Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 3747 Piwa: 39/17 Skąd: z Wielunia
Wysłany: 2014-07-12, 13:13
Nie było relacji z ubiegłego tygodnia, więc nadrabiam. Wypad zorganizowany w ciągu 10 minut do Ogrobla. Po drodze zatrzymaliśmy się w Przywozie w naszym barku, gdzie spotkaliśmy "relaksów". Po krótkim odpoczynku, dotarliśmy do wąwozów. Po zrobieniu kilku zdjęć, wróciliśmy na obiad
19.jpg
Plik ściągnięto 121 raz(y) 75,05 KB
18.jpg
Plik ściągnięto 122 raz(y) 89,87 KB
17.jpg
Plik ściągnięto 108 raz(y) 84,81 KB
16.jpg
Plik ściągnięto 134 raz(y) 98,57 KB
15.JPG
Plik ściągnięto 117 raz(y) 107,11 KB
_________________ "Przed skorzystaniem z forum zapoznaj się z treścią regulaminu dołączonego do niego bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy post niewłaściwie napisany lub zrozumiany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu."
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 3747 Piwa: 39/17 Skąd: z Wielunia
Wysłany: 2014-07-13, 13:41
Rano, punktualnie o 10:04, wyjechaliśmy spod Kaufa. Spóźnieni, bo Kitor musiał poprawić sobie rower. Ferbik palcem wyczuł kierunek wiatru i dzięki tej wskazówce ruszyliśmy w stronę rzeki. Pojechaliśmy więc do Rychłowic.
Ostatnio jeden z użytkowników, stwierdził, że w okolicy nie ma krów, a jest mleczarnia... A jednak są.
W gminie Pątnów, trafiła nam się nawet niedawno utwardzana ścieżka.
Po niej ciąg dalszy jazdy po naszych górkach i pagórkach.
Po drodze wstąpiliśmy do sklepu, który był już czynny, a po nim następne górki i zjazdy.
Wstąpiliśmy tradycyjnie do barku w Przywozie, a po tym Ferbik spotkał nawet znajomą w Ogroblu. Kozę. Chciał jej przekazać trochę swojej wiedzy, ale…
Okazuje się, że koza, która pilnuje wjazdu do lasu, dostała jednak jakieś informacje od Ferbika i po przejechaniu kilku metrów Kitor wstrzymał ruch. Okazało się, że rower odmówił posłuszeństwa, bo przecież ze złamanym pedałem nie będzie jechał dalej. Pewnie to jakaś klątwa tejże kozy.
Kitor i jeszcze dwie osoby postanowiły wracać do domu – ze względu na uszkodzony rower Kitora, a pozostała część składu dokończyła trasę zgodnie z planem, jadąc lasem do Kamionu i dalej do Wielunia. Sygnałem do startu była pamiątka z wakacji…
Kitor ze względu na złamanego pedała, jechał szybciej pozostawiając tyły daleko w tyle.
Druga część pojechała przez Kamion
Kitor tak bardzo miał uszkodzony rower, że pognał do przodu, twierdząc, że nie będzie jechał prędkością mniejszą niż 20, dlatego jechał ok. 10 więcej. W Rudzie okazało się, że zestaw osób z uszkodzonym rowerem dotarł szybciej niż ten, który jechał przez Kamion. Po kilkunastu minutach czekania, w końcu udało się zebrać skład, w między czasie czytając przystankową lekturę. Profesjonalnie usunięty przez PKS autobus za pomocą markera i czytelny rozkład jazdy.
Przejeżdżała również pielgrzymka z Ostrowa Wielkopolskiego
A po kilkunastu minutach m.in. Ferbik
_________________ "Przed skorzystaniem z forum zapoznaj się z treścią regulaminu dołączonego do niego bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy post niewłaściwie napisany lub zrozumiany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu."
Temat zdechł jak i zapał co niektórych, ale jeździmy, jeździmy
Tak oficjalnie w niedzielę o 10, wiadomo skąd startujemy Jeden z ostatnich ciepłych dni, więc NAPRAWDĘ WARTO jeszcze napawać się tymi klimatami
Zapraszam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum