W Palermo na Sycylii złodziej wyspecjalizowany w napadach na kobiety okradł własną żonę. Mężczyzna dowiedział się o tym dopiero na komisariacie.
Złodziej, choć nieświadomie, postąpił według zasady mówiącej, że zawodowiec nie powinien kierować się sentymentami czy prywatą. Nie zastanawiał się nad tym, kogo okraść, lecz jak. Na widok samotnie idącej kobiety z torebką w ręku zareagował, jak nakazywał mu obrany zawód. Próbował wyrwać torebkę, a kiedy kobieta stawiała opór, wywrócił ją na ziemię. Zabrał z portmonetki 700 euro i uciekł.
Świadek napadu zawiadomił karabinierów. Złodzieja schwytano, wylegitymowano i wówczas okazało się, że jest mężem ofiary. Kobiecie zwrócono natychmiast skradzione pieniądze. Prasa sugeruje, aby oddano w jej ręce także męża.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum