Nawet około roku trzeba czekać na niektóre planowe zabiegi w wielu szpitalach naszego regionu. Wydłużają się też kolejki do specjalistów w poradniach.
Łodzianka Alina Kamińska przeszła już operację jednej piersi. Teraz zauważyła niepokojące zmiany na drugiej. Onkolog zdecydował, że trzeba je usunąć i wypisał skierowanie do szpitala. Zostanie przyjęta w lipcu przyszłego roku!
Dr Zbigniew Morawiec, dyrektor Regionalnego Ośrodka Onkologicznego w szpitalu im. Kopernika, przyznaje, że w przypadku niezłośliwych zmian, na przykład brodawek czy przebarwień, czasami wyznaczane są nawet dwuletnie terminy.
- Pacjenci ze złośliwymi zmianami czekają najdłużej miesiąc. Każdy przypadek rozpatrujemy indywidualnie.
Łódzkie poradnie rehabilitacyjne prowadzą zapisy już na przyszły rok. Najtrudniej dostać się do masażysty np. w przypadku bólów kręgosłupa. Do Miejskiej Przychodni "Lecznicza" w Łodzi tylko chorzy z porażeniem nerwu twarzowego lub po urazach wymagających natychmiastowej rehabilitacji przyjmowani są od razu.
- Już przekroczyliśmy limit - tłumaczy Danuta Rakowska, dyrektorka ds. medycznych.
Chorzy na osteoporozę muszą czekać na przyjęcie przez lekarza średnio pół roku, a pięciomiesięczne terminy obowiązują w większości poradni gastrologicznych i kardiologicznych.
Łódzki NFZ nie ma dobrych wiadomości dla pacjentów, bo z dodatkowych 63 mln, które województwo otrzymało na początku września, 99 proc. zostanie przeznaczonych na podwyżki dla pracowników służby zdrowia, a 1 proc. na refundację leków. Kontrakty z poradniami i ze szpitalami nie zostaną zwiększone, zatem kolejki też się nie zmniejszą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum