Wysłany: 2005-08-11, 10:38 "Mów co czujesz i czyń co myślisz"
Może długi, ale warty przeczytania list...
Jeśliby Bóg zapomniał przez chwilę że jestem
marionetką i podarował odrobinę życia, wykorzystałbym
ten czas najlepiej, jak potrafię. Prawdo-
podobnie nie powiedziałbym wszystkiegi, co
powiedziałem. Oceniałbym rzeczy nie ze wzglęgu
na ich wartośc, ale na ich znaczenie. Spałbym
mało, ale śniłbym więcej, wiem, że w każdej minucie
z zamkniętymi oczami tracimy 60 sekund
światła. Szedłbym, kiedy inni się zatrzymują,
budziłbym się kiedy inni śpią.
Gdyby Bóg podarowałby mi odrobinę życia, ubrał-
bym się prosto, rzuciłbym się ku słońcu, odkry-
wając nie tylko me ciało, ale moją duszę. Prze-
konywałbym ludzie, jak bardzo są w błędzie, myśląc,
że nie warto zakochać się na starośc. Nie wiedzą
bowiem, że starzeją się właśnie dlatego, iż unikają
miłości!
Dziecku przyprawiłbym skrzydła, ale zabrałbym
mu je , gdy tylko nauczy się latać samodzielnie.
Osobom w podeszłym wieku powiedziałbym, że
śmierć nie przychodzi wraz ze starością lecz z za-
pomnieniem (opuszczeniem). Tylu rzeczy nauczy-
łem się od was, ludzi....
Nauczyłem się, że wszyscy chcą żyć na wierzchoł-
ku góry, zapominając, że prawdziwe szczęście kryje
się wsamym sposobie wspinania się na szczyt.
Nauczyłem się, że kidy nowo narodzone dziecko
po raz pierwszy chwyta swoją maleńką dłonią palec
ojca, trzyma sie go już zawsze. Nauczyłem się, że
człowiek ma prawo patrzeć na drugiego z góry tylko
wówczas, kiedy chce mu pomóc, aby się podniósł.
Jest tyle rzeczy, których mogłem się od Was nau-
czyć, ale w rzeczywistości na niewiele się one przy-
dadzą, gdyż kiedy mnie włożą do trumny, nie będę
już żył.
Mów zawsze , co czujesz i czyń, co myślisz. Gdybym
wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego,
objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana,
by pozwolił mi być twoim aniołem stróżem. Gdybym wie-
dział, że są to sotatnie minuty, kiedy cię widzę, powie-
działbym "kocham cię" a nie zakadałbym głupio, że
przecież o tym wiesz!
Zawsze jest jakieś jutro i życie daje nam możliwość
zrobienia dobrego uczynku, ale jeślu suę mylę i
dzisiaj jest wszystkim, co mi pozostaje, chciałbym ci
powiedzieć, jak bardzo cię kocham i nigdy cię nieza-
pomnę.
Jutro nie jest zagawarantowane nikomu, ani młodemu
ani staremu. Byc może dzisiaj patrzysz po raz ostatni
na tych, których kochasz. Dlatego nie zwlekaj, uczyń
to dzisiaj, bo jeśli się okaże, że nie doczekasz jutra,
będziesz żałował dnia, w którym zabrakło ci czasu na
jeden uśmiech, na jeden pocałunek, że byłeś zbyt
zajęty, by przekazać im ostatnie życzenia. Bądź za-
wsze blisko tych, których kochasz, mów im głośno,
jak bardzo ich potrzebujesz, jak ich kochasz i bądź dla
nich dobry, miej czas, aby im powiedzieć "jak mi
przykro", "przepraszam", "proszę", "dziękuje" i wszy-
stkie inne słowa miłości, jakie tylko znasz. Nikt
cię nie będzie pamiętał za twoje myśli sekretne. Proś
więc Pana o siłę i mądrośc, abyś mógł je wyrazić.
Okaż swym przyjaciołom i bliskim, jak bardzo są ci
potrzebni.
-Garbriel Garcia Marquez
ywis [Usunięty]
Wysłany: 2005-08-11, 22:40
A mogę zapytać z grzeczności, co miało na celu umieszczenie tego listu tutaj? Bo nie bardzo wiem o co chodzi, chociaż temat jest jasny.
Chciałam, żeby każdy z czytających po prostu przeczytał, może wziął sobie cos do serca. Być może wyraziłam swoje życzenie do Wszystkich.
Dlaczego tutaj? To gdzie proponujesz? Humor?
"Bo nie bardzo wiem o co chodzi, chociaż temat jest jasny."
Jak zwykle Twoje wypowiedzi pełne sprzeczności. Temat jest jasny? Jak jest jasny to dlaczego zadajesz pytanie o niejasnosci?
ywis [Usunięty]
Wysłany: 2005-08-12, 11:44
Dominika napisał/a:
Chciałam, żeby każdy z czytających po prostu przeczytał, może wziął sobie cos do serca. Być może wyraziłam swoje życzenie do Wszystkich.
Już mi odpowiedziałaś, a niejasny dlatego iż nie bardzo mi pasuje w tym dziale, a gdzie powinien być zamieszczony to już Twoja głowa, a nie moja... Tyle na ten temat!
BTW, dochodzę do wniosku, że Ciebie nie można o nic zapytać, bo Ty wszystko robisz idealnie.
Pierwszy raz czytam i wywarł na mnie wielkie wrażenie......... żadne słowa nie są w stanie opisac tego .......
_________________ Last night I asked my Angel to watch over you, but he came back soon .... I asked :"Why?" He smiled and said : "An Angel doesn't watch over another Angel...".
Pomógł: 7 razy Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 960 Piwa: 6/3 Skąd: Oklahoma Village
Wysłany: 2006-05-28, 20:55
To chyba testament Gabriela Garcii Marqueza. Napsiał go tuż przed śmiercią - chorował na raka.
Ten list można skomentować cytatem z jednej z książek Coelho: "Świadomość śmierci pobudza do życia"
Paradoksalnie dopiero umierając lub ocierając się o śmierć dostrzegamy piekno tego świata i rzeczy naprawdę ważne, ale myślę, że dzięki takim świadectwom możemy zatrzymać się i dostrzec to wcześniej.
Wszystko co napisane jest w tym liście z pozoru wydaje się takie oczywiste ale niestety często ludzie o tym wszystkim zapominają. Dobrze że jest ktoś kto o tym nam przypomina
Pomogła: 1 raz Wiek: 35 Dołączyła: 18 Mar 2006 Posty: 215 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-07-21, 17:05
zazdroszcze Marquezowi że potrafił wyrażać to co na ogół nie wyrażalne-można nie tylko go za to podziwiać ale też się uczyć jak ważne jest to ażeby kochać codziennie a nie tylko od święta
_________________ Koniec jest już w początku, a jednak brnie się dalej...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum