veer:
Moje to moje, twoje to twoje. Ty nie jesteś mną, ja nie jestem Tobą.
W tym stwierdzeniu nie ma żadnego wartościowania.
veer napisał/a:
Nie zmienię zdania, że wierni w KK modlą się DO figur i obrazów.
Pytałeś ich o to? Robiłeś jakieś badania?
Czy tylko "a priori" wydałeś sąd?
Zresztą mnie zupełnie nie interesuje, co np: czynią buddyści, czy adwentyści.
Życzyłbym im tylko, aby tak byli szczęśliwi i pewni swojej wiary, nie oglądając się na "innych", jak ja jestem pewny swojej.
Nie ośmieliłbym się Zygmuncie nikomu powiedzieć czy ma czy nie ma "mojego doświadczenia wiary". Po prostu nie mogę tego wiedzieć.
Zygmunt Stary napisał/a:
Moje to moje, twoje to twoje. Ty nie jesteś mną, ja nie jestem Tobą.
Nie zmienię zdania, że wierni w KK modlą się DO figur i obrazów.
Zygmunt Stary napisał/a:
Pytałeś ich o to? Robiłeś jakieś badania?
Cóż za hipokryzja Zygmuncie! Tobie wolno oceniać - a innym nie. No a do samych cytatów wcale się Zygmuncie nie odniosłeś. Ale na szczęście czytają to też inni, których być może na tyle te fragmenty zainteresują, że inaczej spojrzą na Pismo Święte i biblijne 10 przykazań.
_________________ Optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym ze światów, pesymista obawia się, że może to być prawdą.
Cóż widzę Zygmuncie że Słowo Boże nie przemawia do Ciebie tak jak nauki Ojców Kościoła i tradycja a Ap.Paweł w liście do Tymoteusza pisze "I ponieważ od dzieciństwa znasz Pisma święte,które cię mogą obdarzyć mądrością ku zbawieniu przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy,do wychowywania w sprawiedliwości."2 Tym 3,15-16 Kto nie zna Pisma Świętego jest bardziej narażony na życiowe pomyłki i błędy niż ci którzy je znają. Jezus ostrzegał: "Błądzicie nie znając pism, ani mocy Bożej" Mat 22,29. Tym zaś,którzy będą słuchać Słowa Bożego i je zachowywać, obiecał szczególne błogosławieństwo:Łuk 11,28. W pierwszym liście Jana 4,6 czytamy "My jesteśmy z Boga, kto zna Boga, słucha nas, kto nie jest z Boga nie słucha nas. Po tym poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu". W 1 Tym 4,1 czytamy "A duch wyraźnie mówi,że w późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich". Czytając ewangelie często spotykamy się z takimi wypowiedziami Jezusa :"Tak napisano","Co mówi Pismo?","Jak czytasz?".W ten sposób Zbawiciel odsyłał swych rozmówców do pism Starego testamentu, mówiąc im:"one składają świadectwo o mnie". Wracając do przykazań Bożych (bo chyba na ten temat jest dyskusja?) chcę zacytować z listu Jakuba z 2 roz.10 wiersz"ktokolwiek bowiem zachowa cały zakon a uchybi w jednym,stanie się winnym wszystkiego'".To poważna sprawa z tymi przykazaniami a Ty odchodzisz od tematu i nie zwracasz uwagi na argumenty (niepodważalne teksty z Pisma Świętego). A co sądzisz o zmianie przykazania święcenia soboty na niedzielę dokonanej przez KK?.
'
_________________ "A to jest żywot wieczny, aby poznali ciebie, jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś." Jan 17,3
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2010-05-10, 20:20
Tak sobie czytam te wasze posty i zastanawiam się kiedy wreszcie padnie ten jeden niepodważalny argument...: Wy wszyscy jesteście "Jechowi"!!! Tak musi być bo znacie dobrze Biblię i czytacię ją dosłownie... a tak nie można... Macie Biblię bez "przypisów" i nie rozumiecie swoim "małym rozumem" co autor miał na myśli... Tylko ten co ma DAR może to zrozumieć... Zawsze jak brakuje agrgumentów to ten tekst jest ostatnią deską ratunku... Tak kiedyś mi powiedział ksiądz na lekcji religii, jak go zapytałem o dziesięć przykazań.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Lis 2005 Posty: 883 Piwa: 12/4 Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2010-05-10, 20:41
Zygmunt Stary napisał/a:
cogito:
Skupiasz się na tym jak zwalczyć Kościół Katolicki i ciągle odnajdujesz silne fundamenty, sprawiające, że "bramy piekielne go nie przemogą".
Nie jesteś pierwszy.
Od tysiącleci kombinują słudzy Szatana jak Go zniszczyć.
Zygmuncie Stary, jak wcześniej wspomniałem, Twój Kościół nosi nazwę "rzymskokatolicki". Nie jest więc Kościołem Chrystusowym, ale wymysłem ludzkim. Jeżeli "bramy piekielne" dotąd Go nie zmogły, nie oznacza to, że stoi za tym Bóg, ale właśnie Szatan, który zwodzi tysiące, miliony ludzi.
Ty jednak twierdzisz, że
Cytat:
I wbrew temu co piszesz, "z góry" nie odrzucałem istnienia "prawdziwego Kościoła" poza Kościołem Katolickim, dopóki nie przekonałem się, że Kościół Katolicki jest prawdziwym Kościołem.
Nie trzeba być wielce wykształconym, aby zrozumieć proste słowa, jakimi napisana jest Biblia. Nie trzeba powoływać się na świętych, na"nieomylnych" papieży itp. itd. Wystarczy przeczytać Biblię.
Cytat:
I rzekł mi: Te słowa wiarygodne są i prawdziwe, a Pan, Bóg duchów proroków, wysłał swojego anioła, by sługom swoim ukazać, co musi stać się niebawem. A oto niebawem przyjdę. Błogosławiony, kto strzeże słów proroctwa tej księgi. To właśnie ja, Jan, słyszę i widzę te rzeczy. A kiedym usłyszał i ujrzał, upadłem, by oddać pokłon przed stopami anioła, który mi je ukazał. Na to rzekł do mnie: Bacz, byś tego nie czynił, bo jestem współsługą twoim i braci twoich, proroków, i tych, którzy strzegą słów tej księgi. Bogu samemu złóż pokłon!
Cytat:
Ja, Jezus, posłałem mojego anioła, by wam zaświadczyć o tym, co dotyczy Kościołów. Jam jest Odrośl i Potomstwo Dawida, Gwiazda świecąca, poranna. A Duch i Oblubienica mówią: Przyjdź! A kto słyszy, niech powie: Przyjdź! I kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie, kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie. Ja świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze. A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia i w Mieście Świętym - które są opisane w tej księdze. Mówi Ten, który o tym świadczy: Zaiste, przyjdę niebawem. Amen. Przyjdź, Panie Jezu! Łaska Pana Jezusa ze wszystkimi!
Powyższe przytoczone fragmenty z Apokalipsy nie budzą żadnych zastrzeżeń i można je zrozumieć.
A więc jak to jest z tym "pokłonem" przed klerem, całowaniem pierścieni, figurek na krzyżu, padaniem na kolana przed obrazami, figurkami i z innymi obrzędami ? Jak to jest z tym "kupowaniem" sakramentów" ?
I w końcu jak to jest z tym "dokładaniem" do Słowa Bożego ?
Czy Krk miał prawo zmienić sens Biblii i przykazania Boga ?
[b]Gregg Sparrow, tym argumentem "bronią" się ci, co nie znają podstawy swojej wiary. W coś tam wierzą, co im przekazali rodzice i "autorytety". Tak zostali zaprogramowani.
Szkoda tylko, że w szkołach nie uczą o religiach. Najlepiej, gdyby sięgnięto do genezy religii (w liczba mnogiej).
Cóż za hipokryzja Zygmuncie! Tobie wolno oceniać - a innym nie.
Kłamiesz! W rozmowie z Tobą nikogo, ani niczego nie oceniałem.
adieu
Rebeka napisał/a:
A co sądzisz o zmianie przykazania święcenia soboty na niedzielę dokonanej przez KK?.
Nie mam żadnych wątpliwości. Pierwszy dzień po szabacie. Dzień Zmartwychwstania Pana, to bezdyskusyjnie wyróżnik pierwszych chrześcijan.
Z chorym z nienawiści cogito, dyskusja jest niestosowna. Nie zniżę się do jego poziomu.
Z chorym z nienawiści cogito, dyskusja jest niestosowna. Nie zniżę się do jego poziomu.
Wtrącę się na chwilę, gdzież tu cogito wykazuje nienawiść Zygmuncie?
Jedyne co widzę, to mocne fakty dot. wiary chrześcijańskiej, które cogito i kilku innych forumowiczów raczyło nam tutaj przedstawić, a do których Ty odnosisz się w sposób bynajmniej niewłaściwy.
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-05-10, 23:05
Zygmunt Stary napisał/a:
veer napisał/a:
Cóż za hipokryzja Zygmuncie! Tobie wolno oceniać - a innym nie.
Kłamiesz! W rozmowie z Tobą nikogo, ani niczego nie oceniałem.
adieu
Cytat:
To nie do "posągu" chrześcijanie się modlą, ale posąg ów odnosi(kieruje) do transcendencji, jaką jest Boże synowstwo lub do konkretnego człowieka, który przeżył swoje życie w świadectwie wiary.
O, tu założyłeś a priori, że się modlą do transcendencji. Veer założył, że nie. Dziwną miarą się posługujesz. nie Adieu
Cytat:
Rebeka napisał/a:
A co sądzisz o zmianie przykazania święcenia soboty na niedzielę dokonanej przez KK?.
Nie mam żadnych wątpliwości. Pierwszy dzień po szabacie. Dzień Zmartwychwstania Pana, to bezdyskusyjnie wyróżnik pierwszych chrześcijan.
Tzn. nie masz wątpliwości co do czego? Co do tego, że Kościół Katolicki zwyczajnie zmienił przykazanie? Słusznie w takim razie, KK sam się do tego przyznaje Co jeszcze KK uznał, że jest lepsze od postanowień Boga?
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
Nie mam żadnych wątpliwości. Pierwszy dzień po szabacie. Dzień Zmartwychwstania Pana, to bezdyskusyjnie wyróżnik pierwszych chrześcijan.
Nie wiem na czym opierasz tę pewność bo fakty historyczne mówią inaczej,ale po kolei.
Dniem świętym z ustanowienia Bożego jest-zgodnie z czwartym przykazaniem niezmiennego dekalogu -siódmy dzień tygodnia,czyli sobota,stanowiąca pamiątkę stworzenia i odkupienia,wyraz posłuszeństwa,zna duchowej przynależności do Boga oraz źródło błogosławieństw Bożych:należy jej przestrzegać od zachodu słońca w piątek do zachodu słońca w sobotę.O ustanowieniu soboty jako dnia świętego czytamy na pierwszych kartach Pisma Świętego:"A gdy Bóg ukończył w dniu siódmym swe dzieło,nad,którym pracował,odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie,jaki podjął.Wtedy pobłogosławił ów siódmy dzień i uczynił go świętym;w tym bowiem dniu odpoczął po całej swej pracy,którą wykonał stwarzając"W ewangelii Marka 2,28 czytamy"Tak więc Syn Człowieczy jest Panem również i sabatu".Skoro Chrystus jest "Panem sabatu"znaczy to że jest On-jako Stwórca- autorem tego dnia,a w konsekwencji jest najwyższym autorytetem nauczycielsim w zakresie teologii sabatu,zwłaszcza w kwestii istoty i sposobu zachowywania tego święta.Dowodem obowiązywania przykazania sobotniego w czasach nowotestamentalnych jest taże polecenie Jezusa "Módlcie się aby ucieczka wasza nie wypadła w zimie albo w sabat"Mat.24,20.Niedziela jako dzień święty nie była znana czasom biblijnym nie jest znana również nauce Pisma Świętego.Warto przytoczyć wypowiedż kard.Jakuba Gibbonsa:"Możecie przeczytać Biblię od księgi Rodzaju do Objawienia św.Jana,a nie znajdziecie ani jednej linijki,która by potwierdziła święcenie niedzleli.Pismo Święte nakazuje zachowywanie soboty,dnia którego my nie święcimy".Kult niedzieli powstał w Rzymie.Pierwszym przejawem proniedzielnych tendencji kultowych w Rzymie było ustalenie daty Wielkanocy na niedzielę.W połowie II w.po Chrystusie wprowadzono w rzymskiej gminie chrześcijańskiej będącej zaczątkiem Kościoła rzymskokatolickiego zwyczaj obchodzenia świąt wielkanocnych w niedzielę,a nie jak we wszystkich pozostałych gminach chrześcijańskich - "czternastego dnia miesiąca".Dopiero prawo Konstantyna Wielkiego z 3marca 321r,a w ślad za nim postanowienia synodów kościelnych nakazały odpoczynek niedzielny.Komentując edykt niedzielny Konstantyna znany polski uczony A.Krawczuk,stwierdza "Można rzec bez przesady,że edykt Konstantyna obowiązuje w większości krajów świata aż po dzień dzisiejszy;ów bowiem"dies Solis' to oczywiście nasza niedziela.Cesarz ustanowił go po raz pierwszy w historii jako oficjalny i prawny dzień odpoczynku;wszystkie późniejsze zarządzenia w różnych epokach i panstwach sa tylko powtórzeniem lub adaptacją edyktu z roku 321".Są dowody historyczne że jeszcze w V w.naszej ery byli chrzescijanie którzy święcili sobotę.
_________________ "A to jest żywot wieczny, aby poznali ciebie, jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś." Jan 17,3
Wtrącę się na chwilę, gdzież tu cogito wykazuje nienawiść Zygmuncie?
Jedyne co widzę, to mocne fakty dot. wiary chrześcijańskiej, które cogito i kilku innych forumowiczów raczyli nam tutaj przedstawić, a do których Ty odnosisz się w sposób bynajmniej niewłaściwy.
Czy dyskusja "na poziomie" cogito w stylu:
"Wymysłem ludzkim są wszelkiego rodzaju ateizmy, marksizmy, adwentyzmy to wymysł ludzki kierowany przez Szatana. To Szatan kieruje administracją tego forum. (itp. podobne bzdury...)" byłaby właściwa?
Wcześniej cogito występował wielokrotnie przeciwko wszelkim rodzajom religii.
Jaka jest z nim zatem możliwość dyskusji o sprawach wiary?
Rebeka:
Nie tylko dnie, ale i godziny zmieniają swoje znaczenie na przestrzeni wieków, tak jest np: 12 maja (dzisiaj) 20:45 godzina śmierci Józefa Piłsudskiego, albo 10 kwietnia 2010 godz 8:41, czy 21:37, która ma dla Polaków szczególne znaczenie.
Wreszcie ta najważniejsza piątek 15:00, umowna godzina śmierci Chrystusa.
Nie znajdziesz więc, bo nie możesz znaleźć w Biblii potwierdzenia tego, że Bóg - Człowiek będzie czczony w dzień pokonania śmierci. To dochodzenie do "przekroczenia szabatu" dokonywało się z pewnością stopniowo, tak zresztą, jak to opisujesz.
Z pewnością ustanowienie przez "boga na ziemi". bo taki tytuł "przysługiwał" cesarzom, niedzieli, jako święta "Boga w niebie" było spełnieniem oczekiwań (wpisywało się w oczekiwania) większości chrześcijan.
Tak dzieje się historia zbawienia.
W teologii chrześcijańskiej występuje określenie sumienia skrupulanckiego, które jest zaliczane do deformacji sumienia i oznacza dostrzeganie grzechu tam gdzie on w rzeczywistości nie występuje.
Tak też jest w przypadku zarzutów czynionym katolikom, że świętują niedzielę, zamiast soboty.
P.S.
Zastanawiałem się też nad obrazoburstwem w kontekście cywilizacji powstających na półwyspie arabskim od czasów Sumerów, o "bogach" tworzonych dla każdego miasta, o bałwanach, które byle watażka kazał uznawać za Boga, ludziom na tym terenie żyjących.
Nie jest mi zatem dziwne, że dla tych, którzy uwierzyli w Boga, oddawanie hołdu bałwanowi, było czymś obrzydliwym. Dzisiaj wszakże jest sytuacja odwrotna. Trzeba bowiem być bałwanem, aby sądzić, że modląc się przed krzyżem, chrześcijanin oddaje hołd krzyżowi. Tak samo jest i z innymi przedmiotami kultu.
Z pewnością ustanowienie przez "boga na ziemi". bo taki tytuł "przysługiwał" cesarzom, niedzieli, jako święta "Boga w niebie" było spełnieniem oczekiwań (wpisywało się w oczekiwania) większości chrześcijan.
Tak dzieje się historia zbawienia.
„Wbrew opinii wielu chrześcijańskich myślicieli i teologów, sporo czasu upłynęło od wniebowstapienia Chrystusa ,zanim na widowni dziejów Kościoła pojawiła się niedziela, a jeszcze więcej –zanim stała się dniem świątecznego odpoczynku i w tym charakterze została powszechnie przyjęta .Święcenie niedzieli nie wywodzi się z ustanowienia Bożego, jest natomiast skutkiem kilkuwiekowej ewolucji kultowej, sprzyjających okoliczności historycznych i określonych decyzji autorytetów kościelnych ery konstantyńskiej. Historia niedzieli jest klasycznym przykładem działania mechanizmu doktrynotwórczego kościelnej tradycji, jak również znakiem powolnego oddalania się kościoła od chrystianizmu apostolskiego”.(Prof. Z. Łyko „Nauki Pisma Świętego”).
„Dzień sobotni miał przywodzić ludowi Bożemu i całej ludzkości na pamięć Boży akt twórczy i samego Boga-Stworzyciela. Podobnie wyraża się psalmista mówiąc: ”Pamiątkę cudów swoich uczynił miłosierny a litościwy Pan”(PS.111,4 BG).Pamięć o Bogu Stworzycielu i dziele stworzenia ma olbrzymie znaczenie światopoglądowe, religijno-kultowe, wychowawcze i moralno-społeczne.”
W przykazaniu napisane jest ‘Pamietaj abyś dzień sobotni święcił…”Niestety dzisiaj mało kto o tym pamięta . Formalnie sobota jako dzień święty została zniesiona przez sobór florencki w roku 1441.Gdyby Chrystus zniósł to święto nie byłoby przez tak długi czas wyznawców Chrystusa którzy by jej przestrzegali.
W rozmowie z Samarytanką Jezus wypowiada ważne słowa „Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to co znamy, bo zbawienie pochodzi od Żydów”(Jan.4,22).Żydzi byli narodem wybranym przez Boga i mieli przechowywać Boże prawdy. Otrzymali prawo na górze Synaj i plan zbawienia pod postacia obrzędów ceremonialnych w świątyni. Obrzędy w świątyni wskazywały na dzieło Chrystusa jako ofiary, pośrednika i sędziego. Niestety, kiedy Jezus przyszedł w dokładnie wyznaczonym czasie, o którym mówiła starotestamentowa KSIĘGA DANIELA nie poznali swojego Zbawiciela. Czas łaski dla Żydów jako narodu w całości skończył się. Nie znaczy to , że wszystko co pochodzi od Żydów mamy odrzucać .
Pan Jezus zmartwychwstał w niedzielę, ale nie znaczy to że należy przywiązywać jakąś wagę do tego dnia,w którym zmartwychwstał. Ważny jest sam fakt zmartwychwstania, który niesie nadzieję życia wiecznego.
Kto dał prawo KK aby wyznaczał sposób oddawania czci Bogu? To w jaki sposób mamy oddawać cześć Bogu decyduje sam Bóg.
_________________ "A to jest żywot wieczny, aby poznali ciebie, jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś." Jan 17,3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum