To ja odpowiem pytaniem na pytanie.
Czy mam odpuscic dzisiaj temu 15 letniemu zlodziejowi sklepowemu i go puscic, z przeswiadczeniem ze jest bezkarny i spotkac go za 2 lata w swoim mieszkaniu? Czy wezwac policje i przynajmniej zeby zostal pozadnie przestraszony?
Nie zakładam takiego paradoksu żeby w jedym i drugim przypadku była to ta sama osoba...
Czy w przykładzie który Ty podałeś, złodziejem jest ta sama osoba co kradnie przykładowo prawa autorskie i jednocześnie samochód
BTW. Ferbik nie filozofuj
Blink, ja pytałem o karę
_________________
Blink [Usunięty]
Wysłany: 2006-02-11, 22:58
Oczywiscie ze kara musi byc adekwatna do przewinienia, to nie podlega dyskusji.
Ale daleki jestem od przekonania ze kradziez wlasnosci intelektualnej jest dalece rozna od kradziezy np kieszonkowej czy sklepowej.
Siemaneczka
Oprogramowanie jest w wielu przypadkach tworzone przez wielotygodniową pracę rzeszy programistów i ich współpracowników z danych dziedzin problemów. Jest to wielki nakład pracy i środków, wiec wynagrodzenie za pracę jest rzeczą niepodważalną.. Nie inaczej jest z pracą na przykład nauczyciela w szkole, który przekazuje czy „sprzedaje” dobro intelektualne, za które dostaje wynagrodzenie. To na ile każdy wyceni sobie tą prace to jego prawo, wynikające z zasad wolnego rynku. Konsument może kupić lub nie.
Skandaliczne moim zdaniem są przypadki, gdy firmy czerpią zyski, podczas gdy same korzystają z pirackiego oprogramowania. Nie dosyć, że same kradną, to jeszcze bogacą się na tym. To trzeba ścigać.
Na razie to tyle mojej opinii.
Pozdrawiam!
Powiem tak, myślę że kara powinna spotykać wszystkich tych, którzy kradną, lecz powinna być adekwatna do popełnionego czynu.
Są pewne przewinienia, które w teorii powinna spotkać kara, lecz jestem również za tym aby móc rozgraniczać popełniane czyny i nie zawsze karać ludzi, którzy je popełniają.
Podam przykład, Kowalski w domu używa systemu XP, na który to nie posiada licencji.
Dopada go wymiar sprawiedliwości i wymierza mu surową karę.
Inny Iksiński w tym samym czasie kradnie komuś śliczne nowe BMW.
Ci dwaj spotykają się w sądzie i co , maja być tak samo sądzeni, tak samo karani
Wydaje mi się, że różnią się te przypadki zasadniczo.
_________________
Blink [Usunięty]
Wysłany: 2006-02-11, 23:17
Jaro ale przeciez dlatego rodzaju przestepstw jest inny artykul i paragraf.
Zwrócicie uwagę na poboczny temat licencjonowania oprogramowania, mianowicie na patentowanie algorytmów.
W tamtym roku Parlament Europejski dyskutował opcje wprowadzenia odpowiednich prawnych regulacji. Wiem, że Polski rząd blokował wprowadzenie tego przepisu. Nie znam finału sprawy.
Może ktoś z Was wie coś więcej o tym?
Ktoś tutaj słusznie stwierdził że legalne oprogramowanie jest w Polsce droższe niż na zachodzie (tzn w odniesieniu do zarobków). A poza tym zakazany owoc zawsze kusi szczegulnie kiedy jest na wyciągnięcie ręki (p2p) i można ,,zaoszczędzić" sporą kasę
Ktoś tutaj słusznie stwierdził że legalne oprogramowanie jest w Polsce droższe niż na zachodzie (tzn w odniesieniu do zarobków).
Może relatywnie do zarobków jest droższe. Ale co to zmienia? Zmniejsza winę? Usprawiedliwia? Nie! Piractwo to kradzież! Trzeba nazywać rzeczy po imieniu.
Czym innym jest ściganie piractwa, nonsensem było by ponoszenie takiej samej kary za prywatne używanie nielegalnych programów i za rozbój(!?)
Chodzi też o jakąś kolejność. Najpierw niech policja zajmie się firmami, bo czerpią zyski i zarabiają na siebie i osobami rozpowszechniającymi pirackie kopie oprogramowania.
Godnym uwagi faktem jest, że nasza krajowa branża IT w drugiej połowie lat 80dziesiątych i na początku lat dziewięćdziesiątych, mogła rozwijać się dzięki piractwu. Nasz rynek był zacofany, brakowało u nas dystrybucji porządnego oprogramowania z Zachodu. Nasi rodzimi fachowcy mogli poznawać soft w dużej mierze jedynie na pirackich kopiach. Ale to czasy nieco odległe…
Pozdrowionka
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2006-02-12, 05:19
OJOJOJ Ale się porobiło... większośc forumowiczów jest za karaniem piractwa...
Kto mi powi, z ręka na sercu że, nie używa i nigdy nie używał pirackiego oprogamowania, nie słuchał muzyki z mp3jek, nie ogladał filmów z DVDrip??? Znajdzie się odważny???
Każdy student, nie obejdzie się bez nielegalnego oprogramowania.
Dam przykład. Budownictwo... którego studenta stać na Cada, Robota??? Mało tego to kserowanie norm, książek itd to także piractwo... Oryginalna norma budowlana kosztuje około 200pln, a na studiach potrzeba ich dziesiątki.
Więc nie piszcie takich rzeczy bo sami możecie wydać wyrok na siebie
gregg, cała prawda.
Pisząc w moich wcześniejszych postach cały czas brnąłem do podobnego rozumienia sytuacji.
Widzę jednak, że nazywanie rzeczy po imieniu tak jak Ty to zrobiłeś ma chyba lepsze przełożenie
_________________
erni85 [Usunięty]
Wysłany: 2006-02-12, 12:18
Dla mnie całe to ściganie za piractwo to absurd. Co z tego, że policja gospodarcza wyłapie kilku czy nawet kilkunastu internautów, którzy: korzystają, kopiują oprogramowanie, łamią kody i ripują filmy oraz ściągają MP3-ki. Za tymi kilkoma wstawi się kilkudziesięciu następnych. Oni nigdy z nami nie wygrają, więc dla mnie cała ta zabawa w kotka i myszkę nie ma żadnego sensu. Obecnie na świecie w dziedzinie branży komputerowej, bądź informatycznej jest zbyt wielu geniuszy, którzy będą robić wszystko, żeby nam internautom udzielić pomocy, mianowicie (tworząc programy do kompresji i dekompresji, zarówno obrazu jak i dźwięku), nie wspominając o programach, które dają nam możliwość pobierania plików MP3 w systemie FTP lub P2P, nie wspominając już o oprogramowaniu pozbawionego licencji
Tak więc nie wierze, żę znajdą się osoby, które nie korzystały, bądź korzystają w pełni z licencjonowanych produktów??? Bo ja w to wątpię!!!!!
Poza tym ceny za dzisiejsze produkty są zbyt wygurowane dla potrzeb przeciętnego użytkownika. Nie wierzę, że ktoś ma na stanie ok 3000 zł na oprogramowanie i programy. Niektórzy mogliby potrzebować nawet więcej pieniędzy. Wszystko zależy od tego, na jakich programach się pracuje.
Więc niech nikt nigdy nie mówi, że piractwo powinno być surowo karane, skoro sam nie korzysta z legalnych produktów.
Skandaliczne moim zdaniem są przypadki, gdy firmy czerpią zyski, podczas gdy same korzystają z pirackiego oprogramowania. Nie dosyć, że same kradną, to jeszcze bogacą się na tym. To trzeba ścigać.
Tak - święte słowa. Bo dlaczego ja działając legalnie poprzez zakup licencji na oprogramowanie mam być stratny na klientach, których zabiera mi firma X, działająca na nielegalnym software ??
A później spotykam się z taką sytuacją, gdzie klient prosi o wycenę strony, podaję mu przykładowo 1000zł a on mi mówi, że inny gość zrobi mu za 300zł. Paranoja! (Nie wnikam czy ten drugi prowadzi działalność czy nie - Zusy, Usy itp.). To tak jak ja sprzedawałbym radia samochodowe za 1000 a u złodzieja za 300 można takie samo nabyć. Dlaczego większość ludzi pod tym względem jest tak zakłamana ?? Mówią, że nie kupiliby nic od pasera... ale - przykładowo - strony www, czy inny wytwór komputerowy kupują!
Prawo jest po to, żeby go przestrzegać i przed prawem każdy tak jak przed Bogiem jest równy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum