Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2013-10-17, 16:07
red napisał/a:
Fachowcem nie jestem, ale wydaje mi się, że założenie ciepłomierzy nie wymaga wymiany całej instalacji.
Niestety w obecnych instalacjach nie ma możliwości założenia ciepłomierzy. chyba że jeden ciepłomierz na każdy grzejnik tylko koszty tej imprezy trochę zastraszające a efekt mizerny.
Co do ciepłomierza i jego użyteczności - wszystko zależy od tego jaka jest konstrukcja rozliczania pozostałych kosztów. Generalnie nawet jak wyłączymy grzejniki to siłą rzeczy jesteśmy dogrzewani przez piony, przez sąsiadów a nawet w skrajnych przypadkach przez klatkę schodową.
Ja sam miałem taki przypadek że przez jeden sezon nie miałem ani z jednej strony ani z drugiej strony sąsiada - tzn był pustostan nieogrzewany. W kosztach ogrzewania dramat. Niestety.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Zbigie możesz podać orientacyjnie ile kosztuje Cię sezon i przy jakim metrażu ? .
Nowy dom, dobrze docieplony, ponad 200 m kw., nie grzeję jak wariat ale też nie siedzę w zimnym, temp. ok. 21 stopni, przy czym jak nie ma mnie w domu nie spada poniżej 18 stopni, podłogówka tam gdzie płytki (kuchnia, korytarz, łazienki, wc) i grzejniki panelowe Purmo, wszytko na automatach odpowiednio poustawianych aby było ciepło jak wstaję i jak wracam z pracy. Mój wymiennik, więc należało by rozliczyć koszty amortyzacji (w bloku wymiennik nie jest lokatorów a ktoś poniósł koszty jego zakupu - ja dałem 12 tys. zł). Sporadycznie palę w kominku jak mi się chce. 4 osoby korzystające z ciepłej wody. Okres rozliczeniowy (taki z ciekawości policzyłem) 01.09.2012- 31.08.2013r. ogrzewanie + ciepła woda (w tym 180 zł abonamentu miesięcznie za przesył ciepła) łączny koszt za cały rok 5800 zł (w tym latem najmniejsze rachunki ok. 250 zł, zimą do 900zł - stałym zleceniem odkładam sobie po 500 zł na specjalne konto ogrzewania aby zimą nie być w szoku - na zasadzie zaliczki w blokach )
Groszek byłby tańszy, gaz i olej droższy.
A i co najważniejsze - jak na razie nie zamienił bym na nic innego, kompletnie bezobsługowe, a komfort też kosztuje.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2013-10-17, 22:10
zbigie napisał/a:
w tym 180 zł abonamentu miesięcznie za przesył ciepła
tak z ciekawości - to jest za przesył ciepła czy za zamówioną moc?
zbigie napisał/a:
Mój wymiennik, więc należało by rozliczyć koszty amortyzacji (w bloku wymiennik nie jest lokatorów
Jeśli wymiennik należy do Spółdzielni to siłą rzeczy właściciele lokali ponoszą koszty jego utrzymania i amortyzacji w czynszu. A jeśli należy do EC to taryfa za ciepło jest inna (wyzsza)
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
tak z ciekawości - to jest za przesył ciepła czy za zamówioną moc?
sorry źle napisałem, oczywiście za zamówioną moc, za przesył jest inna opłata, w ogóle tych różnych składowych na rachunku jest ostatnio tyle, ze trudno już to ogarnąć , niemniej jednak suma wszelkich opłat za cały rok wyniosła u mnie 5800zł
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2013-10-17, 23:30
zbigie, tak się zacząłem zastanawiać, bo 180 zł wydaje się być dość dużą kwotą (w porównaniu do tego co płacimy we Wspólnocie we Wrocławiu), ale po sprawdzeniu taryf okazało się, że FORTUM Wrocław ma 30% niższą opłatę stała za zamówiona moc. Co prawda opłata stała za przesył jest z kolei wyższa o ponad 50% (co jest uzasadnione, bo jednak wielkość sieci przesyłowej we Wrocławiu jest "nieco" większa niż w Wieluniu). Ale i tak suma tych dwóch opłat (które są liczone od zamówionej mocy) we Wrocławiu kształtuje się na poziomie 6850zł netto/MW/m-c a w Wieluniu 7767 zł netto/MW/m-c.
Pewnie masz względnie nowoczesny licznik ciepła zainstalowany - możesz zapewne sprawdzić jaki miałeś największy chwilowy pobór mocy - porównaj z tym co masz zamówione. U nas we Wspólnocie dwa lata pod rząd redukowaliśmy zamówioną moc o 10%. Oczywiście w przypadku domku oszczędności są może niewielkie, ale zawsze to jakaś dodatkowa kasa w kieszeni. Z doświadczeń zarządców nieruchomości wynika że zamówiona moc jest zazwyczaj zawyżona.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Przyjrzę się temu szczegółowo - nigdy nie było na to czasu a już w szczególności na analizę najnowszych opłat, a przede wszystkim ich rodzajów. Zamówione mam 15 kW, co przy takim domku jest raczej mocą optymalną (jak zawierałem umowę z EC udowadniali mi, że 25 to minimum jakie muszę wziąć na taki dom ). Łączny koszt roczny ogrzewania był dla mnie satysfakcjonujący jak porównywałem z sąsiadami ogrzewającymi gazem czy olejem, więc nie wnikałem. Przyjrzę się temu dokładniej tym bardziej że miałem ostatnio problem z przepływem i było chłodno, gdyż zamiast 215 (taki przepływ powinien być dla tej mocy) miałem poniżej 100 - dwa lata temu miałe podobny problem. Do tego dochodzi jeszcze kwestia regulacji wymiennika w zakresie krzywych temperatury, których nie jestem w stanie ogarnąć, tym bardziej, że chłopaki z EC też nie mają o tym pojęcia . Pewnie gdybym tego pilnował na bieżąco można by było zamówioną moc obniżyć i te dwie-trzy stówki w roku zaoszczędzić. Dzięki za podpowiedź.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2013-10-19, 08:17
zbigie, a w jakim okresie miałeś problem z tym chłodem - w pełnym sezonie czy na przełomie (tj wrzesień/październik lub kwiecień - czyli wtedy kiedy sezon grzewczy się zaczyna lub konczy)? We Wrocławiu Fortum wprowadza ograniczenie mocy w ten sposób że reguluje właśnie przepływ nośnika ciepła. Innymi słowy przy maksymalnej temperaturze nośnika nie ma opcji aby moc była wieksza niz zamówiona. Ale problem polega na tym, że temperatura nośnika ciepła dostarczanego przez Fortum nie zawsze jest taka sama, bo zależy od temperatury na zewnątrz. I w miesiącach innych niż szczyt grzewczy Fortum nie jest w stanie dostarczyć takiej mocy jak zamówiona - bo nośnik ma niższą temperaturę a przepływ jest na stałe ograniczony. I właśnie w miesiącach początku i końca sezonu może pojawić się problem kiedy nagle z powodu nagłego ochłodzenia zwiększy się zapotrzebowanie na ciepło, a mocy już brakuje...
Generalnie widzę że EC ma praktykę jak każda ciepłownia - sprzedać jak najwięcej mocy. Generalnie nie można się dziwić - w końcu to stały dochód niezależny od produkowanego ciepła - bo tego i tak zejdzie tyle samo... ale fair to z pewnością nie jest. Ale jak tak sobie o 20 czy 30 zł skasują więcej w każdym domku miesięcznie to w skali całego miasta trochę kasy dodatkowej mają
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2013-10-19, 11:46
red napisał/a:
Fachowcem nie jestem, ale wydaje mi się, że założenie ciepłomierzy nie wymaga wymiany całej instalacji.
Dokładnie. To co widziałem to nic innego jak mniejszy licznik jaki mamy zainstalowany przy zaworze odcinającym wodę w swoim pionie. A ten był założony między zaworem a kaloryferem. Czyli w zależności od ilości pokoi w mieszkaniu od 3 do 5 zegarów. Koszty też pewnie jakieś astronomiczne nie będą, to co dzisiaj mamy założone darmowe też nie jest.
Pamiętać musimy też o jednym. Czego byśmy sobie nie zainstalowali, to i tak kosztów ogrzewania nie zgubimy gdzieś w ... lesie
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 2 razy Wiek: 44 Dołączył: 25 Mar 2012 Posty: 329 Piwa: 19/2 Skąd: hamburg
Wysłany: 2013-10-19, 12:30
Upieram się, że w takiej instalacji ciepłomierz na każdy grzejnik to rozwiązanie inteligentne inaczej. Wiesz jak działa ciepłomierz? Mierzy przepływ (jak wodomierz) oraz różnicę temperatur na zasilaniu i powrocie. Dlatego jest do tego sonda na kabelku. Spytaj żony czy zgodzi się na takie ustrojstwo przy każdym grzejniku
Co do kosztów ogrzewania:
1)to osoby mieszkający na parterze i czwartym piętrze maja niższe stawki od pozostałych mieszkańców (co do mieszkań przy ścianach szczytowych to nie wiem)
2)koszty zależą od "węzłów przesyłowych" czyli im ich jest więcej tym drożej dla mieszkańców bloku ( nie wiem jak to dokładnie wytłumaczyć ale nie wszystkie bloki mają taki sam koszt ogrzewania budynku)
3) i nasze kochane liczniki czy pokazują prawdę to można o tym dyskutować latami (podobno mają niedługo być nowe elektroniczne),
A co do dyskusji o ogrzewaniu w bloku a w domu jednorodzinnym to nigdy się do końca nie porówna, bo zależy od instalacji grzewczej, rodzaju budynku jego ociepleniu, rodzaju pieca itp
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2013-10-19, 20:37
Stinger2 napisał/a:
2)koszty zależą od "węzłów przesyłowych" czyli im ich jest więcej tym drożej dla mieszkańców bloku ( nie wiem jak to dokładnie wytłumaczyć ale nie wszystkie bloki mają taki sam koszt ogrzewania budynku)
No tłumaczenie jest mniej więcej takie - im mniej bloków i im krótszy dystans przesyłu tym niższy koszt. Na pewno wpływ ma też wielkość bloku. Czyli im wiekszy blok --> tym mniejsza strata na przesyle (udział straty w zużyciu ogółem) --> niższy koszt.
Rozliczenie dotyczy każdego kolejnego węzła - Na Wyszyńskiego jest np taki w budynku 1, przy budynku 8 i pewnie jeszcze kolejne dalej. Każdy z nich rozliczany jest oddzielnie.
Stinger2 napisał/a:
3) i nasze kochane liczniki czy pokazują prawdę to można o tym dyskutować latami (podobno mają niedługo być nowe elektroniczne),
To nie są liczniki. To są tylko podzielniki. Niedługo to znaczy najszybciej w następnym roku. To co pokazują to prawda. Wyparowało tyle i tyle cieczy. A czy podział kosztów na podstawie tych wskazań jest sprawiedliwy - to zupełnie inna dyskusja. Jak pisałem - nawet przy zastosowaniu przepływowych ciepłomierzy podział kosztów we Wspólnocie jest nie zawsze idealny.
miko 005 napisał/a:
Dokładnie. To co widziałem to nic innego jak mniejszy licznik jaki mamy zainstalowany przy zaworze odcinającym wodę w swoim pionie. A ten był założony między zaworem a kaloryferem. Czyli w zależności od ilości pokoi w mieszkaniu od 3 do 5 zegarów. Koszty też pewnie jakieś astronomiczne nie będą, to co dzisiaj mamy założone darmowe też nie jest.
Oczywiście że taki system podziału kosztów jest możliwy... montujemy wodomierz (przepływomierz) przy każdym grzejniku (koszt ok 50zl/szt) i traktujemy to wskazanie jako podzielnik kosztów. Do tego musimy dodać współczynniki które korygują wskazanie w zależności od wielkości grzejnika (podobnie jak przy podzielnikach wyparkowych) i otrzymujemy inny sposób podziału kosztów - na który nie ma wpływu temperatura zewnętrzna, gotowanie, dogrzewanie w inny sposób itd itp. Może to jest jakaś idea? Ale jest jeden poważny problem - temperatura wody w grzejnikach jest różna w różnych częściach budynku i to na dodatek wg mnie różnica temperatur między parterem a 4 piętrem będzie różna w zależności od chwilowego poboru mocy. Tzn w cieplejszym dniu przy małym poborze różnica nie będzie duża, przy zimnym dniu i odkręconych na full grzejnikach różnica będzie duża.
Oczywiście to nadal nie jest ciepłomierz - bo jak napisał dislike, potrzebne byłyby sondy temperatur na wejściu/wyjściu aby mierzyć ilość zużytego ciepła, ale jakiś system podziału kosztów to jest. Tylko czy dużo lepszy od podzielników wyparkowych? Wg mnie raczej nie, a prawie na pewno nie lepszy niz podzielniki elektroniczne.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2013-10-20, 09:18
bAN, ale o jaką kwotę pytasz? O ile zmieni się rozliczenie poszczególnych właścicieli? Jak ktoś zapłaci mniej o 200 zł to reszta będzie musiała zapłacić o tyle więcej (w sumie). Tak czy owak koszt ciepła na węźle musi zostać pokryty przez włascicieli/użytkowników lokali ogrzewanych z tego węzła. Suma ich wpłat będzie zawsze taka sama - dyskusja jest o podziale tych kosztów. Wg mnie problemem była zbyt mała zaliczka na ciepło - gdyby była wyższa to teraz byłyby zwroty i dyskusji by nie było. Wiem to głupie, ale tak to funkcjonuje, że ludzie wolą płacić miesięcznie wyższą zaliczkę a potem mieć zwrot niz płacić mniej a potem mieć dopłatę - choć w sumie i tak zapłacą dokładnie to samo, a z logicznego punktu widzenia korzystniejsze jest płacenie po sezonie niż w jego trakcie...
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Mieszkam w blokach i w tym roku miałem zużycie większe tylko o 2 jednostki na podzielniku, a nadpłata zerowa, w zeszłym roku było 300zł . Zauważyłem że cena za jednostkę drastycznie wzrosła prawie o 50%. Było coś koło 15 zł a teraz jest ponad 23zł.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 960 Piwa: 6/3 Skąd: Oklahoma Village
Wysłany: 2013-10-21, 07:55
Co do ogrzewania nie wypowiem się ale mam porównanie co do ciepłej wody. Przez rok mieszkałem na Wyszyńskiego gdzie wodę mieliśmy oczywiście z Ciepłowni. Obecnie wynajmuję mieszkanie gdzie jest boiler elektryczny i gdy podliczę i porównam koszty to nieco taniej wychodzi podgrzanie wody w boilerze niż ciepła woda z EC. W bloku w którym obecnie mieszkamy jest możliwość podłączenia ciepłej wody z EC (jest już ogrzewanie) ale nikt nie chce
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum