hajen W trakcie przeprowadzki do Wielunia 4x2+8x1x1+2+1
Pomógł: 27 razy Wiek: 35 Dołączył: 17 Mar 2007 Posty: 1451 Piwa: 29/26 Skąd: Wieluń/Warszawa
Wysłany: 2011-08-25, 18:59
Polecam poczytanie jakiejkolwiek książki o prawie patentowym, co ulega opatentowaniu, czego się nie patentuje. Nawet google Ci pomoże. To wszystko oprogramowanie.
Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 24 Lip 2006 Posty: 285 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-08-25, 19:10
Jako że również skończyłem kurs Ochrona własności intelektualnej (z wynikiem bardzo dobrym )muszę przyznać rację hajenowi. Gregg naprawdę nie rozumiesz w czym rzecz, co i jak się patentuje. Poza tym to artykuł z popularnego, a nie fachowego portalu, a w dodatku zapewne tłumaczeniu newsa z innego portalu zza granicy...
_________________ Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo. Jean de Gribaldy
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2011-08-25, 19:15
OK Przypuścmy, że masz rację, że przedmiotem patentu jest jak to napisałeś oprogramowanie, a nie funkcja... W życiu Apple nie wygrałoby żadnego procesu bo Android jest oprogramowaniem Googla i nie ma nic wspólnego z OSem Appla. I o to tu chodzi. Nie to że oprogramowanie jest takie samo, albo podobe, tylko FUNKCJA (w domyśle przesuwanie zdjęć) jest taka sama.
Żeby było jeszcz śmieszniej to Samsung ma już linię obrony swojego pada którego Apple również podało do sądu za sam kształt prostokąta. Do poczytania tutaj (hehe Odyseja kosmiczna 2001 ): http://android.com.pl/new...ck-rozpraw.html
Kuba o jakiej własności intelektualnej tu piszesz? Przewijanie zdjęć to byle jaki informatyk potrafi zrobić w ciągu paru minut
W takim razie zadam ci pytanie. Mamy dajmy na to okno i ja robię patent na wajhę która to okno otwiera pociągamy i buch okno otwarte. Teraz ty jako przedziębiorca robisz wynalazek np nacikas się guzik iza pomocą silniczka okno się otwiera. Mogę cie podać do sądu??? Przecież ty naciskasz i okno się otwarło i ja naciskam i okno się otwarło. Efekt ten sam więc płacisz???
Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 24 Lip 2006 Posty: 285 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-08-25, 19:22
To obowiązkowy kurs na chyba wszystkich studiach. Można się na nim dowiedzieć paru ciekawych rzeczy i co dokładnie jest przedmiotem patentu, co jest znakiem towarowym, wzorem użytkowym itd. itd. I to co zaskarżył Apple spokojnie można opatentować. Nie ważne jak łatwe to jest do zrobienia.
_________________ Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo. Jean de Gribaldy
Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 24 Lip 2006 Posty: 285 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-08-25, 20:56
Gregg, przecież tu nie chodzi o efekt, a o sposób działania. Tak jak napisałem powyżej - nie jestem przekonany, czy cytowany artykuł nie wprowadza w błąd zwykłego śmiertelnika swoim niefachowym i nieprecyzyjnym językiem, które dodatkowo jest raczej tłumaczeniem z obcego na polski. Nie to, żebym był jakimś specjalistą w dziedzinie prawa - miałem aż jeden kurs, a studiuje kierunek w ogóle nie humanistyczny, a co dopiero prawniczy.
Cytat:
DZIAŁ II
WYNALAZKI I PATENTY
Rozdział 1
Wynalazek
Art. 24. Patenty są udzielane - bez względu na dziedzinę techniki - na wynalazki, które są nowe, posiadają poziom wynalazczy i nadają się do przemysłowego stosowania.
Art. 25. 1. Wynalazek uważa się za nowy, jeśli nie jest on częścią stanu techniki.
2. Przez stan techniki rozumie się wszystko to, co przed datą, według której oznacza się pierwszeństwo do uzyskania patentu, zostało udostępnione do wiadomości powszechnej w formie pisemnego lub ustnego opisu, przez stosowanie, wystawienie lub ujawnienie w inny sposób.
3. Za stanowiące część stanu techniki uważa się również informacje zawarte w zgłoszeniach wynalazków lub wzorów użytkowych, korzystających z wcześniejszego pierwszeństwa, nieudostępnione do wiadomości powszechnej, pod warunkiem ich ogłoszenia w sposób określony w ustawie.
4. Przepisy ust. 1-3 nie wyłączają możliwości udzielenia patentu na wynalazek dotyczący nowego zastosowania substancji stanowiącej część stanu techniki lub użycia takiej substancji do uzyskania wytworu mającego nowe zastosowanie.
Art. 26. 1. Wynalazek uważa się za posiadający poziom wynalazczy, jeżeli wynalazek ten nie wynika dla znawcy, w sposób oczywisty, ze stanu techniki.
2. Przy ocenie poziomu wynalazczego nie uwzględnia się zgłoszeń, o których mowa w art. 25 ust. 3.
Art. 27. Wynalazek uważany jest za nadający się do przemysłowego stosowania, jeżeli według wynalazku może być uzyskiwany wytwór lub wykorzystywany sposób, w rozumieniu technicznym, w jakiejkolwiek działalności przemysłowej, nie wykluczając rolnictwa.
Art. 28. Za wynalazki, w rozumieniu art. 24, nie uważa się w szczególności:
1) odkryć, teorii naukowych i metod matematycznych;
2) wytworów o charakterze jedynie estetycznym;
3) planów, zasad i metod dotyczących działalności umysłowej lub gospodarczej oraz gier;
4) wytworów, których niemożliwość wykorzystania może być wykazana w świetle powszechnie przyjętych i uznanych zasad nauki;
5) programów do maszyn cyfrowych;
6) przedstawienia informacji.
Art. 29. 1. Patentów nie udziela się na:
1) wynalazki, których wykorzystywanie byłoby sprzeczne z porządkiem publicznym lub dobrymi obyczajami; nie uważa się za sprzeczne z porządkiem publicznym korzystanie z wynalazku tylko dlatego, że jest zabronione przez prawo;
2) odmiany roślin lub rasy zwierząt oraz czysto biologiczne sposoby hodowli roślin lub zwierząt; przepis ten nie ma zastosowania do mikrobiologicznych sposobów hodowli ani do wytworów uzyskiwanych takimi sposobami;
3) sposoby leczenia ludzi i zwierząt metodami chirurgicznymi lub terapeutycznymi oraz sposoby diagnostyki stosowane na ludziach lub zwierzętach; przepis ten nie dotyczy produktów, a w szczególności substancji lub mieszanin stosowanych w diagnostyce lub leczeniu.
2. Sposób hodowli roślin lub zwierząt, o którym mowa w ust. 1 pkt 2, jest czysto biologiczny, jeżeli w całości składa się ze zjawisk naturalnych, takich jak krzyżowanie lub selekcjonowanie.
Art. 30. Uprawniony z patentu może uzyskać patent na ulepszenie lub uzupełnienie wynalazku, które posiada cechy wynalazku, a nie może być stosowane samoistnie (patent dodatkowy). Można również uzyskać patent dodatkowy do już uzyskanego patentu dodatkowego.
To fragment naszej rodzimej ustawy o Prawie własności przemysłowej.
_________________ Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo. Jean de Gribaldy
hajen W trakcie przeprowadzki do Wielunia 4x2+8x1x1+2+1
Pomógł: 27 razy Wiek: 35 Dołączył: 17 Mar 2007 Posty: 1451 Piwa: 29/26 Skąd: Wieluń/Warszawa
Wysłany: 2011-08-26, 08:07
Gregg Sparrow napisał/a:
No to jak z tym oknem? Odpowiesz?
Bardzo dobry przykład, by to wytłumaczyć. Patentem nie jest otwieranie okna, ani sam skutek. Patentem nawet nie jest sposób otwierania okna. Nie można opatentować samej wizji patentu. Patent musi zawierać dokładny przepis na rozwiązanie danego problemu w taki sposób, aby osoby trzecie mogły odtworzyć rozwiązanie/wynalazek.
W Twoim przykładzie jeżeli narysowałbyś dokładne schematy wajchy, opis materiałów, proporcji, sposobu montażu, wykonanie - to byłby patent. Patentem nie jest sposób na wykonanie czegoś, tylko niejako sposób na wykonanie czegoś, co pozwala wykonać Twoje założenie.
Mam nadzieję, że nie powiedziałem tego w sposób zawiły (mam do tego tendencje).
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2011-08-26, 08:16
Czyli skoro Aplle ma opatentowany sposób przesuwania tego zdjęcia czyli oprogramowanie (dla okna to jest dokładnie rozrysowana wajha czyli przepis otwarcia okna za pomoca wajhy) a Samsung uzyskuje przesunięcie zdjęcia za pomocą zupełnie innego sytemu czy programu (otwarcie okna za pomocą kabla i przełącznika) to dlaczego Apple sie przyczepia???
hajen W trakcie przeprowadzki do Wielunia 4x2+8x1x1+2+1
Pomógł: 27 razy Wiek: 35 Dołączył: 17 Mar 2007 Posty: 1451 Piwa: 29/26 Skąd: Wieluń/Warszawa
Wysłany: 2011-08-26, 08:22
Właśnie problem polega na tym, że Android osiągnął ten sam efekt w ten sam sposób. Tylko że Android jest darmowym systemem i nie obowiązuje go wykupienie patentu. Ale w przypadku Samsunga, który sprzedaje telefon z takim oprogramowaniem obowiązuje wykupienie wszystkich patentów, z których korzysta Android, dlatego że jest to już działalność komercyjna.
Wystarczy, że Samsung zmieni przewijanie zdjęć w subtelny sposób (troszkę inny algorytm, inne strefy reakcji na dotyk) i już ominie ten patent i będzie mógł sprzedawać telefony.
Ale najprościej byłoby po prostu kupić prawa do patentu. Nie wiem w czym problem.
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-08-28, 15:44
Gregg Sparrow napisał/a:
Czyli skoro Aplle ma opatentowany sposób przesuwania tego zdjęcia czyli oprogramowanie (dla okna to jest dokładnie rozrysowana wajha czyli przepis otwarcia okna za pomoca wajhy) a Samsung uzyskuje przesunięcie zdjęcia za pomocą zupełnie innego sytemu czy programu (otwarcie okna za pomocą kabla i przełącznika) to dlaczego Apple sie przyczepia???
Bo patentuje się metody, techniki - nie kod. Ochroną kodu zajmuje się prawo autorskie.
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
wieluniaczek Przyjeżdża na zakupy czujny obserwator
Pomógł: 6 razy Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 336 Piwa: 1/1 Skąd: z miasta
Wysłany: 2011-08-28, 19:38
Ciekawy artykuł z GW.
Cytat:
Patenty masowego rażenia
Dla zwykłego człowieka smartfon to e-mail, Facebook, gra Angry Birds. Dobry prawnik znajdzie w nim nawet 250 tys. patentów, za które może pozwać
W 2002 r. magazyn "Forbes" opublikował artykuł Gary'ego Rebacka, który w latach 80. pracował w Sun Microsystems, raczkującej wówczas spółce technologicznej. Wspomina on, jak pewnego dnia na spotkanie przyjechał sztab prawników IBM z zarzutem, że Sun narusza siedem patentów spółki. Prawnicy Suna zbijali argumenty jeden po drugim, konkludując, że z całej siódemki tylko w jednym przypadku sąd w ogóle uzna patent za istotny i uzna wniosek. "Zapadła dziwna cisza. Ale niebieskie garnitury [to o prawnikach IBM] nawet się ze sobą nie naradzały. Siedzieli jedynie z kamiennymi twarzami. I w końcu szef odparł: "OK, może nie naruszacie tych siedmiu patentów. Ale mamy w USA przyznanych 10 tys. patentów. Czy naprawdę chcecie, byśmy wrócili do Armonk [siedziba IBM w stanie Nowy Jork] i znaleźli siedem patentów, które naprawdę naruszacie? Czy ułatwicie sprawę i zapłacicie po prostu 20 mln dolarów?". Sun po krótkich negocjacjach zapłacił.
Ile można wycisnąć ze smartfona?
Przy dzisiejszych sporach patentowych te 20 mln dolarów wydaje się sumą śmieszną. Patenty - zwłaszcza w najgorętszej branży komórkowej - stały się walutą i amunicją w walce o pozycję na rynku. I są wyceniane nie na dziesiątki, lecz setki milionów, a nawet miliardów dolarów.
Sterowanie dotykiem, łatwy dostęp do e-maila, łączność z wi-fi, nawigacja - dla użytkownika smartfon jest sumą tego, co potrafi. Prawnicy mają jednak znacznie bogatszą wyobraźnię: jak wyliczył dziennik "Financial Times", w smartfonie widzą pudełko, w którym potencjalnie ktoś mógł naruszyć nawet... 250 tys. patentów.
- Pracuję w sektorze technologicznym ponad dwie dekady. Microsoft i Apple zawsze skakały sobie do gardła, więc gdy nagle wskakują razem do łóżka, to zaczynasz się zastanawiać, co jest grane - tak swój wpis na blogu zaczyna David Drummond, wiceprezes i główny radca prawny Google'a. Przekonuje, że ten romans ma jedną przyczynę - "swatką" Microsoftu oraz Apple'a stał się sukces Androida. Drummond pisze wręcz o wrogiej, zorganizowanej kampanii, za którą stoją Microsoft, Oracle i Apple. - Patenty miały zachęcać do innowacji, ale ostatnio są używane jako broń, by innowacje powstrzymać - twierdzi.
Rzeczywiście, gdy Android zaczął rozpychać się po rynku, do akcji wkroczyli prawnicy Microsoftu. Ale na celownik wzięli nie samego Google'a, który opracował Androida, lecz producentów, którzy zdecydowali się wziąć ten system operacyjny na pokład. W zeszłym roku podpisali umowę z HTC - tajwańska spółka płaci ponoć Microsoftowi 5 dolarów od każdego sprzedanego telefonu z Androidem. Jak podawała niedawno agencja Reuters, w przypadku Samsunga koncern z Redmond żądał potrójnej stawki - 15 dolarów. Nieoficjalnie mówi się, że koreański producent negocjuje - chce obniżyć opłatę do ok. 10 dolarów, w zamian jednak związałby się ściślej z Microsoftem i jego mobilnym systemem Windows Phone 7.
- My dajemy Androida za darmo, a Microsoft chce sprawić, by producenci płacili za niego drożej niż za licencje na Windows Phone - komentuje Drummond. Analitycy już podliczyli, że jeśli nie wypali mariaż Microsoftu z Nokią, to koncern Billa Gatesa więcej może zarobić na... Androidzie.
W zeszłym roku w aukcji na blisko tysiąc patentów firmy Novella uformowała się koalicja Microsoft, Apple, Oracle oraz EMC. W tym roku podobna koalicja (pojawił się też Research In Motion oraz Sony) przelicytowała Google'a w aukcji patentowej kanadyjskiego Nortela. Ponad 6 tys. patentów - cennych, bo obejmujących m.in. rozwiązania do sieci komórkowych 3G i 4G oraz przetwarzanie głosu - poszło za 4,5 mld dol.
Patent z Motorolą czy Motorola z patentem?
Google, chcąc nie chcąc, by bronić ekosystemu Androida, musiał podjąć rękawicę - niedawno kupił ponad tysiąc patentów IBM (kwoty nie ujawniono). A gdy przed tygodniem ogłosił, że przejmuje Motorolę za 12,5 mld dol., dla wielu analityków tę wycenę uzasadniało jedno: 17 tys. patentów i kolejne 7,5 tys., które czeka w kolejce w urzędach patentowych.
Nie wszyscy jednak w tę spiskową teorię Drummonda wierzą. - Google zdecydowało się wejść na rynek mobilny, który już od jakiegoś czasu był okryty złą sławą, jeśli chodzi o procesy - mówi Florian Müller, radca patentowy, cytowany przez serwis ArsTechnica.com. - Problemem Androida nie jest wcale jakiś konkretny spisek, ale zaagregowany efekt dziesiątek pozwów. Moim zdaniem wszyscy właściciele patentów robią to, co jest dla nich naturalnym biznesowym działaniem. Nie ma tu żadnej kampanii, na istnienie której Google nie dostarcza żadnych dowodów - mówi.
O tyle trzeba się z nim zgodzić, że trudno znaleźć producentów nieuwikłanych w spory patentowe - spółka NTP, która po sześcioletnim procesie wywalczyła ponad 600 mln dol. od BlackBerry za patent na obsługę e-maila w telefonie, ciąga po sądzie niemal wszystkie możliwe firmy.
Na każdą akcję jest reakcja - gdy Nokia oskarżyła Apple'a o naruszanie patentów, koncern z Cupertino odpalił swoją salwę. Ostatecznie ten spór wygrali poza sądem Finowie (Apple zapłacił jednorazowo kilkaset milionów dolarów Nokii, obie firmy wycofały wszelkie pozwy patentowe).
Podobnie iskrzy między Samsungiem a Apple'em. W kwietniu koncern Steve'a Jobsa pozwał Samsunga za to, że smartfon oraz tablet Galaxy są "imitacjami" iPhone'a i iPada. Zarówno od strony wzornictwa, jak i technologii (m.in. Apple twierdził, że Koreańczycy skopiowali sposób, w jaki dotykowy ekran odczytuje gesty użytkownika). I nawet uzyskał w niemieckim sądzie tymczasowy zakaz dystrybucji tabletu Galaxy w Europie. Pozwy strategicznie złożono w Niemczech i Holandii - bo tam są największe porty, do których wpływają statki z elektroniką.
W odpowiedzi Samsung wytoczył Apple'owi międzynarodową bitwę prawniczą, składając pozwy w sądach w Seulu, Tokio, San Francisco oraz Monachium.
Kto ugra na patentach
Rynkowe przepychanki windują ceny patentów (mówi się już nawet o "bańce patentowej"). A to sprawia, że do łask inwestorów i Wall Street mogą wrócić spółki takie choćby jak Kodak. Gigant tradycyjnej fotografii spóźnił się z przesiadką do cyfrowego pociągu, dziś jego papiery kosztują kilka dolarów (w szczytowym okresie było ponad 90 dol., kapitalizacja wynosiła ponad 30 mld dol.).
Ale Kodak ma w garści patenty. I tu ciekawostka - specjaliści z banku inwestycyjnego MDB Capital Group oszacowali ich wartość na 3 mld dol., czyli na ponad trzykrotnie więcej niż wynosiła piątkowa kapitalizacja Kodaka. A warto zaznaczyć, że chodzi jedynie o rozwiązania dotyczące cyfrowego przetwarzania obrazów, stanowiące raptem 10 proc. portfolio patentowego Kodaka.
- Nasze patenty są warte ogromne sumy i jakoś nikt o tym nie mówi - mówił jeden z przedstawicieli Kodaka agencji Bloomberg. Zaś analitycy MDB w raporcie napisali o firmie, że jest "najniżej wiszącym owocem".
Fotograficzny koncern sam zresztą uruchomił prawników - pozywa właśnie Apple'a za jeden z patentów wykorzystanych rzekomo w iPhone'ach. Gdy ten sam patent Kodak wykorzystał w pozwie przeciwko Samsungowi i LG, z opłat licencyjnych wpłynęło mu do kasy ponad 950 mln dol.
Ale nie wiadomo, czy to Kodak dokończy spór z Apple'em - gdy spółka zobaczyła, za jaką stawkę poszły patenty Nortela (przypomnijmy: 4,5 mld dol.), postanowiła wysondować, ile zgarnie za pakiet ponad tysiąca patentów związanych z cyfrowymi zdjęciami.
- Biorąc pod uwagę zwiększony popyt na rynku na własność intelektualną wysokiej jakości, wierzymy, że jest teraz odpowiedni moment - mówił w lipcu szef Kodaka Antonio Perez.
Analitycy przewidują, że wkrótce w kolejce do sprzedaży swoich patentów ustawią się nowe firmy. Notowania InterDigital, które specjalizuje się patentach w łączności bezprzewodowej, poszły w górę o 75 proc. Wystarczyło, że zarząd potwierdził, że szuka kupca, a wycena spółki przebiła próg 3 mld dol.
Inne szukają swojej szansy w procesach - np. niewielka spółka VirnetX, która ma zaledwie 30 patentów, głównie dotyczących bezpieczeństwa, pozwała już takich gigantów jak Apple czy Cisco. I choć w ostatnim kwartale z opłat licencyjnych miała raptem 17 tys. dolarów, jej wartość wzrosła w ciągu ostatniego roku pięciokrotnie, do 1,6 mld dol. (w piątek spadła do 900 mln dol.). Zarząd VirnetX swoją wysoką wycenę zawdzięcza... Microsoftowi, który rok temu poszedł na ugodę i zapłacił 200 mln dol. odszkodowania za naruszanie patentów.
Ale w tej walce gigantów obrywają też mali - w zeszłym tygodniu grupa twórców aplikacji na system iOS (iPhone, iPad) wezwała do zjednoczenia sił, by odeprzeć pozwy ze strony Lodsys czy Intellectual Ventures (żądają opłat np. od aktualizacji aplikacji). Apple już im płaci, ale uderzając w twórców aplikacji, patentowe trolle wyprowadzają cios w miękkie podbrzusze mobilnych ekosystemów - to aplikacje w dużej mierze napędzają popyt na smartfony. A z drugiej strony rzadko się zdarza, by twórcy aplikacji dysponowali patentem lub armią prawników zdolnych sparować taki atak.
***Poprzednia wersja artykułu zawierała błędną informację o kwocie zakupu patentów IBM oraz liczbie wniosków patentowych Motoroli.
no i zaczęło się. Zapewne gdyby wcześniej APPLE nie wytoczyło sprawy to teraz Openwave by nawet nie pomyślało o tym. Skoro można zarobić na czymś takim to teraz nie zdziwię się jak co pare dni różne firmy bedą pozywały inne o łamanie praw patentowych.
Cytat:
Zwykle to Apple procesuje się z innymi, ale teraz sam został pozwany. Zresztą nie tylko – ten sam problem ma także Research in Motion. Co przeskrobały firmy, że Openwave zdecydowało się wytoczyć im wojnę?
Wspomniany producent oprogramowania zdecydował się złożyć doniesienie do Komisji ds. Handlu Międzynarodowego oraz Sądu Rejonowego Stanu Delaware w sprawie łamania przez Apple’a i RIM pięciu patentów dotyczących metod łączenia się smartfonów oraz tabletów z Internetem. Prezes Openwave Ken Denman podkreśla, że jego firma nie chciała podejmować takich kroków, ale wielokrotne rozmowy w sprawie udzielenia licencji nie przyniosły rezultatu. Jeśli Openwave wygra, może to doprowadzić do blokady sprzedaży iPhone’ów, iPadów, iPodów w USA, a także tabletu PlayBook oraz smartfonów BlackBerry Curve. To jednak ostateczność, ponieważ zwykle zwaśnionym firmom udaje się dojść do kompromisu, a szczególnie Apple’a stać na zapłacenie ewentualnego odszkodowania i wykupienie licencji na używanie opatentowanej technologii. Na razie żadna z pozwanych firm nie wydała komentarza w sprawie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum