Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 24 Lip 2006 Posty: 285 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-12-31, 23:03
Poza tym, jeżeli robić ankietę, to z dobrymi pytaniami. Równie można zadać pytanie czy chcesz pracować tylko we wtorki. Myślę, że również 3/4 odpowiedzi byłoby pozytywnych. Starasz się narzucić innym swój pogląd na spędzanie wolnego, a gdy ktoś zwrócił Ci na to uwagę, to się burzysz i piszesz jakieś bzdety o "naszej demokracji". Nie zauważasz w tym żadnej hipokryzji? Jak Ty nam - OK, my Tobie - zło.
PS. Ferbik, ale Ty jesteś jednak wykwalifikowanym pracownikiem i nie starałeś się przecież o posadę kasjera
_________________ Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo. Jean de Gribaldy
red, przecież napisałem, że pracowałem na jedną, pierwszą zmianę, bo taki warunek postawiłem swojemu pracodawcy
Gdzie to było?
Nie wyobrazam sobie sytuacji żeby to pracownik stawiał warunki pracodawcy odnosnie systemu pracy. No chyba że jest to uzasadnione jakimis szczególnymi okolicznościami, np. ktos ma małe dziecko albo uczy się w jakiś określonych godzinach albo ma specyficznie ustawione godziny dojazdy i wyjazdu z miejscowosci w której pracuje. Jako pracodawca nie widziałbym mozliwości żeby np ktos mi powiedział że robi tylko na pierwszą zmiane bo taki ma kaprys. Skoro każdy może robić na pozostałe zmiany to i on tez może. No chyba że jest wybitnej klasy fachowcem, który ma na tyle duży wkład w firmę ze ważniejsze jest to że jest w ogóle niz jego kaprysy. Ale to się zdarza niezmiernie rzadko a i taki fachowiec zazwyczaj nie robi na nocki. Poza tym takie wyjatki od reguły stosowane w firmie działają niekorzystnie na morale pozostałych pracowników.
Tyle ode mnie w temacie wolnych niedziel od którego trochę odbiegliśmy.
A z pytaniem o wolne niedziele jest troche tak jak z pytaniem postawionym Polakom kiedyś przez prezydenta Łodzi - czy chcą dodatkowego wolnego dnia w święto trzech króli? Wiadomo że każdy chce mieć wolne i kazdy pretekst jest dobry.
Podobnie jak miko - uważam że swoje zdanie już wyraziłem wystarczająco dobitnie. Jeśli nie pojawi się nic nowego do dyskusji to ja juz głosu nie zabieram.
Pomogła: 1 raz Wiek: 39 Dołączyła: 16 Mar 2009 Posty: 118 Skąd: Praszka
Wysłany: 2010-01-01, 12:44
Cytat:
Powiedziałem pracodawcy, że albo pracuję na jedną, albo wcale Pracowałem na jedną zmianę.
To gratuluję wygranej negocjacji, ale nie każdy (a raczej na prawdę niewielu) może pozwolić sobie na takie twarde negocjacje z pracodawcą. Zwłaszcza jeśli mowa o tak nie wymagającym specjalnych kwalifikacji zawodzie jakim jest praca sprzedawcy.
Kilka lat temu miałam okazję wypełnić ankietę dla kandydatów do pracy w markecie Champion. Można tam było zaznaczyć w jakie dni chce się pracować. Nie wiem czy jest tak nadal. Inna kwestia to taka, że Ci co nie zaznaczyli weekendów mieli drastycznie mniejsze szanse na przyjęcie do pracy...
miko 005 napisał/a:
Jestem ciekaw, kiedy przestaniemy poruszać a przede wszystkim porównywać sprawy pracy w normalnym tygodniu, do meritum zagadnienia, czyli pracy, tej zbędnej
Dla mnie ta praca nie jest zbędna i jestem pewna, że nie jestem odosobniona w tym poglądzie, a nawet śmiem podejrzewać, że jestem w większości.
miko 005 napisał/a:
Ja za taką zbędną pracę uważam właśnie handel spożywczo – przemysłowy, jak i inny, mogę mieć takie odczucia?
Możesz. Nikt nie może Ci zabronić mylnych poglądów
_________________ Jedną z korzyści bycia bałaganiarzem jest to, że nieustannie dokonujemy fascynujących odkryć.
No i widzę , że dyskusja rozgorzała i umarła śmiercia "naturalną".
Sprawa wygląda w ten sposób że każdy ma rację , obojętnie z której strony"lady" stoi.
Tylko jeszcze by się przydało żebyśmy potrafili zrozumieć tę drugą stronę .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum