Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-09-16, 19:00
Komentarz jaki ciśnie mi się na usta jest tylko jeden ; - jaki idol, tacy fani.
Albo nie, nie jeden a dwa komentarze - jaki poziom na scenie, taki i wokół niej.
Każdy normalny noworodek po przyjściu na świat dostaje klapsa w dupę. Tak sobie myślę że Peja się chyba wyślizgną i dostał od akuszerki klapsa w potylicę , czego efekty widać w całokształcie tego osobnika .
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 85 Skąd: Małyszyn/Katowice
Wysłany: 2009-09-16, 19:18
Ferbik napisał/a:
gwiazda... brak słów
a kto pamięta Nagły Atak Spawacza i udział Pejówy w tym projekcie???
co do tematu, lans, nic więcej. Z jednej i drugiej strony.
btw. co 15-latkowie robią na takich koncertach?!
fridro, a gdzie było wywieszone, że koncert od lat 18tu czy iluś tam? Nie rozumiem jakichkolwiek namiastek tłumaczeń zachowania tego imbecyla, bo ktoś, kto uważany jest za artystę, powinien zachowywać się jak na artystę przystało a nie jak na recydywistę-idiotę.
Ale z tego Liroya to jest chuligan!
Kiedyś jak słuchałam rapu i przypadkiem jakieś przekleństwo poleciało - tak że usłyszał je mój tata - to zawsze było na Liroya. "Co ten Liroy wyśpiewuje".
Mam nadzieję, że wymiar sprawiedliwości w trosce o elektorat PO potraktuje Peję łagodnie.
Wszak teraz nastała era miłości i prawo się nam liberalizuje.
I dobrze, że ten smyk na Popka z Firmy nie trafił (tak, tego co to nie bierze koksów) albo na jakiegoś Karrambę, co to oszalał (bumszakalaka!)
I dobrze, że to nie było w Nowym Jorku, bo tam by się tak nie patyczkowali.
A tak w ogóle to szkoda chłopaka. Mam nadzieję, że po tym zajściu nabierze mądrości i odbije się od ulicy.
I wierzę w polski wymiar sprawiedliwości, który to częstokroć jest wymiarem niesprawiedliwości, ale to już inna bajka, którą większość z nas zrozumie dopiero wtedy gdy pozna ją na własnej skórze.
Ej, ale tam za dużo szatana jest Już lepiej July Morning - przynajmniej uspokaja i nie wywołuje negatywnych emocji
A w temacie: tak, hip-hop to duuużo agresji i negatywnych emocji. Być może niektórzy odnajdują w tekstach obraz swojego życia i utożsamiają się z danym raperem i jego twórczością, ale nie dajmy się zwariować...
_________________ Bij czerwonych, aż zbieleją, bij białych, póki nie poczerwienieją!
N. I. Machno
Nie dajmy się też zwariować i nie mówmy że cały hh jest agresywny. Lubię sobie posłuchać czasem Fisza/Emade, Ostrego czy A Jezusowi Kazali Spać (chociaż tutaj jest sporo agresji, ale zupełnie innej niż ta którą prezentuje Rysiu Peja). Rysiu zachował się jak ostatni pajac. Jak mu się coś nie podobało to powiini to załatwić jeden na jednego a nie nasyłać publikę. Słabe...
_________________ Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
To już nie pierwszy taki incydent z udziałem Peji.
Kilka lat temu byłam na festiwalu hip-hopowym w Opolu ze znajomymi i byłam świadkiem podobnej akcji z udziałem tego rapera, ale obyło sie chociaż bez bójki. My staliśmy bardziej z tyłu, ale wiem, że chodziło o jakąś dziewczynę, która coś tam krzyknęła do niego. Z tego co się tam dowiedziałam chodziło o to, ze Peja atakował słownie policję, a ta dziewczyna krzyknęła coś w stylu-"ciekawe czy powiedziałbyś im to prosto w oczy". No i sie zaczęło.
Ładnie zwyzywał dziewczynę. To było naprawdę żenujące. Ten facet jest jakiś agresywny i szczerze-to nie chciałabym go nigdy poznać. Na tym koncercie stracił wielu fanów, bo ogólnie jego zachowanie spowodowało spore zniesmaczenie ludzi tam obecnych,a było ich sporo.
Ej, ale tam za dużo szatana jest Już lepiej July Morning - przynajmniej uspokaja i nie wywołuje negatywnych emocji
Pieprzę szatana i jego dzieci.
Jestem agnostyczką.
syd napisał/a:
Nie dajmy się też zwariować i nie mówmy że cały hh jest agresywny. Lubię sobie posłuchać czasem Fisza/Emade, Ostrego czy A Jezusowi Kazali Spać (chociaż tutaj jest sporo agresji, ale zupełnie innej niż ta którą prezentuje Rysiu Peja). Rysiu zachował się jak ostatni pajac. Jak mu się coś nie podobało to powiini to załatwić jeden na jednego a nie nasyłać publikę. Słabe...
Ty to Ty.
Z hip-hopem jest trochę tak jak z dragami. Miększe prowadzą do twardszych. Twardsze to agresja. Młodzież zaczyna niewinnie a kończy na tym co najostrzejsze. W rapie jest dużo tekstów, które nawołują do różnych złych rzeczy. HWDP, teraz JP etc. Ogólnie rzecz ujmując, to rap podsyca przemoc. Jest z nim tak jak z dokładaniem chrustu do ogniska.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 85 Skąd: Małyszyn/Katowice
Wysłany: 2009-09-16, 22:58
Ferbik napisał/a:
fridro, a gdzie było wywieszone, że koncert od lat 18tu czy iluś tam? Nie rozumiem jakichkolwiek namiastek tłumaczeń zachowania tego imbecyla, bo ktoś, kto uważany jest za artystę, powinien zachowywać się jak na artystę przystało a nie jak na recydywistę-idiotę.
widzisz, problem w tym, ze gimnazjum się teraz polansuje trochę, a pobity koleś będzie bohaterem na podwórku. A całe HH szlag w Polsce trafi przez te poznańskie wynalazki (wszystkie). Jeden imbecyl, drugi imbecyl. A pejówa znowu będzie bohaterem właśnie takich 15-latków. "Bo spoko ziom nap...a" A gdzie miłość do bitu? Nie ma, jest miłość do pejówy. beee. Chatoczynie trochę napisałem, ale już usypiam pomalu. btw. waszka by założył kominarę
Tutaj możesz się mylić. Jego ojciec poszedł na policję, więc stał się podp********em. Do młodego może przylgnąć łatka konfidenta. Skąd stary się dowiedział gdzie młody dostał i od kogo? Gdyby to nie wylądowało na policji to młody mógłby zostać w swoim gronie bohaterem, ale teraz to jest nieco inna sprawa.
Ja na miejscu tego chłopaka bałbym się teraz wyjść z domu. Łatwego życia to on miał tera nie będzie i oklepanie na koncercie to mogła być jedna z mniej złych rzeczy które go teraz spotkają
_________________ Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
Raper twierdzi, że jest mu przykro z powodu linczu w Zielonej Górze
Po zajściach z 12 września w Zielonej Górze, Peja postanowił w końcu przerwać milczenie i wypowiedzieć się w sprawie linczu na 15-latku. Przez swojego wydawcę przekazał do mediów oficjalne oświadczenie w tej sprawie, które możecie przeczytać na kolejnych stronach.
Przekazujemy do publicznej wiadomości oświadczenie naszego artysty - Peji. Apelujemy też do wszystkich jego fanów, by wsparli go w tych trudnych dla niego momentach. Dziękujemy w jego i naszym imieniu za wszystkie wyrazy życzliwości, które od wczoraj docierają do nas. Pamiętamy wszyscy , ile znaczy Peja dla Polskiej muzyki i żadna chwila słabości nie będzie w stanie tego zmienić. Jednocześnie informujemy, że oświadczenie jest jedynym komentarzem, jaki pojawi się w sprawie i jedyną autoryzowaną wypowiedzią artysty. (Fonografika - wydawca Pei)
"W związku ze zdarzeniem, które miało miejsce podczas mojego koncertu w Zielonej Górze, w dniu 12 września bieżącego roku chciałbym przekazać wyrazy ubolewania nad zaistniałą sytuacją oraz przeprosić opinię publiczną, władze Zielonej Góry, a przede wszystkim uczestników koncertu oraz fanów za moje zachowanie. Chciałbym zapewnić, że nie było moją intencją wywoływanie jakichkolwiek negatywnych emocji publiczności, a na pewno nie nawoływanie do przemocy. Moje zachowanie było wynikiem emocji i silnego wzburzenia w skutek prowokacyjnego zachowania jednego z uczestników koncertu. Nie przewidziałem gwałtowności reakcji tłumu oraz tego, iż zdarzenia przybiorą taki obrót. Nie może to jednak tłumaczyć do końca mojego zachowania. Jestem świadom, iż na artyście ciąży wielka odpowiedzialność, obejmująca także panowanie nad emocjami w sytuacjach podobnych do tych, jakie miały miejsce podczas koncertu w Zielonej Górze. Przyznaję, że tego wieczoru nie udało mi się sprostać temu zadaniu, za co jeszcze raz wszystkich przepraszam. Chciałbym także podziękować firmie Aspe Sp.z o.o. - organizatorowi koncertu, za podjęte działania i natychmiastową reakcję, które umożliwiły zminimalizowanie negatywnych skutków zdarzenia i docenić profesjonalne przygotowanie i zabezpieczenie imprezy przez organizatora. Oświadczam, że pragnę rzeczowego i rzetelnego wyjaśnienia przyczyn i przebiegu zajścia. Wbrew temu co sądzą niektórzy, mam odwagę przyznać się do błędu, nie unikam odpowiedzialności i potrafię przeprosić za niewłaściwe zachowanie. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy udzielili mi wsparcia w tych trudnych dniach i zapewnić, że także w obliczu tej trudnej sytuacji pozostanę sobą. Chciałbym zwrócić uwagę, że przez lata mojej działalności artystycznej brałem udział w wielu akcjach charytatywnych i nigdy nie odmawiałem pomocy potrzebującym. Ufam, że to negatywne zdarzenie nie przekreśli tego wszystkiego, co Ryszard Andrzejewski zrobił dobrego. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wsparcie, organizatorowi koncertu za podjęte działania, a tych którzy poczuli się dotknięci moim zachowaniem przepraszam".
Mam mieszane uczucia, co do skruchy Peji...
Wydaje mi się, że nagłośnienie sprawy przez media zmusiło go i jego wydawcę do stworzenia takiego oświadczenia.
Te przeprosiny są konieczne do złagodzenia negatywnej atmosfery, która powstała wokół rapera. A, że nawet wierni fani mogli się od niego odwrócić, słysząc o sytuacji na koncercie... Po prostu musiał wypowiedzieć się na ten temat publicznie i pokazać, że żałuje tego, co się stało.
Jak dla mnie ta wypowiedź jest nie do końca szczera, ale oczywiście każdy na swój sposób niech ją ocenia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum