Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-02-23, 18:15
Może ten artykuł coś więcej wyjaśni.
Cytat:
Ratuje interesy żony? Oddział ratowniczy szpitala w Wieluniu można prowadzić taniej - twierdzą ratownicy, pracujący w pogotowiu. Wystarczy, zamiast kupować usługi w firmie Bomed, wziąć karetki w leasing, a działalność prowadzić na własny rachunek. Taką propozycję ratownicy zgłosili w starostwie. Dyrekcja szpitala nie jest przychylna pomysłowi. Nie niepokoi jej nawet fakt, że Bomed to firma należąca do... żony ordynatora szpitalnego oddziału ratownictwa Sławomira Bąka.
- To nieetyczna i dwuznaczna sytuacja - nie ma wątpliwości Wojciech Werbicki, wiceprzewodniczący Krajowego Związku Pracowników Ratownictwa Medycznego i pracownik wieluńskiego pogotowia. - Jednak ku mojemu zdziwieniu propozycje zmian, które przyniosłyby szpitalowi oszczędności, nie zostały życzliwie przyjęte przez lekarzy pracujących w pogotowiu, dyrekcję ZOZ i władze powiatu. Ale w działaniu oddziału ratunkowego jest moim zdaniem wiele nieprawidłowości - dodaje Werbicki.
Wieluński szpital korzysta z usług Bomedu od kilku lat. Firma między innymi dzierżawi szpitalowi karetki. Placówka ma wprawdzie dwa własne ambulanse: specjalistyczny i podstawowy, ale to nie wystarcza. Dlatego od firmy żony ordynatora SOR Sławomira Bąka wynajmuje ambulans podstawowy, stacjonujący w Osjakowie, oraz karetkę transportową. Oba wozy wraz z załogami. Sam ordynator pełni równocześnie funkcję kierownika medycznego w Bomedzie.
Zdaniem ratowników, taniej byłoby jednak wziąć samochody w leasing, bo kwota przeznaczona na wynajmowanie karetek odpowiadałaby kosztom miesięcznych rat. Do tego z czasem karetki przeszłyby na własność SP ZOZ.
- Jesteśmy jedynym zakładem opieki zdrowotnej w województwie, w którym karetka podstawowa nie jest własnością szpitala. Wszystkim innym szpitalom wynajmowanie się nie opłaca, a nam tak? - dziwi się Wojciech Werbicki.
Ratownik zapewnia,że wielokrotnie rozmawiał na ten temat z dyrektorką szpitala i starostą wieluńskim. Ale problemem zainteresował się jedynie przewodniczący rady powiatu wieluńskiego Krzysztof Owczarek, który skierował sprawę pod rozwagę komisji rewizyjnej.
- Wysłuchaliśmy racji obu stron - mówi radny powiatowy Leszek Bak, przewodniczący komisji rewizyjnej. - Dyrektorka szpitala przedstawiła nam wyliczenia, z których wynika, że miesięczny koszt karetki typu P, zakupionej w leasingu, wyniósłby 24.902 zł, a karetki transportowej 21.041 zł. Teraz koszty te wynoszą odpowiednio 20.880 i 20.177 zł. Ponadto szpital nie ponosi kosztów amortyzacji i napraw. Czyli wynajmowanie usług jest jednak bardziej ekonomiczne.
Ordynator SOR Sławomir Bąk nie chce się wypowiadać na temat dwuznaczności sytuacji. Mówi jedynie, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Szefem oddziału pozostanie do końca roku. Potem uzupełni skład lekarzy na oddziale chirurgii dziecięcej SP ZOZ w Wieluniu.
Dyrektor szpitala Bożena Łaz tłumaczy, że złożyła wniosek o dofinansowanie zakupu ambulansu z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Karetka miałaby kosztować 300 tys. zł, a 15 procent tej sumy zobowiązał się zabezpieczyć powiat jako organ założycielski.
- W ubiegłych latach udało nam się zdobyć trzy samochody. Gdyby nie to, że jedna karetka uległa wypadkowi, nie musielibyśmy dzierżawić aut. Kiedyś ZOZ nie miał w ogóle własnego transportu. Korzystanie z usług kolumny transportu, a następnie stacji ratownictwa medycznego, powodowało olbrzymie zobowiązania, ponieważ usługi były bardzo drogie. Dzierżawcę wybraliśmy w przetargu, a oferta Bomedu była najkorzystniejsza - tłumaczy Bożena Łaz. - Nie ma tu kolizji z prawem, nie widzę też problemu natury etycznej w tym, że jest to firma żony ordynatora pogotowia.
Dlaczego się nie mówi że po spłaceniu leasingu karetki będą własnością szpitala?
-Wysłuchaliśmy racji obu stron - mówi radny powiatowy Leszek Bak, przewodniczący komisji rewizyjnej. - Dyrektorka szpitala przedstawiła nam wyliczenia, z których wynika, że miesięczny koszt karetki typu P, zakupionej w leasingu, wyniósłby 24.902 zł, a karetki transportowej 21.041 zł. Teraz koszty te wynoszą odpowiednio 20.880 i 20.177 zł. Ponadto szpital nie ponosi kosztów amortyzacji i napraw. Czyli wynajmowanie usług jest jednak bardziej ekonomiczne.
Dalej jest że karetka kosztuje 300 000.
Z tego wynika że karetka w leasingu była by spłacona +-15 miesięcy.
Ktoś tu robi z nas głupa.
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-02-23, 19:01
Pogotowie to naprawdę duże pieniądze i podejrzewam, że ordynator będzie bronił własnych interesów za wszelką cenę. Karetka to spory ale nie największy koszt. Podam wam przykład. Lekarz pracujący w prywatnej karetce ratunkowej w jednej z miejscowości pod Łodzią zarabia na rękę ok 14,000zł miesięcznie. Aby karetka mogła być właściwie wykorzystana (24h na dobę) musi być zatrudnionych 3-4 lekarzy. Do tego dochodzą kierowcy, ratownicy...
Teraz pomyślcie jakie kwoty rocznie idą na utrzymanie 2-3 karetek i ile na tym można zarobić.
mareks napisał/a:
Ktoś tu robi z nas głupa.
Dobrze powiedziane Mareks. Wypadałoby także zapytać, jakie ten Pan ma kwalifikacje aby oceniać co bardziej się opłaca. Z tego co wiem ma średnie wykształcenie i z pewnością nie jest to wykształcenie ekonomiczne.
dokładnie, śmieszny wydaje się fakt, iż podaje się tylko wysokość miesięcznych rat nie uwzględniając, że po 15 m-cach samochód przechodzi na własność szpitala . . . ( a w związku z tym nie płaci się już kolejnych 20 tys. tylko wlewa się paliwo i jazda ) Bo 15 m-czne auto to chyba nie psuje się za często . . .
Jest jeszcze pytanie. Czy znajdzie się firma leasingowa, która udzieli leasingu dla szpitala ? Myślę, że jest to transakcja wysokiego ryzyka i chętnych nie będzie zbyt wielu...
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-02-24, 10:22
Nie trzeba być chyba jakimś wielkim znawcą biznesu, żeby nie dostrzec tego, kto na tym interesie zarabiał, a kto tracił.
Ordynator szpitalnego oddziału ratownictwa medycznego, dyrekcja szpitala i pacjenci, oraz wszyscy ci, którzy płacą uczciwie podatki do miejskiej kasy. To lista potencjalnych zainteresowanych w sprawie, teraz tylko kwestia ustalenia kto zarobił, i na jakich zasadach, a kto stracił. Ale nie mnie wskazywać, ja już wiem, a Wy?
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 4 razy Wiek: 53 Dołączył: 12 Lip 2006 Posty: 264 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-02-24, 10:46
hubert18 napisał/a:
Czy znajdzie się firma leasingowa, która udzieli leasingu dla szpitala ?
Z leasingiem dla szpitala jest problem. Znam firmy leasingowe, które finansowały różnoraki sprzęt dla szpitali i mają potworny z tym problemy. Podstawowy jest taki, że szpitale nie płacą rat leasingowych i zgodnie z umową leasingową, Finansujący (leasingodawca) powinien sprzęt odebrać. Proszę sobie wyobrazić krzyk który by się podniósł gdyby windykacja przyjechałaby po karetke, lub respirator które ratują życie ludzkie ?.. Niewykonalne. Dlatego firmy leasingowe omijają państwowe szpitale szerokim łukiem. CO innego prywatne przychodnie, szpitale. Ten sektor finansowany jest poprzez leasing sprawnie.
Wyjściem jest poręczenie transakcji przez Powiat, ale firmy leasingowe niechętnie korzystają z tej formy zabezpieczenia. I dla swojego dobra nie finansują tej branży.
jeżeli chodzi o pzp to ciężko tą firmę wykluczyć z postępowania . . . Nie ma podstawy prawnej i na dodatek jest to oferta najkorzystniejsza cenowo . . .
Należałoby rozstrzygnąć zasadność wynajmu sprzętu w stosunku leasingu czy nawet kupna . . . Kto umie liczyć widzi, że po 15 m-cach karetka jest własnością szpitala.
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-02-24, 11:14
Pablo napisał/a:
Z leasingiem dla szpitala jest problem. Znam firmy leasingowe, które finansowały różnoraki sprzęt dla szpitali i mają potworny z tym problemy. Podstawowy jest taki, że szpitale nie płacą rat leasingowych i zgodnie z umową leasingową, Finansujący (leasingodawca) powinien sprzęt odebrać. Proszę sobie wyobrazić krzyk który by się podniósł gdyby windykacja przyjechałaby po karetke, lub respirator które ratują życie ludzkie ?.. Niewykonalne.
A czym się rożni zabranie szpitalowi karetki leasingowej od wynajmowanej w przypadku nie płacenia rat? Zarówno w jednym jak i w drugim przypadku nie jest ona własnością szpitala. W kasie szpitala zawsze znajdą się pieniądze na wynajem a na leasing już nie?
Pomógł: 4 razy Wiek: 53 Dołączył: 12 Lip 2006 Posty: 264 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-02-24, 11:25
Administrator napisał/a:
A czym się rożni zabranie szpitalowi karetki leasingowej od wynajmowanej w przypadku nie płacenia rat? Zarówno w jednym jak i w drugim przypadku nie jest ona własnością szpitala. W kasie szpitala zawsze znajdą się pieniądze na wynajem a na leasing już nie?
NIczym się nie różni ! Ja tylko napisałem, że firmy leasingowe niechętnie finansują sprzęt dla państwowych szpitali i nasz szpital mógłby mieć problem aby samodzielnie wyleasingować karetkę !
W kasie szpitala znajdą się pieniądze by zapłacić leasing lub wynajem, tylko jeżeli szpital wie, że za niepłacenie leasingu nic nie grozi to nie zapłaci. I tyle . Mówiłem też o tym, że jest problem moralny windykacji sprzętu szpitalnego. Firma leasingowa która zwindykowałaby karetkę zostałaby w mediach zrównana ziemią. Dlatego, aby nie psuć sobie wizerunku spółki leasingowe nie wchodzą w tę branże.
Proszę mi uwierzyć znam branżę leasingową od 10lat i taka jest prawda.
Pozdrawiam
Paweł
Ostatnio zmieniony przez Administrator 2009-02-24, 11:28, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum