Wysłany: 2005-08-02, 15:15 Poważna kontuzja Gołoty, walka z Saletą odwołana
Podczas poniedziałkowego sparingu Andrzej Gołota doznał groźnej kontuzji łuku brwiowego, która wykluczy go z ringu na co najmniej dwa miesiące. Zaplanowana na 13 sierpnia w Chicago jego walka z Przemysławem Saletą nie dojdzie więc do skutku.
"Po jednym z ciosów sparingpartnera kask pękł, obrócił się i rozerwał Andrzejowi łuk brwiowy. Lekarz założył 11 szwów od środka i 12 na zewnątrz. To oznacza przerwę co najmniej dwumiesięczną. Andrzej próbował przekonać mnie i Sama Colonnę, że może walczyć, ale żadna komisja nie dopuści go do pojedynku" - powiedział menedżer Gołoty Ziggy Rozalski.
"Przemek powiedział, że Andrzej doznał kontuzji umyślnie, bo się go boi. To totalna bzdura. Jestem starym chłopem, mam 47 lat, ale gdybym potrenował ze dwa miesiące, to sam bym nap... Saletę. Po tym, co Przemek powiedział, jestem za tym, by w ogóle zrezygnować z tej walki, ale oczywiście decyzja należy do Andrzeja" - dodał Rozalski.
Łe no... ja tam chętnie zobaczyłambym na raz Michalczewskiego, Gołotę i Saletę.
Tygrys i Gołota już zrobili swoje (w każdej dziedzinie) , obstawialabym Saletę. Tym dwóm starszym panom sława i pieniążki uderzyły do głowy. No i jak to Markowski spiewał :"trzeba wiedzieć kiedy ze scecy zejsc...", no i wypadałoby jeszcze w dobrym stylu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum