historia i fakt, że w ciągu ostatniego prawie 250 -lecia pełną suwerennością cieszyliśmy się 40 lat wliczając w to okres od 1989 roku.

Teraz zastanówmy się gdzie społeczność międzynarodowa zaplanowała nowy port dla lotniskowca „Izrael”?

Jest takie jedno miejsce, ale nie do końca grunt ten już nadaje się do tej wielkiej operacji XXI wieku. Mieszkańcy Europy Zachodniej w zasadzie już są gotowi. Rzecz w tym, że trochę jeszcze popracować trzeba na tubylczą ludnością tych ziem.

Tak jak w 1948 roku zakotwiczenie było okrzyczane aktem sprawiedliwości dziejowej tak musi być i teraz. Dlatego już od lat trwa proces przerabianie miejscowej gawiedzi z nowej ziemi obiecanej Żydów w katów i oprawców narodu wybranego. Trzeba mocno pracować nad świadomością miejscowej ludności, aby wyrobić u niej silne poczucie winy za holokaust i wymusić zgodę na zadośćuczynienie za wyrządzone krzywdy.

Mieszkańcy Europy Zachodniej zaś tylko na podstawie zwykłej mapy będą umieli bez pudła wskazać kraj gdzie znajdowały się obozy zagłady i bezbłędnie wymienić jego złowrogą nazwę. Do podjęcia takiej decyzji o ewakuowaniu mieszkańców Izraela na ziemie, gdzie spotkała ich tragedia, potrzeba jednego wielkiego europejskiego państwa podzielonego na regiony z własnym prezydentem i ministrem spraw zagranicznych. Przy obecnej świadomości historycznej mieszkańców Europy można z góry przewidzieć nawet wynik ogólnoeuropejskiego referendum w tej sprawie.

Ciekawym zjawiskiem jest to, że podczas istnienia żelaznej kurtyny i wyraźnej wrogości państw po obu jej stronach nikomu nie przychodził do głowy szaleńczy pomysł obarczania Polaków winą za zagładę Żydów i nieszczęścia przesiedlonych Niemców. Wszystko zaczęło się po zwycięstwie demokracji, obaleniu berlińskiego muru i dążeniom do przyjęcia w poczet państw UE.

Stopniowo z żelazną konsekwencją Polacy z największej ofiary II wojny światowej przerabiani są w katów, a środowiska żydowskie zupełnie zapomniały o swoich prawdziwych oprawcach. Czy są polscy znaczący politycy, którzy jako obowiązek poczytują sobie rozpatrywanie i takiego scenariusza wydarzeń?

Jeszcze dwadzieścia lat temu pukalibyśmy się w czoło gdyby ktoś nam powiedział, że Niemcy i Żydzi ręka w rękę będą robić z nas katów.
Ktoś, kto puka się w czoło czytając mój wpis niech sobie go przypomni za jakiś czas.
Mirosław Kokoszkiewicz
http://www.radiopomost.co...b55832035b7717d


Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Krool50 
Przyjeżdża na zakupy


Pomógł: 1 raz
Wiek: 57
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 312
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-02-05, 10:24   

Wolność słowa – prawo do publicznego wyrażania własnego zdania oraz poglądów, a także jego poszanowania przez innych. Współcześnie jest uznawana jako standard norm cywilizacyjnych, chociaż często nakładane są na nią pewne ograniczenia, np. w sprawach publicznego obrażania innych osób. W Polsce została po raz pierwszy wprowadzona przez Kazimierza Wielkiego w 1347 roku na mocy tzw. Statutów Wiślickich.

Brak wolności słowa charakteryzuje systemy totalitarne i autorytarne.


Represje związane z wolnością słowa nie są tylko domeną wyżej wymienionych systemów, są spotykane także w krajach uważanych za przestrzegające zasad demokracji. Zazwyczaj związane jest to z presją kogoś na wyższym stanowisku, czy też osoby mającej wpływy w środowiskach decyzyjnych (np. polityk, redaktor encyklopedii, dziennika, itd.). Zazwyczaj odbywa się to poprzez blokowanie treści (informacji), które są niewygodne, nie potwierdzające poglądów osoby represjonującej.

http://pl.wikipedia.org/w...4%87_s%C5%82owa

Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć.

* Autor: George Orwell
_________________
S. J. Lec
Czasami ciemno od skrzydeł anielich
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
red 
Moderator



Pomógł: 55 razy
Wiek: 44
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 5433
Piwa: 68/22
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-02-06, 21:47   

Zawiadomienie do prokuratury w sprawie Radia Maryja

Powiadomienie o antysemickich wypowiedziach prof. Bogusława Wolniewicza skierowało do toruńskiej prokuratury Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita z Warszawy. Kontrowersyjne opinie Wolniewicz wygłosił tydzień temu w Radiu Maryja.
"W sobotę, 31 stycznia, przed godziną 24.00, w trakcie audycji prowadzonej m.in. przez Jerzego Roberta Nowaka, z rozgłośnią połączył się Bogusław Wolniewicz. Jego ponad 8-minutowa wypowiedź zawierała w sobie wiele treści antysemickich" - napisali do prokuratury działacze stowarzyszenia.

Jako przykład tego rodzaju treści przytoczyli opinie na temat przedwojennego pisarza Brunona Schulza. - To drugorzędny pisarz awangardowych dziwadeł. Jedyny powód pchania go przez panią Hall, a za nią przez premiera Tuska do kanonu lektur, to ten, że był Żydem. A zatem chęć rządu zadziałała tu, by się przypodobać lobby żydowskiemu. Albo przed nim się wykazać - mówił w Radiu Maryja Wolniewicz.

Gość toruńskiej rozgłośni protestował przeciwko działaniom władz państwowych, które jego zdaniem zbytnio zajmują się promowaniem kultury żydowskiej kosztem polskiej.

- Trwające u nas od dziesięciu lat, lekko licząc, nachalne forsowanie kultury żydowskiej i żydowskiego punktu widzenia staje się już nie do zniesienia! Przynajmniej dla mnie, Bogusława Wolniewicza. Ta nachalność musi przecież wzbudzić reakcje i sprzeciwy, tak jak ten mój w tej chwili! Ale ufam, że ja nie jestem jedyny w Polsce, którego to razi - podkreślił Wolniewicz.

Zaznaczył przy tym, że według niego problem dotyczy zarówno rządu, jak i głowy państwa.

- W zakresie gorliwego wykazywania się swoim filosemityzmem, ukochaniem wszystkiego co żydowskie, trwa u nas zresztą jakieś dziwne współzawodnictwo między panem premierem i panem prezydentem. W grudniu pan prezydent ostentacyjnie wprowadził w Polsce świętowanie żydowskiego święta Chanuki. Palił świeczki w oknach swego pałacu, chodził w jarmułce, bawił się z rabinem w jakieś gry chanukowe. Ja nie mam nic przeciwko żydowskiemu świętu Chanuka, niech je sobie obchodzą. Ale pytam: co nas, Polaków, obchodzi chanuka? - pytał Wolniewicz.

Zdaniem Stowarzyszenia Otwarta Rzeczpospolita, przytoczone cytaty są jedynie przykładami poglądów głoszonych na antenie radia przez Bogusława Wolniewicza. - Jego wypowiedź (w sobotę - PAP) niewątpliwie polegała na sianiu nienawiści do Żydów, a wskazane przeze mnie okoliczności dowodzą, że popełnił on przestępstwo z art. 256 kodeksu karnego - podkreśliła w uzasadnieniu wniosku do prokuratury przewodnicząca stowarzyszenia Paula Sawicka.

Działacze organizacji stawiającej sobie za cel zwalczanie ksenofobii i antysemityzmu nie liczą na duże efekty swego wystąpienia.

- Niestety to kolejny przykład siania nienawiści i antysemityzmu na antenie toruńskiej rozgłośni. W przeszłości powiadamialiśmy prokuraturę o podobnych przypadkach, ale zawsze się to kończy niczym, a prokuratury unikają ujawniania motywów swoich decyzji - powiedziała Paula Sawicka.

Gdy działacze stowarzyszenia zapowiedzieli działania w sprawie wypowiedzi Wolniewicza, spotkało się to z natychmiastową reakcją toruńskiej rozgłośni. W jej imieniu zaatakował w czwartek organizację prof. Jerzy Robert Nowak, który długo i obszernie wyliczał kto z członków rady programowej Otwartej Rzeczpospolitej w przeszłości sympatyzował z poglądami forsowanymi przez władze PRL, bądź według niego otwarcie je popierał.

89-letni prof. Bogusław Wolniewicz pochodzi z Torunia, ale większość życia zawodowego związany był z katedrą filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Przez 25 lat był członkiem PZPR. Jest zdeklarowanym ateistą (przedstawia się jako "rzymski katolik - niewierzący"). Często gości w mediach o. redemptorystów, gdzie zwykle omawia tematy stosunków polsko-żydowskich.

Za sianie nienawiści na tle politycznym, rasowym bądź wyznaniowym kodeks karny przewiduje karę grzywny oraz do dwóch lat ograniczenia lub pozbawienia wolności.

Źródło: onet.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Zygmunt Stary 
Wieluniaczek


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 1500
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-02-07, 00:24   

red napisał/a:
Jako przykład tego rodzaju treści przytoczyli opinie na temat przedwojennego pisarza Brunona Schulza. - To drugorzędny pisarz awangardowych dziwadeł. Jedyny powód pchania go przez panią Hall, a za nią przez premiera Tuska do kanonu lektur, to ten, że był Żydem.

Osobiście problematyka "Zamku" i "Procesu" trafia do mnie i niektórych moich kolegów, jednak ocena literacka, to rzecz gustu, a niewątpliwie Bruno Schulz nie jest powszechnie znanym autorem polskiej literatury, a wręcz przeciwnie, utożsamiany jest wyraźnie z kulturą swego narodu.
Ja nie mam nic przeciwko Brunonowi Schulzowi w kanonie polskich lektur(Podobnie zresztą jak Anglicy, którzy zaakceptowali Joseph'a Conrada.), a znacznie więcej mam np: przeciw Gombrowiczowi bądż co bądż pochodzenia szachecko-ziemiańskiego.
Zachowując odrębny sąd od prof.Wolniewicza nie odmawiam mu prawa do jego własnego osądu. Czy jednak ten odrębny osąd literacki tego autora, może być jakąkolwiek podstawą do oskarżeń o antysemityzm?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
tomow 
Ma stragan na targu


Pomógł: 2 razy
Wiek: 34
Dołączył: 25 Sie 2007
Posty: 525
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-02-07, 10:03   

Zygmunt Stary napisał/a:
Osobiście problematyka "Zamku" i "Procesu" trafia do mnie i niektórych moich kolegów, jednak ocena literacka, to rzecz gustu, a niewątpliwie Bruno Schulz nie jest powszechnie znanym autorem polskiej literatury, a wręcz przeciwnie, utożsamiany jest wyraźnie z kulturą swego narodu.


Autorem "Zamku", a tym bardziej "Procesu" jest Franz Kafka, również literat pochodzenia żydowskiego, ale o kulturze zdecydowanie wyżej postawionej niż Bruno Schulz. Proszę sprawdzać swoje informacje.

Co do "Sklepów Cynamonowych", bo to utwór Schulza, to zbiór opowiadań pokazujący dziwny świat. Brak tam treści czysto ideologicznej.
Po za tym Schulz trudnil się rysowaniem: "Xięga Bałwochwalcza". W tych obrazach widać jego nienormalność i wyobcowanie. Był dziwnym pisarzem, jednak z Kafką nie powinno go się mylić.
_________________
Publicystyka Idea Polityka: www.tomaszmatynia.wordpress.com
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Zygmunt Stary 
Wieluniaczek


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 1500
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-02-07, 22:30   

Dziękuję tomow, że to Ty wychwyciłeś moją ignorancję!
I że zechciałeś o tym napisać.
Wyobrażam sobie, co by zrobili ze mną inni.
Nie czytałem "Sklepów cynamonowych", a jedynie dość pobieżnie Kafkę.
Jest mi po prostu wstyd za poprzedni post :oops:
Obiecuję jednak, że się poprawię i od dzisiaj biorę się za czytanie Kafki i Schultza.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
voxpopulivoxdei 
Przejeżdżał przez Wieluń


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 80
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-02-07, 23:12   

Zygmunt Stary napisał/a:
Dziękuję tomow, że to Ty wychwyciłeś moją ignorancję!
I że zechciałeś o tym napisać.
Wyobrażam sobie, co by zrobili ze mną inni."



Jacy inni??? I co by "zrobili"? :?: Przecież Zygmunt Stary ma tu przyjaznych forumowiczów :D W końcu zawsze postępuje tu fair, prawda...?To czego się boi?
A podyskutować kulturalnie to sama przyjemność i to jeszcze na temat literatury!

Pozdrowienia dla Zygmunta Starego oraz znawców i wielbicieli prozy F.Kafki
____________________________
voxpopulivoxdei- miłośnik nie tylko "Procesu" F.Kafki
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Zygmunt Stary 
Wieluniaczek


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 1500
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-02-13, 11:25   Ścisnąć jeszcze mocniej za gardło

Cytat:

Naszym braciom w Abrahamie nie wystarcza, iż opanowali - z wiadomym skutkiem! - finanse na całym niemal globie ziemskim. Nie wystarcza, że ze stu najbardziej wpływowych osób na świecie ponad połowa jest Żydami. Nie wystarcza, że mają w swych rękach media i rozrywkę, zwłaszcza tę najmniej wyszukaną, czyli pornografię. Nie wystarcza, że ich wpływ na politykę światową nie stoi w żadnej proporcji do ich liczebności ani do znaczenia ich państewka.

Oni chcą jeszcze zapanować nad naszymi myślami i poglądami.

Już od dawna w wielu krajach jakiekolwiek negatywne, choćby najbardziej prawdziwe, uwagi na temat Żydów mogą być ukarane więzieniem, utratą pracy, w najlepszym zaś razie wściekłą nagonką, przed która nie ma obrony - no bo gdzie, skoro wszystkie znaczące media są żydowskie?

Żydzi są jedyną rasą, na potrzeby której uruchomiono państwowe aparaty sprawiedliwości oraz organy ścigania i przemocy w wielu krajach. Ich historia i honor są chronione przez kodeks karny, policję i prokuraturę, zwłaszcza zaś dotyczy to załganego i skomercjalizowanego Holocaustu. “Antysemityzm” jest zbrodnią i nawet Kościół Katolicko-Posoborowy uznał go za grzech, natomiast wyrażanie swej niechęci do Portugalczyków, Kazachów a zwłaszcza Polaków nikogo nie obchodzi, a nawet jest popierane .

W jaki sposób zapanować nad myślami, jeśli nie rozpoczynając tresurę już w wieku szkolnym?

Ukazał się otóż podręcznik metodyczny dla nauczycieli p.t. “Antysemityzm - stare i nowe uprzedzenia”, a rekomenduje go i współfinansuje nie kto inny, jak samo Ministerstwo Edukacji Narodowej (nie mamy jasności, o który naród chodzi, ale wolimy się nie pytać). Oczywiście podręcznik jest napisany z naukowego punktu widzenia, z którego wynika, iż każdy Żyd ma zawsze i we wszystkim rację, natomiast antysemita nigdy racji w niczym mieć nie może, a wszelkie negatywne opinie o Żydach wynikają jedynie z przesądów oraz braku odpowiedniego wyszkolenia ideologicznego, najlepiej w specjalnych obozach wychowawczych pod zaostrzonym rygorem.

Poradnik został opracowany m.in. przy współpracy z Domem Anny Frank w Amsterdamie. Jak powszechnie wiadomo w kręgach rewizjonistów, słynny pamiętnik Anny Frank jest równie autentyczny, co pamiętniki Hitlera opublikowane w roku 1983, których autorem był Konrad Kujau ze Stuttgartu, specjalizujący się w podrabianiu pisma i rysunków kanclerza Adolfa. Ale wiadomo, że w słusznej sprawie kłamstwo nie jest grzechem - czy np. ktoś z Państwa byłby na tyle niewrażliwy, by powiedzieć garbatemu że jest łysy, nawet jak by to była prawda? Tak więc współpraca z Domem Anny Frank niewątpliwie dodaje splendoru i wiarygodności podręcznikowi, a wszelkie pogłoski, iż tatuś Anny Frank kolaborował z Niemcami, są jedynie wyrazem zwierzęcej nienawiści gojów do wyżej od nich stojących żydów.

Przy okazji mówienia o antysemityzmie poruszono kwestię wszelkich innych uprzedzeń, ze szczególnym akcentem na “homofobię”, co może trochę dziwić tych nielicznych, którzy jeszcze nie mają mózgownicy wypchanej Gazetą Wyborczą.

Jak stwierdził prof. Jaroszyński, “To wrzucanie do jednego worka dotyczy antysemityzmu ideologicznego, który szuka niejako wsparcia ze strony różnych mniejszości, by się uwiarygodnić. Ale te mniejszości są traktowane instrumentalnie i doraźnie, bo przecież one nie niosą ze sobą przesłania, które rozpoznajemy w historii jako przesłanie narodu wybranego. Chodzi raczej o to, żeby było więcej krzyku i histerii, ale tak głębiej to nie jest poważne: jedno i drugie (antysemityzm, homofobia) nie jest, mówiąc językiem współczesnym, kompatybilne.”
I dalej: rozdmuchiwanie rzekomych “homofobii” ma na celu “rozbicie podstaw aksjologicznych zachodniej cywilizacji, która - stanowiąc dopełniającą się syntezę Objawienia z kulturą grecko-rzymską - jest dziś reprezentowana przede wszystkim przez Kościół katolicki. Trwa wojna cywilizacji w łonie Zachodu. Reprezentantów cywilizacji zachodniej próbuje się pozbawić oczu, uszu, języka, mózgu, sumienia, byśmy stali się ślepi, głusi i nieczuli, a wtedy - niezależnie od liczebności - powalą nas z łatwością na ziemię.”

Dr hab. Tomasz Panfil, profesor KUL, historyk wypowiada się m.in:

“Inicjatywa wydania takich materiałów edukacyjnych poświęconych problemowi antysemityzmu godna jest pochwały. Jednak omawiane materiały na pochwałę nie zasługują, a to z podstawowego względu: znaczna ich część ma na celu nie przekazanie rzetelnej wiedzy, lecz oddziaływanie propagandowe. Zadziwiające: czy autorzy nie zdają sobie sprawy, że w tak delikatnej materii, wokół której zdążyło już narosnąć tak wiele szkodliwych uprzedzeń, każda niezręczność, manipulacja, nierzetelność może wywołać odwrotny od zamierzonego skutek?
Przekazując informacje selektywnie dobrane, kładąc nacisk na jedne, a pomijając inne, niewygodne dopuszczają się wykroczenia w procesie dydaktycznym fundamentalnego: przekształcają przekazywanie wiedzy w próbę manipulowania młodymi umysłami. Manipulowanie oczywiście nie ma nic wspólnego z wychowywaniem. (…) Nie chcę przesądzać, czy autorzy stworzyli “Materiały” w celu manipulowania uczniami i nauczycielami, czy też po prostu nie dysponując należytą wiedzą i umiejętnościami, napisali je źle. Wolałbym tę drugą możliwość, obawiam się tej pierwszej.

Szczegółowe wyliczenie wszystkich miejsc, w których uczeń i nauczyciel mogą natknąć się na nierzetelne informacje lub będące próbami manipulowania, zajęłoby wiele tekstu. Wyliczę tylko niektóre, szczególnie rażące.
1. Od początku nie jest stosowane rozróżnienie między “żydem” a “Żydem”, czyli wyznawcą judaizmu a członkiem wspólnoty narodowej. Zdecydowanie zaciemnia to przekaz w jego podstawowej warstwie informacyjnej.
2. “Nienawiść ta była podsycana przez oskarżenia Żydów o zamordowanie Chrystusa, chociaż faktycznie został on skazany na ukrzyżowanie przez gubernatora rzymskiego. To i inne fałszywe oskarżenia…”. Zdanie pierwsze zaprzecza aktualnej wiedzy historycznej, początek zdania drugiego jest manipulacją.
3. Przy omawianiu holokaustu w czasie II wojny światowej winą obarcza się anonimowych “nazistów”, faszystów, rzadziej hitlerowców, z którymi współpracują niekiedy “miejscowi kolaboranci”. Dominuje forma bezosobowa: ustawy norymberskie “uchwalono”, ludność żydowską do gett “zwieziono”, “wymordowano”, “rozstrzelano” etc., etc. Ponieważ grupą docelową, do której adresowane są materiały, są dzieci ze szkół podstawowych i gimnazjalnych o nikłej - niestety - wiedzy historycznej (zwłaszcza w odniesieniu do czasów najnowszych), jest to niedopuszczalne zaciemnianie informacji.
4. Będący niezaprzeczalnym faktem historycznym udział osób pochodzenia żydowskiego w powstaniu, rozwoju i realizacji ideologii komunistycznej, od końca XIX wieku począwszy, na latach 50. i 60. XX wieku skończywszy, określony jest mianem - mocno nadużywanym w “Materiałach” - "stereotyp”: “Stereotyp ten stał się jednym z najpotężniejszych mitów politycznych dwudziestowiecznej Europy”. To dezinformacja. Wiedza o roli Żydów w budowaniu komunizmu jest absolutnie kluczowa dla zrozumienia części przynajmniej postaw antysemickich występujących u ludzi zamieszkujących te kraje Europy, które doświadczyły niszczycielskich skutków funkcjonowania totalitarnych reżimów komunistycznych w Europie.
5. Wydaje się to niewyobrażalne, ale praktycznie nie ma informacji o inicjatywach z czasów II wojny światowej mających na celu pomoc Żydom eksterminowanym przez Niemców: o amsterdamskim strajku generalnym, odmowie deportacji Żydów bułgarskich, działalności Raoula Wallenberga czy przede wszystkim funkcjonowaniu “Żegoty” i postawie olbrzymiej większości polskiego społeczeństwa, dzięki pomocy którego okupację niemiecką przetrwało około 500 tys. Żydów, “Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”, o Irenie Sendlerowej - ani słowa!
6. Błędnie wprowadza się termin “ostateczne rozwiązanie” (Endlösung) przed konferencją w Wannsee.
7. Wprowadza się terminy nigdzie niewyjaśnione: nazizm, Szoa. (Notabene raz pisane w formie Szoa, w poradniku dla nauczyciela zaś Szoah.)

To tylko niektóre uwagi dotyczące części pierwszej. Część druga również zawiera mnogość błędów i uproszczeń, np. w opisie postaw relacji w Europie powojennej czy powstawania państwa Izrael. Kuriozalny wręcz jest rozdział o granicach wolności słowa, czy np. ćwiczenie zmuszające do wyszukania na fotografii dwóch plakatów o treści antysemickiej, podczas gdy w najlepszym przypadku za antysemicki można uznać tylko jeden plakat. W tym samym ćwiczeniu poleca się uczniowi napisanie listu do administratora strony internetowej zamieszczającej karykaturę premiera Izraela z żądaniem jej usunięcia. To przykłady manipulacji. Przykładem braku wiedzy autorów jest dosłowne przepisanie fragmentu popularnej Wikipedii w opisie tzw. pogromu kieleckiego - i to w poradniku dla nauczycieli. Czy naprawdę autorzy nie znają naukowych opracowań? Oczywiście autorzy podają tylko jedną wersję przyczyn i przebiegu morderstwa dokonanego na Żydach w Kielcach w roku 1946.”

Ostatnia część, poradnik, instruuje nauczycieli, jak omawiać kolejne tematy, i daje dokładne wskazówki realizowania poszczególnych ćwiczeń.

Za komuny prawdą było to, co narzucało ministerstwo: jeśli ministerstwo uznało, że za zbrodnię katyńską odpowiadali Niemcy, to podanie przez nauczyciela wersji prawdziwej, że uczynili to sowieccy komuniści, oznaczało nawet utratę pracy. Dziś ma miejsce coś podobnego: ministerstwo dyktuje, co jest prawdą, a to znaczy, że totalitaryzm powrócił - a do jego głównych narzędzi należy “walka” z antysemityzmem i homofobią.
http://marucha.wordpress....niej-za-gardlo/


Wytłuszczenia i podkreślenia moje.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Morgoth 
Przyjeżdża na zakupy
Nadworny Hejter



Pomógł: 1 raz
Wiek: 36
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 483
Piwa: 3/1
Skąd: Parcice / Wrocław
Wysłany: 2009-02-14, 00:11   

@up

Wstydzę się faktu, że nazywają mnie "Polakiem" podobnie jak Ciebie i autora tego tekstu...
_________________
Bij czerwonych, aż zbieleją, bij białych, póki nie poczerwienieją!
N. I. Machno
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Zygmunt Stary 
Wieluniaczek


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 1500
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-02-14, 16:04   

W przeciwieństwie do Ciebie jestem dumny zarówno z tego, że jestem Polakiem, jak i z tego w jaki sposób Polacy odnoszą się do mniejszości narodowych w Polsce. W tym również mniejszości żydowskiej.

Pragnąłbym tylko, aby np: Niemcy, zamiast krytykować Polaków za antysemitzm, dali Polakom mieszkającym w Niemczech tyle praw i wolności, ile mają Niemcy mieszkający w Polsce.
W Polsce żyło i mieszkało wielu członków mniejszości żydowskiej, którzy w doskonały sposób sprawdzili się jako Polacy.
Trudno mi jednak do tego grona zaliczyć bluźniercę Jerzego Urbana, kłamcę i oczercę Jana Tomasza Grossa, czy Adama Michnika - rzecznika tamtych.
Nie będzie mi nigdy z nimi "po drodze", a "ich" Polska, nigdy nie będzie moją Polską.

Cytat:
Przejawy antysemityzmu we Francji nie są jednak niczym nowym. W ostatnich latach zjawisko to jeszcze się nasiliło. Według reżysera Clauda Lanzmanna, antysemityzm stał się nad Sekwaną punktem widzenia jak każdy inny i nie jest postrzegany jak zbrodnia. I chociaż prezydent Jacques Chirac ciągle powtarza, że "kto podnosi rękę na Żyda, podnosi rękę na całą Francję", wielu Żydów coraz częściej zastanawia się nad swoją przyszłością w tym kraju.

Z Francji co roku emigruje do Izraela ok. 2 tys. francuskich Żydów. Jedną z przyczyn wyjazdów jest właśnie szerząca się wrogość wobec nic - nasilająca się głównie wśród francuskich Arabów. Ich antysemityzm objawia się na różne sposoby: malowaniem swastyk na żydowskich cmentarzach, wybijaniem szyb w koszernych restauracjach, biciem Żydów czy nawet podkładaniem bomb w synagogach. We Francji w slangu młodzieżowym używa się nawet zwrotu: "Ty podły Żydzie".

[...] "Wielu Arabów na co dzień spotyka się z rasizmem, antyislamizmem i antyarabizmem. Ich reakcją jest ślepy bunt i szukanie winnego. W efekcie dochodzi między społecznościami arabsko-muzułmańską i żydowską do irracjonalnej walki o 'prymat ofiary'"[...].

Zdaniem wielu politologów, we Francji można nawet mówić o zjawisku "stymulowanego" antysemityzmu - radni i lokalni politycy z partii komunistycznej prowadzą propalestyńskie kampanie na zaniedbanych przedmieściach, a nawet organizują i opłacają wyjazdy do Palestyny dla francuskich imigrantów.

Sondaże pokazują, że 10 proc. Francuzów deklaruje, że "uznaje i przyjmuje do wiadomości" antysemityzm. Wśród młodych ten odsetek wynosi aż 14 proc..

Nic więc dziwnego, że społeczność żydowska we Francji czuje się tam coraz mniej pewna i bezpieczna.
http://fakty.interia.pl/f...emityzmu,722284


Cytat:
Jako przejawy aktów antysemickich w krajach UE raport wymienia obrzucanie obelgami, napisy, a także zamachy bombowe. Dane pokazują, że coraz częściej autorzy antysemickich wystąpień wykorzystują nowoczesne środki przekazu, takie jak internet, poczta elektroniczna i telefon. Kraje w których najczęściej dochodzi do regularnego nasilania się ekscesów antysemickich to Belgia, Francja, Holandia, Niemcy i Wielka Brytania. W Grecji, Austrii, Hiszpanii i Włoszech, wprawdzie nie dochodzi (albo dzieje się to bardzo rzadko) do gwałtownych incydentów antysemickich, jednak dość powszechne są wypowiedzi o tym charakterze. Kraje, w których antysemityzm występuje rzadko, to Irlandia, Luksemburg, Finlandia i Portugalia.
http://www.psz.pl/tekst-6...ii-Europejskiej


Ale to nie wystarcza, antysemityzmu, a wręcz odpowiedzialności za Holokaust "doszukuje" się część antypolaków wśród naszego społeczeństwa.
To kłamstwo, wobec którego powinien protestować każdy uczciwy żyd.
Niestety, tak się nie dzieje, przynajmniej głosy uczciwych przedstawicieli mniejszości żydowskiej nie są nagłaśniane...
Pojedynczy przypadek pobicia w Polsce rabina, czy głupie napisy Widzew - żydzew, czy jude-raus, nie mogą świadczyć o antysemityźmie Polaków, jednak "nachalne promowanie w Polsce kultury żydowskiej i żydowskiego punktu widzenia" - jak uważa prof.Wolniewicz może wywołać pewne "reakcje obronne", przed tzw. "wpychaniem dziecka w brzuch", czyli nazywaniem wszystkiego co dotyczy krytyki poczynań filosemickich - antysemityzmem.

I jeszcze jedno, jakże znaczące świadectwo:

Cytat:

Postać i dzieło o. Daniela
Postać o. Daniela od Najświętszego Serca Jezusa - Oswalda Rufeisena (1922-1998), Żyda z Żywiecczyzny, który po różnych przeżyciach wojennych przyjął chrzest, w 1945 r. wstąpił do karmelitów bosych i po siedmiu latach formacji otrzymał w Krakowie święcenia kapłańskie, znana jest w wielu środowiskach, nie tylko w Polsce.

Wojenne losy zawiodły maturzystę Oswalda Rufeisena wraz z całą uciekającą rodziną z Żywiecczyzny najpierw do Jarosławia, a potem, już bez rodziców, do Lwowa i Wilna. 13 lipca 1941 r. został pojmany przez gestapo i osadzony w więzieniu. Za udzielenie pomocy jednemu pijanemu Niemcowi został zwolniony i jesienią 1941 r. opuścił Wilno, udając się na Białoruś. Przedstawiając się jako Polak, otrzymał zajęcie stróża przy szkole w okolicy miasta Mir. Przy rejestracji na policji przyznał się, że zna język niemiecki, wskutek czego po dwu tygodniach został zwerbowany do policji białoruskiej, a następnie jako tłumacz do żandarmerii niemieckiej. Na tym stanowisku pracował przez 9 miesięcy.
W tym czasie wielokrotnie był świadkiem rozstrzeliwania Żydów i wielu innych zbrodni dokonywanych przez Niemców nie tylko na Żydach. Oburzony tym okrucieństwem, wykorzystał swoją sytuację, aby ratować niesłusznie prześladowanych, przez co uchronił jedną z wsi przed pacyfikacją, a także ocalił około 300 Żydów z getta w Mirze, których uprzedził o planowanej eksterminacji. Gdy paru Żydów, którzy nie zdołali zbiec, zdradziło go Niemcom, groziła mu śmierć. Zdołał jednak uciec i mimo pościgu ukryć się w rosnącym zbożu. Po trzech dniach tułaczki, 15 sierpnia 1942 r., pod osłoną nocy dostał się do domu Sióstr Zmartwychwstanek w Mirze, które go przyjęły i ukryły u siebie.

[...] poprosił o chrzest, którego z wody udzieliła mu siostra przełożona Euzebia Bartkowiak 25 sierpnia 1943 r., a więc po ponad roku ukrywania się. [...] tam odbył też spowiedź i przyjął Pierwszą Komunię Świętą. Wdzięczny za wszystko pożegnał siostry i udał się do lasu, gdzie przystąpił do partyzantki.
Pod koniec wojny ponownie zjawił się u sióstr w Mirze.[,,,] przyjął sakrament bierzmowania z rąk ks. abp. Romualda Jałbrzykowskiego.[...]. Poprosił o przyjęcie do zakonu powstałego w Izraelu, do którego pragnął wyjechać. Odesłano go jednak do Krakowa. Tam, po formacji odbytej m.in. w Czernej, 29 czerwca 1952 r. został wyświęcony na kapłana, a prymicję, w zastępstwie najbliższych (rodzice zginęli w Auschwitz), urządziły mu [...] Siostry Zmartwychwstanki w Stryszawie, gdzie była też siostra Euzebia. W 1967 r. napisała ona swoje wspomnienie o ojcu Danielu. Ostatnie jego zdania brzmią: "Dodam jeszcze, że jakiś czas po chrzcie Oswalda zapytałam go o to, co go najwięcej skłoniło do przyjęcia wiary katolickiej. Na to pytanie odpowiedział mi: 'Miłość bliźniego. Widziałem, jak Siostry się dla mnie poświęcają, narażają swe życie, nie dają odczuć, że jestem Żydem. I to mnie skłoniło do refleksji, że to musi być coś większego, jakaś Prawda, która daje tę siłę!'. [...] Siostry Zmartwychwstanki w Mirze, wielkodusznie ukrywające mnie u siebie przed gestapo, lękały się o swoją przyszłość, bo wiedziały, co stałoby się z nimi, gdyby mnie zdemaskowano. Wiedziały dobrze, co groziło za przechowywanie Żyda! I w niedzielę chciały zapytać proboszcza o radę w odniesieniu do dalszego mojego losu. Miały pójść do niego po Mszy Świętej. Zaniechały tego jednak, bo usłyszały czytany od ołtarza ten fragment Ewangelii, co uznały za znak Boży! Więc ukrywały i karmiły mnie nadal, dopomogły mi przyjąć chrzest i zostać Jezusowym wyznawcą! Usługując dziś Polakom, spłacam wobec nich dług wdzięczności za moje ocalone życie, za pomoc w przyjęciu wiary w Chrystusa i za kapłaństwo. Gdy słyszę stwierdzenia o antysemityzmie Polaków, boleśnie to przeżywam i kiedy mogę, protestuję". Mówił to do naszej międzynarodowej grupy studentów karmelitańskich.

Przesąd i zabobon
Ojciec Daniel często wypowiadał się na temat antysemityzmu, broniąc zawsze Polaków przed bezpodstawnym zarzucaniem im podobnej postawy. Można by przytoczyć wiele jego tekstów. By nie przedłużać, niech wystarczy tylko jedna wypowiedź udzielona Krzysztofowi Mroziewiczowi i opublikowana na łamach "Polityki" (29 maja 1993 r.). Bardzo ostro skrytykował w niej rzucane przeciw Polakom oskarżenia o antysemityzm, stwierdzając: "Nigdy nie mówię o polskim antysemityzmie i gdzie tylko mogę, walczę z tym, bo to jest przesąd, to jest zabobon (...). Wydaje mi się, że o antysemityzmie mówią nie ludzie, którzy przeżyli czas holokaustu w Polsce, a ci, którzy przyjechali do Izraela z Polski przed wojną. Tak mi się wydaje. Ludzie, którzy byli odcięci od społeczeństwa polskiego, którzy przenieśli swoje koncepcje psychologiczne na sytuację wojenną (...). Mam już ponad 70 lat, żyłem w Polsce przed wojną, przeżyłem wojnę na wschodnich terenach polskich, nie widziałem tam Polaków mordujących, natomiast widziałem Polaków mordowanych. Z drugiej strony widziałem Białorusinów, widziałem Łotyszów, Estończyków, Ukraińców, którzy mordowali, a polskich jednostek, które by mordowały, nie widziałem. Ale tego wszystkiego ci idioci nie wiedzą. Im się tego nie mówi. Tak jest, niech mi nie opowiadają. Ja wiem, jak było".
http://www.dlapolski.pl/A...bon-art3087.htm
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
cogito 
Mieszka pod Wieluniem


Pomógł: 12 razy
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 883
Piwa: 12/4
Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2009-02-14, 20:49   

Czy w Polsce jest wolność słowa?
Jest, ale tylko w przypadku, gdy Krk wypowiada się w sprawach państwowych.
W przypadku odwrotnym, uważane jest to za atak na Krk i obrazę uczuć religijnych.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Administrator 
Administrator


Pomógł: 59 razy
Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 3155
Otrzymał 7 piw(a)
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-02-18, 00:08   

Zygmunt Stary napisał/a:

Pragnąłbym tylko, aby np: Niemcy, zamiast krytykować Polaków za antysemitzm, dali Polakom mieszkającym w Niemczech tyle praw i wolności, ile mają Niemcy mieszkający w Polsce.


Ja chciałbym, aby Polacy traktowali Polaków tak jak Niemcy traktują nas w swoim kraju. Kiedy ostatnio byłeś w Niemczech aby ich oceniać? Ja wróciłem wczoraj po kilkudniowym pobycie i do dziś jestem pod wrażeniem kiedy urzędnik wyszedł z budynku , podszedł do mojego samochodu i zaprosił do środka abym nie czekał na umówioną godzinę (wiedział że już czekam ponieważ widział mnie pod urzędem kiedy wchodził do pracy 20 minut wcześniej).

Wracając do tematu - całkowitej wolności słowa nie ma ponieważ są instytucje i stanowiska chronione prawnie przed krytyką.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Acid v 0.4 modified by Nasedo.


Wieluń Forum dyskusyjne
Kontakt z Administracją Forum | Kontakt z właścicielem domeny
Stomatolog Wieluń Sprawdzenie przebiegu BMW | Iris Trade Łódź Montaż instalacji gazowych | Skracanie linków | Klinika BMW | Notariusz Włochy BMW SPRAWDZENIE PRZEBIEGU,HISTORIA SERWISOWA BMW