Lesiu, dlatego warto się poprawiać, nie patrząc na resztę - warto robić to przede wszystkim dla siebie... a inni jeśli będzie im na tym zależało i będą potrafili to dostrzec, to po prostu to docenią
Archdevil, ja sądzę że da radę to zmienić... ja też byłem strasznie czepialski/skory do kłótni... trzeba po prostu w momencie takim jak to się już zbiera na koniec języka starać się nad tym panować i kontrolować. Przede wszystkim dużo myśleć o zmianach i pamiętać.
Hmm, redukować się da, jak najbardziej - szczególnie mając nóż pod gardłem Niby też się ograniczam, ale całkowicie tego nie wyzbędę się.
Ja nie zmienie swojego charakteru,juz taki jestem charakter to jest takie cos czego nie da sie zmienic w moim przypadku nie mam prostego charakteru ale moze kiedys z czasem jak trafie na ta jednyna to uda mi sie cos doszlifowac narazie nie ma takiej szansy
znawca1 [Usunięty]
Wysłany: 2006-04-01, 19:15
no ja tez staram sie zmienic charakter ale to sporo roboty jest z tym, szczegolnie jak czasem sie jakas babeczka upiera przy swoim a nie ma racji, a za moment to sie okazuje ze to co bylo moja racja jest jej a ja temu zaprzeczam wtedy to mnie (słowo wymoderowano) bierze i trudno sie pohamowac
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum