Jaro:
Jakakolwiek byłaby odpowiedź na te pytania, nie zmienia to mojego stanowiska, że umieszczenie tej "blaszki" w sukience:
1. jest uzasadnione jako symbol, (stanowisko eksperta lotniczego (tak jak ja to rozumiem) wyklucza, że brak tego elementu na miejscu tragedii ma znaczenie dla śledztwa w sprawie przyczyn i przebiegu katastrofy).
2. nie jest bałwochwalstwem.
(stanowisko eksperta lotniczego (tak jak ja to rozumiem) wyklucza, że brak tego elementu na miejscu tragedii ma znaczenie dla śledztwa w sprawie przyczyn i przebiegu katastrofy)
Podaj jeśli możesz źródło tej wiadomości, bo przyznam, że pierwsze słyszę o oficjalnym stanowisku eksperta lotniczego, który wyklucza fakt, iż brak tego elementu na miejscu tragedii ma znaczenie dla śledztwa w sprawie przyczyn i przebiegu katastrofy?
Jaro:
Odniosłem się do materiału wprowadzającego, który przytoczyłeś
Cytat:
Śląski publicysta lotniczy Cezary Orzech ocenia, że choć generalna zasada przewiduje, iż z miejsc katastrof lotniczych osoby postronne nie powinny zabierać żadnych przedmiotów (własności pasażerów lub części maszyny), w tym przypadku trudno sądzić, by niewielki fragment blachy mógł mieć znaczenie dla wyjaśnienia przyczyn katastrofy.
- Po katastrofie szczątki maszyny mogły znaleźć się w promieniu nawet kilkuset metrów. Wiele drobnych elementów z pewnością znalazło się w ziemi czy błocie i nie zostaną odnalezione. Fragment, który trafił na Jasną Górę, to mikronowa część całości. Nie wydaje się, aby od tego mogło zależeć wyjaśnienie przyczyn katastrofy - uważa Orzech.
Ekspert przyznał, że w historii lotnictwa notowano katastrofy, których przyczynami były np. zbyt duże śrubki, jakimi przykręcono okna samolotu czy inne drobne elementy. Nic jednak nie wskazuje, aby podobnie mogło być w przypadku katastrofy prezydenckiego samolotu 10 kwietnia pod Smoleńskiem.
Zygmuncie, ten śląski ekspert, którego cytat ja przytoczyłem w pierwszym poście tego tematu nie wyklucza tego, aby ta blaszka mogła się przyczynić do wyjaśnienia przyczyny tej katastrofy, on domniemywa jedynie, że nic nie wskazuje w obecnym postępowaniu, aby to mogło przyczynić się właśnie do tego.
Domniemywać a wykluczać to jednak zasadnicza różnica w toczącym się postępowaniu, nieprawdaż?
Dalej mówi on natomiast, że osoby postronne nie powinny zabierać żadnych przedmiotów (własności pasażerów lub części maszyny), co też uczyniła ta siostra zakonna i co w gruncie rzeczy jest poddane na forum krytyce.
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-05-03, 20:41
LoL, najpierw ukraśc, a potem szukac ekspertyz usprawiedliwiających ...
KUŹWA, LUDZIE. ZASADY OBOWIĄZUJĄ WSZYSTKICH!!! NIE KRADNIJ to NIE KRADNIJ. NIe ma usprawiedliwienia. Eksperci ocenią co jest potrzebne a co nie do badań. Ale zrobią to PIERWSI, nie post factum.
Piękny pokaz podwójnej moralności i usprawiedliwiania jej.
[ Dodano: 2010-05-03, 21:48 ]
Sylwek napisał/a:
Tomek napisał/a:
Tylko obawiam się, że będzie się z tego trudno Bogu wytłumaczyc ...
Możesz to jakoś rozwinąć?
Jasne, dla Boga oddawanie czci obrazom to GRZECH. Możemy sobie teraz robic usprawiedliwionka, hej, modliłem się tylko do trancendencji obrazu, to tylko symbol, Panie Boże. Ale zasady (przykazania) są bardzo proste i czytelne (Bóg bardzo postarał się o to, by nie bylo miejsca na manipulacje). "Nie będziesz" i koniec. Reszta ludzi może sobie w tych słowach szukac furtek do usprawiedliwiania samego siebie, ale wierzący wiedzą, że Bóg sformułował przykazania w taki sposób by były rozumiane przez wszystkich.
Zagadka, czy w Biblii jest napisane:
Cytat:
Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią, chyba, że będziesz to uważał tylko za symbol lub transcendencję. Nie będziesz się im kłaniał ani służył, chyba, że będziesz je uważał tylko za symbol. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; 6a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich.
Odpowiedzi proszę przysyłac na mój PM do 05.05.2010. Nagroda to własna satysfakcja z wyjścia z błędnego myślenia
Przypomnę wam jeszcze jeden fakt. Pamiętacie, jak Jezus był kuszony przez Szatana? Pamiętacie, jak Szatan powiedział Jezusowi, aby ten mu się pokłonił? Dlaczego Jezus tego nie zrobił? Przecież mógł się przed nim ukłonic, a w duchu myślec o Bogu i do niego naprawdę się modlic. Nie daje wam to nic do myślenia na temat przykazan, ich prostoty i uniwersalnosci? Nie zastanawiacie sie, dlaczego niektorzy potrzebuja PROFESOROW do tego by interpretowac je w sposob jaki pasuje jakiejś konkretnej ideologii? A za to inni - w tym Jezus wypełniali je dosłownie co do joty, nie tłumacząc się, że to tylko symbolika? Kogo zatem chcecie słuchac? Za kim chcecie pójśc?
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum